wtorek, 28 stycznia 2014

Wojciech Sumliński o nadziei, prezydencie Komorowskim, inwigilacji - w wywiadzie dla Blogpressu



Przedstawiamy wywiad z Wojciechem Sumlińskim którego były dziennikarz śledczy, a obecnie oskarżony w tzw. „aferze marszałkowej” udzielił naszemu portalowi.


P1490134m

Przedstawiamy wywiad z Wojciechem Sumlińskim, którego były dziennikarz śledczy, a obecnie oskarżony w tzw. „aferze marszałkowej”, udzielił portalowi Blogpress.pl.

O książce „Z mocy nadziei”

Nadzieja. Wagę i znaczenie tego słowa może poznać tylko ktoś, kto na jakimś etapie życia nadzieję utracił. Ja wstałem, idę dalej, i o tym jest ta książka - że jak człowieka spotka coś naprawdę dramatycznego, to nie może pozostać w upadku.

W książce jest dużo nowych informacji o tym co jest ukryte w tle naszej obecnej rzeczywistości, o panu prezydencie Bronisławie Komorowskim, o jego zapleczu, o Wojskowych Służbach Informacyjnych.

O procesie

Była to kombinacja operacyjna służb specjalnych, padłem ofiarą WSI - polowano na lwa, a złapano zająca, bo kogoś musiano złapać. Polowano na kogoś innego...

O III RP

III RP jest atrapą niepodległej Polski. To co widzi opinia publiczna jest pewnego rodzaju spektaklem i nie ma pojęcia o wielu rzeczach, które się dzieją.

O prezydencie Bronisławie Komorowskim

Myślę, że część prawdy o Bronisławie Komorowskim jest zapewne zawarta w aneksie do raportu WSI. Pan prezydent Komorowski wie dobrze ile rzeczy z jego przeszłości jest wciąż jeszcze niewyjaśnionych, o ilu rzeczach opinia publiczna nie wie. Myślę, że wcześniej czy później się dowie.

O inwigilacji

Z całą pewnością jestem inwigilowany, mój telefon jest absolutnie, cały czas na podsłuchu.

Również o tym czym obecnie zajmuje się Wojciech Sumliński w filmie poniżej.




P1490135m

P1490133m

Relacja: Bernard (i Margotte)

Opublikowano:
Blogpress, wt., 28/01/2014 - 09:17

Powstanie Styczniowe było upominaniem się o najważniejszą dla narodu sprawę, o niepodległość

Msza święta sprawowana w intencji Powstańców Styczniowych, inscenizacja potyczki w lesie oraz Apel Pamięci na stokach Cytadeli pod Krzyżem Traugutta - tak Warszawiacy obchodzili 151 rocznicę wybuchu tego wielkiego zrywu narodowego.
IMG_0919m

22 stycznia 2014 roku minęła 151 rocznica wybuchu powstania styczniowego. Uroczyste społeczne obchody w stolicy rozpoczęły się tego dnia od mszy św. w intencji powstańców styczniowych odprawionej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Liturgii przewodził proboszcz ks. płk Robert Mokrzycki. We mszy św. uczestniczyły m.in. poczty sztandarowe organizacji kombatanckich oraz członkowie grup rekonstrukcyjnych.

IMG_0654m

IMG_0671m

IMG_0701m

IMG_0707m

IMG_0730m

W homilii ks. płk Mokrzycki opisując przebieg powstania styczniowego, przypomniał sylwetki jego uczestników, w tym kapłanów - św. brata Alberta Chmielowskiego, bł. ojca Rafała Kalinowskiego, kandydata na ołtarze Romualda Traugutta oraz niezłomną postawę św. abp Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. Odniósł się także do dyskusji o sens zrywu 1863 roku:
"Żeby zrozumieć sens tego poświęcenia trzeba spojrzeć na nie oczami wiary w Boga i miłości do Ojczyzny, bowiem są dwie potęgi, którym trzeba oddać wszystko, a w zamian nie żądać nic - to jest Bóg i Ojczyzna. (..) Nie mogą dziś zostać zapomniane powstańcze mogiły, rozrzucone po całej ojczystej ziemi ani te na Syberii ani te na Kresach. Nie można pominąć tego wydarzenia, zwłaszcza teraz, gdy eliminuje się z naszego życia historię i znajomość przeszłości. Trzeba pamiętać, jak wiele kosztowała nas wolność, a rocznice powstania uczcić godnie każdego roku. (..) Pomimo przegranej i represji popowstaniowych Powstanie Styczniowe odegrało ogromną rolę, stając się duchowym dziedzictwem kolejnych pokoleń. (..) Było wołaniem i upominaniem się o najważniejszą dla narodu sprawę, o niepodległość".
- podkreślił kapłan.



