"Idziemy po zwycięstwo! Nadchodzi Polska ambitna! Nadchodzi Polska bezpieczna! Nadchodzi Polska odpowiedzialna społecznie. Idzie wielka, dumna, silna Polska i idzie zmiana. Zwyciężymy!" - powiedział kandydat na Prezydenta Karol Nawrocki. Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem przeszedł dziś biało-czerwony Marsz za Polską, w którym uczestniczyło tysiące Polaków.

Na placu Zamkowym głos zabrał kandydat na Prezydenta RP Karol Nawrocki.
Idziemy po zwycięstwo! Nadchodzi Polska ambitna! Nadchodzi Polska bezpieczna! Nadchodzi Polska odpowiedzialna społecznie. My zwyciężymy! Idzie wielka, dumna, silna Polska i idzie zmiana. Zwyciężymy!
Jesteśmy dzisiaj wszyscy w sercu polskiej stolicy jako narodowa wspólnota, jako Polacy. Zawsze jeden z drugim, jeden obok drugiego, nie jeden przeciwko drugiemu. Jesteśmy tutaj razem, aby głośno powiedzieć, że chcemy Polski naszych marzeń i z tego nie zrezygnujemy. mikromanii i zwijania Polski, nie domknął systemu politycznego i jedno środowisko polityczne nie będzie rządzić Polską, bo jesteśmy my, obywatelki i obywatele państwa polskiego.
My jesteśmy dzisiaj za Polską. Za Polską wyciągamy konsekwencje. Jesteśmy dzisiaj tutaj jako wspólnota wartości, w którą wpisana jest tożsamość chrześcijańska. Ta pełna miłości, miłosierdzia, tolerancji i zrozumienia dla drugiego człowieka. Tak, jesteśmy zbudowani. Z tysiąca lat dziejów naszej ukochanej ojczyzny i łączy nas dzisiaj biało-czerwona flaga, pod którą się spotykamy. Jesteśmy świadomi naszej przeszłości. Będziemy o nią dbać, o niej przypominać, ją pielęgnować i z nią wejdziemy do naszej wielkiej przyszłości.
A nasza wspólna przyszłość tak, będzie ambitna, będzie pełna naszych wspólnotowych aspiracji. Tak, w naszej przyszłości widzimy Centralny Port Komunikacyjny. Nasze wielkie marzenie, nasze wielkie marzenie. Marzenie nasze, naszych dzieci, naszych wnuków i naszych pokoleń.
Nasza przyszłość to przyszłość energii atomowej. Nie damy sobie zabrać polskiego węgla, aż nie będziemy mieć polskiego atomu.A atom jest nam potrzebny. Energia elektryczna i prąd nie może być luksusem. Tak jak dzisiaj w Polsce Donalda Tuska. Energia atomowa jest nam potrzebna, żebyśmy mogli się rozwijać i żeby prąd nie był luksusem. Nasza przyszłość to przyszłość Centralnego Portu Komunikacyjnego, zrównoważonego rozwoju, gdzie nie ma Polski A i Polski B. Jest jedna Polska. Nasza przyszłość to energia atomowa. Nasza przyszłość to technologie przełomowe. Nie prześpimy momentu rewolucji technologicznej na świecie i po to. Potrzebne nam są relacje i z Unią Europejską i ze Stanami Zjednoczonymi. Będę prezydentem waszej przyszłości. Nie dam zabrać przyszłości naszej i przyszłości naszych dzieci. Tym, którzy kochają mikromanie i zwijanie państwa polskiego. My Polacy mówimy dość mikromanii!
I to nas łączy także z tymi, którzy może dzisiaj są nieświadomi i poszli na marsz Donalda Tuska i są całkiem niedaleko. Oni też chcą, żeby Polska była bezpieczna, żeby bezpieczne były ich żony, dzieci, ich wnukowie. Tak, oni słuchają mistrzów kłamstwa, fałszy i propagandy. I są nieświadomi tego, że też są za Polską bezpieczną. A Polska bezpieczna to Polska z silnym prezydentem na trudne czasy. Z prezydentem, który mówi za mną. Z prezydentem, który mówi ze mną. A nie z prezydentem, który wysyła wszystkich naprzód, a sam przygląda się plecom.
Polska bezpieczna to Polska bez nielegalnych migrantów. To Polska ze szczelnymi dwoma granicami. I to Polska, której zwierzchnik sił zbrojnych ma świadomość, że trzeba bronić i wschodu i zachodu Polski. I północy i południa. To Polska, w której Zwierzchnik Sił Zbrojnych ma świadomość, że jest jedna Polska, a granicą Polski nie jest linia Wisły! A granicą Polski nie jest linia Wisły!
To Polska, w której polski rolnik ma świadomość, że prezydent Polski będzie mówił jego głosem. Że prezydent Polski nie da zniszczyć polskiej wsi, polskich gospodarstw rolnych. To Polska, w której prezydent Polski mówi jasno, nie dla zielonego ładu, nie dla układów Unii Europejskiej z państwami Mercosur, w której prezydent mówi jasno, polski rolnik, polskie pole. Polski chleb na polskim stole!
