sobota, 30 sierpnia 2014

Dlaczego w Polsce nie było Majdanu - Wataha 2014 cz. 4

DSC_7272

Przedstawiamy kolejną, tym razem ostatnią relację filmową z tegorocznej Watahy, w którym udział wzięli posłanka Małgorzata Gosiewska, prof. Andrzej Zybertowicz i redaktor tygodnika „wSieci” Andrzej R. Potocki. Spotkanie prowadził organizator i gospodarz Watahy Michał Stróżyk.




Na początku spotkania Michał Stróżyk odczytał list Jarosława Kaczyńskiego do uczestników zlotu Wataha, w którym prezes Prawa i Sprawiedliwości nawiązał do rocznicy wymarszu I Kadrowej pod wodzą Józefa Piłsudskiego i postawy szczególnie młodych ludzi tak wówczas, jak i teraz.

DSC_7204

Szanowni Państwo,
W bieżącym roku mija setna rocznica wyjścia I Kadrowej Kompanii pod wodzą marszałka Józefa Piłsudskiego. Tworzyli ją ludzie w różnym wieku, z przewagą młodych, dla których Polska znaczyła więcej niż ich własne życie. Od dziesiątków lat Polacy żyli w trzech zaborach, nierzadko poddając się wątpliwościom i beznadziei. Wielu już nawet nie interesowało się losami ojczyzny, której nie było na mapach świata, a której najlepsi synowie zginęli w wielkich narodowych powstaniach lub zesłaniach syberyjskich.

A jednak w 1914 roku Józef Piłsudski zdołał uformować kompanię, szli z wiarą o odzyskanie Polski. Dziś nie brak analogii do tamtych czasów. Wszak jak mawiają mędrcy, historia kołem się toczy, i dziś mówi się Wam, młodym, zajmijcie się własnymi sprawami, nie rozprawiajcie o Polsce, nie interesujcie się polityką, żyjcie konsumując produkowane dla was dobra. Bądźcie Europejczykami bez konkretnej przynależności, zapomnijcie o historii, o swych przodkach i licznych bohaterach. Nie róbcie sobie nadziei na sprawiedliwość. I przed Wami dzisiaj zamykają się okiennice możniejszych, zasobniejszych, mądrzejszych.

Chciałem zwrócić się do Was, byście nie słuchali tych podszeptów. Nie dajcie się zwieść! To Polska, Wasza ojczyzna powinna być drogowskazem i oparciem, to z nią musicie być gotowi poświęcić wszystko. Rozmiłujcie się w niej, i walczcie o jej lepsze losy, a ona wam odda, jak kochają kochające matki. Jesteście spadkobiercami całych pokoleń bohaterów, często bezimiennych, a jednak trwających - powstańców listopadowych, styczniowych, także Żołnierzy Wyklętych i tych niezłomnych z czasów komuny. Wierzę, że ich przesłanie znacie, więc idźcie.

Łącząc wyrazy szacunku,
Jarosław Kaczyński



Dyskutowano o sytuacji politycznej Polski, a przede wszystkim o „taśmach prawdy” i wszystkich z tego wynikających konsekwencjach. Michał Stróżyk zapytał jakie były przyczyny tego, że Polacy nie wyszli na ulice tak jak zrobili to Węgrzy.

DSC_7340

Odpowiadając na pytanie prof. Andrzej Zybertowicz zwrócił uwagę na konieczność poznania sposobu myślenia drugiej strony.
„Czy my rozumiemy ich sposób myślenia? Czy umiemy z nimi rozmawiać? [...] Kogoś można przekonać do czegokolwiek, tylko na bazie jego sposobu kodowania rzeczywistości, czyli jego językowego obrazu świata. Dla większości Polaków nic się w Polsce nie dzieje, co stanowiłoby podstawę do jakiegoś Majdanu.”

A próbując wskazać co należy zrobić:
„Zacząć się z nimi zaprzyjaźniać, poznać jak oni myślą, jakie są ich marzenia, jakie są ich niepokoje. Jak poznacie ich schematy myślowe to dopasować się do ich schematu, znaleźć szczelinę w ich myśleniu. Jeśli chcecie coś zrobić dla Polski, podejmijcie zobowiązanie - w każdym miesiącu co najmniej jedną niegłosującą dotąd osobę wciągnę do rozmowy o Polsce.”


DSC_7214

Na pytanie „dlaczego my siedzimy w stodole, a oni w luksusowym hotelu” próbował odpowiedzieć Andrzej Potocki, nawiązując do afery taśmowej, powiązaniach personalnych, władzy, układach w biznesie i koncernach kontrolowanych przez państwo, czy interesach Pawła Wojtunika.

Prof. Zybertowicz wspomniał o tym jak jeden z sędziów Trybunału Konstytucyjnego miał możliwość kupna akcji ITI, które potem odsprzedał z 300-tys. zyskiem.

Posłanka Małgorzata Gosiewska mówiła o zbliżających się wyborach, jednoczeniu się prawicy, które rodzi różne problemy zwłaszcza na niższych szczeblach struktur partyjnych, programie Prawa i Sprawiedliwości perspektywach zmiany władzy oraz o tym, że raczej nie dojdzie do wcześniejszych wyborów.

