sobota, 11 maja 2013

Jak obywatele mogą przejąć kontrolę nad polityką?

"W demokracji, jeżeli chcemy władzę rozliczać, to jako obywatele potrzebujemy mieć dostęp do informacji. Bez informacji o tym co władza robi, jak i jakim kosztem, co osiągnęła w stosunku do planów, nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy dobrze nami rządzi" - mówił Piotr Dobrowolski w czasie panelu dotyczącego kontroli obywateli nad polityką.
P1410195m

Drugi z paneli sobotniej odsłony Kongresu Polska Wielki Projekt nosił tytuł: "Jak obywatele mogą przejąć kontrolę nad polityką?". Uczestnikami debaty, która odbyła się w Arkadach Kubickiego w Warszawie byli: Michał. K. Ujazdowski, Paweł Soloch, prof. Zbigniew Rau, Paweł Dobrowolski. Panel prowadził Marek Pyza.

Ekonomista Paweł Dobrowolski, absolwent Harvardu, prezes Fundacji Obywatelskiego Rozwoju mówił o dostępie obywateli do informacji publicznej.

IMG_5250m

"W demokracji, jeżeli chcemy władzę rozliczać, to jako obywatele potrzebujemy mieć dostęp do informacji. Bez informacji o tym co władza robi, jak i jakim kosztem, co osiągnęła w stosunku do planów, nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy władza dobrze nami rządzi". - przekonywał. - "Dostęp do informacji to nie jest tylko kwestia litery prawa, ale też kultury i zwyczaju, a na kulturę dostępu do informacji my jako zwyczajni obywatele możemy wpływać". - stwierdził.
Tymczasem urzędowe rejestry są chowane i niedostępne, często przy nadużyciu zasady ochrony danych osobowych. Inaczej jest w innych krajach, gdzie odpowiedniki naszych ksiąg wieczystych, Krajowego Rejestru Sądowego czy Rejestru Skazanych są dla obywateli dostępne. W USA np. każdy może mieć wgląd w tzw. arrest book.

Sądy są władzą, a każdą władzę powinniśmy nadzorować - powiedział Paweł Dobrowolski - wiedzieć kto i jak orzeka. Jego zdaniem, wszystkie orzeczenia sądów, bez anonimizacji, powinny być dostępne dla każdego, gdyż wszystko co dzieje się w sądach jest sprawą publiczną.

Prof. Zbigniew Rau - prawnik, kierownik Centrum Myśli Polityczno-Prawnej Uniwersytetu Łódzkiego mówił o relacjach partii ze społeczeństwem obywatelskim. Jego wystąpienie pt. "Ku silnej demokracji" odtworzono na telebimach.

IMG_5281m

Prof. Rau mówił o wyborach samorządowych w Polsce po 1989 roku. Jego zdaniem, obecny stan prawny stanowi systemową gwarancję faktycznego uwiądu społeczeństwa obywatelskiego w Polsce samorządowej. Rozwiązania ustawowe z 2002 roku (dot. wybieralności jednoosobowego organu wykonawczego - wójta, burmistrza, prezydenta miasta) oraz wprowadzenie w 1998 roku ordynacji wyborczej do rad gmin, powiatów, sejmików wojewódzkich preferującej głosowanie na listy partyjne - zdaniem prof. Raua - doprowadziło do dominacji ogólnopolskich partyjnych struktur władzy (zwłaszcza w większych miastach, powiatach i województwach) oraz klikowości czyli wielokandencyjnej władzy tego samego lokalnego komitetu wyborczego i jego stałych przedstawicieli w mniejszych ośrodkach. Eliminuje to aktywność społeczeństwa obywatelskiego.

"Tam gdzie społeczeństwo obywatelskie jest słabe lub wręcz nieobecne, tam powstaje syndrom słabej demokracji. - podkreślił. - "Udział obywateli w życiu publicznym ogranicza się do samego aktu wyborczego. Przestrzeń publiczna zostaje wtedy prawie całkowicie zagospodarowana przez władzę". Rozwija się klientelizm. Zdaniem profesora, konieczna jest nowa ordynacja wyborcza i nowe rozwiązania samorządowe. W silnej demokracji, jak stwierdził, władza nie będzie mogła stosować zasady: dziel i rządź.

Kazimierz Michał Ujazdowski - dr prawa, b. minister kultury i edukacji, poseł PiS skupił się na kontroli parlamentu nad rządem.

IMG_5313m

Jego zdaniem, obecnie rządząca Platforma Obywatelska jest formacją, która unika odpowiedzialności za państwo, z drugiej strony podjęła szereg decyzji eliminujących nawet dotychczasowe formy kontroli parlamentu nad rządem. "Opozycja jest adwokatem opinii publicznej".- podkreślił poseł PiS.

Większość rozwiązań dotyczących zwiększenia kontroli parlamentu zawarta jest w pakiecie demokratycznym - projekcie zmiany regulaminu Sejmu złożonym przez Prawo i Sprawiedliwość. Znalazły się tam takie instrumenty, jak: procedura wysłuchania publicznego (otwarta dyskusja nad projektem ustawy z udziałem partnerów społecznych i ekspertów) oraz zakaz odrzucania ludowej inicjatywy ustawodawczej w pierwszym czytaniu.

"Można pomyśleć o oswobodzeniu instytucji referendum. To instytucja, która istnieje w konstytucji, ale faktycznie nie jest stosowana." - mówił Kazimierz Michał Ujazdowski.- "Polska potrzebuje silnego przywództwa i rzeczywistego otwarcia na opinię publiczną".

Paweł Soloch - ekspert Instytutu Sobieskiego w dziedzinie bezpieczeństwa i administracji publicznej, b. wiceminister MSWiA, w swoim wystąpieniu zastanawiał się nad tym, jak obywatel może kontrolować nadzorujące go państwo.

IMG_5388m

Jak zaznaczył na wstępie, możliwość kontroli obywateli np. nad funkcjonowaniem służb specjalnych może być realizowana jedynie przez ich przedstawicieli, a więc parlamentarzystów.

Paweł Soloch, mówiąc o utrudnionym dostępie do informacji publicznej, podał przykład radnego PiS Jarosława Krajewskiego, który wystąpił o udostępnienie informacji na temat zleceń udzielanych przez Warszawę podmiotom zewnętrznym ze wskazaniem wysokości sum, uzyskał ją dopiero po 40 miesiącach w wyniku procesu sądowego. Władze miasta, broniąc się przed udzieleniem informacji publicznych obywatelom, użyły pieniędzy tych obywateli (65 tys.), żeby wynająć w tym celu renomowaną kancelarię prawniczą - wyjaśnił. - Mimo że miasto zatrudniało w tym czasie na stałych etatach ok. 200 prawników.

Drugim przykładem podanym przez Solocha była prywatyzacja SPEC-u. Odmówiono wówczas radnym opozycji dostępu do informacji, motywowano to ich niejawnością, tymczasem ABW nie stwierdziło tajności tych materiałów. Innym przykładem jest informacja o statystykach (w tym mapie) przestępstw dokonywanych w Warszawie, policja odmawiała dostępu do tych danych.

"Różne struktury władzy, państwa gromadzą coraz więcej informacji na nasz temat, ale nie mamy pewności, czy ta informacja jest właściwie zarządzana".- podkreślił Paweł Soloch.




P1410267m

P1410261m

IMG_5255m

IMG_5384m

Relacja: Margotte i Bernard