Zakończył fragmentem pieśni Wincentego Pola „W krwawym polu”:

W krwawym polu srebrne ptaszę,
Poszli w boje chłopcy nasze.
Niechaj Polska zna,
Jakich synów ma.


Przytoczył także słowa Adama Mickiewicza: "Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże na niebie, zapomnij o mnie".


IMG_0715m

Leszek Żukowski - prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK, podziękował kapłanom i zwrócił się do zebranych:
"Powstanie Styczniowe jest istotnym węzłem naszej świadomości. Bezpośrednimi jego dziedzicami byli legioniści Józefa Piłsudskiego i Pokolenie Odrodzonej Polski, z którego następnie wyrastali obrońcy Rzeczypospolitej w 1939 roku, a później pokolenie Szarych Szeregów i Armii Krajowej i wreszcie Żołnierzy Wyklętych i pokolenie Sierpnia 1980 r. Każde z nich przekazuje w sztafecie pokoleń wizje służby Polsce, na miarę historycznych wyzwań. Jan Paweł II apelował do Polaków, żeby pilnowali tego dziedzictwa i historycznego zakorzenienia. Sam kanonizował dwóch powstańców styczniowych – Rafała Kalinowskiego i Adama Chmielowskiego. W imieniu żołnierzy Polski Walczącej, pragnę podziękować Wam – pokoleniu Jana Pawła II za Waszą wartę przy kamieniach naszych dziejów narodowych. Dziękuję też za świadectwo przekazywania dorobku i etosu powstańczego".

IMG_0736m

Po zakończeniu mszy świętej zebrani poprzedzani przez członków grupy rekonstrukcyjnej przemaszerowali ulicami Długą i Freta pod Krzyż Traugutta.

IMG_0767m

Tam odbyła się druga część rocznicowych uroczystości, którą prowadził prezes Związku Piłsudczyków - Jan Józef Kasprzyk. Na stokach Cytadeli przy pomniku upamiętniającym egzekucję Romualda Traugutta i członków Rządu Narodowego wartę honorową zaciągnęli żołnierze Wojska Polskiego oraz rekonstruktorzy historyczni. Odśpiewano hymn narodowy.

IMG_0934m

IMG_0913m

Grupy rekonstrukcji historycznej w mundurach z tego okresu zainscenizowały tworzenie się oddziału partyzanckiego, przysięgę powstańców oraz potyczkę z Moskalami.

IMG_0783m

IMG_0838m

IMG_0778m

IMG_0874m

IMG_0916m

Wojciech Olszański recytował wiersz Zbigniewa Herberta "Przesłanie pana Cogito". Pod Krzyżem Traugutta zabrali głos: prof. Wiesław Wysocki, Andrzej Melak i gość z Wileńszczyzny.

"Chcemy pamiętać o naszym dziedzictwie, o naszej historii, o naszych doświadczeniach i przenosić to na kolejne pokolenia" - mówił do uczestników uroczystości prof. Wiesław J. Wysocki. Nawiązał także do aktualnych wydarzeń na Ukrainie, przypominając trójpolowy herb powstańczego Rządu Narodowego symbolizujący Rzeczpospolitą Trojga Narodów.

IMG_0926m

Andrzej Melak, prezes Kręgu Pamięci Narodowej i Komitetu Katyńskiego zaznaczył:
"Przed 151 laty, w takiej pogodzie, o tej porze roku, Polacy powiedzieli carowi: Dosyć. I wyszli w pole, by zrzucić niewolę i wrócić do rządów prawych i sprawiedliwych dla wszystkich, własnych.(...) Przodkowie nie ulękli się, stanęli do nierównej walki partyzanckiej i walczyli prawie dwa lata przeciwko 400-tysięcznej, dobrze uzbrojonej armii. (..) To nauka dla nas, że nie warto tracić ducha i nadziei.

P1490085m

Literat z Wileńszczyzny zacytował wiersz "Gloria victis", poświęcony ostatniemu dyktatorowi powstania.

