Pod przekornym tytułem "A nie mówiłem?", w podtytule "Dlaczego nastąpił kryzys i jak najszybciej z niego wyjść?", nakładem wydawnictwa Prohibita ukazał się zbiór artykułów, „notek” i felietonów Roberta Gwiazdowskiego.
W Domu Literatury odbył się wieczór autorski Roberta Gwiazdowskiego. Zbiór artykułów, „notek”, felietonów zamieszczanych na blogu, we „Wprost”, „Rzeczpospolitej” a nawet „Gazecie Wyborczej’ opublikowało wydawnictwo Prohibita pod przekornym tytułem „A nie mówiłem?” i podtytułem „Dlaczego nastąpił kryzys i jak najszybciej z niego wyjść?”.
Książka liczy ponad 400 stron, ponad 70 artykułów, które wydawca podzielił na osiem tematycznych rozdziałów. Do kupienia m.in. w internetowej księgarni Multibook.
Obszerne fragmenty spotkania
Pełny zapis audio
Tylko prawda jest ciekawa
Spotkanie rozpoczął właściciel Prohibity Paweł Toboła-Pertkiewicz: „Książki które wydaję, wydaję za własne pieniądze, nie korzystam z żadnych dotacji państwowych, środków unijnych, które są, potem znikają, uzależniają ludzi, a które często finansują podatnicy.[...] Zasadą jaką się kieruję są słowa Józefa Mackiewicza, że tylko prawda jest ciekawa [...] Wydaję książki które uważam, że przybliżają nas do poznania prawdy.”
Warto mówić o tym co idzie pod prąd
Robert Gwiazdowski zaczął „blogować” w 2006 roku, a łączyła się z tym pewna historia: „Przyglądając się temu co się dzieje, co mówią menedżerowie, politycy, doszedłem do wniosku, że ktoś zwariował. Proste rzeczy się niesłychanie komplikują. Po co komplikować proste rzeczy? Chyba wyłącznie po to, żeby ktoś tego nie zrozumiał. [...]
W 2006 w czasie forum Ekonomicznego w Krynicy potaniała ropa naftowa. Przez cały świat, (nie tylko Polskę), przez prasę fachową, przeszły informacje: „złe wieści dla sektora naftowego”. Dlaczego jak tanieją skóry to jest to dobra wieść dla szewca, a jak tanieje ropa to jest to zła wieść dla rafinerii? Dla rafinerii może to była dobra wieść, ale nie dla księgowych rafinerii. Co było złego w tym, że taniała ropa? To mianowicie, że mniej warte były zapasy - i te w ziemi i te w magazynach już wydobytej a nawet przerobionej na paliwa. To pogarszało wyniki – oczywiście w Excelu. Tylko i wyłącznie, bo jak ropa drożała, to te wyniki się poprawiały.
Np. w 2006 PKN Orlen zanotował największe w swej historii zyski. Więc w 2007 roku Walne Zgromadzenie PKN Orlen uchwaliło wypłatę dywidendy. I się zaczął raban, bo PKN Orlen musiał pójść do banku, żeby dostać kredyt na wypłatę dywidendy. Jak sama nazwa wskazuje dywidenda to wypłata z zysku. Zysk był papierowy, bo akurat cena ropy naftowej rosła. Wówczas próbowałem coś powiedzieć w Krynicy. Jakoś się nie przebiłem, i wtedy postanowiłem, że zacznę pisać bloga. To nie jest żaden wstęp do politykowania, postanowiłem, żeby coś mówić, o tym co się dzieje i co idzie pod prąd.”
„W ogóle nie piszę o polityce, aczkolwiek niektórzy twierdzą, że te moje teksty są bardzo polityczne” – stwierdził.
Kartaginę trzeba zburzyć, a OFE zlikwidować
Wśród tematów często poruszanych w felietonach i na blogu przez Roberta Gwiazdowskiego jest sprawa OFE. Zdaniem autora „A nie mówiłem?”, tak jak Kartagina musiała zostać zburzona, tak i OFE trzeba zlikwidować.
„Nie ma co liczyć na ZUS, wiem coś o tym - przez półtora roku byłem przewodniczącym rady nadzorczej. Zapewniam państwa, że tam nie ma żadnych pieniędzy. Dostajecie co miesiąc wydruki z ZUS-u, ile tam macie na koncie – nie przywiązujcie specjalnej wagi do tego co jest tam napisane. To jest zobowiązanie naszych dzieci w stosunku do nas, że będą nas utrzymywały. Podobnie zresztą jak w OFE, tam też nie ma żadnych pieniędzy. Tam są też zobowiązania i też nasze. Bo przecież OFE 70% tego co dostają inwestują w obligacje Skarbu Państwa. My płacimy do ZUS-u, ZUS przekazuje do OFE, OFE kupują obligacje ministra, minister przekazuje do ZUS-u, a ZUS wypłaca dzisiejsze emerytury. I to się nazywa, że my oszczędzamy na nasze emerytury. W międzyczasie tego ubywa troszeczkę, bo OFE pobierają prowizję za zarządzanie. Co prawda te same obligacje na poczcie można kupić bez żadnej prowizji...”