W drugiej części spotkania miała miejsce ciekawa, ale też burzliwa dyskusja z uczestnikami zlotu.

Logo tegorocznej Watahy przedstawiające znak Polski walczącej oraz głowę wilka zaprojektował Wacław Klemp. Autorem logo Watahy przedstawiającego husarię jest Kamil Dakowicz. Autorem plakatów zaś Wojciech Korkuć.


Więcej filmów z Watahy:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLjbVL_XsAuV-JQbVnwJ3SOSOLmA66i4BC oraz https://www.youtube.com/channel/UCA_pf8g63RoGRf_WDx-c19g https://www.youtube.com/watch?v=xdDj5N_unVs

Relacja: Anna Szmuda with a little help from Bernard


DSC_7316

DSC_6998-2

DSC_7312

DSC_7823-2

DSC_6924-2

DSC_6941-3

DSC_7114

DSC_7750-2

DSC_7739-2

DSC_7812-2

DSC_7369

DSC_6811-2

środa, 27 sierpnia 2014

Merkel porzuciła wstyd i realizuje interes rosyjski - Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina

IMG_3594m
Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina prowadził Michał Karnowski, a towarzyszyli mu Stanisław Janecki i Maciej Pawlicki. Dyskutowano o Ukrainie i wstrząsających scenach „defilady” w Doniecku, oraz o aferze taśmowej i jej skutkach – hakach na elity obecnej władzy.

P1290540m

Michał Karnowski oceniając wydarzenia minionego tygodnia powiedział: „Co zrobiło na mnie największe wrażenie, co mną najbardziej poruszyło - to były sceny z jednej strony pokazujące defiladę ukraińską z okazji święta niepodległości - Ukraina walcząca, Ukraina, która stara się wykrzesać z siebie energię, wolę walki, siłę i dumę, i która rodzi swoją nową legendę, nowe źródło założycielskie (co jest dla Polaków dobre, bo odsuwa ten banderyzm gdzieś dalej, to staje się takim przekazem bardziej z tła). To rzeczywiście jest, jak mówił Poroszenka, taka ich wojna ojczyźniana.”

„I na tej kontrze zorganizowana przez tzw. separatystów, ale wiemy, że to są terroryści sponsorowani przez Moskwę i z samej Moskwy przychodzący, i na tym tle ta „defilada”, to pędzenie właściwie jak niewolników pojmanych żołnierzy ukraińskich.”

„Skojarzyło mi się to mocno ze Smoleńskiem, gdy obserwowaliśmy kolejne elementy upokarzania Polaków w związku z tą tragedią (pomylone trumny, wrak cięty na oczach kamer, szczątki ludzkie znajdowane przez polskich turystów, rękawice posekcyjne w czaszce śp. Anny Walentynowicz i wiele innych wydarzeń). Gdy wówczas mówiliśmy, że to jest świadome upokarzanie Polaków, że to jest element wojny psychologicznej, to kiwano głowami i mówiono: oszołomy, wariaci. Dzisiaj chyba widać, że Rosjanie mają tego typu metody w swoim arsenale na co dzień.”


Maciej Pawlicki: „Na naszych oczach od kilku lat toczy się coraz bardziej intensywna wojna w sferze ducha, wojna na symbole, na tożsamości, wojna w sercach. Wojnę należy wygrać najpierw w sercach. Rosjanie dobrze to rozumieją i bezczelnie wykorzystują bierność innych.”

IMG_3604m

Stanisław Janecki: „Od czasów rządów Putina następuje konsolidacja Rosji jako imperium i rozwalanie Zachodu jako wspólnoty, nie tylko pod względem militarnym, ale też solidarności w sferze gospodarczej, czy współpracy. [...] Rosja najsprawniej działa i realizuje cele swojej polityki, kiedy wywołuje i zarządza kryzysem. Rosja spokojna nie realizuje swoich celów, tylko popada w okres smuty, jak za czasów Jelcyna i wtedy traci swoje imperialne żądło.”

„Zacznijmy, bez względu na to ile by to nie kosztowało, na potęgę się zbroić i organizować obronę, bo tylko potencjał obronny jest w stanie odstraszyć agresora, bo atak nie będzie mu się opłacał.” kontynuował Janecki.

Przechodząc do afery taśmowej Michał Karnowski przypomniał o związkach Falenty z Wprost - Falenta był jednym z głównych reklamodawców czasopism Point Group.

Michał Karnowski: „Jakaś potężna grupa - biznesowa, polityczna, obce wywiady? - ma chyba ogromny zbiór materiałów,, którymi szantażuje obecny rząd. Dlatego ten rząd nie jest w stanie nic zrobić. A zapłatą za milczenie tych grup mają być jakieś interesy i dalsze rozmontowywanie państwa i Polski.”

„Na nich są miliony haków, miliony trzymań, myślę, że to z tego powodu ta ekipa jest niezdolna na postawienie na polską rację stanu, że jest sparaliżowana. [...] Najbliższe wybory to już nie jest kwestia polityki, to jest kwestia bytu narodowego.”