P1490076m

Zgromadzeni na stokach Cytadeli Warszawskiej modlili się za poległych powstańców. Odczytany został Apel Pamięci. Rozległa się salwa armatnia. W asyście żołnierzy z Dowództwa Garnizonu Warszawa przedstawiciele Klubu Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari, Kręgu Pamięci Narodowej, Cechu Krawców i Rzemiosł Włókienniczych, który sprawuje opiekę nad tym historycznym miejscem, Komitetu Pamięci ks. Józefa Popiełuszki, Niezależnego Zrzeszenia Studentów UW, Muzeum Niepodległości oraz władz dzielnicy złożyli wieńce i kwiaty pod Krzyżem Traugutta. Zapalono znicze.

IMG_0981m

P1490081m

IMG_0961m

Przybyłych mimo 10-stopniowego mrozu uczestników tego wydarzenia poczęstowano na koniec żołnierską grochówką.



Organizatorami uroczystości byli: Komitet Katyński, Krąg Pamięci Narodowej i Społeczny Komitet Obchodów 150 Rocznicy Powstania Styczniowego. Wydarzenie uświetniły grupy rekonstrukcji historycznej: 1 Pułk Ułanów Krechowieckich, Grupa Kaskaderska Andrzeja Kostrzewy, 7 Pułk Lansjerów Nadwiślańskich, GH Zgrupowanie Radosław, Stowarzyszenie Reduta Ordona, GH Niepodległość.

Relacja: Margotte i Bernard

Więcej zdjęć:
http://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157640083109083/

Opublikowano:
Blogpress, ndz., 26/01/2014 - 18:56

"Liberamente" - polskie dzieci z Grodna w Radiu Wnet


Na zaproszenie Fundacji „Kresy w potrzebie – Polacy Polakom’ prowadzonej przez Cezarego Jurkiewicza gościł w Polsce dziecięcy zespół z Grodna „Liberamente”. W sobotę goście z Grodna odwiedzili jarmark radia Wnet. Przedstawiamy relację wideo z tego spotkania.

P1490096m
Na zaproszenie Fundacji „Kresy w potrzebie – Polacy Polakom" prowadzonej przez Cezarego Jurkiewicza gościł w Polsce dziecięcy zespół z Grodna „Liberamente”. W sobotę goście z Grodna odwiedzili jarmark radia Wnet. Przedstawiamy relację wideo z tego spotkania.

O zespole, ale też trudnościach w podtrzymywaniu polskości mówiła pani Wioletta Kowalczuk nauczycielka, była wice-dyrektor polskiej szkoły w Grodnie, która opiekuje się zespołem. Do wspierania Polaków na Kresach zachęcał Cezary Jurkiewicz.



W niedzielę zespół wystąpi ok. godz.10.15 (po mszy św. o 9.30) w kościele kapucynów na Miodowej a ok. godz.13.45 (po mszy św. o 13.00) w par. św. Stanisława Kostki na Żoliborzu ul. Hozjusza 2.



P1490104m

P1490099m

P1490111m

P1490107m

P1490100m



Nie jest to pierwsza wizyta dzieci z Grodna w Polsce. Przypominamy koncert jaki odbył się 10 maja ubiegłego roku w Katedrze św. Jana Chrzciciela:


Relacja: Bernard

Opublikowano:
Blogpress, ndz., 26/01/2014 - 10:40

Piotr Jegliński i Cezary Gmyz o komunistycznej agenturze



O Tomaszu Turowskim [...] i innych agentach w Klubie Ronina opowiadał Piotr Jegliński, działacz opozycji, współzałożyciel Editions Spotkania, które publikowały i przemycały do Polski i innych krajów komunistycznych zakazaną literaturę, dziś wydawca, człowiek, który poznał Tomasza Turowskiego jako jezuitę. Spotkanie prowadził Cezary Gmyz, który o Tomaszu Turowskim wie prawie wszystko, a nawet więcej. Turowski, Makowski, Pardus, Kotowski, Scricciolo, Szłowieniec, Zacharski, Morawski Hejmo, Madajczyk, to tylko niektóre nazwiska pojawiające się w czasie spotkania.


IMG_0634m

O Tomaszu Turowskim [...] i innych agentach w Klubie Ronina opowiadał Piotr Jegliński, działacz opozycji, współzałożyciel Editions Spotkania, które publikowały i przemycały do Polski i innych krajów komunistycznych zakazaną literaturę, dziś wydawca, człowiek, który poznał Tomasza Turowskiego jako jezuitę. Spotkanie prowadził Cezary Gmyz, który o Tomaszu Turowskim wie prawie wszystko, a nawet więcej. Turowski, Makowski, Pardus, Kotowski, Scricciolo, Szłowieniec, Zacharski, Morawski Hejmo, Madajczyk, to tylko niektóre nazwiska pojawiające się w czasie spotkania.

