czwartek, 12 października 2017

"Ten pomnik będzie, niezależnie od tego, jak będą się temu sprzeciwiać". 90 miesięcznica smoleńska

IMG_1988m
"Jeśli dziś nasza przyszłość rysuje się dobrze, to można powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że nie byłoby tego, co jest dzisiaj, bez Lecha Kaczyńskiego". - mówił prezes Jarosław Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim po Marszu Pamięci w hołdzie ofiarom smoleńskiej tragedii


Jak co miesiąc, 10 października w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela odprawiona została msza święta w intencji ofiar katastrofy samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem.
Wzięły w niej udział rodziny ofiar, a także członkowie rządu, parlamentarzyści. Ze Śląska przybyli górnicy, obecne były poczty sztandarowe.

IMG_1899m

IMG_1883m

IMG_1920m

Homilię wygłosił ks. prałat Henryk Małecki.

IMG_1905m

"Żyjąc w kłamstwie zawsze jesteśmy pełni lęku i agresji. Wokół nas są ludzie, którzy żyją w kłamstwie, oni żyją agresją, ich twarze są nieraz fizycznie zniekształcone przez nienawiść. To straszny stan człowieka. To są czasami bałwochwalcy, to są ludzie, którzy odeszli od Pana Boga, przekonani, że oni mają rację, że powinni dominować nad innymi. Bardzo często ci, którzy są po stronie zła mają potrzebę dominowania, siłą narzucają swoje racje. Dzisiejsza lekcja uczy nas pokory patrzenia na drugich, cierpliwości i wytrwałości w poszukiwaniu prawdy. Tylko życie w prawdzie ma sens". - mówił kapłan.

Homileta mówił także o uczestnikach miesięcznic:
"Gromadzicie się w tej świątyni z całej Polski, jesteście poszukiwaczami prawdy, a właściwie stróżami pamięci o wielkiej ranie narodu. To wy nie pozwalacie (jak powiedział Stefan Żeromski) zabliźnić się ranie błoną podłości. Spotyka was z tego powodu przykry hejt, nie zawsze przyjemne komentarze, ale wy dochodzicie do tej prawdy na drodze modlitwy. Różańcem próbujecie wymodlić tę prawdę i to nie jest bezsensowne działanie. To modlitwa kontemplacyjna, która mówi, że z Bogiem wszystko można osiągnąć, także prawdę, bo On jest źródłem prawdy. Gdy człowiek otwiera się na Boga, to Bóg zaczyna w nim działać, daje Mu on światło potrzebne do rozeznania tego, co jest prawdą, a co kłamstwem, to co jest miłością, tego co służy życiu, a co życie zabija, tego co jest miłością, a co nienawiścią, co jest szlachetne, a co jest podłe".

Ks. Małecki odniósł się do akcji "Różaniec do granic":
"Widzimy, jaką mocą jest różaniec, po tych ostatnich dniach. Okazuje się, że ta modlitwa przekroczyła granice, że jednoczy narody. Że nie jest przeciwko komuś, tak jak starają się niektórzy nam wmówić. Ona łączyła z nami Czechów, Ukraińców, Litwinów, Szwedów, Anglików, nawet w Afganistanie w misji, modlili się żołnierze na różańcu. Modlitwa ma niesamowitą moc i potencjał. Jest ponadczasowa. Jeśli człowiek się modli, to znaczy rozmawia z Bogiem, otrzymuje od niego światło i wewnętrzną moc".

"Dzisiaj to nasze spotkanie zakończy się także modlitwą, będziecie szli z różańcem pod Pałac Prezydencki. I wierzcie, że ta modlitwa, że to ciągłe przypominanie, upominanie się o prawdę ma sens i ostatecznie ta prawda zwycięży. Wraz z nią zwycięży miłość. Na prawdzie można budować zgodę i pojednanie. To kłamstwo zawsze dzieli". - podkreślił kapłan.

Homilia ks. Henryka Małeckiego (TV Trwam)


Wśród intencji modlitewnych nie mogło zabraknąć modlitwy za zmarłą dzień wcześniej śp. Hannę Szczepanowską, ps. Heban, harcerkę Szarych Szeregów, w Powstaniu Warszawskim łączniczkę w zgrupowaniu „Żywiciel”, wiceprezes Zarządu Głównego Związku Piłsudczyków, wielokrotną uczestniczkę smoleńskich miesięcznic.

Hanna Szczepanowska



Modlitwę w jej intencji odczytała Magdalena Merta

IMG_1917m

IMG_1910m


IMG_1934m

IMG_1879m

IMG_1927m

IMG_1931m

Po zakończeniu mszy świętej Krakowskim Przedmieściem, które ze względów bezpieczeństwa zostało odgrodzone barierkami, przeszedł w modlitewnym skupieniu Marsz Pamięci. Tak jak zapowiedział ks. Małecki, zgromadzeni odmawiali różaniec.

