niedziela, 20 sierpnia 2017

Msza św. w Ossowie w 97. rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Homilia abp. Henryka Hosera

W rocznicę "Cudu nad Wisłą" w kaplicy przy Cmentarzu Poległych odprawiona została uroczysta msza św., której przewodniczył ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej abp Henryk Hoser SAC. W liturgii uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, kombatanci i oficerowie Wojska Polskiego.
IMG_0965m


W homilii arcybiskup Henryk Hoser podkreślił, że wydarzenie sprzed 97 lat, które nazwaliśmy Cudem nad Wisłą nie jest do końca zrozumiałe bez szczególnej obecności Niepokalanej.

"Żołnierz polski, który szedł tym samym szlakiem, co zwycięskie rycerstwo polskie noszące na piersi ryngraf Najświętszej Maryi Panny, i śpiewający "Bogurodzica Dziewica", to jest ten sam żołnierz, który mając w oczach modlitwę i widok Matki Bożej pod której stopami był półksiężyc, zwyciężył w bitwie wiedeńskiej. ci sami żołnierze polscy pod sztandarami Maryi walczyli w powstaniach porozbiorowych, kościuszkowskim, listopadowym, styczniowym, i wielu innych zrywach wolnościowych, w których istotnym była walka o odrodzenie Polski". - mówił kapłan.

Jak przypomniał, z punktu widzenia ludzkich kalkulacji Polska nie miała żadnych szans na pokonanie bolszewików. Społeczeństwo po odzyskaniu niepodległości było podzielone politycznie, nieustanna walka międzypartyjna i między stronnictwami toczyła się w mediach, oskarżano się wzajemnie, społeczeństwo było rozbite. Państwa Ententy nie chciały zwycięstwa Polski, zablokowały nawet pomoc dla naszego kraju - pociągi z dostawami zakupionej już przez Polaków broni i amunicji, chciały szukać porozumienia z bolszewikami, planując kolejny rozbiór Polski.

Duchowny zaznaczył, że Lenin i Tuchaczewski twierdzili, że Polska jest bękartem konferencji wersalskiej i z tym bękartem trzeba skończyć. Przez trupa Polski nieść rewolucję na zachód Europy. A Europa była tak zaślepiona swoimi kalkulacjami politycznymi, że nie widziała tego zagrożenia.

IMG_0962m

"I stał się cud, bo to skłócone społeczeństwo walczących ze sobą frakcji zjednoczyło się". Odezwy licznych partii i stronnictw wzywały do mobilizacji.

"Ale to nie wystarczyło. Cała Polska padła na kolana. Cała Polska się modliła, dzień i noc, bez przerwy. Modliła się o obronę, o zwycięstwo". - podkreślił ordynariusz warszawsko-praski. W przeddzień bitwy Warszawa była spokojnym miastem, nie było rozruchów, za to były procesje religijne.
Biskupi wiedzieli, że Polska jest izolowana, że nie ma sprzymierzeńców, ale zauważali zagrożenie.

Arcybiskup przypomniał, że polscy biskupi w liście do biskupów świata z 7 lipca 1920 roku pisali: "Polska nie jest ostatnią przystanią dla nadciągającej ideologii, ale pomostem do zdobycia świata. Bolszewizm jest ostatnim wykwitem wszelkich zasad negacji, które godziły w rodzinę, wychowanie, ustrój socjalny i religię. Oprócz doktryny i czynów nosi on w sobie nienawiścią zionące serce. Jest żywym ujawnieniem się na ziemi ducha antychrysta".

Abp. Henryk Hoser zwrócił uwagę, że wówczas bolszewizm nie zwyciężył, ale zwyciężył 20 lat później, czego objawem był pakt Ribbentrop-Mołotow: podział Polski przez ateistycznych - Hitlera i Stalina.
"Bolszewizm zatruł zachodnią cywilizację. wszystkie dzisiejsze ideologie są pochodną bolszewizmu". - zaznaczył hierarcha.