Piotr Jegliński opowiedział o tym w jaki sposób poznał Tomasza Turowskiego. Turowski zadzwonił do Jeglińskiego powołując się na Marię Winowską, katolicką pisarkę i współpracowniczkę prymasa Stefana Wyszyńskiego i Aleksandra Smolara.

„Zestawienie tych dwóch osób nieco mnie zaskoczyło. [...] Pochwalił się kontaktami z Ojcem Świętym i środowiskiem watykańskim. Miałem możliwość sprawdzenia tego i rzeczywiście, Tomasz Turowski był dobrze znany Ojcu Świętemu, a jeszcze bardziej, jego osobistemu sekretarzowi i wielu osobom, które potem zrobiły karierę w polskim kościele.”

IMG_0631m

„Był to człowiek, który miał gigantyczne możliwości do manipulacji. Obracał się w najbliższym otoczeniu Jana Pawła. Byłem świadkiem, kiedy Ojciec Święty z nim rozmawiał, był ks. Dziwisz, widziałem jak się zwracał do sekretarza papieża po imieniu.”

Cezary Gmyz znalazł około 100 źródeł informacji w Watykanie (nie wszyscy byli agentami). M.in. o. Stanisław Szłowieniec pseudonim „Russo”.

Piotr Jegliński wspomniał o donosach Turowskiego, które mogły zagrozić życiu ludzi dystrybuujących literaturę w Związku Sowieckim „Mogło to mieć ogromne konsekwencje, i śmiało mogę powiedzieć, że musiał mieć krew na swoich rękach.”

„Był to typ człowieka bardzo egocentrycznego, który lubił się chwalić” podsumował swoją opinię o Turowskim Piotr Jegliński.

Cezaremu Gmyzowi udało się odnaleźć nowe dokumenty: „200 stron zupełnie świeżych dokumentów poświęconych Tomaszowi Turowskiemu”. Wkrótce ma być publikacja na ten temat.

Goście Klubu Ronina opowiedzieli wręcz anegdotyczną historię o ślubie Turowskiego. Wybranką komunistycznego agenta była córka wysokiego francuskiego polityka (trzeciej osoby w państwie). Prawdopodobnie na skutek interwencji francuskiego kontrwywiadu DST do ślubu nie doszło. Turowski jednak ożenił się w zaplanowanym czasie i miejscu pospiesznie zamieniając Francuzkę na Hiszpankę.

Proces, który Turowski wytoczył Cezaremu Gmyzowi jest sposobnością do przepytywania komunistycznego agenta i poszerza wiedzę na temat jego działalności. Co ciekawe „świadectwa moralności” jak określił je Gmyz w związku z procesem wystawili Turowskiemu m.in. prof. Paczkowski i ks. Boniecki. Mecenasem Turowskiego w procesie z Cezarym Gmyzem jest Jerzy Pardus - kontakt operacyjny, w przeszłości „nacjonal-bolszewik”.

Coraz bardziej kluczowa w przygotowaniach do Okrągłego Stołu i przemianach roku 89 wydaje się rola tajnych służb PRL a szczególnie Departamentu I czyli wywiadu.

IMG_0628m

Cezary Gmyz: „Wiemy o Okrągłym Stole stosunkowo mało, a dowiemy się niebawem dużo więcej. Okazało się, że część dokumentów Departamentu I, świadczących o tym jak istotna strukturą był wywiad PRLowski w dziele przemian, ocalało. Niedługo będzie parę sensacyjnych rzeczy na ten temat.”

Pracownicy Departamentu I na przełomie lat 88/89 przeprowadzali rozmowy sondażowe z opozycjonistami. Takie rozmowy, sugestie i obietnice „25 lat na karuzeli” były składane również Piotrowi Jeglińskiemu. Jedną z osób objeżdżających opozycjonistów za granicą był gen. Kuropieska.

Były też bezpośrednie kontakty opozycji i Sowietów (Wybrzeże 87’). Sowieci podjęli też próbę (według niektórych dokumentów udaną) kontaktu z Wałęsą w czasie jego wizyty w Rzymie. Pośrednikiem w kontaktach z sowiecką ambasadą miał być prof. Kukułowicz.

