piątek, 26 września 2014

Jak wygrać wybory samorządowe?

jak_wygrac_wybory_samorzadowe

Wybory samorządowe już w listopadzie, za chwilę ogłoszone zostaną listy wyborcze. To ostatni moment dla kandydatów na radnych gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast aby przygotować kampanię wyborczą, która zapewni zdobycie lub utrzymanie stanowiska w strukturach samorządu lokalnego. Nakładem wydawnictwa Słowa i Myśli ukazała się właśnie publikacja, która w tym zadaniu na pewno pomoże.



Wybory samorządowe już w listopadzie, za chwilę ogłoszone zostaną listy wyborcze. To ostatni moment dla kandydatów na radnych gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast aby przygotować kampanię wyborczą, która zapewni zdobycie lub utrzymanie stanowiska w strukturach samorządu lokalnego. Nakładem wydawnictwa Słowa i Myśli ukazała się właśnie publikacja, która w tym zadaniu na pewno pomoże.

„Jak wygrać wybory samorządowe?” to zbiór rozmów dziennikarza Grzegorza Wierzchołowskiego z socjologami i ekspertami zajmującymi się marketingiem politycznym. Znaleźli się wśród nich m.in. socjolog i medioznawca Marek Kochan, publicysta mediów katolickich Piotr Legutko, socjolog Jarosław Flis i politolog Rafał Chwedoruk.

P9240088

Książka jest wieloaspektowym i praktycznym kompendium wiedzy jaką każdy starający się o samorządowy mandat powinien bezwzględnie znać. Nie znajdziemy w niej co prawda cudownej recepty jak te wybory wygrać, bo takiej nie ma, ale wiele praktycznych informacji o tym, jak prowadzić skuteczną kampanię wyborczą. Rozmówcy Wierzchołowskiego pokazują co jest polską specyfiką a nawet poszczególnych regionów kraju i jak ją wykorzystać w walce wyborczej, obalają też wiele mitów narosłych wokół wyborów lokalnych.

Socjologowie, których przepytuje dziennikarz dzielą się analizami poprzednich aktów głosowania a praktycy prezentują najistotniejsze techniki zdobywania poparcia lokalnych społeczności. Okazuje się, że wyborów lokalnych, w przeciwieństwie do ogólnopolskich, nie można wygrać samym wizerunkiem czy nawet najlepszym hasłem. Najważniejszy jest bezpośredni kontakt z wyborcami aby poznać ich rzeczywiste potrzeby i bolączki oraz wiarygodne zaprezentowanie rozwiązania problemów. Oczywiście musi to być sposób lepszy niż prezentują konkurenci. Ważne jest także odwoływanie się do jakiegoś elementu lokalnej tożsamości, która buduje wspólnotę i poczucie lokalnej dumy.

Spostrzeżeniem powtarzanym przez interlokutorów Wierzchołowskiego jest to, że kandydaci starający się dopiero o mandat mają o wiele trudniejsze zadanie niż ci, którzy już sprawują funkcje samorządowe i chcą je utrzymać. Jeśli chodzi o prezydentów dużych i średnich miast okazuje się, że aby utracili oni stanowiska muszą się naprawdę bardzo postarać, oczywiście w negatywnym sensie – zostać bohaterem dużej afery korupcyjnej lub obyczajowej. Polacy dość łatwo nabierają się bowiem na to, że tylko urzędujący już prezydent ma odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie niezbędne do sprawowania urzędu.

P9240087

Bardzo trudno jest wykazać się w oczach wyborców choćby najlepszymi chęciami, zdolnościami i pomysłami, ponieważ o efektach urzędujących przez ostatnie cztery lata samorządowców (a czasem i dłużej) każdy mieszkaniec gminy, powiatu czy miasta może się namacalnie przekonać. Infrastruktury komunikacyjnej czy innych udogodnień z roku na rok przybywa bo przecież nasze podatki idą nie tylko na urzędnicze pensje. Dodatkowo dofinansowanie z Unii Europejskiej zmienia obraz nawet zapuszczonych do niedawna wsi i miasteczek. Rzadko kto zastanawia się nad tym, czy nie można by danej inwestycji przeprowadzić lepiej i taniej lub też inaczej ustanowić priorytety wydatków.

Nabieramy się również na deklarowaną apartyjność kandydatów. Polską specyfiką na tle Europy jest wysyp lokalnych komitetów, odcinających się rzekomo od partyjniactwa. Tymczasem to właśnie tego typu komitety pełne są partyjnych wyg, które urwały się spod kurateli centralnych władz niedawnej jeszcze macierzystej partii lub tylko chowają partyjne sztandary bo taka jest moda wśród wyborców. A moda ta swoje korzenie ma jeszcze w PRL, kiedy „partyjny” oznaczało komunistyczny, narzucony z góry a nie będący przejawem społecznej aktywności. Często prowadzi to do budowy zupełnie nietransparentnych lokalnych układów i sitw, pozbawionych dodatkowo jakiejkolwiek kontroli. Lokalna prasa, z wyjątkiem największych miast, przestała już taką kontrolną rolę pełnić, gdyż albo zależy ona od dotacji lokalnych urzędników, albo wręcz to samorządy są jej wydawcami.

P9240085

Te naturalne mechanizmy psychologiczne i uwarunkowania, którym wszyscy podlegamy to sygnał dla tzw. żelaznych elektoratów danych partii. Każdy głos ale i wsparcie lokalnych liderów może mieć znaczenie w wyborze tych, którym na co dzień się kibicuje. O swoich wybrańcach pamiętajmy nie tylko w dniu wyborów 16 listopada ale zainteresujmy się nimi i ich kampanią kilka tygodni wcześniej.

Z wiedzy zawartej w „Jak wygrać wybory samorządowe” mogą skorzystać nie tylko urzędujący samorządowcy chcący zapewnić sobie reelekcję i kandydaci, aspirujący do lokalnych władz ale również sami wyborcy. Książka przybliża bowiem mechanizmy promocji, dzięki znajomości których poznamy, czy nie stajemy się wyłącznie przedmiotem manipulacji politycznej a wizerunek wykreowany przez kandydata jest oderwany od jego faktycznych możliwości i motywów działania. Dzięki tej książce łatwiej będzie dokonać świadomego i korzystnego wyboru dla lokalnej społeczności.

Czarek Czerwiński

jak_wygrac_wybory_samorzadowe

Autor: Grzegorz Wierzchołowski
Format: A5
Objętość: 168 str.
Oprawa: miękka

http://sklep.slowaimysli.pl/jak-wygrac-wybory-samorzadowe-p-37.html