środa, 13 maja 2015

Duda! - powyborczy Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina


BanerPTKR-2

Powyborczy, przedłużony Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina poprowadził Marcin Wolski, a rotacyjnie gościli: Ryszard Makowski, Cezary Gmyz, Marcin Palade, Jadwiga Chmielowska i Maciej Świrski.

„Zacznijmy normalnie, cieszmy się!” - rozpoczął Marcin Wolski. Zwrócił też uwagę na zmiany w prorządowych mediach – TVN24 transmitował spotkanie Dudy w Sochaczewie, w programach zaczynają pojawiać dawno nie widziani dziennikarze niezależnych mediów. „Czy wszyscy członkowie układu chcą za ten układ umierać? - czekam na telefon Niny Terientiew, która powie: Marcinku, kurde, czemu się nie odzywasz?”

IMG_7840m

„Będą próbowali nas podzielić, ponieważ nie ma niebezpieczniejszego momentu, kiedy nagle do szerokich rzesz sympatyków i zwolenników dociera, że właściwie już jest pozamiatane, już jest zwycięstwo i należy przygotowywać się do dzielenia tortu. To jest bardzo niebezpieczny moment. Bo jeszcze wróg niedobity, a już zaczynamy zajmować się taborami.” przestrzegał publicysta.

Zdaniem Wolskiego zwycięstwo może odebrać nam tylko nasz błąd: „Komorowski nie ma atutów i nie ma rezerw.”

IMG_7862m

Maciej Świrski nawiązał do świąt kościelnych, które towarzyszą terminom wyborów oraz do możliwych bardzo brutalnych ataków ze strony Platformy sprawującej władzę. „Przestrzegałbym przed triumfalizmem, to jest najgorsze co może nam się w tej chwili przydarzyć. Jest aparat wytrenowany w manipulacjach [...]"

IMG_7846m

Ryszard Makowski opowiedział o rozmowie z Pawłem Kukizem, którego zna od lat i z którym przeprowadzał wywiad dla tygodnika wSieci: „Podstawową kwestią jest, czy poprze Andrzeja Dudę. [...] Ma żal do pewnych polityków PiS-u, którzy niepotrzebnie opowiadali, że jego start jest przeciwko Dudzie. On tego tak nie odbierał, uważa, że w ostatnich latach poświęcił karierę, pieniądze, też trochę sprawy rodzinne, żeby walczyć o Polskę. Ja mu wierzę, bo znam Pawła i wiem, że jest człowiekiem idei, który jest na wskroś uczciwy i na pewno nie ciągną się za nim różne rzeczy, które czasami próbują mu przypisywać w mediach. Natomiast powiedział jedno, że tak się przejedzie po Bronisławie Komorowskim, że wszystko będzie jasne.”

Makowski podkreślając znaczenie internetu i niezależnych mediów: „nastąpiło pewne przełamanie myślenia społecznego i już ani prezydent Komorowski, ani Platforma nie mają żadnych szans, ludzie zobaczyli, że może być ktoś normalny czyli Andrzej Duda.”

IMG_7905m

Jadwiga Chmielowska opowiedziała o działaniach Ruchu Kontroli Wyborów, w których uczestniczyła, różnych mniejszych i większych nieprawidłowościach zgłaszanych w czasie wyborów do RKW (w tym w komisji prowadzonych przez Krzysztofa Czumę, syna Andrzeja), oraz o obserwatorach zagranicznych, którymi się opiekowała. Obserwatorzy pochodzili z Litwy, Estonii, Brukseli, Ukrainy, Białorusi, Gruzji, Armenii. Byli też dziennikarze z Litwy, Ukrainy.

Marcin Palade przedstawił zestawienia statystyczne (jeszcze z danych szacunkowych) świadczące o tym, że „łatwo 24 maja nie będzie, będzie pół na pół mniej więcej, więc każdy głos jest na wagę złota i pilnowanie każdego wrzuconego głosu do urny też jest na wagę złota.”

Jako pierwsze dane pokazał zestawienia ostatnich przed wyborami sondaży różnych firm badawczych. Wszystkie się myliły, aczkolwiek największe błędy popełnił, jak od wielu lat zresztą, „rządowy CBOS”, który prognozował poparcie na poziomie 46% w pierwszej turze dla Bronisława Komorowskiego. Błąd rzędu 13 punktów procentowych na świecie oznaczałby koniec takiej firmy. „Sondaże deformują rzeczywistość, ich zadaniem jest ją kreować, a już zdecydowanie w mniejszym stopniu o tej rzeczywistości informować.”

IMG_7929m


Palade zwrócił uwagę na frekwencję, „która jest różna w różnych regionach Polski, co będzie miało bardzo duży wpływ w drugiej turze głosowania.” - różnica między woj. opolskim i mazowieckim wyniosła aż 13 procent.