Kulisy wizyty Wałęsy w Rzymie opisuje funkcjonariusz PRLowskich służb dr Edward Kotowski, „Pietro”. Miała mieć miejsce wtedy nieudana próba zamachu na Wałęsę (prawdopodobnie zorganizowana przez ekipę przygotowującą później zamach na Jana Pawła II). A niewyjaśnioną do dziś rolę odegrało w niej małżeństwo Scricciolo, powiązane z bułgarskimi służbami specjalnymi.

Ostatnio zarówno Tomasz Turowski, jak i Andrzej Makowski opublikowali wywiady-rzeki. Zdaniem Cezarego Gmyza są to ostrzegawcze „zdechłe ryby” wysyłane starym elitom solidarnościowym.

Czy przeciek, który spowodował natychmiastową ucieczkę pułkownika Kuklińskiego z PRL był skutkiem donosu z kręgów watykańskich? Co ustalano w mieszkaniu Zacharskiego na Ursynowie? Za co wyrzucono watykanistę Dominika Morawskiego z Radia Wolna Eropa? O nagraniach o. Hejmo, Andrzeju Madejczyku („Lakar”), po co Turowskiemu był aparat Minox, co to jest „cerusznica”.? To i wiele więcej w filmie poniżej:



Relacja: Bernard i Margotte



IMG_0622m

IMG_0646m

P1490039m

IMG_0636m

Więcej zdjęć: http://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157640080933335/

Opublikowano:
Blogpress, pt., 24/01/2014 - 09:24

Monika Olejnik bez makijażu - przegląd tygodnia w Klubie Ronina



Przegląd tygodnia w Klubie Ronina został zdominowany przez „Resortowe dzieci” tym razem z udziałem wspomnianego w książce Marka Króla. Przegląd prowadził Cezary Gmyz, a uczestniczył w nim również Samuel Pereira. Ale dyskutowano również o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy i Jerzym Owsiaku, o trotylu, który był a jakoby go nie było i postawie prokuratury.

IMG_0589m

Przegląd tygodnia w Klubie Ronina został zdominowany przez „Resortowe dzieci” tym razem z udziałem wspomnianego w książce Marka Króla. Przegląd prowadził Cezary Gmyz, a uczestniczył w nim również Samuel Pereira. Ale dyskutowano również o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy i Jerzym Owsiaku, o trotylu, który był a jakoby go nie było i postawie prokuratury.

Cezary Gmyz: „Autorzy Gazety Polskiej – Dorota Kania, Maciej Marosz i Jerzy Targalski ustanowili główny temat rozmowy w Polsce, „napisali” czołówki m.in. Newsweeka i kilku innych tygodników."

Marek Król: „To nie tylko chodzi o resortowe dzieci, ale zważywszy na KPP-owską przeszłość wielu z tych osób, to jest to ujawnienie agentury wpływu i ogromnej sieci rezonatorów. Ta grupa opanowała główne media i „legenduje” się dalej w taki sam sposób, jak robiła to wcześniej.”

P1490013m

Marek Król odniósł się do wywiadu Marcina Mellera, w którym ten opowiada o dziadku Adamie Mellerze, który wraz z ojcem Marcina, Stefanem chodził po komisariatach w poszukiwaniu zatrzymanego wnuka: Adam Meller był związany ze Smierszą, czyli potem Informacją Wojskową - najbardziej zbrodniczą organizacją działającą w czasach stalinowskich. I chyba tak bardzo się nie wzruszał jak chodził po komisariatach, bo miał jakieś swoje doświadczenie z przeszłości.”

„To jest walka o życie całego środowiska, które zdominowało III RP” podsumował Król

Marek Król wspomniał też o ustawce w stołówce KC PZPR z Leszkiem Millerem, w której brał udział Marcin Meller. Przypomniał również dzienniki Stefana Kisielewskiego, który dość ostro rozprawił się ze środowiskiem Stefana Mellera zarzucając mu koniunkturalizm.

Cezary Gmyz wziął w obronę Marcina i Stefana Mellerów. Przypomniał odwagę Marcina w czasach podziemnego NZS-u. Stefan Meller zaś był wykładowcą Gmyza w czasie studiów.

IMG_0603m

Cezary Gmyz o tym co stało się z warszawskim NZS-em: „Warto byłoby napisać taką opowieść „co się stało z naszą klasą”, czyli z warszawskim NZS-em, gdzie na jednym zdjęciu jest Paweł Lisicki, Marcin Meller i Mariusz Kamiński – trzon warszawskiego NSZ-u. To byli ludzie bardzo ostrzy, a najostrzejszy był Mariusz Kamiński.”

