czwartek, 29 września 2016

„Nie martwcie się, mój grób będzie apostołował". Błogosławiony Władysław Bukowiński i jego „Wspomnienia z Kazachstanu”

19 września 2016 roku w ramach cotygodniowych spotkań Klub Ronina gościł Piotra Jeglińskiego, publicystę, działacza opozycji demokratycznej w PRL i redaktora wydawnictwa Editions Spotkania, który przybliżył postać niezwykłego polskiego księdza, błogosławionego Władysława Bukowińskiego i jego książkę „Wspomnienia z Kazachstanu” (2016 Editions Spotkania).
IMG_1221m


Piotr Jegliński opowiedział również o mszy beatyfikacyjnej, która odbyła się w Karagandzie (Kazachstan) w dniu 11 września 2016 roku. Podkreślił, że bł. Władysław Bukowiński został pierwszym w historii polskim błogosławionym Azji i była to pierwsza beatyfikacja w Kazachstanie. W uroczystościach w katedrze Matki Bożej Fatimskiej, w imieniu papieża Franciszka brało udział 14 biskupów i kardynałów, w tym legat papieski kardynał Angelo Amato oraz ok. 200 księży z obszaru dawnego ZSRR.

Piotr Jegliński przyznał, że ksiądz Bukowiński zmienił jego życie. Gdy w 1978 roku, na prośbę ówczesnego kardynała Wojtyły, wydał na Zachodzie (z pomocą londyńskiej Polskiej Fundacji Kulturalnej) wspomnienia księdza Bukowińskiego, do PRL nie miał już drogi powrotnej, wydano za nim list gończy. Karol Wojtyła, najpierw jako kardynał uprosił księdza Bukowińskiego o spisanie wspomnień, później jako papież Jan Paweł II powtarzał młodym klerykom, że mają apostołować tak, jak apostoł Bukowiński.

Przybliżając sylwetkę błogosławionego, Piotr Jegliński dodał, że „jego dzieje, jego życiorys [księdza] to historia Rzeczpospolitej od początku wieku XX”.

P9190001m

Bł. Władysław Bukowiński urodził się w rodzinie ziemiańskiej w Berdyczowie. Po wybuchu rewolucji bolszewickiej i śmierci matki, rodzina przeniosła się do centralnej Polski. Na początku lat dwudziestych Władysław Bukowiński studiował prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Następnie wstąpił do Krakowskiego Seminarium Duchownego i otrzymał święcenia z rąk księcia kardynała Adama Sapiehy, metropolity krakowskiego. W niedługim czasie zachorował na gruźlicę i przeszedł operację usunięcia jednego płuca. Ze świadectwa z 1934 roku odnalezionego w kurii krakowskiej przeczytać można opinię jednego z przełożonych – ksiądz Bukowiński to postać wybitna, jeśli się nie zmanieruje, to będzie niezwykłą postacią w polskim Kościele.

Pod koniec lat trzydziestych ksiądz Bukowiński wyjechał na Kresy – pełnił funkcję proboszcza w Łucku, działał w Akcji Katolickiej i kierował skautingiem. Po rozpoczęciu II wojny światowej i zajęciu przez Sowietów Łucka, został aresztowany za niesienie pomocy Polakom wywożonym na wschód. W 1941 roku w cudowny sposób uniknął śmierci (został postrzelony) podczas egzekucji więźniów przez NKWD, które likwidowało więzienie przed wejściem Niemców na te tereny. Aresztowany ponownie w 1945 roku dostał wyrok 10 lat łagru w obozie w Bakał i Dżezkazganie w kopalni miedzi. W parę miesięcy po uwolnieniu w 1954 roku zrezygnował z propozycji wyjazdu do Polski i dobrowolnie przyjął obywatelstwo sowieckie, by jako duszpasterz zostać ze swoimi wiernymi i nieść im pociechę wiary na ziemiach, gdzie starano się wykorzenić uczucia religijne z serca człowieka.

Ponownie aresztowany w 1958 roku i skazany za podejrzenie o szpiegostwo, trafił do obozu w Czunie do wyrębu lasu. Po uwolnieniu nadal apostołował po całych Kresach Wschodnich: Ukrainie, Kazachstanie, Tadżykistanie. Pomieszkiwał u swoich wiernych, odprawiał msze święte po domach, głosił rekolekcje, udzielał sakramentów, spowiadał wiernych, dla których często był jedynym księdzem napotkanym w życiu.

IMG_1103m

Zdaniem Piotra Jeglińskiego, by zrozumieć to, o czym pisał bł. Bukowiński w swoich wspomnieniach warto zobaczyć Kazachstan (państwo siedmiokrotnie większe od Polski), jego rude puste stepy i otaczające je wysokie góry. W stepie dostrzec można krzyże polskich zesłańców, ofiary NKWD i pozostałości po obozach pracy.

Pod koniec lat sześćdziesiątych i w latach siedemdziesiątych ksiądz Bukowiński trzykrotnie przyjeżdżał do Polski na leczenie. Zmarł w Karagandzie 3 grudnia 1974 r. do końca prowadząc pracę duszpasterską. Tuż przed śmiercią powiedział: „Nie martwcie się, mój grób będzie apostołował”. Tak też się stało, grób błogosławionego Władysława Bukowińskiego znajduje się w kościele pw. św. Józefa w Karagandzie.



Relacja: Ula (tekst), Bernard i Margotte (wideo i foto)

IMG_1113m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157674369772076