Zdaniem Palade „Na dzisiaj jestem gotów zaryzykować, że geograficznie wynik wyborów zależy od dwóch regionów w Polsce - śląskiego i kujawsko-pomorskiego” [...] Śląskie ze względu na potencjał, ludnościowy potencjał w kujawsko-pomorskim jest mniejszy, ale jest rzecz charakterystyczna dla tych dwóch województw - otóż w stosunku do wyniku Bronisława Komorowskiego sprzed 5 lat stracił on znacząco - na Śląsku 12 punktów procentowych, w kujawsko-pomorskim też spadek jest duży, rzędu 11 punktów procentowych. [...] Klucz do sukcesu leży w tym co zrobi elektorat Pawła Kukiza. [...] Jeśli chodzi o drugą turę to kluczowe są dodatkowe jeszcze 3 województwa - mazowieckie, małopolskie i pomorskie. Małopolskie sprzyja bardziej Andrzejowi Dudzie. [...] Problem jest z województwem pomorskim i mazowieckim głównie za sprawą Warszawy. [...] Kampania Andrzeja Dudy powinna się skoncentrować też na dwóch grupach regionalnych czyli Ślązakach na Śląsku i Kaszubach [lądowych] na Pomorzu. Otóż w roku 2005 były takie powiaty w Polsce, gdzie w swoim mateczniku Donald Tusk przegrał z Lechem Kaczyńskim. Bez przeciągnięcia tego elektoratu, który jest mobilny, chodzi na głosowania, ma poglądy centro-prawicowe, częściej wybiera Platformę, ale to wcale nie oznacza, że w tym zestawieniu mogliby nie wybrać Andrzeja Dudy.”

Marcin Palade przedstawił możliwe przepływy wyborców miedzy pierwszą a drugą turą wyborów. Jeśli chodzi o wyborców Pawła Kukiza to jego zdaniem większość zostanie w domu (12,5%), 5,5% poprze Andrzeja Dudę, a 2,5% Komorowskiego. Po analogicznej prognozie dla pozostałych kandydatów i założeniu, że dotychczasowi wyborcy zachowają się tak jak w pierwszej turze, Andrzej Duda może liczyć na 52,8% a Bronisław Komorowski 47,2% „To wcale nie jest bezpieczna przewaga.” - podkreślił. Frekwencja, zdaniem Palade, będzie niższa i wyniesie ok. 32-36%.

Analizując elektorat Pawła Kukiza, Palade stwierdził, że znaczną jego część stanowią byli wyborcy PO, Ruchu Palikota, SLD i Napieralskiego.

IMG_7912m

Cezary Gmyz polemizował w kwestii frekwencji, która dotychczas w drugich turach była wyższa niż w pierwszych. Podkreślił też znaczenie Ruchu Kontroli Wyborów, „czego znaczenia media nie doceniają, a czego nie można nie docenić i równocześnie nie przecenić. RKW - jemu w dużej mierze zawdzięczamy i nagłośnieniu przez media niezależne istnienia tego typu inicjatywy. [...] To wybory po raz pierwszy od 1989 roku wygrane wbrew mediom reżimowym. [...] Komorowski nie docenił siły mediów społecznościowych. To są pierwsze wybory w których mieliśmy do czynienia z przełamaniem dominującej narracji telewizyjno-gazetowo-tygodnikowej przy pomocy środków z jednej strony ubogich, ale dających bardzo bogaty efekt w przypadku Kukiza i Dudy.”

Zdaniem Gmyza decydująca może być debata i wiele zależy od jej formuły. Jeżeli będzie to formuła typu „jeden z dziesięciu”, to może nie przynieść istotnego zysku Dudzie, bo będzie to wymiana monologów.

IMG_7835m

Zdaniem Józefa Orła, ważnym momentem w czasie trwania kampanii była publikacja w tygodniku Tomasza Lisa dotycząca pochodzenia żony Andrzeja Dudy, po którym prof. Paweł Śpiewak (obecnie dyrektor ŻIH) nazwał Lisa antysemitą. „To co on [Lis] zrobił załamało obóz władzy”. Tego dnia Lis został zdaniem Orła opuszczony przez obóz władzy, który go nie obronił. Natomiast Śpiewak otrzymał telefon od ambasadora USA, który wyrażał zaniepokojenie „tonem wypowiedzi Pawła Śpiewaka”.


Jaki jest Komorowski? O Axelu Springerze. Kto jest klasowym grubasem? O książce Wojciecha Sumlińskiego, o nieważnych głosach, kto prześcignął Goebelsa, a komu brzmi w uszach „Kukiz a ku ku!” w filmie poniżej.


Relacja: Bernard i Margotte



IMG_7867m

IMG_7842m

IMG_7879m


Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157652688760551