Tu jest Polska i my wszyscy jesteśmy za Polską. Za Polską bezpieczną także społecznie. Patrzę na Wasze twarze, moi kochani rodacy. Mijałem tysiące ludzi młodych i seniorów. Polska bezpiecznie społeczna to taka Polska, w której prezydent Polski mówi także głosem najmłodszych pokoleń, mówi głosem młodzieży. Dziękuję Wam, że tutaj jesteście i dziękuję za to, droga młodzieży, że nie macie najmniejszych wątpliwości. Kogo poprzeć 1 czerwca i dajecie mi wyrazy tego poparcia w całej Polsce i dajecie też te wyrazy dzisiaj. Jesteście naszą nadzieją, naszą przyszłością i prezydent Polski po 1 czerwca będzie was słuchał, a nie będzie na was. krzyczał jak mój kontrkandydat. Musimy dziś słuchać młodzieży, moi kochani, bo oni często wiedzą lepiej od nas, jak poruszać się w rzeczywistości XXI wieku. W tej rzeczywistości, która tak często nas wszystkich zaskakuje. Ale młodzież i nasza nadzieja musi dostać też jasny sygnał. I ja ten sygnał wam wysyłam, że będę bił się o więcej tanich mieszkań dla was. Musicie mieć mieszkania.
Polska młodzież nie będzie wyjeżdżać na szparagi do Niemiec. To nie ten czas. Mamy dumną, świadomą, ambitną polską młodzież, która pomoże nam zagospodarować naszą przyszłość. Musimy uruchomić ten cały potencjał przez zrównoważony rozwój, przez powrót do wielkich programów społecznych, które udawało się. rządom Zjednoczonej Prawicy prowadzić w polskich gminach i w polskich powiatach. Stamtąd, jak ze studni, musimy wydobyć ten cały potencjał także polskiej młodzieży, która czeka, żeby nam pomóc budować silną i ambitną Polskę. Dzięki, droga młodzieży, że ze mną jesteście. Będę waszym prezydentem.
Chodźmy za Polską bezpieczną społecznie, w której polski senior, ci, którzy wchodzą w jesień swojego życia, będzie miał świadomość, że prezydent Polski będzie strażnikiem zdobyczy socjalnych i nie będzie kazał emerytom i emerytkom pracować dłużej i tym, którzy wchodzą w jesień życia, nie będzie kazał pracować dłużej. nigdy nie podpisze podniesienia wieku emerytalnego i dla kobiet i dla mężczyzn.
Bić się będę w waszym imieniu o trzynaste i czternaste emerytury. Nie dam zabrać osiemset plus. Tak, Polska ambitna, Polska pełna aspiracji może być też Polską odpowiedzialną społecznie. Stać nas na to. Jesteśmy do tego gotowi i dlatego nie zgadzamy się na to, co robi obecny rząd Donalda Tuska. zadłużając nas o kolejne miliardy każdego miesiąca, a dług publiczny sięgający biliona 750 miliardów złotych. Gdy zostanę prezydentem i gdy wybierzecie mnie na urząd prezydenta, nie da rządowi możliwości sięgania za swoją niekompetencję do waszych portfeli.
Moi drodzy, chcę powiedzieć coś bardzo osobistego. Chcę się zwrócić do was jako Karol Nawrocki. Chłopak, który przeszedł tak długą drogę swojego życia, choć wciąż czuję się młody, mam 42 lata, ale przeszedł długą i skomplikowaną drogę swojego życia, żeby móc stanąć dzisiaj wśród was, przed wami. jako kandydat na urząd prezydenta Polski. W tej drodze było dużo walki o to, aby żyć godnie, aby móc skończyć studia. I to, co zobaczyłem w czasie kampanii wyborczej i to, co widzę dzisiaj w waszych oczach, daje mi największą radość. Radość z tego, że ja jestem taki jak wy. Jestem jednym z was. Jestem Polakiem, który rozumie trud codziennego życia, który wie jak ciężko żyje się czasami w Polsce i który nigdy nie odpuścił i nigdy nie odpuści. To moja największa radość, że stoję tutaj przed wami i mam pełne przekonanie i pełną świadomość, że jestem waszym głosem. Jestem głosem nas wszystkich. zwykłych obywateli państwa polskiego! Jestem jednym z was!
Jestem głosem tych wszystkich, których krzyk nie dociera dzisiaj do Donalda Tuska. Głosem tych wszystkich, którzy nie chcą, aby ideologizowano polskie szkoły, aby niszczono polskie rolnictwo, aby zabierano nam wolność, wolność wypowiedzi, wolność funkcjonowania i dzielenia się swoimi opiniami w internecie. Tak, jestem głosem tych wszystkich, którzy nie dadzą sobie zabrać społecznej godności, Nie dadzą sobie zabrać naszej wspólnej przyszłości i nie dadzą sobie zabrać naszej wolności. A państwo, a państwo Donalda Tuska, w którym ściga się Zorro. Trzymaj się!
