piątek, 26 października 2018

Tragedia Smoleńska - stan badań na dzisiaj

25 października na Bemowie odbyło się spotkanie z ministrem Antonim Macierewiczem, przewodniczącym Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem oraz z wiceszefem komisji prof. Kazimierzem Nowaczykiem. W wydarzeniu zorganizowanym przez Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza i Akcję Katolicką uczestniczył także dr nauk matematycznych Ryszard Kopiecki, a oprawę artystyczną zapewnił bard Paweł Piekarczyk.
PA250063nnnn


Jak zauważył na wstępie Antoni Macierewicz, niemożliwe byłoby powstanie państwowej komisji badającej dramat smoleński, gdyby Polacy jesienią 2015 roku nie powierzyli losów Polski w ręce formacji patriotycznej. Poprzedni rząd, jak zauważył, oddał w ręce rosyjskie postępowanie wyjaśniające przyczyny i przebieg tej tragedii.

Szef Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem podkreślił, że historyczne znaczenie ma przyjęta w połowie miesiąca rezolucja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, wzywająca Rosję do oddania Polsce wraku samolotu TU-154 i wszystkich urządzeń nawigacyjnych. Ona "jednoznacznie wskazuje na to, że rząd Platformy Obywatelskiej oddał to śledztwo w ręce rosyjskie, chociaż nie tylko nie musiał tego zrobić, ale i nie powinien tego zrobić z punktu widzenia prawnego. Ta rezolucja i ten raport odwołuje się w swojej konkluzji do raportu technicznego podkomisji, której mam zaszczyt przewodniczyć i przywołuje jednoznacznie nasze konkluzje opublikowane 11 kwietnia b.r. w raporcie technicznym stwierdzające, że przyczyną śmierci była eksplozja samolotu w powietrzu, która doprowadziła w ostateczności do katastrofy”.

Jak zauważył, przyrównuje ona zachowanie Federacji Rosyjskiej do zachowania Związku Sowieckiego w sprawie śledztwa katyńskiego.

PA250100m

Minister Antoni Macierewicz zwrócił uwagę na niezwykłe znaczenie dowodowe rejestratorów i urządzeń nawigacyjnych. Podkreślił, że "żaden z rejestratorów nie został podjęty na miejscu tragedii w obecności polskich przedstawicieli. Chociaż prawo międzynarodowe, w tym także załącznik 13 do konwencji chicagowskiej zobowiązuje państwo na terenie którego doszło do tragedii, żeby podjęło te urządzenia w obecności przedstawicieli tego państwa, którego własnością jest statek powietrzny i z którego to państwa pasażerowi pochodzą".

Szef Podkomisji mówił o konsekwencjach tych działań i losach czarnych skrzynek.
Zaznaczył: "Bez analizy treści zawartych w czarnych skrzynkach nie można określić przebiegu lotu i przyczyny tragedii. To jest sprawa fundamentalna. Tak więc, jeżeli Rosja nie oddaje nie tylko wraku, ale i czarnych skrzynek, to znaczy, że jest świadoma tego, iż muszą z tego wyniknąć podejrzenia wobec rzeczywistych intencji i zamiarów i celów Federacji Rosyjskiej".

Antoni Macierewicz zwrócił uwagę na "Robiono wszystko, w wymiarze medialnym i politycznym, żeby tego raportu technicznego nie było, żeby ten kluczowy wniosek pokazujący, iż przyczyną dramatu nie była brzoza, ani polscy piloci, i nie gen. Błasik i nie - jak próbuje się znieważyć jego pamięć - prezydent Kaczyński. Nie. Przyczyną była eksplozja samolotu, która go zniszczyła. To było przyczyną. Jest kwestią osobną analiza wszystkich uwarunkowań, technicznych powodów, i przebiegu wydarzeń, które doprowadziły do tej eksplozji. (..) Ale bezpośrednią przyczyną było zniszczenie tego samolotu przez eksplozję".

"Nie byłoby umiędzynarodowienia sprawy dramatu smoleńskiego, gdyby nie było raportu technicznego", gdyż - jak zaznaczył - opublikowanie raportu technicznego pozwoliło raportowi Rady Europy tę konkluzję zmieścić i przedstawić całemu światu w dokumencie międzynarodowym, sankcjonowanym przez najbardziej powszechny, obejmujący wszystkie państwa Europy, organ.

Odnosząc się kwestii badania przyczyn tragedii smoleńskiej, dodał:
"My to śledztwo [w zakresie technicznym] skończymy. Bez względu na przebieg wydarzeń narodowi polskiemu, opinii publicznej przedstawimy wszystkie wnioski, jakie z istniejącego materiału można uzyskać. (..) Doprowadziliśmy to śledztwo do punktu, w którym wiemy z pewnością, jak doszło do śmierci. Nie wiemy, jak doszło do tej eksplozji. To jest badane i zostanie w najbliższym czasie, mam nadzieję nie dłuższym niż rok, państwu w raporcie końcowym naszej komisji przedstawione. Integralnym, bardzo ważnym elementem są badania realizowane we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, zwłaszcza z Narodowym Instytutem Badań Lotniczych".

PA250103m

Prof. Kazimierz Nowaczyk mówił o badaniach - z powodu braku dostępu do rzeczywistego wraku samolotu Tu-154 M - nad jego rekonstrukcją na podstawie zdjęć ze Smoleńska. Wiele z części samolotu zostało sfotografowanych z różnych pozycji, co pozwala odtworzyć strukturę trójwymiarową tych części; "w jakim kierunku zostały zgniecione, wyrwane, skręcone".
Wiceszef podkomisji zachęcił do oglądania w TV Republika programu "10.04.2010. Fakty", poświęconego m.in. kwestii rekonstrukcji wraku.
Odnosząc się do czarnych skrzynek, wyjaśnił, że w zapisie jednego z rejestratorów brakuje ostatnich 5 sekund.
Prof. Nowaczyk podkreślił, że zostaną przeprowadzone dalsze badania spójności zapisów, różne eksperymenty, badania w tunelu, symulacje.
"Dopiero zebranie tych wszystkich elementów pozwoli na zakończenie raportu. Mamy już tyle materiałów, że pracujemy nad częściami końcowymi tego raportu, są załączniki z przeprowadzonych eksperymentów i badań".

I dodał: "My chcemy przedstawić raport naukowy, który będzie niepodważalny przez ekspertów lotniczych z całego świata, dlatego współpracujemy nie tylko z ośrodkiem amerykańskim, ale i z uznanymi ekspertami międzynarodowymi, którzy mają ogromne doświadczenie w badaniu katastrof".

Na zakończenie dr Robert Kopiecki przypomniał historię konferencji smoleńskich organizowanych od 2012 roku przez niezależnych naukowców.



Relacja:
tekst - Margotte
wideo i foto - Bernard


PA250068m

PA250054m

PA250140m

PA250132m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/113180435@N07/albums/72157702844410275