niedziela, 8 grudnia 2013

Czy będą przedterminowe wybory? - przegląd tygodnia w klubie Ronina

P1470363m

Przegląd tygodnia w Klubie Ronina prowadził Michał Karnowski, a towarzyszyli mu Łukasz Warzecha i Jerzy Jachowicz.

Jako pierwszy podjęty został temat najnowszych wyników badania opinii publicznej przeprowadzonych przez pracownię Homo Homini.

Michał Karnowski: Platforma spadła poniżej magicznej, jak się w polityce uważa, granicy dla dużych partii politycznych, czyli 20%. Platforma ma mieć 19% w tym sondażu, PiS 29. Jeden sondaż to nie trend, musimy poczekać na kolejne, ale wydaje się, że teza, iż spotkania Platformy w czasie weekendu, rekonstrukcja rządu, że to wszystko nie przyniosło spodziewanego nowego oddechu znajduje potwierdzenie nie tylko w tym sondażu, ale także np. w programach informacyjnych czy publicystycznych. W tych programach nawet najbardziej zakochani w „Donaldu Tusku” publicyści, komentatorzy, celebryci nie są w stanie wykrzesać z siebie przekonania, że mamy do czynienia z nową jakością, nowym otwarciem. [...] Co zatem dalej będzie z Donaldem Tuskiem i z Platformą? Czy dożyliśmy oto czasów kiedy ta partia nie chwieje się, słabnie, ale pogrążą się w odmętach sondażowego dna i wewnętrznych wojen? pytał publicysta.

Jerzy Jachowicz: „Moja prognoza jest prosta. W pierwszej połowie 2014 roku dojdzie do przedwczesnych wyborów, dojdzie do rozwiązania Sejmu.

Odnosząc się do tzw. rekonstrukcji rządu Łukasz Warzecha odczytał poemat o Elżbiecie Wojciecha Szackiego z Polityki, złożony z cytatów z hagiograficznej publikacji Newsweeka. „To dobrze oddaje, jak bardzo nadmuchana jest postać Bieńkowskiej, jej silna pozycja zacznie się kruszyć przy pierwszej zmianie rozkładu jazdy pociągów [...] To jest całkowicie sztuczna kreacja.”

Przez bardzo długi czas uważałem, że wcześniejszych wyborów nie będzie, chyba nadal uważam, że ich nie będzie. kontynuował Warzecha, którego zdaniem schyłkowe rządy mają tendencję by trwać mimo wszystko. Ale zdaniem publicysty nie ma też woli politycznej w Sejmie, łącznie z Prawem i Sprawiedliwością, które woli zaczekać na całkowity upadek PO.

Michał Karnowski komentując sobotnią konwencję Platformy powiedział: „Chwilami miałem wrażenie, że ktoś sobie robi żarty, że to jest jakiś pastisz. Donald Tusk, który opowiada, że polskie drogi stały się wzorem dobrych dróg, że to jest pozytywne określenie dla innych państw europejskich... Gdzie ten człowiek żyje?! Co on nam chce wmówić? Problem polega na tym, że wydaliśmy miliardy, są kawałki fajnych dróg, ale to się wszystko nie spina w żaden spójny system drogowy!”

Zdaniem Karnowskiego przedterminowe wybory są dużo bardziej prawdopodobne, niż jeszcze kilka miesięcy temu, ponieważ Tuskowi nie opłaca się czekać aż SLD dogoni PO, daje więc sygnały swojej partii, że jest dogadany z SLD.

Przeglądowicze zajęli się też analizą sytuacji w Prawie i Sprawiedliwości - „urlopem” Adama Hofmana, i wiceprezesurą Antoniego Macierewicza.

Zdaniem Jerzego Jachowicza przypadek Adama Hofmana w pewnym sensie jest szczęśliwy dla PiSu, ponieważ różne historie rzecznika opozycyjnej partii kładły się cieniem na Prawie i Sprawiedliwości, „a tak, przypadkiem, pole jest oczyszczone, może ktoś przyjdzie całkowicie świeży”.
Odnosząc się do Antoniego Macierewicza Jachowicz powiedział: Jeśli chodzi o sprawy z zakresu znajomości rzeczy policji, służb specjalnych, jeśli chodzi o posłów, jest prawie jedynym naprawdę znającym się człowiekiem, ponieważ siedzi bezustannie w tych sprawach. Opinia, że PiS sprawił prezent władzy tą decyzją zdaniem Jerzego Jachowicza świadczy to o strachu przed Macierewiczem.