„Czy my się kiedykolwiek dowiemy co się zdarzyło? Co to było tak naprawdę ta afera taśmowa?" pytał retorycznie Karnowski.

Stanisław Janecki: „Za tej władzy my się nie dowiemy, bo ta prawda jest gorsza dla rządu, niż te nagrania, a gorsza jest dlatego, nie mam najmniejszych złudzeń, że za tym wszystkim stoi część służb.”

IMG_3602m

Maciej Pawlicki porównując obecną sytuację do nieprzychylnego przyjęcia I Kadrowej wkraczającej do Kongresówki powiedział: „Rosnącą liczbę Polaków trzeba przekonać, że Polska w ogóle im do czegoś jest potrzebna...”

Pawlicki zwrócił też uwagę na wypowiedź Merkel, w której ta nie zgadza się na bazy NATO w Polsce: „Porzuciła wstyd i pozory [...] i świadomie realizuje interes rosyjski, przedstawiła się też jako zwierzchnik NATO.”

Józef Orzeł w części spotkania poświęconej na dyskusję podsumował postawę Niemiec: „Merkel powiedziała, że jest koniec Unii i koniec NATO. Zdecydowała za NATO, że nie należymy do NATO, bo to faktycznie powiedziała, że nie będzie baz NATO, tzn. nie jesteśmy członkami NATO, nie należy nam się ochrona. Pokroiła też Unię Europejską, jesteśmy członkami drugiej kategorii (również Bałtowie, Bułgaria, Rumunia). Powiedziała, że Polska, Ukraina, Bałtowie nie muszą należeć do Zachodu. Mogą należeć do rosyjskiej strefy wpływów.”


O słabości polskiej armii (40 tys. żołnierzy liniowych, 3 dni obrony), dostawach broni dla Ukrainy, „peryferyjnej wojnie imperiów”, polityce Niemiec, i ich strategicznych planach i „drang nach osten” w filmie poniżej:


Relacja: Bernard i Margotte

IMG_3617m

P1290551m

IMG_3596m

IMG_3591m

Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157646831539326/

wtorek, 26 sierpnia 2014

Pożegnalny wieczór filmów Zbigniewa Rybczyńskiego w Klubie Ronina

IMG_4495m

W związku z planowanym wyjazdem Zbigniewa Rybczyńskiego do Stanów Zjednoczonych w Klubie Ronina pod nieobecność artysty odbył się pożegnalny wieczór filmowy. Wyboru filmów dokonał i wygłosił prelekcję Andrzej Cieślak, a pomagał mu w tym Krzysztof Bąk.



Andrzej Cieślak nawiązał zarówno do filmów, które zostały zaprezentowane w drugiej części wieczoru, jak i do samej osoby i twórczości pana Zbigniewa Rybczyńskiego, który nie mógł być obecny na tym spotkaniu Klubu. Zbigniew Rybczyński był gościem Klubu w kwietniu br. i w czasie tamtego spotkania przedstawił kulisy swojej pracy nad stworzeniem we Wrocławiu nowatorskiego Studia Technik Audiowizualnych oraz opowiedział o przebiegu konfliktu zarówno z maszynerią urzędniczą, jak i samym ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim, który „wyszczuł” Rybczyńskiego z Polski.

Andrzej Cieślak postanowił „przenieść się z rejonu polityki w rejon kultury” pokazując Zbigniewa Rybczyńskiego jako wybitnego artystę, laureata Oskara, i prezentując niektóre jego filmy.

IMG_2793m

„Żeby pokazać jaka jest ranga dorobku artystycznego Rybczyńskiego chciałbym odwołać się do pewnej tradycji kultury i to tak dalekiej, że sięgającej aż do malowidła z groty Lascaux - mniej więcej między 15 tys. a 10 tys. lat przed Chrystusem. Od zarania dziejów człowiekowi towarzyszył obraz i dźwięk.” Nawiązaniem do dźwięku była prezentacja systemu kwintowego Pitagorasa (VI w. przed Chrystusem), który stanowi podwalinę muzyki europejskiej.

„Czyli mamy do czynienia z organizacją przestrzeni i czasu. To są dwa podstawowe zagadnienia w sztuce i w filozofii.” - kontynuował Cieślak, nawiązując też do filozofii Immanuela Kanta.

„Czas i przestrzeń doskonale zbiegają się w filmie jako środku wyrazu i jest to podstawowe zagadnienie, które nurtuje Rybczyńskiego i na które on w swojej twórczości szuka odpowiedzi. Filmem, za który Zbigniew Rybczyńsaki dostał Oskara w 1983 roku jest film „Tango”. „Tango” jest próbą kondensacji różnych zdarzeń w jednym punkcie przestrzeni. Filmy Rybczyńskiego odwołują się do dawnej tradycji sztuki, sięgając aż do gotyku, do malarstwa posługującego się alegorią. "Tango" też jest bardzo silną alegorią. Rybczyński powiedział, że pokój (przedstawiony w filmie) to jest miejsce, które ma pamięć zdarzeń.”

