wtorek, 23 grudnia 2014

O przesłuchaniu Bronisława Komorowskiego w Aferze Marszałkowej (Gmyz, Rachoń i Gociek w Przeglądzie tygodnia w Klubie Ronina)



Przegląd tygodnia prowadził „superbohater” Cezary Gmyz, a towarzyszyli mu „bohater minionego tygodnia” Michał Rachoń i „bohater wielu tygodni” Piotr Gociek. Głównym tematem było przesłuchanie Bronisława Komorowskiego w słynnej Aferze Marszałkowej. Mówiono też o kilometrówkach Sikorskiego, biznesach Kulczyka.


IMG_0911m

Przegląd tygodnia prowadził „superbohater” Cezary Gmyz, a towarzyszyli mu „bohater minionego tygodnia” Michał Rachoń i „bohater wielu tygodni” Piotr Gociek. Głównym tematem było przesłuchanie Bronisława Komorowskiego w słynnej Aferze Marszałkowej. Mówiono też o kilometrówkach Sikorskiego, biznesach Kulczyka.

IMG_0875m

Michał Rachoń zrelacjonował „najważniejsze wydarzenie minionego tygodnia, które nie zostało zauważone przez media reżimowe” - proces Wojciecha Sumlińskiego i „nowy rozdział w transmisjach telewizyjnych” - czyli transmisja z procesu za pomocą telefonu komórkowego. Przypomniał kontekst przesłuchania Bronisława Komorowskiego, czyli proces Wojciecha Sumlińskiego i Aleksandra L.

TV Republika wystąpiła o akredytacje, gdy tylko było to możliwe, dopełniła wszystkich „formalnych obostrzeń i konieczności” i wystąpiła o nią w pierwszym możliwym terminie.

„Przed samą rozprawą dowiedzieliśmy się, że są po dwie akredytacje - operatorska i dziennikarska dla trzech największych stacji telewizyjnych (TVN, Polsatu i telewizji publicznej). Dostaliśmy informacje, że to są jedyne trzy kamery, jakie zostaną tam wpuszczone. I po jednej akredytacji dla Telewizji Republika i Telewizji Trwam, przy czym są to akredytacje tylko i wyłącznie dziennikarskie.”

„Na jakiej podstawie prezes sądu wybrał sobie tych, a nie innych dziennikarzy? Na jakiej podstawie wybrał akurat te a nie inne redakcje? Na jakiej podstawie wybrał kto może wejść z profesjonalnym sprzętem telewizyjnym, a kto nie może?” pytał Rachoń.

IMG_0893m

Michał Rachoń opowiedział też o kulisach samej rozprawy. Sędzia prowadzący sprawę pytał o wnioski stron, a także o wnioski ze strony osób zgromadzonych. Wniosek złożył Grzegorz Kutermankiewicz ze Stowarzyszenia Solidarni 2010, który (wraz z Januszem Gajewskim) nagrywa rozprawy Wojciecha Sumlińskiego. Tym razem Grzegorz jednak nie otrzymał akredytacji i zgody na nagrywanie, a został wpisany na listę publiczności. Wniosek Grzegorza, tym razem skierowany bezpośrednio do sądu, dotyczył zgody na nagrywanie rozprawy. Sędzia wyraził zgodę, dzięki czemu w sieci jest dostępne nagranie przesłuchania Bronisława Komorowskiego w lepszej jakości niż z telefonu komórkowego.

„To nie jest jakiś tam przypadek, czy drobne wydarzenie, które spowodowało, że myśmy nie otrzymali możliwości nagrywania, ani Telewizja Trwam, tylko, że tak miało być. Prezes sądu podjął decyzję, że na tej rozprawie ma nie być kamer, które nie są kontrolowane - jak to powiedział Andrzej Wajda - przez naszych przyjaciół.”

Okazało się, że sędzia zgodził się, a stacje telewizyjne zadeklarowały techniczną możliwość na transmisję przesłuchania na żywo. Transmisji w głównych telewizjach jednak nie było...

Michał Rachoń opowiedział też o tajniaku obecnym przy zatrzymaniach w PKW, był on też - tym razem umundurowany - wewnątrz Pałacu Prezydenckiego. „Wniosek jest jasny i oczywisty. Istnieje swego rodzaju specjalna struktura, która jest przeznaczona do, nazwijmy to, ochrony wydarzeń wrażliwych politycznie, które związane są z Kancelarią Prezydenta.” - zakończył Rachoń.

