niedziela, 29 maja 2016

Wieczór z Piotrem Zychowiczem i jego najnowszą książką „Żydzi. Opowieści niepoprawne politycznie”

„Jeśli ta książka rzeczywiście okaże się kontrowersyjna, to będzie znaczyło, że nasze życie publiczne nadal jest szurnięte i nienormalne. Traktujmy ją jako swego rodzaju papierek lakmusowy ...”. 17 maja 2016 roku w klubie Hybrydy odbyła się promocja książki Piotra Zychowicza zatytułowana „Żydzi. Opowieści niepoprawne politycznie.” z udziałem samego autora oraz Krzysztofa Kłopotowskiego, Pawła Lisickiego i Rafała Ziemkiewicza. Spotkanie poprowadził Piotr Dmitrowicz.
IMG_4761m

IMG_4761m
„Jeśli ta książka rzeczywiście okaże się kontrowersyjna, to będzie znaczyło, że nasze życie publiczne nadal jest szurnięte i nienormalne. Traktujmy ją jako swego rodzaju papierek lakmusowy ...”.

17 maja 2016 roku w klubie Hybrydy odbyła się promocja książki Piotra Zychowicza zatytułowana „Żydzi. Opowieści niepoprawne politycznie.” (Dom Wydawniczy Rebis, 2016) z udziałem samego autora oraz Krzysztofa Kłopotowskiego, Pawła Lisickiego i Rafała Ziemkiewicza. Spotkanie poprowadził Piotr Dmitrowicz.

Piotr Zychowicz przedstawiając publikację powiedział, że jest to zbiór jego artykułów prasowych na temat stosunków polsko-żydowskich, które ukazały się w ciągu ostatnich kilku lat. Jego zdaniem książka ukazuje nietypowe spojrzenie na sprawy polsko-żydowskie i jest daleka od tzw. plemiennego idealizmu. W opinii autora w Polsce istnieją dwie grupy toczące dyskurs na ten temat: antysemici i filosemici. Każda z nich posługuje się takim samym założeniem etnicznym, w zależności od grupy naród żydowski jest albo oczerniany, albo gloryfikowany. Podejścia takie, zdaniem autora, są niepoważne.

IMG_4820m

„Nie ma dobrych lub złych narodów, są tylko dobrzy lub źli ludzie, i Żydów powinno się oceniać tak, jak przedstawicieli wszystkich innych nacji (…) W każdej społeczności jest szeroki wachlarz zachowań, szczególnie w tak ekstremalnych warunkach, w jakich działali Polacy i Żydzi podczas II wojny światowej, więc te postawy były oczywiście różne (…) Nie wierzę w kolektywną winę, w kolektywną odpowiedzialność, ale przede wszystkim nie wierzę w kolektywne zadośćuczynienie ...”.

Piotr Dmitrowicz przypomniał, że w artykułach Piotra Zychowicza pojawiały się tematy mało znane, jak na przykład sprawa zbrodni w Nalibokach, czy sprawa Bielskiego.

IMG_4802m

Krzysztof Kłopotowski zapewnił, że książka jest bardzo ciekawa i ważna. Dla niego szalenie interesująca jest rozmowa z profesorem S. Sandem, który udowadnia, że naród żydowski został wymyślony, czy teksty odnoszące się do żydowskich środowisk naukowych zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych.

“Widać jak bardzo mają interesowne podejście do własnej historii, jak bardzo są odlegli od myślenia wielkodusznego, myślenia honorowego (…) Historycy tego okresu dzielą się na dwa obozy. Jeden to są historycy II wojny światowej, a drugi to historycy Holokaustu. Historycy Holokaustu to jest po prostu zgraja propagandystów ...”.

Paweł Lisicki dodał, że całość obrazu przedstawiona w książce jest dosyć spójna. A powracając do kwestii poruszonej wcześniej przez Piotra Zychowicza dotyczącej kolektywnej odpowiedzialności podkreślił, że w przeciwieństwie do strony polskiej, która ustami swoich polityków (np. Prezydentów Kwaśniewskiego i Komorowskiego) przyjmuje winę zbiorową, trudno jest mu wyobrazić sobie w praktyce analogiczne wystąpienia strony żydowskiej.