P8150257m

Kolejnym elementem przywołanym przez duchownego w homilii była ówczesna sytuacja militarna Polski. Armia polska była słaba, niedozbrojona, dużo mniej liczna niż Armia Czerwona. Ale w ciągu krótkiego czasu ochotnicza armia polska osiągnęła 100 tysięcy żołnierzy, pod kierownictwem gen. Józefa Hallera.
"I ta armia, razem z wyszkolonymi oddziałami wojska stałego znajdowała się pod dowództwem znakomitych sztabowców i samego Józefa Piłsudskiego. Jej głębokie wnikanie w obóz jego radiostacji czytaniem Pisma Świętego alfabetem Morse`a, błyskawiczne ruchy wojny ruchomej - spowodowało, że Armia Czerwona uciekała w popłochu". - mówił apb. Hoser.

Jak przypomniał duchowny, "wychowani przez etos narodowy młodzi Polacy stanęli w obronie ojczyzny w II wojnie światowej, mając poczucie wartości własnego kraju, ojczyzny, państwa polskiego." Jak jedyny naród w Europie Polacy zbudowali państwo podziemne i "byli gotowi poderwać się w czasie powstania warszawskiego".

Abp. Henryk Hoser nazwał je druga bitwą warszawską. Ta pierwsza ochroniła zachód przez zalewem Armii Czerwonej, która miała V kolumnę we wszystkich krajach zachodnich, druga bitwa warszawska (powstanie 1944 r.) była klęską militarną, ale była zwycięstwem moralnym, "w sposób paradoksalny powstrzymała pochód armii sowieckiej na zachód".
"Armia Sowiecka była gotowa zająć Europę Zachodnią co najmniej po Ren albo i dalej. I o tym Europa dzisiaj zapomina. Europa chce odosobnić Polskę. Dlaczego? Dlatego, że Polska jest uosobieniem tych wszystkich tendencji, wartości, ludzi, idei i ducha, które budowały Europę od czasów starożytnych, Europę chrześcijańską i Europę łacińską. Bez nich Europa nie może istnieć" - zaznaczył ordynariusz warszawsko-praski.
Ale nie chce tego dominująca obecnie tendencja ideologiczna w Europie zachodniej.

"Europa zachodnia nie chce Europy narodów, z której powstała, która jest jej największym bogactwem. To nie Polska się izoluje od Europy, ale Europa marginalizuje Polskę, bo Polska staje się znakiem sprzeciwu, bo nie chce być Europą kołchozów banków i kołchozem korporacji". - zaznaczył hierarcha. - "Narody, które nie uczą się historii tracą orientację, tożsamość, nie widzą swojego celu, tracą rozum. My się uczymy swojej historii, po to, żebyśmy wiedzieli, skąd przychodzimy i dokąd idziemy. Jeśli Bóg z nami któż przeciw nam?".

"Zróbmy wszystko, by również w dzisiejszych czasach, gdzie widmo wojny nie zanikło, gdzie znowu następuje jakieś napięcie na granicy, którą reprezentujemy jako przedstawiciele Europy chrześcijańskiej i Europy łacińskiej, żeby ten Cud nad Wisłą trwał. Żebyśmy oparci na łasce Bożej i mocy, jaka idzie od Boga do tych, którzy jego pomocy wzywają, mogli iść z całym zaufaniem ku przyszłości " - mówił ordynariusz warszawsko-praski.




P8150227m

IMG_0942m

IMG_0992m


IMG_0955m

IMG_0970m

P8150241m

IMG_1020m

IMG_0990m

IMG_1018m

P8150180m

Po nabożeństwie poseł Jacek Sasin w imieniu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego wręczył odznakę honorową Zasłużony dla Kultury Polskiej księdzu Janowi Andrzejewskiemu. Odznaka została przyznana za opiekę nad zabytkową Bazyliką i wkład w pielęgnowanie kultury i tradycji.

IMG_1031m


Przed kaplicą znajduje się tablica upamiętniająca oficerów, uczestników wojny polsko=bolszewickiej, zamordowanych w Katyniu w 1940 roku.

IMG_1032m


14 sierpnia, w przeddzień głównych obchodów na terenie Parku Kulturowego w Ossowie odsłonięto tablicę poświęconą pomocy, którą Francuzi nieśli Polakom w 1920 roku.

IMG_1040m

Przy oossowskim Centrum Informacji Turystyczno-Historycznej można było zobaczyć replikę czołgu RENAULT-FT 17.

IMG_1044m

Relacja: Margotte i Bernard

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157685173452874