Z ciekawych tematów poruszonych przy okazji Afery Marszałkowej Michał Rachoń przypomniał zeznania Anny Marszałek, która zeznała, że w konkluzji "Aneksu do Raportu o Likwidacji WSI" znajduje się wniosek o postawienie Bronisława Komorowskiego przed Trybunałem Stanu. Okazało się też, że oskarżony Aleksander L., z którym Bronisław Komorowski się spotykał, był szkolony przez KGB. Jego teczka, zawierająca dokument potwierdzający to szkolenie, dostępna jest w internecie.

IMG_0877m

Cezary Gmyz zauważył, że co prawda aneks jest tajny, ale co nieco o nim wiadomo na podstawie śledztw, które były prowadzone w związku z Raportem z Likwidacji WSI i Aneksem do tego raportu. „Trafiło to wszystko do prokuratury, która dość powszechnie jest nazywana prokuraturą-umarzalnią, czyli do prokuratury wojskowej. Bronisław Komorowski co prawda był cywilem, ale cywile w pewnych wyjątkowych przypadkach podlegają również jurysdykcji prokuratury wojskowej - jeżeli przestępstwo jest przy współudziale osób wojskowych i dotyczy spraw wojskowych.”

„To są rzeczy głównie związane z handlem bronią i nowoczesną techniką na WAT, z takimi osobami, jak generałowie Izydorczyk, Lamla i Malejczyk. I te wszystkie rzeczy zostały poumarzane. Problem polega na tym, że nie ma faktycznej możliwości kontroli, ponieważ jawna jest tylko sentencja, że jest umorzone i z jakiego paragrafu.”

„I dzisiaj nie jesteśmy w stanie zweryfikować, czy prokuratura wojskowa słusznie te rzeczy poumarzała, czy nie. Natomiast rzeczą bardzo istotną jest kto stał na czele Naczelnej Prokuratury Wojskowej - a mianowicie człowiek bardzo blisko Komorowskiego, czyli osławiony gen. Krzysztof Parulski, jedna, w moim przekonaniu, z najciemniejszych postaci. To jest człowiek, który do NPW trafił w stanie wojennym. W tamtym czasie pójście do takiej jednostki wojskowej, jaką była NPW było już samo w sobie rzeczą dość obrzydliwą.”

Mówiono też o Sikorskim (i jego „kilometrówkach”), który zdaniem Cezarego Gmyza „stał się obciążeniem dla swojego obozu politycznego i znajduje się gdzieś w połowie drogi między saniami a wilkami.” O wznowieniu umorzonego postępowania, obrońcach Sikorskiego, którymi są „kuń, miś i goryl”, dworze w Chobielinie, który mówi i ma bogate życie wewnętrzne i dwunastogłosowe organy, motocyklu i kosiarce do trawy pana marszałka, a także samolotowych taksówkach i „rytualnej obronie Sikorskiego”.

Ważnym tematem poruszonym w czasie Przeglądu były plany Jana Kulczyka, który chciałby importować tanią energię elektryczną z ukraińskich elektrowni atomowych, co może mieć fatalne skutki dla polskiej energetyki i górnictwa. By Kluczyk mógł osiągnąć zyski, polskie państwo musiałoby zainwestować duże pieniądze w infrastrukturę przesyłową. Wg Gmyza są pogłoski, że tego właśnie dotyczyła nieopublikowana rozmowa Kulczyka z Tuskiem.

IMG_0918m

Mówiono również o europejskim szczycie pod przewodnictwem Donalda Tuska, który spotkał się z ostrą krytyką nawet niemieckich mediów za zbytnią prorosyjskość i niezaproszenie prezydenta Poroszenki. I kontraście jeśli chodzi o relacje polskich mediów.

Oraz czy powstanie film „Człowiek z komórki", czym różni się czytanie aneksu od kota Schrodingera. O pozdrowieniach dla „pracowników gazety założonej przez człowieka, który terroryzuje swoich przeciwników politycznych pozwami sądowymi” w filmie poniżej.





Przed Przeglądem odbył się też Roninowy opłatek, w którym uczestniczyli ks. Karol Oparcik i luteranin ks bp. generał brygady, Ryszard Borski


Relacja: Bernard i Margotte



IMG_0874m

P1320805m

P1320798m

P1320791m

P1320802m

P1320813m


Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157649836320016/