IMG_1940m

PA100212m

Przed Pałacem Prezydenckim, gdzie stanął portret Pary Prezydenckiej oraz ułożono krzyż ze zniczy, odśpiewano hymn narodowy.

PA100121m

Do zebranych przemówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński:

IMG_1152m

Jak Państwo wiecie, przemawiam tutaj już od wielu lat. Zawsze kiedy mówiłem o naszych celach, o naszej nadziei, mówiłem szczerze. Mówiłem z głębokim przekonaniem, że te dni, dobre dni przyjdą. I dziś mogę powiedzieć, że to przekonanie jest mocniejsze jeszcze niż było kiedyś.

Dziś mamy już jako Polska, jako ojczyzna, bardzo wiele sukcesów i zbliżamy się jednocześnie do tego momentu, w którym cele tych marszów zostaną zrealizowane - upamiętnienie tych, którzy zginęli, upamiętnienie Prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego, i prawda o katastrofie smoleńskiej.

Przyjdzie ten czas, przyjdzie już niedługo, mówiłem - na wiosnę przyszłego roku, powinno już być wszystko jasne i wszystko gotowe. Powinniśmy mieć pomniki niedaleko stąd, choć troszkę w innym miejscu niż planowaliśmy, powinniśmy też mieć ostateczne raporty tych, którzy dzisiaj dążą do tego by ustalić prawdę. Powinniśmy móc sobie powiedzieć: nasze działanie, nasza determinacja zostały nagrodzone, nagrodzone wielkim sukcesem. Tym naszym sukcesem, uczestników marszu, ale sądzę, że także wielu innych Polaków, ale także tym największym, odnoszącym się do dziejów naszego narodu, do jego losów. Bo te losy się poprawiają.

Wspominałem tu przed chwilą o pomniku prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Czasem padają pytania, choć tych pomników już trochę w Polsce jest, "dlaczego?". Otóż, jeśli dziś nasza przyszłość rysuje się dobrze, to można powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że nie byłoby tego, co jest dzisiaj, bez Lecha Kaczyńskiego. I nie chodzi tylko o Jego prezydenturę. Chodzi o to co zrobił w "Solidarności", co umożliwiło przejęcie tygodnika, który jako pierwszy z poważnej prasy pisał prawdę o Polsce, co umożliwiło założenie Porozumienia Centrum, tej partii, która poprzedziła Prawo i Sprawiedliwość, co umożliwiło poprzez jego sukcesy jako ministra sprawiedliwości, sukcesy wyborcze w Warszawie, w Polsce, nasze zwycięstwo. To on otworzył nam drogę do zwycięstwa, to on mówił prawdę o Polsce, to on w ramach swoich możliwości, odbudowywał Polskę, polską świadomość narodową i polską godność. I dlatego zasługuje na pomnik i ten pomnik będzie, niezależnie od tego, jak będą się temu sprzeciwiać.

I będzie prawda, prawda, której jeszcze dzisiaj nie znamy i ja jej nie znam, ale prawda, albo stwierdzenie: dzisiaj w tych okolicznościach, które mamy, tej prawdy do końca ustalić się nie da. Ale zostanie to powiedziane uczciwie Polakom, polskiemu społeczeństwu, polskiemu narodowi. Bo to się Polakom po prostu należy.

Każdy, kto brał udział w marszach, kto jest tu dzisiaj, każdy z tych, którzy bywali tutaj często, jakiś swój udział w tym sukcesie mają, w czymś co stało się z czasem przedmiotem wielkiego sporu, haniebnego sporu, ale my ten spór wygrywamy. I zarówno ci, którzy tego nieodległego już czasu dożyją i ci którzy go nie dożyli. Ci wszyscy odnieśli swoim działaniem, swoją determinacją ten wielki, wspólny, narodowy sukces. On jest jeszcze przed nami, ale naprawdę na wyciągnięcie ręki. I możemy być z niego już dzisiaj dumni.

I chodźmy tutaj za miesiąc, za dwa i za trzy i za pięć. (..) Za sześć miesięcy powinno być zrobione to, co miało być zrobione. I wtedy spotkamy się tutaj po raz ostatni i będziemy mogli mówić już z całą pewnością, że odnieśliśmy wielkie zwycięstwo.



PA100130m

Apel w imieniu organizatora uroczystości: klubów Gazety Polskiej odczytała poseł Anita Czerwińska, z modlitwę poprowadził o. Zdzisław Tokarczyk.

PA100205m

IMG_2009m



PA100196m

IMG_2015m

Cały Apel Pamięci:


Relacja: Margotte i Bernard

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157686085325342