niedziela, 7 kwietnia 2013

Prof. Andrzej Nowak o genezie Powstania Styczniowego

„Niezbędnym warunkiem dla naszego bezpieczeństwa jest, aby Polska nie istniała w jakiejkolwiek formie ani pod jakąkolwiek nazwą. Bezpieczeństwo własne jest najwyższym prawem w polityce” - te słowa Mikołaja Karamzina cytował w czasie wykładu o genezie powstania styczniowego sowietolog prof. Andrzej Nowak. - "To zasada, którą podziela duża część polityków rosyjskich także obecnie" - dodał
IMG_1454m

W Sali Kolumnowej sejmu RP miał miejsce kolejny wykład z cyklu przygotowanego przez Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza, które jest członkiem Społecznego Komitetu Obchodów 150 Rocznicy Powstania Styczniowego.

IMG_1561m

Zebranych licznie słuchaczy, zarówno uczniów szkół średnich, studentów, jak i wszystkich miłośników polskiej historii przywitał przedstawiciel SPJN i organizator cyklu wykładów, Andrzej Wroński, a także gospodarz spotkania, poseł Prawa i Sprawiedliwości, prof. Włodzimierz Bernacki.

Tematem wykładu, który wygłosił historyk, sowietolog prof. Andrzej Nowak, była geneza Powstania Styczniowego - polityka rosyjska wobec Polski w latach 1815-1863.

Omawiając tę kwestię, prof. Nowak cofnął się do rozbiorów Polski z końca XVIII wieku, kiedy to imperium rosyjskie zagarnęło ok. 65% terytorium Rzeczypospolitej. Fakt ten miał niewątpliwy wpływ na stosunek Polaków do Rosji w XIX wieku. „Rosja zajmując 2/3 terytorium Rzeczpospolitej nie mogła nie być na liście wrogów niepodległości Polski” – stwierdził prof. Nowak. Jednak dodał, że pierwsze próby walki o niepodległość były skierowane nie przeciwko Rosji, a przeciwko Prusom i Austrii. Warto przypomnieć, że Legiony Dąbrowskiego walczyły u boku Francji z Austrią, a w 1806 wybuchło udane powstanie wielkopolskie (jedno z trzech, obok powstania wielkopolskiego z lat 1918-1919 i powstania sejneńskiego z 1919 r. zakończonych pełnym sukcesem powstań w historii Polski).

W pierwszej broszurze politycznej, od której zaczyna się nowoczesna polska myśl niepodległościowa „Czy Polacy wybić się mogą na niepodległość?”, wydanej w 1800 roku zarysowany jest program walki o niepodległość jednocześnie przeciwko wszystkim trzem zaborcom w celu obalenia systemu politycznego zniewalającego Polskę – mówił prelegent.

Inną drogę wybrał książę Adam Czartoryski, który wstąpił na służbę cesarstwa rosyjskiego – został w 1804 roku ministrem spraw zagranicznych Rosji. Wierzył, że wykorzystując swoją przyjaźń z carem Aleksandrem I, przekona go do pomysłu odbudowania Polski jako wspólnego państwa z Rosją pod jednym berłem – cara Aleksandra w Rosji i króla Aleksandra w Polsce. Jednak plany te legły z w gruzach w 1805 roku, kiedy to car zawarł sojusz z królem Prus.

IMG_1524m

Prof. Nowak w czasie wykładu starał się odpowiedzieć na pytanie, czy była możliwa trwała ugoda Polski z Rosją w XIX wieku. Dowodził, że odrodzeniu Polski nawet pod wspólnym berłem Rosji przeciwne były same elity rosyjskie. Takie myślenie pojawia się w pismach głównego twórcy rosyjskiej myśli politycznej XIX wieku – Mikołaja Karamzina. Prelegent przypomniał słowa wyryte na medalu upamiętniającym III rozbiór Polski z polecenia carycy Katarzyny: „To co było zabrane, przywróciłam”. Rozbiór Polski, według elit rosyjskich, był więc aktem sprawiedliwości historycznej, bo te ziemie kiedyś należały do Rusi, do Wielkiego Księstwa Kijowskiego. (Trzeba dodać, że tzw. ziemie zabrane lub inaczej Gubernia Zachodnia, były zasiedlone przez świetnie wykształcone elity polskie i masy ludności litewsko-ruskiej, w dużej części prawosławnej). Inaczej traktowano ziemie zachodnie - część elit Rosji uważało, że na Bugu kończą się interesy i historyczne prawa tego państwa.