IMG_2798m

Andrzej Cieślak nawiązał też do sztuki współczesnej - abstrakcjonizmu geometrycznego, obrazów Pieta Mondriana czy Władysława Strzemińskiego. Kontynuacją tego nurtu w filmie był Norman McLaren, który wykorzystywał w swoich filmach, malowanych bezpośrednio na taśmie, figury geometryczne, natomiast Zbigniew Rybczyński był kontynuatorem McLarena (film "Kwadrat").

Najdłuższym obrazem zaprezentowanym w czasie wieczoru w Klubie Ronina była „Orkiestra” - alegoryczny film do muzyki klasycznej. „Orkiestra” jest próbą odpowiedzi na podstawowe dla kondycji ludzkiej pytania o treść i fazy życia: dzieciństwo, dojrzewanie, miłość, rodzicielstwo, śmierć, sens życia, zniewolenie przez obłędne idee.

Pokazano też m.in. „The day before”, „Dyskretny urok dyplomacji” i „The Vision”.

Ostatnim akordem prelekcji Andrzeja Cieślaka było pokazanie rysunku Andrzeja Krauzego, dedykowanego Zbigniewowi Rybczyńskiemu „Król ptaków nie zmienia obywatelstwa”.

„Dla takich ludzi jak ja, decyzja o której słyszałem, że Zbigniew Rybczyński chce się zrzec polskiego obywatelstwa jest szalenie bolesna” - gorzko zakończył Cieślak.

Józef Orzeł pokazując rysunek Andrzeja Krauzego powiedział: „To jest pomysł Andrzej Cieślaka, żeby wręczyć panu Rybczyńskiemu jakiś znak tego, że my się nie zgadzamy z jego decyzją, że tak się nie godzi i tak się nie robi i poprosiłem Andrzej Krauzego, żeby to narysował.”

„Siedzi wielki orzeł w koronie, obok mały ptaszek i dwa ptaki, które najwyraźniej odlatują, a król mówi do małego: Król ptaków nie zmienia obywatelstwa."


Filmy Zbigniewa Rybczyńskiego prezentowane w czasie spotkania (publikujemy dzięki uprzejmości i za zgodą autora)

Kwadrat


The Discrete Charm Of Diplomacy


The Day Before


Tango


Relacja: Bernard i Margotte

Polecamy również:

Niepublikowana rozmowa ze Zbigniewem Rybczyńskim w czasie aukcji dzieł sztuki artysty:



Film ze spotkania ze Zbigniewem Rybczyńskim w Klubie Ronina z 1 kwietnia 2014 roku:




IMG_2792m

Zdjęcia:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157646743734826/
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157643504728575/

Opublikowano:
Blogpress, wt., 26/08/2014 - 07:56

Polska Jazda Wielkiej Wiary - Wyruszył XIV Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński

IMG_3102m
"Ruszacie na wschód i na południe ku miejscom bohaterstwa i męczeństwa, ku miejscom Golgoty Wschodu, pierwszego i drugiego Katynia. Idziecie ku tym, którzy na was czekają, czekają na pomoc, modlitwę, obecność, świadectwo pamięci, na słowa nadziei i otuchy". - mówił ks. Stanisław Małkowski na uroczystości pożegnania rajdu katyńskiego, który wyruszył sprzed Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

IMG_3102m

Dziś sprzed Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie wyruszył Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. Trasa tegorocznego rajdu wiedzie przez Białoruś, Rosję, Ukrainę, Rumunię, Bułgarię, Turcję, Serbię, Węgry, Słowację. Motocykliści mają zamiar odwiedzić miejsca związane z polską historią w związku z rocznicami bitew: pod Orszą (w 500. rocznicę bitwy), pod Warną - (w 570. rocznicę bitwy) oraz pod Cecorą - (w 394. rocznicę bitwy). Uczestnicy rajdu odwiedzą miejsca urodzenia Romualda Traugutta, Tadeusza Kościuszki, Krystyny Krahelskiej, Tadeusza Rejtana. Pomodlą się w miejscach zbrodni komunistycznych, na cmentarzach w Kuropatach, Katyniu, Butowie, Bykowni. Złożą wieniec na grobie Lotników Polskich w Belgradzie, którzy zginęli lecąc z pomocą walczącej Warszawie. Złożą wieńce w Budapeszcie pod Pomnikiem Katyńskim i Pomnikiem Powstania Węgierskiego 1956 roku i w wielu innym miejscach bliskich sercu Polaka. Odwiedzą Polaków Kresowych na Polesiu, Wołyniu, Podolu, Górali Czadeckich i potomków powstańców listopadowych w Turcji. Odbędą liczne spotkania z Polakami w Warnie, Sofii, Belgradzie, Budapeszcie, w słowackiej Nitrze. Spotkają dzieci polskie, białoruskie, rosyjskie, ukraińskie – w sierocińcach i w szkołach.
13 września rozstawią namioty na Jasnogórskich Błoniach, aby pokłonić się Matce Boskiej Częstochowskiej. 14 września, jadąc do Warszawy pomodlą się pod Pomnikiem Żołnierzy Wyklętych w Regnach k. Koluszek, którego nie można dokończyć, bo władza się nie zgadza. O 14:00 powrócą pod Pomnik Katyński na warszawskim Podwalu.