„W tej debacie polsko-żydowskiej problem polega na tym, że kiedy mówi się o zbrodniach na przykład Jakuba Bermana albo innych Żydów-komunistów, to dopóki oni żyją to są komunistami, w momencie, kiedy giną stają się Żydami. W tej dyskusji pojawiają się jako element zarzutu w stosunku do Polaków czy polskiego podziemia czy polskich sił niepodległościowych i mówi się wtedy nagle, że ci Żydzi zginęli nie jako komuniści, ale jako Żydzi, co suponuje, że zginęli dlatego, że Polacy kierowali się uprzedzeniem etnicznym, rasowym czy narodowym...”.

IMG_4787m

Paweł Lisicki przypuszcza, że gdyby książka została wydana w języku angielskim w Stanach Zjednoczonych, to Piotr Zychowicz zostałby okrzyknięty antysemitą, z uwagi na to, że książka podważa obowiązującą koncepcję wyjątkowego i unikatowego cierpienia Żydów. Rafał Ziemkiewicz dodał, że jeszcze jakiś czas temu w Stanach Zjednoczonych istniała swego rodzaju rywalizacja na cierpienie między Żydami i czarną społecznością, która podkreślała unikatowość niewolnictwa.

„Ta mania licytowania krzywd, które się oczywiście monetyzuje, jest jednym z czynników kontekstu, w którym takie książki, jak książka Piotra Zychowicza, funkcjonują, który się natychmiast pojawia, jeżeli o jakichkolwiek sprawach polsko-żydowskich rozmawiać zaczynamy”.

Jeśli chodzi o Polskę, Rafał Ziemkiewicz zwrócił uwagę, że środowiska potomków żydokomuny, które często tworzyły opozycję, zareagowały strachem przed odpowiedzialnością zbiorową po 1989 roku.

„Żyjąc w pewnej izolacji od Polaków, przedstawiciele tych środowisk uważali, że Polacy to jednak jakaś dzicz, która zechce się mścić za lata stalinowskie (…) To wszystko spowodowało, że zapanowała w tym środowisku, bardzo wtedy opiniotwórczym, trauma i fobia przed polskim niekoncesjonowanym patriotyzmem, przed dopuszczeniem do głosu polskich uczuć narodowych, polskiej dumy, ponieważ uważano, że to musi się skończyć pogromami i zemstą (…) Nastąpiło uderzenie uprzedzające na odradzający się polski patriotyzm, na polską radość z odzyskania niepodległości, polską dumę, na to wszystko, co nazywano umownie prawicą, chociaż to pojęcie w Polsce odległe jest od właściwego politologicznego sensu. (...) To spowodowało, mechanizmem samospełniającej się przepowiedni, falę niechęci do środowisk post-żydowskich...”.

IMG_4812m

Rafał Ziemkiewicz przyznał, że ostatnią rzeczą, którą pomyślałby o książce Piotra Zychowicza to, że jest ona kontrowersyjna. Jego zdaniem, wszystkie podejmowane w niej tematy są rzeczowe. To różne fakty historyczne pokazywane z różnych punktów widzenia.

„Jeśli ta książka rzeczywiście okaże się kontrowersyjna, to będzie znaczyło, że nasze życie publiczne nadal jest szurnięte i nienormalne. Traktujmy ją jako swego rodzaju papierek lakmusowy ...”

IMG_4780m

Piotr Dmitrowicz podkreślił, że w książce znajdują się również nowe teksty Piotra Zychowicza, w tym na przykład o żydowskim kapo w Auschwitz, czy o żołnierzach Polskiego Państwa Podziemnego, którzy dokonali zbrodni na kilkudziesięciu Żydach. Piotr Zychowicz dodał, że z jednej strony w książce jest tekst o masakrze w Nalibokach dokonanej przez grupę partyzancką bolszewicko-żydowską na polskich obywatelach, a z drugiej strony o zbrodni dokonanej na społeczności żydowskiej przez oddział AK “Białe Barwy”. Jest w niej również wiele zaskakujących historii, na przykład artykuł o ok. 150 tysiącach Żydów służących w Wermachcie i Waffen SS, rozmowa z Eli Gatem, który rozprawia się z mitami powstania w getcie warszawskim, są teksty o pogardliwym traktowaniu przybyłych Żydów ocalałych z Holokaustu w Izraelu, o Jicchaku Aradzie, szefie Instytutu Yad Vashem, który w czasie wojny działał w komunistycznej partyzantce, potem w NKWD, o zbrodniach dokonywanych na Żydach przez bolszewików i o tym, co napisane jest o Jezusie Chrystusie w Talmudzie, jest też tekst o polskich i żydowskich szmalcownikach.