W 1811 roku wspomniany już Karamzin pisał: „Niezbędnym warunkiem dla naszego bezpieczeństwa jest, aby Polska nie istniała w jakiejkolwiek formie ani pod jakąkolwiek nazwą. Bezpieczeństwo własne jest najwyższym prawem w polityce”. To zasada, którą podziela duża część polityków rosyjskich także obecnie - dodał prof. Nowak.

Jednak car Aleksander I był gotów zaakceptować istnienie państwowości polskiej, ale pod warunkiem, że byłaby ona całkowicie podległa Rosji, że nie będzie w stanie sprzymierzyć się z nikim innym tylko z Rosją. Przecież w czasie wojen napoleońskich oddziały polskie walczyły u boku Napoleona i były nawet w Moskwie. W 1815 roku Aleksander I przeforsował stworzenie Królestwa Polskiego w granicach dawnego Księstwa Warszawskiego poszerzonych o część zaboru pruskiego i obiecał, że ziemie litewsko-ruskie mogą być przyłączone do Królestwa Polskiego. Był to element gry politycznej cara Rosji – chodziło o powiększenie znaczenia i możliwości militarnych Rosji w Europie.

W 1819 roku Karamzin złożył carowi memoriał „Słowo obywatela rosyjskiego”, w którym skrytykował politykę Aleksandra I wobec Polski: „Wzięliśmy Polskę mieczem, oto nasze prawo, któremu wszystkie państwa przecież zawdzięczają swoje istnienie, gdyż wszystkie powstały z podbojów. Polska jest prawowitą rosyjską własnością. (..) Dotąd naszą zasadą państwową było: ani piędzi ziemi ani wrogowi ani przyjacielowi". To trwała zasada polityki rosyjskiej – zaznaczył historyk, powołując się np. na trwanie Rosji przy własności dwóch bezludnych wysepek kurylskich, co psuje stosunki z ważnym strategicznie partnerem – Japonią.

IMG_1487m

„Odbudowa Polski będzie oznaczała upadek Rosji” – pisał dalej Karamzin – albo też synowie nasi zbroczą swoją krwią ziemię polską i raz jeszcze wezmą szturmem Pragę. (..) Polacy nigdy nie będą dla nas szczerymi braćmi ani wiernymi sprzymierzeńcami. Teraz są słabi i nic nieznaczący. Słabi nie lubią silnych, a silni pogardzają słabymi. Kiedy się Polaków wzmocni, zechcą niepodległości, a pierwszym ich krokiem będzie odcięcie się od Rosji”.

Dlatego Karamzin doradzał, by zabrać Polsce wszystkie instytucje prawne, które były jej nadane na mocy kongresu wiedeńskiego. „Legalnie ukonstytuowana Polska osiągająca godność suwerennego narodu byłaby dla nas bardziej niebezpieczna od Polski pozostającej pod rosyjską kontrolą” – uważał. Chodziło o to, by Polacy pozbawieni praw nie mogli się odwołać do nich na arenie międzynarodowej.

W swoich publikacjach Karamzin wyrażał pogląd, że osią historii Rosji jest walka z Polską o wejście Rosji do Europy. Dla oświeconych elit rosyjskich Polska była przeszkodą, barierą do usunięcia. – podkreślił prof. Nowak.

Doświadczenie powstania listopadowego umocniło antagonizm polsko-rosyjski – kontynuował historyk. I przypomniał, że Aleksander Puszkin pisał wiersze sławiące imperium rosyjskie i jego walkę z polskim zrywem niepodległościowym (m.in. wiersz „Oszczercom Rosji”).