W rajdzie uczestniczy 80 motocyklistów z Polski i z zagranicy.



W tym roku w uroczystym pożegnaniu Rajdu Katyńskiego wzięli udział: metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz, ks. Stanisław Małkowski oraz syn rotmistrza Pileckiego, Andrzej Pilecki. Z nagrania przemówił Kapelan Rodzin Katyńskich, ks. prał. Zdzisław Peszkowski, zmarły 7 lat temu.
Oprawę wojskową zapewniła Komenda Garnizonu Warszawa, grała Orkiestra Wojskowa z Lublina.

IMG_3481m

Uczestników uroczystości powitał komandor rajdu Wiktor Węgrzyn.

IMG_3089m

"Celem rajdu jest trzymanie pamięci o tych wszystkich miejscach, w których w okrutny sposób kwiat inteligencji, oficerowie polscy zostali zamordowani 74 lata temu.: Katyń, Bykownia, Smoleńsk - wiele innych miast i miejsc, do których pojedziecie. Druga sprawa to modlitwa za tych, którzy zginęli, ale także za ich rodziny. Trzeci wymiar tego rajdu to miłość do Polski, do Ojczyzny. My starsi pamiętamy, że żyliśmy w takich czasach kiedy pamięć o Katyniu była zupełnie zacierana. Ten był szczęśliwy, który miał mądrych rodziców i wyniósł z domu rodzinnego prawdę o Katyniu w tamtym komunistycznym czasie albo ten był szczęśliwy, który miał w szkole odważnego nauczyciela historii. To zacieranie, przemilczanie i fałszowanie prawdy było uzasadniane tym, żeby nie popsuć stosunków między Polską a ZSRS. Wydawać by się mogło, że dzisiaj taki powód nie powinien już istnieć, okazuje się, że nie jest to takie oczywiste. Trzeba pamiętać, że żadnych relacji prawdziwych nie da się zbudować na fałszu, ukrywaniu prawdy czy jej rozmiękczaniu. Dlatego wasza inicjatywa ma tak bardzo wielkie znaczenie. To jest też wielka pielgrzymka po śladach polskości".
- podkreślił kardynał Kazimierz Nycz.


IMG_3488m

"Ruszacie na wschód i na południe ku miejscom bohaterstwa i męczeństwa, ku miejscom Golgoty Wschodu, pierwszego i drugiego Katynia. Zwracacie się ku przeszłości bohaterskiej i męczeńskiej, ale również zwycięskiej. Idziecie ku tym, którzy na was czekają, czekają na pomoc, modlitwę, obecność, świadectwo pamięci, na słowa nadziei i otuchy. Jesteście ojczystą husarią, wielokrotnie w dziejach zwycięską, podobni do tej husarii, która prowadzona przez Matkę Najświętszą Zwycięską ukazała się nad Warszawą przed świtem 15 sierpnia 1920 roku. Dwa dni później, 17 sierpnia w kościele garnizonowym przy ulicy Długiej płomienny kaznodzieja warszawski, ks. Antoni Szlagowski, późniejszy arcybiskup, proboszcz parafii św. Barbary w Warszawie na Koszykach, na pogrzebie ks. Ignacego Skorupki wołał: U wrót Warszawy toczy się bój, ważą się losy Polski, losy Europy. Czy Polska będzie czy Europa będzie? Bój to z pogaństwem nowożytnym, bój to z szatanem samym. Te słowa nie straciły swojej mocy".
- mówił ks. Stanisław Małkowski.

IMG_3500

IMG_3498m

IMG_3513m

Komandor trasy płk Mieczysław Struś wydał rozkaz do honorowego startu.

IMG_3467m

IMG_3472m

IMG_3484m

IMG_3464m

IMG_3508m

Odegrano Hymn Rajdu Katyńskiego:

Gdzie przeszła husaria, gnała kawaleria,
Gdzie w ułańskich szarżach cwałowały konie,
Tędy dzisiaj pędzi nasza maszyneria,
Suną motocykle w stalowym szwadronie.

Chociaż dziś bez lancy, szabel i orderów,
Pamięć polskiej chwały naszych serc motorem,
Odrabiamy lekcję wielkich oficerów,
Żeby w polskich barwach zawsze iść z honorem.

Silnika ryk i wiatru łyk, nic więcej nam nie trzeba,
Bo nie ma jak mieć pełny bak i kęs polskiego chleba,
Tysiącem dróg prowadzi Bóg, a każda do Ojczyzny,
Gdzie trafisz w świat, tam polski ślad i polskie znajdziesz blizny.

Na ojczystej warcie trwają wciąż husarze,
W sztafecie honoru nieśmy ich sztandary,
Żadni nas szydercy nie pozbawią marzeń,
Bo jesteśmy polską jazdą wielkiej wiary.

Silnika ryk i wiatru łyk, nic więcej nam nie trzeba,
Bo nie ma jak mieć pełny bak i kęs polskiego chleba,
Tysiącem dróg prowadzi Bóg, a każda do Ojczyzny,
Gdzie trafić w świat, tam polski ślad i polskie znajdziesz blizny.