IMG_4811m

Zarówno Krzysztof Kłopotowski, jak i Paweł Lisicki podkreślili niezwykłość książki, która przedstawia różnorodne interpretacje skomplikowanych historii naszych stosunków. Paweł Lisicki przypomniał również wcześniejszą jednobrzmiącą debatę historyków na temat Jedwabnego i brak całościowego oglądu tej historii uwzględniającego inne niż „obowiązujące” głosy. Jego zdaniem, wciąż brak jest przedstawiania różnych historii stosunków polsko-żydowskich i ich skomplikowania, dominuje za to tzw. wielka opowieść mówiąca o sprawstwie lub współsprawstwie wszystkich i cierpieniu wyłącznie jednej strony. Rafał Ziemkiewicz dodał, że przypisywany Polakom antysemityzm to przecież była reaktywność, realna wojna społeczna, wojna różnego rodzaju biedy.

„Ta historia jest bardzo niesamowitą historią do opowiedzenia, tylko musimy się wyzwolić z kompleksu III RP, gdzie po roku 1989 nastąpił dziki atak na polski patriotyzm, na polską dumę narodową, na polskie poczucie wspólnoty. To właśnie atak, którego orężem było obsesyjnie powtarzane oskarżenie o tym, że Polacy są jakimiś szczególnymi antysemitami, że to oni wymyślili antysemityzm, że nigdy nie powinni wstawać z kolan, wiecznie się bić w piersi i wiecznie mieć poczucie winy ...”.

W drugiej części spotkania miała miejsce sesja pytań i odpowiedzi.



Relacja: Ula (tekst), Bernard (wideo), Margotte (foto)

IMG_4818m

IMG_4799m

IMG_4794m

IMG_4783m

IMG_4804m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157668363081712

sobota, 28 maja 2016

NA ŻYWO (pon. po godz. 19:00): Przegląd Tygodnia - Maciej Świrski i Chris Cieszewski, oraz spotkanie z prof. Krystyną Pawłowicz

Zapraszamy na transmisję NA ŻYWO z Klubu Ronina - Przegląd Tygodnia oraz ze spotkania z prof. Krystyną Pawłowicz (początek poniedziałek ok. godz. 19:00)

Przegląd Tygodnia: Maciej Świrski, Chris Cieszewski (godz.19:00):


Spotkanie z prof. Krystyną Pawłowicz (godz. 20:00):


piątek, 27 maja 2016

Prof. Krzysztof Szwagrzyk: Latem będą prowadzone ziemne prace poszukiwawcze na terenie więzienia przy Rakowieckiej

W kinie Elektronik odbyło się spotkanie z prof. Krzysztofem Szwagrzykiem i Tadeuszem Płużańskim, zorganizowane przez Fundację „Łączka” oraz Urząd Dzielnicy Żoliborz, związane z 68 rocznicą zamordowania rotmistrza Witolda Pileckiego.
IMG_5082m

Prof. Krzysztof Szwagrzyk, pełnomocnik Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej ds. poszukiwań miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego opowiadał o poszukiwaniach miejsca pogrzebania rotmistrza Witolda Pileckiego oraz innych zamordowanych w okresie stalinowskim Żołnierzy Wyklętych.

Mówił o pracach archeologicznych i ekshumacyjnych prowadzonych na jesieni 2015 roku i na wiosnę tego roku, m.in. w Tarnowie, Rzeszowie, w Sztumie i Płocku, oraz o poszukiwaniach miejsca śmierci Henryka Flame ps. Bartek: w Barucie odnaleziono fundamentu budynku, w którym znajdowały się zniszczone ryngrafy, medaliki, sprzączki itd., a na wiosnę b.r. w Starym Grodkowie odsłonięto dół z porozrywanymi szczątkami ludzi, które prawdopodobnie są szczątkami żołnierzy jego oddziału.

IMG_5073m

Prof. Szwagrzyk mówił także o poszukiwaniach na warszawskiej Łączce. Jak zaznaczył, w sprawie miejsca pochowania rotmistrza Witolda Pileckiego należy rozważyć różne hipotezy, jednak jego zdaniem, ciało rotmistrza nie zostało skremowane, gdyż na protokole wykonania wyroku w roku 1948 jest zapis: "Ciało należy pochować".

Według niego, cmentarz bródzieński należy wykluczyć (choć wstępne prace poszukiwawcze były tam prowadzone w lipcu 2015 roku), gdyż pochówki na Bródnie odbywały się do 1946 roku, a rotmistrz Witold Pilecki został zamordowany w maju 1948 roku.