Łukasz Warzecha twierdził, że w Prawie i Sprawiedliwości Adam Hofman nie był zbyt lubiany ze względu na lekceważący stosunek do kolegów partyjnych. Był zaś krytyczny jeśli chodzi o nominację Antoniego Macierewicza na wiceprezesa partii: „Antoni Macierewicz nie wywołał w Komitecie Politycznym Prawa i Sprawiedliwości wielkiego entuzjazmu. Mariusz Kamiński dostał chyba 207 głosów, Antoni Macierewicz 156 – najmniej ze wszystkich kandydatów. [...] Jest pytanie do kogo partia się zwraca? Antoni Macierewicz ma taką gębę, bardzo skutecznie przyklejoną, której nigdy się nie pozbędzie...”. Zdaniem Warzechy najpierw trzeba wygrać wybory, a żeby to zrobić, należy uwzględniać realia, które kształtują również media głównego nurtu i w pewnym sensie trzeba im ulegać, by móc zdobyć władzę. Polityka to sztuka wygrywania, żeby wygrać trzeba czasem wykonać gambit, trzeba się cofnąć pół kroku, by potem pójść 4 kroki do przodu.

Z poglądem Warzechy, że czasem należy ulegać dyktatowi mediów nie zgodził się Michał Karnowski, "Akceptacja gęby oznacza akceptację władzy tych mediów. [...] Ja się na ten świat nie godzę, po to działamy, żeby tak nie było. [...] Gdy odetnie się Antoniego Macierewicza to ktoś inny zostanie wytypowany na radykała i nim nazwany.

Józef Orzeł postawił zaś tezę, że może ludzie oczekują na władzę, która mówi tak tak, nie nie, co mają potwierdzać badania opinii publicznej z których wynika, że duża grupa wyborców nie oczekuje, że władza coś im da, lecz że nie będzie ich oszukiwać. PiS zaś konsekwentnie i długodystansowo pokaże, „że mówią tak tak, nie nie i że wreszcie ci ludzie którzy nie szli na wybory na te wybory pójdą i będą na nich głosować.”

Kolejnym tematem były zdjęcia opublikowane przez tygodnik „Do Rzeczy”, stanowiące kontynuację wcześniej publikowanych zdjęć w tygodniu „W Sieci”.

Jerzy Jachowicz: Tusk jest zakładnikiem Putina w sprawie Smoleńska.

Zdaniem Łukasza Warzechy jedno, czy nawet kilka zdjęć z uśmiechniętym Donaldem Tuskiem jeszcze niczego nie dowodzi, ale „nie ulega wątpliwości, że jest to dziwne. Dziwna jest sytuacja, w której premier przyjeżdżając bezpośrednio po tragedii na jej miejsce znajduje jakąś okazję do uśmiechu i do wykonywania dziwacznych gestów ni to przyjacielskich, ni to żartobliwych... Myślę, że Donald Tusk z jakiegoś powodu, i to jest zastanawiające najbardziej, brnie w (kłamstwa?), milczenie, niedomówienia...”

Mówiono również o pendolino, które zdaniem Karnowskiego spowodowało „eksport tysięcy miejsc pracy w zamian za zadłużenie”, Komu dał się uwieść Wojciech Szacki, a komu Jerzy Baczyński, o Sławomirze Nowaku, którego zegarek jest być może tylko sygnałem powiązań z firmami wygrywającymi przetargi w administracji państwowej i o zakazie węgla i drewna w piecach w Małopolsce.



Relacja: Bernard, Włodzimierz Sobczyk, Emaus


P1470385m

P1470372m

P1470396m

P1470374m

P1470362m

P1470367m

Więcej zdjęć: http://www.flickr.com/photos/95866624@N03/sets/72157638065322774/

Pierwotnie opublikowano:
Blogpress, wt., 26/11/2013 - 08:07