Motory rżą i naprzód rwą i gnają w tysiąc koni,
I kipi krew i huczy śpiew, za kołem koło goni,
Choć wielki świat to jeden ślad, zostaje poza nami,
Bo w którą z szos nas nie pchnie los,
Jesteśmy Polakami
Jesteśmy Polakami
Jesteśmy Polakami


IMG_3489m

IMG_3466m

IMG_3517m

IMG_3519m

IMG_3522m

IMG_3520m

IMG_3521m

IMG_3551m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157646761245622/

Relacja: Margotte i Bernard

Program Rajdu

23.08.14 (sob.) Warszawa – Szostaków, Białoruś
Przejście graniczne - BRZEŚĆ
24.08.14 (niedz.) Szostaków – Kosów Poleski – Hruszówka - Nieśwież
25.08.14 (pon.) Nieśwież – Kuropaty - Orsza
26.08.14 (wt.) Orsza – Smoleńsk – Katyń
27.08.14 (śr.) Katyń – Moskwa
28.08.14 (czw.) Moskwa – Butowo - granica
29.08.14 (piąt.) granica - Kijów-Bykownia
30.08.14 (sob.) Kijów – Żytomierz – Berdyczów – Chmielnik - Winnica – Latyczów
31.08.14 (niedz.) Latyczów – Bar – Nowa Uszyca – Kamieniec Podolski
1.09.14 (pon.) Kamieniec Podolski – Chocim – Okopy Św. Trójcy - Czerniowce
2.09.14 (wt.) Czerniowce – Braiła
3.09.14 (sr.) Braiła – Warna
4.09.14 (czw.) Varna, Bułgaria
5.09.14 (pi.) Varna – Polonez-Adampol
6.09.14 (sob.) Polonez-Adampol
7.09.14 (niedz.) Polonez, Turcja – Sofia
8.09.14 (pon.) Sofia – Belgrad
9.09.14 (wt.) Belgrad – Budapeszt 2
10.09.14 (śr.) Budapeszt
11.09.14 (czw.) Budapeszt - Esztergom, Węgry - Nitra, Słowacja
12.09.14 (piąt.) Nitra – Wadowice
13.09.14 (sob.) Wadowice – Jasna Góra
14.09.(niedz.) Częstochowa - Warszawa


Opublikowano: Blogpress, pon., 25/08/2014 - 10:00

Polska obywatelska – organizacje, liderzy, kontekst

IMG_9846m

Słabość społeczeństwa obywatelskiego w Polsce jest w dużej mierze spowodowana niesprzyjającym kontekstem instytucjonalnym i politycznym mówili na jednym z paneli Kongresu Polska Wielki Projekt socjologowie Piotr Gliński i Andrzej Zybertowicz. Naukowcy wskazywali słabe strony organizacji społecznych i ich liderów a także analizowali otoczenie w jakim funkcjonują. Radzili jak aktywni społecznie ludzie mogą przezwyciężyć trudności.





O społecznych zjawiskach, które stanowią kontekst dla działania organizacji obywatelskich w Polsce mówił prof. Piotr Gliński. Podkreślił, że polskie społeczeństwo cechuje się na tle innych krajów wyjątkową biernością, absencją polityczną i obywatelską.

– Polska w niektórych wymiarach, nie licząc Bułgarii i Rumunii, charakteryzuje się najniższym poziomem aktywności obywatelskiej i politycznej w Unii Europejskiej. Polskie społeczeństwo poprzez naszą historię jest pozbawione w dużej mierze elit, jest w sensie świadomościowym bardzo dotkliwie doświadczone przez los. Ten niski poziom aktywności wyznacza relatywnie najniższa liczba inicjatyw obywatelskich na tle europejskim, jeden z najniższych wskaźników (od 10 do 30 procent) aktywnie uczestniczącej społeczności i najniższy wskaźnik kapitału społecznego czyli zgeneralizowanego zaufania rozumianego jako odpowiedzialność za dobro publiczne.

IMG_9895m

Z badań cytowanych przez prof. Glińskiego wynika, że kapitał zaufania w Polsce jest czterokrotnie niższy niż w Skandynawii. Mamy także najniższą w regionie frekwencję wyborczą a pod względem frekwencji do następnego kraju (Słowenii) brakuje nam aż 20 proc. Jest to bardzo niesprzyjający kontekst do tego, żeby społeczeństwo było zdolne oddolnie się samoorganizować, a dzięki temu między innymi kontrolować władzę i powodować, że demokracja jest partycypacyjna, żywa i odpowiada potrzebom społeczeństwa. Socjolog zastanawiał się nad przyczynami takiego stanu rzeczy.

– Pierwszym powodem są przyczyny strukturalne. Grupy nieaktywne w Polsce, wyłączone na przykład z uwagi na sytuację ekonomiczną i społeczną, częściowo patologiczne, częściowo w biedzie, to jest ok. jednej czwartej społeczeństwa. Mamy najwyższy w Europie wskaźnik młodzieży zagrożonej kulturowo i ekonomicznie poprzez warunki życia – 26 procent. Drugą kwestią jest emigracja – 2,5 mln w ostatnich latach. Kolejne pokolenia krwawią emigracją.