"Na Łączce są miejsca, gdzie na jednej przestrzeni mamy ludzi uśmierconych w obrębie 2, albo nawet 3 lat. to oznacza, że to co mówił Turczyński (odpowiedzialny za pochówki na Łączce), istotnie miało miejsce. W zimie rozkopywano groby, które już istniały od 2-3 lat". - stwierdził profesor. W związku z tym szczątki rotmistrza Pileckiego mogą znajdować się w miejscu, gdzie dokonywało ponownych pochówków w latach 50. i 80.

IMG_5089m

Jednak nie wyklucza się innej możliwości - pogrzebania ciała Witolda Pileckiego na terenie więzienia przy ul. Rakowieckiej, tam w latach 70. odnaleziono dwa ciała.

Jak ujawnił prof. Szwagrzyk latem będą prowadzone ziemne prace poszukiwawcze właśnie na terenie więzienia przy Rakowieckiej. "Kilka lat temu byłoby to nie do pomyślenia. Dziś mamy wielką przychylność władz więzienia". - zaznaczył pełnomocnik Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej ds. poszukiwań miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego.

"Każde z tych miejsc musimy zbadać. Ja osobiście uważam, że to Łączka jest tym miejscem, które kryje szczątki pana rotmistrza Witolda Pileckiego. Nie wykluczam jednak, że tak się nie stało. Wierzę, że wszystkie trudności, które przy tych działaniach występują, uda się pokonać. Jestem o tym głęboko przekonany, że szczątki pana rotmistrza zostaną odnalezione. to tylko kwestia czasu". - podkreślił prof. Krzysztof Szwagrzyk.


IMG_5069m

Jeśli chodzi o dalsze prace na Łączce, urzędnicy Urzędu Wojewódzkiego zakończyli już rozmowy z rodzinami osób pochowanych na tym terenie w latach 80. - spadkobiercami grobów. Zostaną one przeniesione w inne miejsca, nie tylko na terenie Powązek. Przenosinom tych grobów towarzyszy w roli obserwatora członek ekipy prof. Szwagrzyka.
Gdy te prace zostaną sfinalizowane, ekipa archeologiczno-ekshumacyjna IPN będzie mogła wrócić na Łączkę.

Jak podkreślił prof. Szwagrzyk, poszukiwanych jest jeszcze ok. 90-100 osób, dotychczas odnaleziono 202 osoby.
Jednak kwater, na których grzebano ofiary systemu komunistycznego jest na Powązkach Wojskowych więcej, należy do nich kwatera F, w której pochowani są m.in. twórcy stanu wojennego. Jednak tam nie grzebano ludzi na których wykonywano wyroki śmierci, ale zmarłych np. w czasie śledztwa.

Odpowiadając na jedno z pytań profesor powiedział: "To co zrobił ks. prafał Maj i jego współpracownicy, gromadząc materiały w tym tak strasznym okresie, spisując bezcenne relacje ludzi, którzy już dziś nie żyją, zasługuje na najwyższy szacunek".

IMG_5094m

Tadeusz Płużański opowiadał o okolicznościach i miejscu śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego. Według niego, to nie w piwnicy (gdzie powstanie Muzeum Żołnierzy Wyklętych) wykonano wyrok śmierci, ale w budynku starej kotłowni. Są relacje ten fakt potwierdzające. Według jednej z nich rotmistrz Pilecki nie szedł na egzekucję o własnych siłach, być może był nieprzytomny.
"Bardzo często jeszcze gorsze śledztwo niż przed procesem, prowadzono już po wydaniu wyroku śmierci. Tych ludzi trzeba było pokazać opinii publicznej w czasie procesu".


IMG_5075m

Tadeusz Płużański skupił się z kolei na oprawcach: prokuratorach, oficerach śledczych, przesłuchujących żołnierzy podziemia antykomunistycznego, podpisujących wyroki śmierci, ale także bezpośrednio je wykonujących. Wśród nich byli: kaci Piotr Śmietański i Aleksander Drej, a także prokurator Czesław Łapiński, zmarły trzy lata temu oficer śledczy Eugeniusz Chimczak oraz zastępca naczelnika więzienia mokotowskiego Ryszard Mońko - ostatni do niedawna żyjący świadek śmierci Witolda Pileckiego.
Ten ostatni w rozmowie z Płużańskim zasłaniał się niepamięcią, rozkazami przełożonych, przyznał, że pod wykonaniem wyroku śmierci jest jego podpis, ale twierdził, że wykonywał tylko czynności administracyjne, a przecież to on zarządził egzekucję rotmistrza Witolda Pileckiego. Prokuratura IPN nie chciała go ścigać, ani przesłuchać, gdyż nie było ku temu podstaw prawnych. Do śmierci jako emerytowany pracownik służby więziennej pobierał wysoką emeryturę (zwaloryzowaną, jak sam mówił, przez Lecha Wałęsę) w wysokości prawie 10 tys. zł.

