niedziela, 20 kwietnia 2025

Prof. Konrad Raczkowski: Efekt Trumpa – szanse i wyzwania gospodarcze dla Polski, Europy, świata

2 kwietnia 2025 roku gościem Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego był prof. dr hab. Konrad Raczkowski, ekonomista i menedżer, w latach 2015–2016 podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, dyrektor Instytutu Ekonomii i Finansów UKSW, w kadencji 2020-2024 prorektor UKSW do spraw finansowych Efekt Trumpa. Co to znaczy? Gdzie jesteśmy? Gdzie idzie świat? Ja myślę, że co do zasady w polityce prezydenta Trumpa dotyczącej taryf handlowych tego planu nie widzę. - mówił prof. Raczkowski. - Nigdy w historii świata, w tych 137 przypadkach analizowanych w literaturze w przestrzeni tych wielu, wielu lat, nigdy nie było tak, żeby wojny handlowe, wojny celne przeniosły jakiekolwiek korzyści. Wszyscy na tym tracili. Tak, wszyscy. Polska miała też swój epizod w okresie międzywojennym z Niemcami, gdzie te taryfy celne wprowadzone przez Niemcy w tym wypadku akurat Na początku nas osłabiły, ale potem nas wzmocniły. Natomiast co do zasady, jeżeli chodzi o te relacje, one zawsze były ujemne. No i trudno powiedzieć, żeby ktoś wygrywał, bo jeżeli jeden sektor wywraca się, a drugi zyskuje, to trudno mówić, że suma per saldo się zgadza. Dzisiaj to jest takie trochę atakowanie bojem. Prezydent Trump wychodzi i mówi, że dzisiaj nałoży takie cło, a jutro takie, potem zmienia zdanie. Rano mówi coś innego, po południu zmienia zdanie, patrzy na reakcję drugiej strony. (..) Unia Europejska - no to już otwarte wypowiedzenie tej wojny i tak, z perspektywy takiej zarówno stosunków dyplomatycznych, jak i relacji, jakie kształtowały stosunki transatlantyckie w ostatnich dekadach, w zasadzie od zakończenia II wojny światowej, to może wydawać się to mocno dziwne, niefrasobliwe, że jednak te taryfy są ogłaszane w stosunku do każdego. I teraz bez szczególnych preferencji. Powiedziałbym więcej, tam gdzie powinny być ogłaszane większe, czyli w stosunku do Chin, one są, ale na poziomie dużo niższym niż w stosunku do wielu innych państw. No to teraz należy zadać sobie pytanie, dlaczego?. Prof. Raczkowski podkreślil: Widzę taki scenariusz. Stany Zjednoczone muszą zrolować 9 bilionów dolarów długu, 9 bilionów. Jest to kwota ogromna. I teraz mamy sytuację taką, że w ciągu 8 tygodni gospodarka amerykańska z 3,7%, w zasadzie 3,8% wzrostu gospodarczego, prognozy, spadła, uwaga, do minus 3,7% za pierwszy kwartał. Tak? To mówimy o recesji. Czyli Stany Zjednoczone weszły w okres recesji. Od prezydentury tak naprawdę, od zaprzysiężenia prezydenta Trumpa. Ta zmiana dokonała się w ciągu 8 tygodni, to niebywałe. I teraz jeżeli popatrzymy na rynek amerykański mieszkaniowy, to za prezydentury prezydenta Bidena mieliśmy dobre perspektywy wzrostu, dobre prognozy i że rynek cały czas się rozwija, mamy dodatni przyrost, nieruchomości rosną, cena nieruchomości rośnie. Po skończeniu prezydentury prezydenta Bidena okazało się, że te same agencje ratingowe pokazały inne dane. Czyli, że tak naprawdę mamy spadek. Spadek wartości nieruchomości, spadek wartości transakcji, że rynek zaczyna dołować. I to są dane prawdziwe. W związku z tym można postawić tezę, że ostatnie miesiące, jeżeli nie lata, ponieważ mówimy o fundamentach amerykańskiej gospodarki, a fundamentami są konsumpcja i dług, to te fundamenty nie są zdrowe. Przyrost długu w takiej kwocie nie jest dobry. Te fundamenty, ponieważ one były podkopane dużo wcześniej, były przypudrowane do wyborów prezydenckich, teraz są pokazywane. Ja nie wierzę nawet w reakcję rynków, nawet na takie ruchy prezydenta Trumpa, które mogą szokować gospodarcze, to jednak taki spadek, w zasadzie zwrot o 180 stopni.. (..) I jeżeli wejdziemy w tą narrację, to oznacza, że Stany Zjednoczone mogą próbować wprowadzić, wykorzystać recesję, jeszcze bardziej ją pogłębić po to, żeby obniżyć rentowność obligacji rządowych i uplasować dług 9 bilionów dolarów na rynku amerykańskim. Relacja: Bernard (i Margotte)