sobota, 16 maja 2015

"Dzień zapłaty" i "Striptiz nadredaktora" - wieczór autorski Marcina Wolskiego

"Rządząca od wielu, wielu lat w Polsce Partia Miłości w trosce o porządek publiczny wprowadza 13 grudnia stan wyjątkowy. Protesty po ewidentnie „poprawionych” wyborach nabrały takiego animuszu, że trzeba było zdusić rokosz w zarodku". - tak zaczyna się książka "Striptiz nadredaktora". Z kolei powieść "Dzień zapłaty" jest pewną formą kontynuacji wcześniejszej książki Wolskiego "7:27 do Smoleńska".
IMG_7964m

IMG_7959m
W klubie Ronina odbył się wieczór poświęcony dwóm książkom Marcina Wolskiego powieści "Dzień zapłaty" (wyd. Zysk i Ska) oraz wywiadowi-rzeka "Striptiz nadredatora" (Fronda). Oprócz autora w spotkaniu udział wzięli: Mateusz Matyszkowicz i współautor jednej z nich Ryszard Makowski.

"Marcin Wolski wyprawia z historią rzeczy niesamowite. Potrafi sobie wyobrazić ogromną liczbę wariantów, pokazuje, że historia niekoniecznie mogła tak się potoczyć, że jest tu ogromna dawka ludzkiej wolności" - mówił Mateusz Matyszkowicz. Zaznaczył, że powieść "Dzień zapłaty" jest pewną formą kontynuacji wcześniejszej książki Wolskiego "7:27 do Smoleńska".

IMG_7977m

"Marcin Wolski często nam sugeruje, że wydarzenia mogły potoczyć się inaczej ale czy ten świat byłby na pewno lepszy? Zwykle nie". - kontynuował. - "Wyobraźmy sobie, że nie dochodzi do katastrofy smoleńskiej, wyobraźmy sobie piękne zakończenie prezydentury Lecha Kaczyńskiego, zgodne z procedurami, a potem reelekcję. Wolski nas zaskakuje, pokazuje, że jeśli nawet wyobrazimy sobie powstrzymanie tej katastrofy w tamtym momencie, to nie oznacza jeszcze zamknięcia historii, nie jest tak, że wszystko zostało uratowane". - mówił Matyszkowicz i dodał: "To sprawia, że jest pisarzem, który w lekkiej, czasem frywolnej formie udowadnia, że ciężko jest przeżywać polską historię, polski los. Bierze na warsztat jeden z największych problemów filozoficznych: skąd zło i jaka jest jego istota i czy możemy się od niego uwolnić?".

"Nie można ujść przeznaczeniu" - podkreślił autor książki Marcin Wolski. - "W roku, w którym dzieje się książka, pasażerowie tego lotu nie żyją. Seryjny samobójca wykonał swoje zadanie. Rządzi Gajowy i Salowa, i jest Wielki Nieobecny. Ich konterfekty są prawdziwe, a więc niezbyt przyjemne".

Tytuł książki nawiązuje do słów rewolucyjnego hymnu bojowego proletariatu: "Nadejdzie jednak dzień zapłaty, sędziami wówczas będziem my!". Wolski wyjaśnił, że zaczęło się od jednego pomysłu - zamachu na prezydenta Rosji, który miałby się odbyć w Polsce.

IMG_7970m

"Dzień zapłaty nie jest klasyczną książką alterhistoryczną." - zaznaczył autor. - "Ma pewne jej elementy, ale jest to przede wszystkim przygodówka, która pokazuje aktualny stan naszego kraju, sposób rządzenia, możliwości, które mogą wykorzystywać wrogowie naszego kraju. Z drugiej strony pokazuje kilku dzielnych ludzi, którzy są w stanie zrobić coś, czego nie są w stanie zrobić służby, powołane do tego instytucje".

Drugą bohaterką spotkania autorskiego w klubie Ronina była książka "Striptiz nadredaktora".

"Rządząca od wielu, wielu lat w Polsce Partia Miłości w trosce o porządek publiczny wprowadza 13 grudnia stan wyjątkowy. Protesty po ewidentnie „poprawionych” wyborach nabrały takiego animuszu, że trzeba było zdusić rokosz w zarodku. Nocą z 12 na 13 zostają aresztowani zawodowi mąciciele, od lat podważający jedynie słuszną linię rządzącej partii, a co więcej ośmielający się naigrawać z najwyższych władz na coraz tłumniejszych nielegalnych zgromadzeniach. Marcin Wolski trafia na Rakowiecką..."

Tak zaczyna się ten beletryzowany wywiad, przy czym Ryszard Makowski wciela się w różne postacie: np. piękną ponętną dziewczynę, która pragnie uwieść bohatera, sprzedawcę znaczków pocztowych itd. To pretekst do prowadzenia rozmów na bardzo poważne tematy.

IMG_8016m

Jak podkreślił Ryszard Makowski: "Rozmawianie z Marcinem Wolskim było dużą przygodą intelektualną, ponieważ jest jednym z większych erudytów tej epoki. W tej książce opowiada dużo o sobie, mówi szczerze o sprawach światopoglądowych".

Jak się okazuje, jego kolegami ze studiów byli: Tomasz Nałęcz, Adam Michnik, Antoni Macierewicz, Paweł Wieczorkiewicz.
Wolski opowiada w wywiadzie o Mieczysławie Wachowskim i Lechu Wałęsie oraz o Michale Kamińskim, z którym się kiedyś przyjaźnił.
Przywołuje także pewne zdarzenia nadprzyrodzone ze swojego życia, o jednym z nich opowiedział w czasie wieczoru autorskiego.

Co ciekawe, w "Striptizie nadredaktora" jest rozdział, którego akcja toczy się na spotkaniu autorskim w klubie Ronina.

Całość na filmie:


Relacja: Margotte

IMG_8028m

IMG_8023m

IMG_7982m


Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157652807448966