Warto przypomnieć, że wyrok śmierci na rotmistrzu wykonał Piotr Śmietański (zm. w 1950). Świadkami byli, prócz Mońki, ks. Wincenty M. Martusiewicz (zm. w 1969), prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej Stanisław Cypryszewski (zm w 1983) i lekarz Kazimierz Jezierski (zm. w 1994).


IMG_5074m


IMG_5097m

Relacja: Margotte i Bernard

Zapis spotkania:

środa, 25 maja 2016

NA ŻYWO: Prof. Szwagrzyk i Tadeusz Płużański o Rotmistrzu Witoldzie Pileckim i Żołnierzach Wyklętych - ok. godz. 19:00

Zapraszamy na transmisję NA ŻYWO ok. godz. 19:00:



Fundacja „Łączka” oraz Urząd Dzielnicy Żoliborz zapraszają na spotkanie poświęcone rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu oraz Żołnierzom Wyklętym.

Spotkanie odbędzie się 25 maja 2016 (środa) o godzinie 19:00 w kinie Elektronik, ul. Generała Zajączka 7.

Gośćmi spotkania będą:

• prof. Krzysztof Szwagrzyk
• Tadeusz Płużański

Na spotkaniu zaprezentowane będą informacje dotyczące poszukiwań miejsc pogrzebania zamordowanych przez komunę Żołnierzy Wyklętych.

Krzyk zachodnich społeczeństw za normalnością - Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina (Marcin Wolski, Józef Orzeł - 23.05.2016)



W Przeglądzie Tygodnia w Klubie Ronina udział wzięli Marcin Wolski i Józef Orzeł. Na początku spotkania chwilą ciszy uczczono zmarłego Andrzeja Urbańskiego, „osobę bardzo zasłużoną i bardzo kontrowersyjną”.


IMG_5007m

W Przeglądzie Tygodnia w Klubie Ronina udział wzięli Marcin Wolski i Józef Orzeł. Na początku spotkania chwilą ciszy uczczono zmarłego Andrzeja Urbańskiego, „osobę bardzo zasłużoną i bardzo kontrowersyjną”.

Marcin Wolski rozpoczął przegląd od wyborów w Austrii. „Głosy wysłane listownie przeważyły i wygrał przedstawiciel Zielonych. Przedstawiciel Zielonych nasuwa mi pewną obawę, że być może nasi eksperci z PSL-u pojechali tam liczyć głosy i to właśnie jest efekt.” zażartował Wolski.

”Jest to obraz pewnego nurtu, który układa się w większą całość. Coś dzieje się na świecie. Czym jest fenomen Donalda Trumpa? To jest po prostu krzyk społeczeństwa amerykańskiego za normalnością. Normalność ma dość odrażającą figurę, ale jak świat długi i szeroki społeczeństwa pokazują czerwone lub żółte kartki dotychczasowym elitom.”

Wolski polemizował też z zarzutami filorosyjskości skierowanymi przeciw ruchom kontestacyjnym od Alternatywy dla Niemiec, przez Marine Le Pen po narodowców austriackich.

IMG_4975m

Józef Orzeł: „Komisja Europejska i Berlin bardzo pracowicie wytwarzają podział w zachodnim społeczeństwie. To wygląda tak, jak to co robiła ekipa Tuska i Platforma Obywatelska. Wydaje się że to samo dzieje się w Stanach, gdzie Obama równie pracowicie działał nad takim podziałem. To jest próba, chyba przegrywającej demokracji kapitalistycznej, próba utrzymania władzy tej klasy, która trzyma kasę za pomocą tworzenia podziałów, przy pomocy kompletnie antyspołecznych bezsensownych, antytradycyjnych prądów myślowych, ale wymierzonych w siłę społeczeństwa. I ten kierunek chyba będzie się umacniał.”

Natomiast Polska i Węgry są w tej korzystnej sytuacji, że jako alternatywę dla tych prądów „mamy bardzo rozsądne, propaństwowe, procywilizacyjne, prodemokratyczne obozy władzy.”

