sobota, 16 maja 2020

„Dziwne to były podziemia...”. Antoni Libera o micie Orfeusza w poezji Rainera Marii Rilkego. Czyta Andrzej Seweryn


Czy sztuka ma moc przywracania życia umarłym? Czy  też w najlepszym wypadku może wywoływać ich cienie z otchłani? Do mitu  Orfeusza i Eurydyki nawiązywał w swojej twórczości Rainer Maria Rilke,  którego wiersze przynoszą nową, nierzadko zaskakującą interpretację.
W  piątek, 8 maja odbyło się pierwsze w tym roku seminarium Antoniego  Libery z cyklu „Libera tłumaczy klasyków”. Uczestnicy mieli okazję  usłyszeć po raz pierwszy nowe przekłady wierszy „Orfeusz, Eurydyka,  Hermes” oraz wyboru z „Sonetów do Orfeusza” w interpretacji Andrzeja  Seweryna.AL_3


Dzięki dużej ilości przedstawień w sztuce mit o Orfeuszu i Eurydyce  należy do najpopularniejszych opowieści starożytnych. Postać Orfeusza  szczególnie upodobali sobie poeci i kompozytorzy. Nie jest być może  przypadkiem, że za pierwszą w historii muzyki zachodniej operę uważa się  „L'Orfeo” Claudio Monteverdiego, a kolejny jej rozdział otworzył swoim  arcydziełem „Orfeo ed Euridice” Christoph Willibald Gluck. W czasach  współczesnych inspirację w tym micie odnaleźli między innymi Igor  Strawiński, Jean Cocteau i bohater piątkowego spotkania – austriacki  poeta Rainer Maria Rilke.

Jedna z wersji mitu głosi, że Eurydyka była prowadzona przez  Hermesa, bo nie mogła iść samodzielnie. To oznacza, że nie mogła  korzystać ze swoich zmysłów, ponieważ nie była już człowiekiem. Tę  interpretację wykorzystał w swoim wierszu Rilke

Dlaczego Orfeusz nie może się obrócić podczas  wyprowadzania swojej zmarłej żony z Hadesu? Jedna z wersji mitu głosi,  że Eurydyka była prowadzona przez Hermesa, bo nie mogła iść  samodzielnie. To oznacza, że nie mogła korzystać ze swoich zmysłów,  ponieważ nie była już człowiekiem. Tę interpretację wykorzystał w swoim  wierszu Rilke. – Kluczowe dla interpretacji wiersza Rilkego jest to, w  jaki sposób przedstawia on Eurydykę. Idzie ona mechanicznie, zawinięta w  całun. Jest po prostu truchłem, nieżywym ciałem. Warunek postawiony  Orfeuszowi nie jest testem jego cierpliwości, lecz ostrzeżeniem: jeśli  się obejrzy, zobaczy coś strasznego, zwłoki żony – tłumaczył Libera.  Dodał, że rozważania o stanie umarłej osoby to zagadnienie, na którego  tle rysuje się wyraźna paralela z Bolesławem Leśmianem. Odczłowieczenie  Eurydyki jest typowe dla interpretacji dwudziestowiecznych.
Rilke  uwypukla udział Hermesa w całym wydarzeniu, odwołując się do wspomnianej  wersji mitu. Jest on bowiem jednocześnie przewodnikiem nieświadomej  Eurydyki, lecz również świadkiem klęski poety. – Głębszy sens tego mitu  dotyka samej istoty poezji. Etymologicznie słowo to pochodzi od  greckiego poiein, a zatem tworzyć, kreować coś z niczego.  Tymczasem człowiek, nawet największy artysta, nie jest w stanie stworzyć  niczego trwałego. Wszystkie jego dzieła są niczym wobec dzieła  prawdziwego Stwórcy. Ten mit przekazuje zatem pewną prawdę o człowieku:  artysta, choćby przewyższał swoim kunsztem wszystkich ludzi, w dalszym  ciągu nie jest Bogiem. Nieudane wskrzeszenie Eurydyki jest tego  najlepszym dowodem – podsumował Libera.

„Sonety do Orfeusza” są pewnego rodzaju badaniem poezji, przede  wszystkim próbą odpowiedzi na pytanie w jakim sensie człowiek może być  stwórcą

Rainer Maria Rilke wracał do postaci Orfeusza  kilkukrotnie. Postać trackiego pieśniarza wykorzystuje również w cyklu  „Sonetów do Orfeusza”. Są swoistą ars poetica Rilkego,  rozważaniem nad sztuką i tworzeniem. – Rilke był na tym tle porównywany z  Proustem, który zastąpił religię kultem sztuki. Dziwna, chwiejąca się,  heretycka religia Rilkego jest zastępowana wiarą w sztukę, która może  przynieść zbawienie. „Sonety do Orfeusza” są pewnego rodzaju badaniem  poezji, przede wszystkim próbą odpowiedzi na pytanie w jakim sensie  człowiek może być stwórcą – dowodził Libera.
Odpowiedź ta świadczy  jednak na niekorzyść człowieka: światy, które on stwarza, są  iluzoryczne, nietrwałe. Nie oznacza to jednak, że jego wysiłki są  całkowicie daremne. Dowodzi tego Rilke w ostatnim sonecie cyklu. Jak  bowiem powiedział ceniony przez Rilkego Hölderlin: „Co się ostaje  ustanawiają poeci”. – Człowiek może za pomocą słów rozwinąć dzieło  Stwórcy, tworząc mit. Jeśli świat jest dziełem Boga, to kultura i  cywilizacja zostały stworzone przez człowieka: poetę w źródłowym  znaczeniu tego słowa. I choć mit przemija, to dopóki istnieje, pozwala  nam oddychać w swojej przestrzeni – podkreślił tłumacz.
Do tej  kwestii nawiązuje ostatni odczytany podczas seminarium wiersz:  „Zwiastowanie”. To monolog anioła, posłanego do Maryi. – Interpretacja  Rilkego jest bardzo nowoczesna, niekanoniczna, wręcz heretycka. Anioł  jest według niej tylko natchnieniem, rzeczywistym twórcą mitu jest zaś  Maryja, to ona powołuje wszystko, co stało się przedmiotem wiary –  zakończył Libera.
Oprac. Mikołaj Rajkowski 
Spotkanie dofinansowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Promocja Czytelnictwa.
mkidn12

Wersja pełna:


Wersja NA ŻYWO:


Andrzej_Seweryn

Antoni_Libera