niedziela, 31 grudnia 2017

"Nie wierzcie w to, że generał Petelicki popełnił samobójstwo". Premiera książki Wojciecha Sumlińskiego

1 grudnia w kinie Wisła odbyła się uroczysta premiera najnowszej książki Wojciecha Sumlińskiego "Niebezpieczne związki Sławomira Petelickiego", połączona z premierą na bis jego wcześniejszej książki "Ksiądz". Autor na spotkanie z czytelnikami zaprosił gości specjalnych: majora ABW Tomasza Budzyńskiego, ks. Stanisława Małkowskiego, prokuratora Andrzeja Witkowskiego i aktora Jerzego Zelnika. Prowadzącym był Marcin Rola.
IMG_3540m


Przybyłych było tak dużo, że nie wszyscy zdołali wejść do liczącej 500 miejsc sali kinowej. Niektórzy siedli na podłodze, inni stali pod ścianami.

"Jestem przekonany, że Państwo tu przybyliście, bo prawda was obchodzi, bo jest dla was ważna" - powiedział Wojciech Sumliński, dziękując wszystkim za przybycie.

Nawiązując do książki o generale Sławomirze Petelickim, powiedział: "Pracując nad tą książką razem z Tomkiem Budzyńskim dotarliśmy do dokumentów wcześniej nie znanych nikomu, opatrzonych przez kilkadziesiąt lat klauzulą najwyższej tajności, były ukryte w zbiorze zastrzeżonym, a pokazywały prawdę o polskim wywiadzie, o gen. Czempińskim, gen. Petelickim i wielu innych. Dotarliśmy też do dokumentów prokuratury, których przed nami nie oglądał nikt (..) poza prokuratorami".

Drugim źródłem informacji byli przyjaciele gen. Petelickiego, ludzie z wywiadu i ludzie z ABW. "Bardzo duża grupa ludzi pracowała, źebyście Państwo mogli poznać prawdę, która zawarta jest w tej książce". - podkreślił Sumliński. Trzeba dodać, że to wdowa po gen. Petelickim zwróciła się do niego o pomoc w wyjaśnieniu okoliczności śmierci męża. Jednak kilka razy wycofywała się z tej prośby, jakby się czegoś bała, a potem ponawiała prośbę. Sumliński ostrzegał ją, że może przy okazji wyjść na jaw cała prawda o życiu Petelickiego, która nie będzie dla niej miła.

IMG_1248m

"Jeżeli ktoś uwierzył w to, co przeczytał w książkach gen. Czempińskiego i gen. Petelickiego i wielu "tuzów" PRL-owskiego wywiadu, będzie tą książką zszokowany". - powiedział Sumliński. Wyjaśnił, że gen. Petelicki odnosił się do AK-owskiej przeszłości swojego ojca i twierdził, że jego rodzina szła zawsze pod prąd, ale to nie była prawda.

"Ojciec Petelickiego został zrzucony na teren Polski z jednostką sowiecką, która miała zwalczać AK. Od początku Polski Ludowej rodzina Petelickich była rodziną nomenklaturową".

Wojciech Sumliński mówił o przeszłości Sławomira Petelickiego, jego studiach i karierze, którą ułatwiali protektorzy - znajomi ojca. Do rezydentury w Nowym Jorku został wysłany ze słabą znajomością języka angielskiego, tam nie odniósł sukcesów, a wręcz został ujawniony jako szpieg. To nie przeszkodziło, by trafił do innej placówki zagranicznej.

Osiągnął sukces dopiero jako twórca jednostki GROM, choć trzeba dodać, że wielka w tym zasługa kolejnego kolegi ojca - gen. Edwina Rozłubirskiego - jednego z organizatorów wojsk powietrznodesantowych w Polsce ludowej.

Jak zaznaczył Sumliński, "Sławomir Petelicki był absolutnie marnym oficerem wywiadu, ale doskonałym szefem jednostki GROM".

Po odejściu z GROM-u Petelicki zajął się biznesem, a jednocześnie stał się celebrytą zapraszanym do mediów.
Wszystko zmieniło się po 10 kwietnia 2010 roku...

"Sławomir Petelicki mówi, że to co zrobiono ze Smoleńskiem to zbrodnia, że Donald Tusk powinien odejść, że ci, którzy doprowadzili do śmierci całego dowództwa i Pary Prezydenckiej to ludzie, którzy powinny być postawieni przed sądem". - wyjaśnił Sumliński. Petelicki ujawnił smsa, który krążył wśród polityków PO, jaka powinna być narracja w sprawie Smoleńska. "Wypowiada wojnę światu, któremu zawdzięcza wszystko i z którego wyrósł. A ten świat wypowiada wojnę jemu, znika z ekranów telewizorów, znika z tabloidów, zostaje wyrzucony z firmy, bo staje się obciążeniem. Mówi przyjaciołom, że coś się wokół niego dzieje. Nie rozstaje się z bronią. Mówi, że gdyby mu się coś stało, to niech pamiętają, że on na pewno nie popełni samobójstwa. (..) Ma wiele planów na przyszłość".

Wojciech Sumliński podkreślił: "Nie wierzcie w to, że generał Petelicki popełnił samobójstwo. (..) Na broni Sławomira Petelickiego nie ma ani jednego świeżego odciska palca".

Całe spotkanie z udziałem oficera ABW - współautora książki "Niebezpieczne związki Sławomira Petelickiego", a także ks. Stanisława Małkowskiego, bohatera książki "Ksiądz" i prokuratora Andrzeja Witkowskiego, który zajmował się śledztwem w sprawie zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki - w relacji filmowej:



Relacja: Margotte i Bernard

IMG_3501m

IMG_3535m

IMG_3562m

IMG_3537m

PC010067m

PC010065m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157689848574924
Książka:
http://multibook.pl/pl/p/Wojciech-Sumlinski-Niebezpieczne-zwiazki-Slawomira-Petelickiego/8797