Józef Orzeł poświecił też nieco uwagi nowej inicjatywie współzałożyciela Klubu Ronina, Rafała Ziemkiewicza, który wraz z „narodowcami od Kukiza” założył stowarzyszenie „Endecja”. „Trochę się martwię nie o to co teraz Rafał zrobił, ale o to co może się zrobić za chwilę, bo z tej „Endecji” oczywiście nic nie będzie, szczególnie jeżeli Rafał wylał wodę i postawił tamę od razu, powiedział: tworzymy Endecję, ale nie będzie to partia, tylko stowarzyszenie. W dodatku sam do niego nie wszedł.”

IMG_4969m

Odnosząc się do podziałów na endecję i piłsudczyków Marcin Wolski stwierdził: „Dla mnie, od sierpnia roku 80 nie ma trumien Dmowskiego i Piłsudskiego, ponieważ dokonała się synteza. Solidarność zawarła w sobie wszystko to co było interesujące zarówno w obozie piłsudczykowskim, jak i w obozie narodowo-demokratycznym.” Zdaniem Wolskiego prawdziwy podział to podział na patriotów (zarówno piłsudczyków, jak i endeków) i spadkobierców Dzierżyńskiego, Marchlewskiego i Róży Luksemburg.

„Jeżeli się wyrzekniemy naszych powstań, wieszczów, naszych bohaterów przegranych spraw, to po co mamy być Polakami? Wtedy bardziej opłaca się być Szkotem, Szwedem... Jesteśmy tym kim jesteśmy, ponieważ nam poza ogólną organizacją życia, którą można podnieść, coś jeszcze w duszy gra.”

Józef Orzeł: „Marcin ma rację, że te dwie trumny się połączyły, alej ja myślę, że to jest trumna Lecha Kaczyńskiego. To jest to dziedzictwo, które nam zostało, także jako dług i jako zadanie.”

P5230010m

Orzeł przypomniał słowa Sikorskiego, który twierdził, że Ukraina powinna oddać Krym i Donbas. „Czegoś takiego nie słyszałem dawno. Przebił swój tekst: jak się nie poddacie, to wszyscy będziecie zabici. Ten facet mówi teksty po pierwsze niedyplomatyczne, po drugie głupie, po trzecie to są teksty antypolskie i po czwarte to są teksty antyukraińskie. [...] Zastanawiam się, gdzie jest motywacja życiowa tego człowieka? Kluczowe jest co innego. Platforma Obywatelska, której on chyba jest członkiem, raczyła się nie wypowiedzieć w tej sprawie i nie wypowiedziała się opozycja. To znaczy, że takie teksty wolno w opozycji wygłaszać, bądź, że są w miarę dobrze widziane jako tzw. Realpolitik.”

Józef Orzeł odniósł się też do zachowania ambasadora Schnepfa, fetującego prof. Rzeplińskiego w USA i wypowiedzi Clintona. „W Stanach są ośrodki polityczne, które widząc, że Polska jest goniona przez Brukselę i Berlin, próbują też nas pogonić do kąta, być może w prostych biznesowych sprawach, może chcą nas zmusić do tego, żebyśmy kupili to co oni chcą nam sprzedać, a co niekoniecznie jest w naszym interesie. Ale trzeba powiedzieć, że w poważny sposób Amerykanie, chociaż nie cała władza, zaangażowała się przeciwko Polsce.”

M.in. czy Leszek Miller to agent Matki Boskiej? Kto i gdzie ogląda Marcina Wolskiego o drugiej w nocy? W filmie poniżej:


Relacja: Bernard i Margotte



IMG_4991m

P5230017m

Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157668812670515

niedziela, 22 maja 2016

Przegląd Tygodnia z Józefem Orłem i Marcinem Wolskim (Klub Ronina, poniedziałek ok. godz. 19:00)

Dostępna jest juz pełna relacja filmowa:



Zapraszamy na transmisję NA ŻYWO z Przeglądu Tygodnia w Klubie Ronina. Poniedziałek ok. godz. 19:00

Z Gmyzem od kuchni - prezentacja książki „Co nam Gmyz zgotował. Przepisy ze szczyptą...”



U ojców kapucynów na Miodowej odbyła się prezentacja książki Cezarego Gmyza „Co nam Gmyz zgotował. Przepisy ze szczyptą...”. a autor zgotował wielki gar wołowiny po burgundzku. Gościem Cezarego Gmyza był miłośnik dań rozlicznych Piotr Semka oraz wydawca i szef Editions Spotkania Piotr Jegliński. Spotkanie przebiegło w miłej, pełnej anegdot i żartów atmosferze, a skończyło się konsumpcją do ostatniej chochli.