Dzisiejszy kryzys jest dlatego, że wprowadziliśmy euro. Strefa euro w takiej formie nie przetrwa
Kolejnym wiodącym tematem jest kwestia euro. „Powstała nasza kontreekspertyza, że bogactwo narodów nie zależy od koloru farby, którą zadrukowany jest papier będący w danym kraju oficjalnym środkiem płatniczym. Wyszliśmy na oszołomów oczywiście. [...] Europa to nie Unia Europejska, Unia Europejska to nie strefa euro. Unia Europejska istniała czterdzieści kilka lat bez strefy euro, było chyba lepiej niż teraz. Dzisiejszy kryzys jest dlatego, że wprowadziliśmy euro.”
„Jest zakaz - banki emisyjne nie mogą kupować obligacji rządowych. W związku z powyższym przywódcy Unii Europejskiej jak typowi mafiozi kolumbijscy postanowili wyprać pieniądze. Żeby banki narodowe nie kupowały obligacji, pożyczyły je MFW, a MFW kupił obligacje. Nastąpiło takie pranie.”
„Strefa euro w takiej formie w jakiej jest, nie przetrwa na 100%. Prawdopodobnie to się stanie w 2012, najpóźniej 2013. Nie ma szans, żeby Grecy, Włosi, Hiszpanie, Portugalczycy spłacili wszyscy swoje zobowiązania mając ten sam pieniądz, te same stopy procentowe.[...] Gdyby nie istniało euro, to nie istniałby problem. Grecy zdewaluowaliby drachmę, pojechalibyśmy na Kretę za 500 złotych na dwa tygodnie. Tak jak było od lat i przez lata.”
Są tylko źle skontrolowani
Kolejnym tematem poruszanym często przez Roberta Gwiazdowskiego są podatki. Jako liberał jest on przeciwnikiem progresywnego podatku dochodowego, a zwolennikiem liniowego (Polska jest jedynym krajem postkomunistycznym, który nie ma podatku liniowego), aczkolwiek w Polsce w tej chwili zdecydowana większość podatników podlega podatkowi liniowemu. Zdaniem Gwiazdowskiego należy ograniczać podatki bezpośrednie (szczególnie obciążające pracę) a zwiększać pośrednie (obciążające konsumpcję).
„Ani Agencja Wywiadu, ani UOP nie miały w 2002 roku takich uprawnień jak kontrola skarbowa. Dlatego w latach 2003-2005 prokuratorzy częściej chodzili na akcje nie z ABW tylko z UKS, bo inspektorzy mieli większe uprawnienia. Bo tak naprawdę nie ma niewinnych. Są tylko źle skontrolowani.”
Zdaniem autora „A nie mówiłem?”, od kiedy stawka podatku została obniżona z 45% do 19% podatek liniowy nie ma już sensu. Co prawda wciąż istnieją możliwości „obniżenia” opodatkowania poprzez rejestrację firmy w innym kraju, czy poprzez papierowe zawyżanie kosztów, lecz nie jest to już tak atrakcyjne, zwłaszcza dla drobnych przedsiębiorców. Problemem pozostają koszty uzyskania przychodu i składki zusowskie. Jak na liberała przystało Robert Gwiazdowski jest zwolennikiem tzw. „umów śmieciowych”, które pozwalają w pewnym zakresie unikać płacenia tych kosztów.
„Rok 2012 to będzie pokłosie dla doradców podatkowych z uwagi na to, że prawdopodobnie od 2013 zmieni się umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania z Cyprem. [...] Dzisiaj pod drzwiami doradców podatkowych ustawiają się kolejki tych wszystkich, którzy wcześniej zakładali tam spółki i przyzwyczaili się do tego jak to funkcjonuje od lat. Funkcjonowało dobrze, więc już nie potrzebowali doradców podatkowych. Teraz będą potrzebowali, bo następuje zmiana.”