A państwo Donalda Tuska, w którym ściga się Zorro, jest i śmieszne, ale też straszne. Dlatego musimy 1 czerwca powiedzieć głośne nie. Nie zgadzamy się na to. Rząd, który chce kontrolować wszystko, chce być pozbawiony jakiejkolwiek kontroli. My nie możemy się na to zgodzić jako obywatele państwa polskiego i musimy ostatecznie z ludźmi o różnej wrażliwości politycznej, partyjnej, światopoglądowej, musimy głośno powiedzieć nie rządowi Donalda Tuska 1 czerwca i musimy wygrać wybory prezydenckie. To nasze wspólne zadanie.
To też okazja, żeby wam wszystkim podziękować, moi kochani Rodacy. Tak, chcę wam bardzo podziękować. Ja jestem i tylko, i aż waszym głosem i stoję tutaj w waszym imieniu. Te wybory nie były i nie są uczciwe. Jak wiecie, partii, która mnie popiera, Prawu i Sprawiedliwości, niezgodnie z prawem odebrano subwencję. Wszedłem do tych wyborów bez możliwości spotykania się z wami, bez środków finansowych na kampanię wyborczą, a rozejrzyjcie się wokół siebie. Ilu nas jest? Są nas tysiące, dziesiątki tysięcy, są nas miliony. Nie poddaliśmy się. Dzięki wam, dzięki waszym wpłatom, dzięki waszemu zaangażowaniu, plakatom, dzięki Prawu i Sprawiedliwości, Solidarności, Solidarności Rolników Indywidualnych, ale przede wszystkim dzięki wam, obywatelom, którzy powiedzieli, nie zgadzamy się na to, co dzieje się dzisiaj w Polsce i Karol Nawrocki będzie naszym kandydatem i nie pozwolimy na to, aby niszczyły go instytucje państwa polskiego. Fałsz, propaganda, telewizja rządowa, to jest wasz sukces. Stoję tu, jako wasz sukces i symbol tego, że Polacy nigdy nie dadzą sobie zabrać waszej wolności.
Na koniec chcę powiedzieć jedno. Choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo wy jesteście ze mną!
Jak pewnie wiecie, bo jesteście patriotami świadomymi naszej przeszłości, naszej tożsamości. Dziś kolejna rocznica śmierci jednego z największych Polaków w XX wieku. Rotmistrza Witolda Pileckiego, zamordowanego przez komunistów. Jeden z najodważniejszych ludzi w historii Polski, Europy i świata. Uczestnik wojny polsko-bolszewickiej w roku 1920. Więzień Auschwitz, zamordowany przez komunistów. I nie, historia Witolda Pileckiego nie wymaga od nas dzisiaj tego, abyśmy myśleli, jak my zachowalibyśmy się w tych czasach. Niewielu z nas, a może nikt. nie byłby gotowy do takich poświęceń jak rotmistrz Witold Pilecki. To skala poświęceń spoza tej ziemi. Ale chcę wam powiedzieć jedno, mówiąc o tym, co wydarzy się 1 czerwca. Niepodległość to wielka odpowiedzialność. Ten wielki bohater, gdy Polska była wolna i suwerenna w II Rzeczpospolitej, Pracował społecznie, był mężem, był ojcem, miał świadomość tego, że nie tylko na wojnie wykuwa się wielkie bohaterstwo. Pracował dla Polski, gdy była niepodległa. Moi kochani, każdy z was, każdy z was przez najbliższe pięć dni, każdy z was 1 czerwca może być Witoldem Pileckim naszej wolności, suwerenności i niepodległości. Witoldem Pileckim czasu pokoju. Każdy z nas jest do tego dzisiaj zdolny, żeby wziąć odpowiedzialność za naszą przyszłość, za przyszłość naszych dzieci, za przyszłość naszych wnuków, bo to jest Marsz o Przyszłość. Nie marsz po władzę. Każdy z was może być Witoldem Pileckim czasu pokoju. Dajcie, proszę was, dajcie z siebie wszystko przez najbliższe pięć dni i wygramy 1 czerwca. Wygramy, żeby udowodnić, że Polska to jest wielka sprawa i że warto być Polakiem. Moi kochani, idziemy po zwycięstwo. Nadchodzi Polska silna, Polska wielka. Polska odpowiedzialna społecznie. Niech żyje Polska, niech żyją Polacy.
Idziemy do zwycięstwa. Nie wątpijcie w to ani przez godzinę, ani przez jeden dzień. Nadchodzi lepsza Polska. Przyjdzie 1 czerwca. Przyjdzie dzięki wam!

Relacja: Bernard i Margotte