– Kolejnym powodem niskiego społecznego zaangażowania jest niski prestiż polityki i polityków. Został on wzmocniony przez 25 lat takich a nie innych elit w Polsce i odbudowania się podziału na „my i oni”. Związany z tym jest też brak zaufania do instytucji politycznych. Ale też winny jest materializm i konsumeryzm, który nie jest niczym dziwnym po latach PRL-u, jednak nie jest równoważony innymi elementami obywatelskimi.

P1260376m

Prof. Gliński podkreślił, że olbrzymia większość Polaków nie ma poczucia wpływu na losy własnego kraju.

– Jedynie 19 procent obywateli Polski deklaruje, że ma taki wpływ, co jest jednym z najniższych wskaźników na świecie. To jest katastrofalne. Ten wskaźnik spadł w ciągu ostatnich lat o 11 procent. Z takim poczuciem ludzie są po prostu bierni. Tym bardziej trzeba doceniać tych, którzy się angażują w sprawy społeczne.

Socjolog wyróżnił dominujące cechy sektora obywatelskiego w Polsce. Sektor pozarządowy jest zdaniem prof. Glińskiego słaby ekonomicznie ale także mocno pod tym względem zróżnicowany. Jest grupa organizacji bogatych, profesjonalnych, korzystających z funduszy europejskich i wielka grupa słabych, wymierających lub ledwie radzących sobie stowarzyszeń.

Nawet ten sektor przeżywa coś, co można nazwać oligarchizacją – jest bowiem wyraźna elita sektora, w ostatnich latach znajdująca się blisko władzy i dobrze funkcjonująca w mocnych organizacjach.

Widać również silne uzależnienia od grantów, tzw. grantozę, czyli zapominanie o misji, a dostosowywanie swoich działań do dostępnych źródeł finansowania, głównie ze środków europejskich. Prowadzi to do zbyt silnych związków z administracją centralną lub samorządową oraz ideologizację organizacji, bowiem za środkami europejskimi kryją się często określone cele ideologiczne. Znaczący jest zdaniem socjologa zanik funkcji kontrolnej.

– Organizacje pozarządowe spełniają wiele różnych funkcji w demokracji ale przede wszystkim powinny kontrolować władzę na różnych płaszczyznach. Tymczasem ta kontrola, polskie watch-dogi, czyli organizacje strażnicze są szalenie słabe. Dominują natomiast tzw. quangos, czyli quasi organizacje pozarządowe a de facto zależne od polityki lub biznesu (na przykład fundacje korporacyjne wielkich instytucji medialnych, jak TVN czy Polsat).

IMG_9889m

Podsumowując prof. Gliński stwierdził, że z jednej strony mamy enklawy, wyspy archipelagu polskości, z drugiej bierność albo niewielki, zbiurokratyzowany sektor, który jest de facto podporządkowany państwu. Na tym tle nie dziwi rosnąca radykalizacja społeczeństwa – wyniki badań pokazują, że ponad 60 proc. Polaków uważa się za oburzonych i chciałaby dać wyraz swojemu niezadowoleniu.

– To są ludzie, którzy czują zdeprywowanie, są zablokowani i czują motywację do działania obywatelskiego wynikającą z postawy godnościowej. Godność wielu grup Polaków została na tyle silnie naruszona, że są oni w stanie się zmobilizować. Widzimy to w tzw. archipelagu polskości, największej fali społecznej mobilizacji po 89 roku.

Do archipelagu prof. Gliński zaliczył oprócz przedstawionych na kongresie (na filmie poniżej), także środowiska klubów „Gazety Polskiej”, Rodziny Radia Maryja, grupy rekonstrukcyjne, środowiska kibicowskie. Zdaniem socjologa brak jest polityki państwa, która by stymulowała rozwój społeczeństwo obywatelskiego. A nie wymaga to poza wolą polityczną wielkich pieniędzy. Gliński zdradził, że Prawo i Sprawiedliwość (której to partii profesor jest Przewodniczącym Rady Programowej) ma opracowany plan wsparcia aktywnych i odpowiedzialnych ludzi, którzy chcieliby się zaangażować w działanie społeczne.


IMG_9903m

Drugi prelegent prof. Andrzej Zybertowicz umieścił inicjatywy obywatelskie na tle przemian społecznych jakie dokonały się w Polsce w ostatnim ćwierćwieczu. Zauważył, że rozwój gospodarczy w tym okresie został okupiony niewidoczną dla większości dewastacją tkanki społecznej i kulturowej. Wskazuje na to choćby bardzo niski wskaźnik dzietności (1,3) oraz wysoka skłonność do emigracji (60-83%).

– Wskaźniki dramatycznie niskiej dzietności i ogromnej skłonności do emigracji pokazują niewiarę w swój kraj. To jest cena tej ścieżki rozwoju, która została przyjęta i zrealizowana po 89 roku i po przyjęciu Polski do Unii. Wypłukiwanie zasobów kulturowych oraz materialnych z Polski przyspiesza.