IMG_4859m

U ojców kapucynów na Miodowej odbyła się prezentacja książki Cezarego Gmyza „Co nam Gmyz zgotował. Przepisy ze szczyptą...”. a autor zgotował wielki gar wołowiny po burgundzku. Gościem Cezarego Gmyza był miłośnik dań rozlicznych Piotr Semka oraz wydawca i szef Editions Spotkania Piotr Jegliński. Spotkanie przebiegło w miłej, pełnej anegdot i żartów atmosferze, a skończyło się konsumpcją do ostatniej chochli.

IMG_4921m

„Te wszystkie trotyle, awantury, UOPy itd. to jest wszystko ułuda. Ten człowiek narodził się po to, aby gotować np. boeuf bourguignon, jest osobą bardzo łagodną i tak naprawdę, gdyby ojczyzna nie wzywała, to pewnie z Czarkiem założylibyśmy jakąś akademię gotowania, jak w Toskanii.” zażartował Piotr Semka. „Przedstawiam państwu człowieka, który jest Paganinim kuchni: Cezary Gmyz!”

IMG_4891m

Piotr Jegliński wspomniał o historycznych zasługach ojców kapucynów oraz o swoich osobistych związkach z klasztorem na Miodowej. Warto przypomnieć, że to tutaj codziennie wydawane są obiady dla bezdomnych i biednych.„Dzisiaj to miejsce służy wszystkim potrzebującym, to cicha, codzienna praca ojców kapucynów. Dlatego tak symbolicznie chcieliśmy, żeby prezentacja tej książki odbyła się właśnie tutaj. Część dochodu z tej książki jest przeznaczona na budowę, na podwórcu, nowego budynku dla biednych.”

P5180074m

Głos zabrał Marek Seretny, prezes fundacji kapucyńskiej. której celem jest wsparcie kapucynów w codziennym dziele karmienia ludzi bezdomnych. „Bracia kapucyni wydają dziennie ok. 200-250 posiłków, czasem ta liczba dochodzi do 300. Postanowiliśmy zbudować nową jadłodajnię.”

Projekt został wyceniony na 2,5 mln zł. Dotychczas fundacja zebrała ok. 430 tys. Potrzebne są nawet nie tyle pieniądze, ile darczyńcy, którzy mogliby przekazać niezbędne materiały budowlane.

IMG_4888m

W trakcie spotkania Cezary Gmyz i Piotr Semka przytoczyli wiele anegdot, humorystycznych sytuacji, zarówno z kulis powstawania programu „Kuchnia Polska” w TV Republika, jak i dotyczących gotowania potraw. Program okazał się też profetyczny. Tydzień po ogłoszeniu swojej kandydatury na prezydenta w programie gościł Andrzej Duda. „To był halibut. Ku uciesze gawiedzi skończyłem tę audycję w momencie, w którym Andrzej Duda miał 6 procent poparcia, a Bronisław Komorowski 67 słowami: "Gościem moim i państwa był przyszły prezydent Polski". Następnie przez wiele tygodni trwała tzw. beka i polewka z Gmyza, ponieważ ponowiłem to moje proroctwo na twitterze, utrzymując, że Andrzej Duda zostanie prezydentem. Minęło czasu mało wiele, w moje urodziny 24 maja, niedługo rocznica, Andrzej Duda został prezydentem Polski.”

IMG_4883m


Na pytanie o ulubioną potrawę autor powiedział: „Jestem Polakiem, jakbym miał jedną potrawę wskazać, to barszcz. Burak czerwony jest absolutnie mistycznym daniem, które jest niepoważane w bardzo wielu częściach Europy.” Najsprawniejsza w kuchni okazała się Olga Johann, natomiast „Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w moim programie pierwszy raz miał do czynienia z nożem i patelnią. Było to dla niego pionierskie odkrycie.”

IMG_0071m

Jak zdobyć blachę miedzianą? Dlaczego Piotr Semka nie lubi ryb, a Cezary Gmyz truskawek? Co to jest kuchnia hildegardiańska, jak Gmyz przygotował pizzę z trującymi grzybami, a jak ukatrupił pierwszą rybę? Gdzie do życia został powołany syn Gmyzów? A także o „problemach” kuchenno-małżeńskich Semki, morderczych zapędach Pawła Kukiza. Do czego w kuchni mogą przydać się podpaski, kto gotował w marynarce i jak niedogotowane flaki zmieniły życie uczuciowe Piotra Semki? Również o kołdunach, czerninie, móżdżku cielęcym, grzankach ze szpikiem kostnym, ozorkach, o tym jak Niemcy pokochali ćwikłę, rosole z karpia, deserach w filmie poniżej:



Relacja: Bernard i Margotte



IMG_4862m

IMG_4834m

IMG_4854m

IMG_4911m

IMG_4947m

IMG_4955m

P5180112m

P5180136m

P5180089m

IMG_4839m

IMG_4908m

IMG_4899m

Więcej zdjeć: https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157667965503560

sobota, 21 maja 2016

Obecny rząd ma program rozwoju dla całego społeczeństwa - wicepremier Mateusz Morawiecki w klubie Ronina

16 maja gościem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i warszawskiego klubu Ronina był wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. W czasie spotkania przedstawił Plan Odpowiedzialnego Rozwoju dla Polski. Mówił o sytuacji gospodarczej kraju i perspektywach na przyszłość.
IMG_4718m


Zgodnie z planem przygotowanym przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego, odpowiedzialny rozwój ma się opierać na pięciu filarach: reindustrializacji, rozwoju innowacyjnych firm, kapitale dla rozwoju, ekspansji zagranicznej, zrównoważonym rozwoju społecznym i regionalnym.

Wicepremier zaczął swoją wypowiedź od oceny ostatnich 27 lat rozwoju Polski oraz analizy obecnej sytuacji naszego kraju.

"Dzisiaj państwo polskie jest zadłużone na ponad 100 procent rocznie przyrostu PKB, bo przez ostatnie 27 lat rozwijaliśmy się na kredyt. Co roku musimy wypłacać zagranicę 90 miliardów złotych. Więc gdyby nie zależność wobec zagranicy nie mielibyśmy problemy z deficytem. (..) Japonia jest bardzo zadłużona, ale u swoich obywateli. Ja wolałbym być tak zadłużonym jak Japonia niż mieć mniejszy dług jak Polska, ale pozostający w rękach obcego kapitału".
Wzrost PKB powinien być więc oparty o oszczędności, inwestycje i długofalowy plan rozwoju.

Według gościa klubu Ronina rozwój Polski po 1989 roku był prowadzony w interesie dwóch grup interesów: rodzimej oligarchii, która funkcjonowała na zasadach półmonopolu i bardzo dobrze czuła się w starym układzie politycznym, zapewniającym ciągłość interesów, oraz zagranicznego kapitału.
"Myśleliśmy, że zakłady się kupuje po to, żeby je rozwijać, a mieliśmy przykłady, kiedy polskie zakłady przemysłowe zostały kupione, aby je zlikwidować" - przypomniał.

"Wchodzimy najprawdopodobniej w trzecią falę kryzysu, co się obrazuje bardzo niskimi, wręcz zerowymi stopami" - mówił wicepremier Morawiecki. - "My chcemy wykorzystać to, że pieniądz jest bardzo tani, że rząd potrafi pożyczyć pieniądze nawet po 1,5 czy 2 procent i ten fakt chcemy wykorzystać przy budowaniu polskiego przemysłu".

IMG_4730m

Jak ujawnił "w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy zaproponujemy przekrojowy program wzmocnienia polskich oszczędności zarówno poprzez fundusze emerytalne, poprzez mechanizmy oszczędzania w bankach, firmach ubezpieczeniowych, funduszach inwestycyjnych wszelkiego rodzaju - bezpiecznych, które budują długoterminowe oszczędności".

Według niego, należy rozbudować III filar emerytalny.
Rząd zamierza także wprowadzić ułatwienia dla małych i średnich polskich firm, by wzmocnić polski kapitał, ale nie dyskryminując zagranicznych przedsiębiorców.

Wicepremier Mateusz Morawiecki, który na pamiątkę spotkania otrzymał z rąk szefa klubu Ronina Józefa Orła okolicznościowy plastron, odpowiadał także na liczne pytania z sali. Dotyczyły m.in. innowacji, repolonizacji banków, ewentualnego wykorzystania potencjału Polaków za granicą, a także frankowiczów.
Po zakończeniu spotkania gość jeszcze długo prowadził indywidualne rozmowy z jego uczestnikami.




Ze spotkania przeprowadziliśmy też transmisję NA ŻYWO: http://blogpress.pl/node/22762

Relacja: Margotte i Bernard

IMG_4663m

P5160094m

IMG_4733m

P5160106m

IMG_4715m

P5160157m

IMG_4752m

P5160239m

P5160232m

P5160108m

IMG_4672m

P5160129m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157666154262184