Gwiazdowski przytoczył też anegdotę o ministrze Parafianowiczu, który spędzał wakacje nad morzem i zauważył, że w nadmorskich restauracjach niechętnie wydawane są paragony fiskalne. Minister Parafianowicz zorganizował przejażdżkę radiowozów skarbówki przez nadmorskie kurorty, co spowodowało wzrost obrotów o 300%. (Na marginesie - Andrzej Parafianowicz miał mieć postawione zarzuty za wywieranie nacisków na UKS w Krakowie w związku ze sprawą akcyzy dla rafinerii w Trzebini, przez moment był nawet Andrzejem P. W ostatniej chwili prokurator okręgowy Krzysztof Kołaczek uchylił decyzję swojego podwładnego. Zdaniem Małgorzaty Bednarek ze stowarzyszenia prokuratorów Ad Vocem wbrew procedurze. Szerzej o tym opowiadał były szef CBA Mariusz Kamiński na spotkaniu w Palladium)
Czy emeryta stać na instalację na olej opałowy za 20 tys?
Do czego prowadzi skomplikowany system podatkowy: „Tzw. mafia paliwowa poszalała sobie na akcyzie. Czym się różni olej napędowy od oleju opałowego? [...] Normalnie jeden i drugi nie różnią się niczym, tylko przeznaczeniem. Do opału ma być tańszy. Dlaczego ma być tańszy do opału? Emeryci i renciści, będą zimą marzli w mieszkaniach. Proszę mi pokazać emeryta czy rencistę, którego stać na instalację na olej opałowy 20 tys. złotych! Powód był całkiem inny. Olej opałowy się blendowało w magazynach wynajętych od WSI i wprowadzało na stacje benzynowe już jako olej napędowy.”
Bezpieczeństwo energetyczne jest ważnym tematem publicystyki Gwiazdowskiego. W trakcie spotkania autor podał jako przykład zakup przez PKN Orlen litewskich Możejek, do którego ma stosunek krytyczny. (Aczkolwiek nie docenia pozaekonomicznego znaczenia tej transakcji, która wiąże Litwę z Zachodem i stawia barierę wpływom Rosji).
O przyszłości Polski – „jestem optymistą”
O Polsce. Ja jestem optymistą. Ten mój optymizm wynika z faktu, że mamy naprawdę bardzo duże zasoby, które są niewykorzystane. [...] Prawie 70% PKB wytwarzane jest w sektorze „misi” (małe i średnie przedsiębiorstwa). Owe małe i średnie przedsiębiorstwa w 70% ekspozycję kredytową mają zerową. Tzn. 70% przedsiębiorstw wytwarzających 70% PKB nie ma w ogóle długów, finansuje rozwój ze środków własnych. Więc jak się wydarzy tragedia na rynku finansowym i międzybankowym... To co? [...] W Polsce rozwija się sektor informatyczny. [...] Polska leży w środku Europy na skrzyżowaniu szlaków handlowych , to jest podstawa rozwoju firm logistycznych, transport kwitnie. I przede wszystkim mamy coś czego nie ma nigdzie na świecie – mamy jeden wyż demograficzny więcej. W latach 80-tych dzięki skazanemu dziś generałowi Kiszczakowi nie mieliśmy co robić, „robiliśmy” dzieci.
Jesteście proszę państwa przyzwyczajeni do pracy w systemie ośmiogodzinnym, tzn. od ósmej do ósmej. Zgłodniali jesteście sukcesu. [...] Porównajmy polskich uczniów, nie z uczniami najlepszych szkół angielskich czy amerykańskich, tylko średniej szkoły stanowej w Ohio czy Luizjanie – te nasze dzieci to geniusze są.
Mamy zasoby jeszcze zdolne do uruchomienia. Damy sobie radę. A jak nastąpi tragedia i PKB spadnie o 10% to się znajdziemy w sytuacji z roku 2004. No i co? Mamy suwerenność walutową.
Robert Gwiazdowski z wykształcenia jest prawnikiem, wykłada w Wyższej Szkoły Handlu i Prawa im. R. Łazarskiego. Od 2004 roku pełni funkcję prezydenta Centrum im. Adama Smitha. Zajmuje się doradztwem prawnym i podatkowym. Często komentuje wydarzenia związane z gospodarką i finansami w mediach. Był członkiem UPR, jest honorowym członkiem stowarzyszenia KoLiber, w latach 2006-2007 był przewodniczącym Rady Nadzorczej ZUS. Jest częstym gościem mediów zajmujących się gospodarką. Prowadzi działalność gospodarczą, jest doradcą podatkowym. Toczył spór prawny z Rzeczpospolitą zakończony przeprosinami ze strony gazety (linki poniżej).
http://multibook.pl/
http://blog.gwiazdowski.pl/
http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1085 http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=549 http://blog.rp.pl/blog/2009/01/13/piotr-nisztor-gwiazdowski-zszedl-na-ziemie/
http://www.rp.pl/artykul/630910_Bez-zarzutow-przeciw-wiceministrowi.html
Relacja Bernard i Margotte.