Marek Król odniósł się do pytania o własną „resortowość”: „Do 95 roku, do afery Oleksego, my jako tygodnik Wprost, bardzo mocno współgraliśmy z tym środowiskiem. Przełomem była afera Oleksego, kiedy dowiedzieliśmy się dużo na temat funkcjonowania (??) . Od tego momentu zaczął się proces przechodzenia na drugą stronę. Ostatnim takim momentem był 10 kwietnia. Już nie ma żadnych wątpliwości w jakim kraju żyliśmy i kto tutaj kreuje rzeczywistość.”

Cezary Gmyz zdemaskował kłamstwa Moniki Olejnik dotyczące jej przeszłości i przeszłości jej ojca, który zajmował się inwigilacją i był funkcjonariuszem SB.

„Wywiad Moniki Olejnik to kuriozum, co otwierałem stronę to znajdowałem tam fundamentalne kłamstwa dotyczące przeszłości Moniki Olejnik. [...] Dlaczego pan Olejnik nie awansował i pozostał w stopniu majora? Dlatego, że kręcił na boku, chodziło o sprawę związaną z bratem Moniki Olejnik. [...] Wpadła na to tzw. „ZOFka” – Zarząd Ochrony Funkcjonariuszy, czyli taka struktura, która dbała o „moralność” eSBeków. [...] Nie jest to pierwszy przypadek, że Monika Olejnik kłamie na temat swojego ojca. [...] W archiwach IPN-u jest przechowywana legitymacja SB pana Olejnika i nic nie jest w stanie tego faktu zmienić.”

„Pierwsza autobiografia Jacka Kuronia była zatytułowana „Wiara i wina. Do i od komunizmu.” Gdyby dzisiaj resortowe dzieci pisały swoje resortowe biografie, to pewnie musiałyby napisać: Do i od komunizmu i z powrotem.”

Sporo uwagi dziennikarze poświęcili Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy i Jerzemu Owsiakowi.

IMG_0610m

Samuel Pereira: Jaka jest prawdziwa dobroczynność? Tutaj jest pewna walka światopoglądowa, czy dobroczynność to jest ta dobroczynność szołmeńska, na pokaz, na zewnątrz, medialna, czy ta pierwotna, gdy po cichu się pomaga, żeby prawa ręka nie wiedziała co czyni lewa i na odwrót? [...] I jest warstwa ideologiczna – Woodstok jest tego wyrazem i sam Jerzy Owsiak, który jednego dnia będzie promował eutanazję, a drugiego będzie zbierał na starszych ludzi, to jest ten cynizm”.

Marek Król: „Wybrano paru ludzi do zarządzania emocjami i Owsiak ma wywołać określone emocje, ma być alternatywą w tej rzeczywistości społecznej. Zbieranie pieniędzy jest najmniej istotne. [...] To jest cały ten spektakl, który się wokół tego odbywa, który wytwarza wrażenie, że jest alternatywa wobec i religii, i innych prawicowych elementów.

„To jest uczenie żebractwa. Co to jest za postawa społeczna? Co to jest za wytworzenie odruchu społecznego, że dziecko chodzi z puszką?”

Publicyści wspomnieli też o zarobkach żony Owsiaka (12 tys.), a Samuel Pereira zapowiedział kolejne artykuły ujawniające nowe fakty na temat tego, jak wzbogacił się Jerzy Owsiak.

O fundacjach jako sposobie na nabijanie kosztów, o nagle znikającym trotylu z Tupolewa, o prokuraturze i postawie prezydenta, który publicznie na nią naciska. W co przebierała się Monika Olejnik? Czy Michnikowi jest do twarzy w sowieckim szynelu, a może lepiej wygląda jako Fidel Castro? Dlaczego Beata Tadla nie przebiera się w hitlerowskie mundurki? Czyli jak wygląda oswajanie komunistycznej rzeczywistości. Te i inne tematy w filmie poniżej.




BONUS
"Monika Olejnik bez makijażu":


Relacja: Bernard i Margotte


IMG_0569m

IMG_0563m

IMG_0560m

P1490001m

P1490024m

P1490023m

IMG_0583m

Więcej zdjęć:
http://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157639985718383/

Opublikowano:
Blogpress, śr., 22/01/2014 - 08:30