Przegląd Tygodnia poprowadził wracający ze spotkania klubów GP we Francji Józef Orzeł, a towarzyszył mu Antoni Trzmiel.
Przegląd Tygodnia poprowadził wracający ze spotkania klubów GP we Francji Józef Orzeł, a towarzyszył mu Antoni Trzmiel.
Antoni Trzmiel rozpoczął od afery reprywatyzacyjnej Platformy Obywatelskiej: „Afera reprywatyzacyjna mebluje do końca krajobraz opozycji. Najsilniejszy atak padł ze strony Gazety Wyborczej [...] Kluczowy element jest taki, że afera reprywatyzacyjna ma taką skalę rażenia, że śmiałem ją porównać do afery FOZZ. Po pierwsze dlatego, że chodzi o olbrzymi majątek [...] Po drugie to nieoczekiwany prezent dla rządzącego Prawa i Sprawiedliwości, albowiem Prawo i Sprawiedliwość a zwłaszcza Jarosław Kaczyński od lat mówili o układzie."
Jak podkreślił Trzmiel, bez względu czy ten patologiczny system stworzyły prlowskie służby specjalne, jest to zmowa wąskiej grupy elit: dziekanów Okręgowej Izby Adwokackiej , pracowników ministerstw i ich rodzin itd.
”Ten atak zrobiony w imię ratowania Ryszarda Petru, który okazał się kolejną inkarnacją Januszów Palikotów, a który dołuje w sondażach i jak widać po kongresie programowym nie ma nic do powiedzenia poza tym, że wsadzi Andrzeja Dudę, Beatę Szydło i Jarosława Kaczyńskiego do kicia i postawi ich przed Trybunałem Stanu."
Zdaniem Trzmiela Schetyna miał rację, że nie zdecydował się, by iść razem z Petru, jak również okazał się zwycięzcą w starciu z Tuskiem i jego przedstawicielami w Platformie.
Józef Orzeł: „Afera pokazuje się dlatego, że wyszła ze środka tego środowiska opozycyjnego. [...] Ale ona nie wyszła z monitoringu działań urzędu prezydenta Warszawy, który powinien robić PiS. Wystarczyłoby sprawdzać własność wszystkich działek w Warszawie i to co nowego w KRS się dzieje! To nie jest robione. [...] To pokazuje, że opozycja politycznie poszła w kompletną rozsypkę: Petru się kompromituje, Platforma kompromituje się sama, bo to jej wiceprzewodnicząca prowadzi ten wyścig a KOD zaczyna zanikać, chociaż pogoda jest piękna na demonstracje. A to co jest najciekawsze jest przed nami - będziemy patrzyli jak ci co zawsze, czyli być może znowu służby, będą regenerowały ten układ opozycyjny, bo one muszą stworzyć jakiś jeden, nie można głosować na trzech przywódców i na trzy partie.”
Co do Schetyny, to zdaniem Orła, partia, która spada z tak wysokiej pozycji, nie ma szans już na nią wrócić, Platforma nie będzie już zwornikiem opozycji.
Przeglądowicze poświęcili też kilka zdań działaniom prezydenta Dudy. Antoni Trzmiel zauważył, że pomimo tego, że prezydent Andrzej Duda w ciągu 13 miesięcy prezydentury okazał się najlepszym rzecznikiem tej władzy, to nie stworzył wokół siebie kancelarii, nie mówiąc już o zespole.”
Zdaniem Orła prezydent Duda „potrzebuje długiej rozbiegówki by wejść w buty prezydenckie. Ale wbrew pozorom on ma czas.” Kluczowy będzie okres na rok, półtora przed wyborami.
Trzmiel zwrócił uwagę na fakt wydłużenia kadencji prezesa Kaczyńskiego, co oznacza, że to w jego rękach będzie spoczywał wybór władz PiS, rządu, kandydatów do parlamentu i kandydata na prezydenta. Padł też sygnał przyspieszenia, czego wyrazem była zmiana władz partii – osoby które się w nich nie znalazły - jak Dawid Jackiewicz, „Żółte i czerwone kartki zostały wydane."
Józef Orzeł: „Zmiany są konieczne, są za wolne. Najważniejsze jest to, że w czerwcu i lipcu pokazały się pierwsze niekorzystne dane ekonomiczne dla tego rządu. Spadła sprzedaż, 500+ jeszcze nie spowodowało jakiegoś skoku popytu wewnętrznego i także dane o inwestycjach są słabe. Te dane się pogorszyły. [...] To co wydaje się konieczne to umocnienie władzy tym rządzie. Podstawowy problem jest na poziomie wicepremiera Morawieckiego, o którym Jarosław Kaczyński mówi, że powinien mieć całą władzę nad gospodarką. [...] Pytanie czy w tych zmianach politycznych, które zostały w partii dokonane właśnie się ta zmiana decyzyjna pokaże. [...] Chodzi o władzę nad ministerstwem gospodarki - czy minister finansów podlega premierowi po to by pilnować równowagi budżetowej za wszelką cenę, czy minister finansów jest głównym księgowym (i tak miało być) w ministerstwie gospodarki, czy w dziedzinie gospodarki i zajmuje się tylko pilnowaniem finansowania tego rozwoju. A jeśli zbliżamy się do niebezpiecznych granic to zadajemy sobie pytanie, ale decyduje nie minister finansów, a minister gospodarki, co robimy - ryzykujemy inwestycje i trochę większy deficyt, czy pilnujemy deficytu i wobec tego tniemy wydatki, także inwestycyjne. Ale po drugiej stronie, po stronie wydatków, czyli po stronie polityki społecznej też brakuje gospodarza. Tam też przydałby się jeden lider, który byłby partnerem Morawieckiego. [...] Ci dwaj mogliby ułożyć strategię dla Polski. Jak zarabiać i jak wydawać.”
Zdaniem Orła, premier pełniłby rolę arbitra decydującego o wyborze komu dać więcej w danej chwili.
Mówiono jeszcze o polityce zagranicznej, rakietach patriotach, forum ekonomicznym w Krynicy i uczestniczącym w nim Viktorze Orbanie i Jarosławie Kaczyńskim. Również o wizycie o. Rydzyka w ambasadzie Izraela, niebezpiecznej akcji opozycji „przekażcie sobie znak pokoju” – czyli o propagandzie genderowej, o tym, że Polska podpisała umowę międzynarodową, która za cenę jakichś ustępstw będzie może skutkować uczeniem w szkołach dzieci praktyk seksualnych, o Polakach po Brexicie, Rosji czczącej czystki końca lat trzydziestych i zaprzeczających agresji na Polskę w 1939 roku, o kolejnym przełożeniu wyborów w Austrii.
Ponadto Maciej Świrski mówił o działaniach Reduty Dobrego Imienia w związku z rocznicą 17 września, a Adam Słomka o miasteczku namiotowym i proteście w obronie Zygmunta Miernika.
Więcej na filmie poniżej:
Relacja: Bernard i Margotte
Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157672730774782