Zastanawiając się nad sensem wybuchu powstania listopadowego, prof. Andrzej Nowak stwierdził, że mimo tego, że Królestwo Polskie miało konstytucję, armię i własny sejm, ale jednocześnie Polacy mieli poczucie deptania ich godności przez nieformalnego namiestnika – Wielkiego Księcia Konstantego, łamania praw Królestwa przez cara. Polityka rosyjska wobec Polski zaostrzała się z każdym rokiem. Może powstanie listopadowe to odpowiedź na problem, którego inaczej rozwiązać się nie dało? – pytał historyk. – Trwanie w sytuacji, która poprzedziła powstanie nie prowadziło do umacniania polskości czy nawet ustabilizowania ugody polsko-rosyjskiej.

Prześladowania po powstaniu listopadowym – mówił historyk - miały złamać nie tylko tych, którzy czynnie wystąpili przeciwko panowaniu rosyjskiemu, ale miały złamać kręgosłup polskości. Podobnie jak Katarzyna II kazała wywieźć z Warszawy zbiory Biblioteki Załuskich (500 tys. woluminów), które stały się podstawą cesarskiej biblioteki publicznej w Petersburgu, podobnie po upadku powstania wywieziono zbiory warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk (100 tys. księgozbiór – największy wówczas w Polsce), a także muzealne. „To uderzenie w kulturę sąsiedniego państwa. Zniszczenie jego tożsamości.” – zaznaczył historyk.

I dodał: „Każdemu zwolennikowi ugody i tezy o tym, że to Polacy zmarnowali szansę na ugodę z Rosją, dedykuję słowa władcy Rosji, który decydował o tej polityce, skierowane do milczącej delegacji polskiej w 1835 roku - „Macie przed sobą dwie drogi wyboru w dalszym postępowaniu waszym. Albo żyć spokojnie jako wierni poddani pod moim rządem, albo jeśli upierać się będziecie przy waszych marzeniach, utopii, narodowości oddzielnej, Polski niepodległej i przy wszystkich tego rodzaju urojeniach, ściągnięcie przez to na siebie największe tylko nieszczęścia. Wystawiłem tutaj Cytadelę Aleksandra i zapewniam was, że za najmniejszym zaburzeniem każę strzelać do miasta i zamienię w gruzy Warszawę. I na pewno ja jej nie odbuduję”.

IMG_1437m

Car Mikołaj I pisał do namiestnika Paskiewicza w 1838 roku: "Jeżeli chodzi o ten kraj, to choć zapewniasz, że za lat dziesięć dojdzie on do stanu, jakiego sobie życzymy, ja obstaję przy dziewięćdziesięciu siedmiu latach, ale bardziej liczę w tej mierze na rosyjskie bagnety i kartacze niż na inne środki; tylko strach, moim zdaniem, oddziałuje na Polaków”.
W 1845 roku dodał: „Powstrzymuje ich tylko strach i obawa przed utratą tego wszystkiego, co im jeszcze do stracenia zostało. Dopóki siłą naszą jest nie tylko liczebność wojskowa, lecz i nieubłagane środki zespolenia z Rosją, pozbawienie ich wszelkiej odrębności, która stanowi resztkę ich rzekomej narodowości - dopóty mieć będziemy nad nimi przewagę, choć dopiero za jakiś czas i przy pełnej konsekwencji. Lecz jeśli tylko osłabniemy w stosowaniu tych środków, albo pozwolimy sobie na jakiekolwiek zaufanie im, wszystko przepadnie i czeka nas niechybna zguba.".

To odzwierciedla nie tylko niechęć czy wrogość do Polaków, ale i poczucie zagrożenia elit rosyjskich wobec Polski.

Prof. Nowak przytoczył znamienny argument, który stanowi odpowiedź na pytanie czy ugoda z Rosją dawała Polsce lepsze szanse niż walka z nią – między 1832 a 1863 rokiem wybrano z Królestwa Polskiego ponad 200 tys. rekrutów, którzy poszli służyć na Syberii, walczyli z góralami kaukaskimi, w Finlandii itp. Wróciło do Polski 25 tys. Reszta zginęła w tej 25-letniej służbie wojskowej. „To są straty wynikające z podporządkowania się Rosji bez walki” – zaznaczył historyk.