Prof. Zybertowicz dodał, że w naszym kraju pasożytnicze grupy interesu są silniejsze niż w porównywalnych krajach. Jego zdaniem żeby odwrócić niekorzystne trendy, kontrolę nad państwem muszą przejąć elity, które wierzą w swój kraj i które są zakorzenione w polskości. W opinii Zybertowicza archipelag polskości jest reakcją na atak na kod polskości i drenaż zasobów materialnych polskości. Archipelag polskości można potraktować jako strategiczny zasób, który może odwrócić zasygnalizowane niekorzystne trendy. Można tego dokonać wspólnie z PiS, które jest w stanie zneutralizować pasożytnicze grupy interesu.

– Bez wsparcia siły politycznej drugą nogą obywatelską, która rozwija się własnym torem w reakcji na atak na kod polskości, bez wsparcia archipelagiem polskości, prawdopodobnie ani nie będzie można wygrać wyborów, ani nawet przy udanej konfiguracji wygrania i samodzielnego zbudowania rządu, nie uda się przeprowadzić reform.

IMG_9914m

Zastanawiając się nad słabymi stronami organizacji obywatelskich profesor Zybertowicz skonstatował, że mają one niski potencjał ekspansji i konsolidacji innych inicjatyw. Nie mają też one potencjału przyciągania osób niezorientowanych, zagubionych oraz wyłuskiwania tych, którzy postawili na inne formy działania. Zybertowicz pokazał jak widzi kondycję archipelagu polskości.
– Mam wrażenie, że jest ciągłe zbytnie wychylenie ku przeszłości, na osiągnięcia naszych przodków, ciągłe szukanie zasobów w przeszłości. Widzę zastygłość w sprawdzonych koleinach działania, deficyt realistycznych ambicji przejścia do gry na wyższym pułapie, żeby odwaga była wsparta doświadczeniem i sprytem. Widzę zadowalanie się samym utrzymywaniem się na powierzchni (…), zadowalanie się robieniem konferencji, gazet i stron internetowych o miniaturowym oddziaływaniu.

P1260387m

Niezbędna jest zdaniem Zybertowicza konsolidacja archiplelagu polskości.
– Jednym z głównych zadań, jakie stoją przed archipelagiem polskości, a z którego większość jego uczestników nie zdaje sobie sprawy, jest konsolidacja pewnych ogniw. Ta konsolidacja powinna odbywać się w warunkach inteligentnego balansowania na granicy polityczności. Z wielu powodów wiele środowisk trudno jest wciągnąć do działań jednoznacznie politycznych ale uleganie propagandzie systemu III RP, że polityka ze swej natury jest czymś brudnym jest takim samym błędem jak nachalne upolitycznianie ludzi bez dojrzałości.

Socjolog wskazał na potrzebę współpracy organizacji, które akceptują pewne jak to określił minimum patriotyczne. Nie unifikacji, bo to byłoby jego zdaniem niezdrowe w tak złożonym i dużym społeczeństwie, ale konsolidacji mniejszych projektów w większe.


Kolejnym działaniem powinno być uruchomienie warsztatów niepodległościowego przywództwa i tzw. coachingu patriotycznego na wzór szkoleń biznesowych. Na koniec prof. Zybertowicz przedstawił kilka praktycznych uwag.

– W szeroko rozumianym obozie patriotycznym nie dostrzega się, że działalność społeczna musi iść na dwóch nogach: misji i gry. Misja zakłada wartości, mity, lojalność, otwartość, długi marsz ale nie może się powieść bez realizmu, uwzględnienia interesów, zdolności do zawierania sojuszów, pewnej porcji skrytości, umiejętnego godzenia strategii z taktyką, bez pewnej porcji manipulacji i bez lekkości zaskakujących manewrów.

IMG_9904m

– Wielu liderów archipelagu polskości ma niewielki umiejętności zarządzania swoimi emocjami i ambicjami innych osób. (…) Ludzie ci to często samce albo samiczki alfa. Ludzie, którzy w swoich środowiskach mają większy potencjał, potrafią organizować funkcjonowanie tych środowisk ale brakuje osób, które potrafiłyby zarządzać środowiskami zbudowanymi z owych samców alfa. Nie ma świadomości jak ważna jest umiejętność zarządzania finansami, jak potrzebne są umiejętności technokratyczne, niewielka jest wyobraźnia instytucjonalna.

– Środowiska patriotyczne mają zrozumiałe historycznie odruchy do zamykania się ale bez generowania różnorodności archipelag polskości nie uzyska siły przyciągania. (…) Brakuje też balansowania między życiem towarzyskim a intelektualnym. Zanurzeni w studiowaniu książek tracą kontakt z rzeczywistością i tych, którzy są zanurzeni w codzienność.


Zapis wideo z wykładu


Zapis wideo z prezentacji organizacji obywatelskich




Relacja: Czarek Czerwiński, Margotte, Bernard

Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157646253525508/

Opublikowano: Blogpress, ndz., 24/08/2014 - 20:08