Wielu Polaków liczyło na to, że po wojnie krymskiej dojdzie do jakiejś nowej ugody z Rosją, że nastąpi odwilż we wzajemnych stosunkach, tymczasem w 1856 roku nowy władca Rosji Aleksander wypowiedział słynne słowa:
„Żądam, aby porządek przez mego ojca ustanowiony w niczym nie został naruszony. Dlatego też, panowie zaniechajcie marzeń. Potrafię bowiem poskromić wszelkie marzenia. (..) Pomyślność Polski polega na zupełnym zjednoczeniu się z innymi narodami mojego państwa”.

Aleksander I skierował też osobne słowa do polskiego kleru katolickiego, który miał w tym zespoleniu z Rosją dopomóc, odpowiedzią było zaangażowanie wielu księży w przygotowanie powstania styczniowego.

Późniejsze ustępstwa wobec Polski uzyskane przez margrabiego Wielopolskiego nie musiały być trwałe. Możliwość ich zmiany zależała de facto od jednej decyzji cara. – podkreślił prof. Nowak.

To najważniejsze tezy wykładu profesora, który po jego wygłoszeniu odpowiadał na pytania słuchaczy. Dotyczyły one zarówno historii stosunków polsko-rosyjskich w XIX wieku, jak i bieżącej polityki.

Odnosząc się do jednego z pytań historyk stwierdził, że powstanie styczniowe zostały wymuszone przez brankę. Gdyby powstania nie było, to zostałaby zlikwidowana cała elita, która przygotowywała się do walki o niepodległość - podkreślił. - "Ci ludzie zagrożeni branką nie mogli pozostać obojętni, bo alternatywą było to, że dadzą się zabrać jak stado baranów na rzeź."



Relacja: Margotte


IMG_1495m

IMG_1515m

IMG_1539m


Wykład odbył się 26 marca 2013 roku

Program cyklu wykładów:
(wszystkie wykłady odbędą się w budynku Sejmu RP, w Sali Kolumnowej, we wtorki o godz. 17)

- 26.02.2013 Prof. Marek Kornat (IH PAN) – Osamotnienie Powstania Styczniowego na arenie międzynarodowej
- 26.03.2013 Prof. Andrzej Nowak (UJ) – Geneza Powstania: polityka rosyjska wobec Polski 1815–1863
- 23.04.2013 Prof. Włodzimierz Suleja (IPN) – Irredenta popowstaniowa
- 14.05.2013 Prof. Norbert Kasparek (UWM) – Emigracja popowstaniowa
- 11.06.2013 Prof. Tadeusz Rutkowski (UW) – Rocznica szczególnej troski. Władze PRL wobec obchodów rocznicy Powstania Styczniowego w 1963 roku
- 17.09.2013 Prof. Tomasz Panfil (KUL) – Powstańcze symbole i znaki
- 15.10.2013 Prof. Jarosław Cabaj (UPH) – Ksiądz Stanisław Brzóska i inni bohaterowie walk na Podlasiu 1863–1864
- 12.11.2013 Prof. Włodzimierz Bernacki (UJ) – Powstanie Styczniowe z perspektywy historii polskiej myśli politycznej
- 17.12.2013 Prof. Anna Sieradzka (UW) – Ubiory i biżuteria okresu żałoby narodowej doby Powstania Styczniowego
- 21.01.2014 Prof. Zbigniew Romek (IH PAN) – Powstanie Styczniowe w podręcznikach PRL
- 25.02.2014 Prof. Alicja Kulecka (UW) – Chłopi w Powstaniu Styczniowym
- 18.03.2014 Prof. Janusz Odziemkowski (UKSW) – Gloria Victis. Pamięć i tradycja Powstania Styczniowego w II Rzeczypospolitej
- 08.04.2014 Prof. Jolanta Sikorska-Kulesza (UW) – Dziedzictwo dawnej Rzeczypospolitej a Powstanie Styczniowe na Litwie i Rusi
- 20.05.2014 Prof. Wiesław Wysocki (UKSW) – Kościół w czasie Powstania Styczniowego
- 17.06.2014 Dr Tadeusz Krawczak (AAN) – Romuald Traugutt – poglądy na naród i państwo

Osoby zainteresowane uczestnictwem w wykładach powinny z wyprzedzeniem zgłosić swoje imię i nazwisko na listę sejmowych gości.
powstaniestyczniowe150lat@wp.pl
Do sejmu należy wybrać się z dowodem osobistym.