niedziela, 17 marca 2019

Wieczór ze sztuką Bohdana Urbankowskiego "Gwiazdy rdzewieją na dnie Wisły"

11 marca 2019 r. w klubie Ronina odbył się wieczór autorski Bohdana Urbankowskiego - nagrodzonego statuetką artRonin za rok 2017 "za bycie niezależnym". Fragmenty jego sztuki "Gwiazdy rdzewieją na dnie Wisły" przedstawili znakomici aktorzy: Ewa Dałkowska, Halina Łabonarska, Redbad Klynstra i Jerzy Zelnik.
IMG_9733m

"Gwiazdy rdzewieją na dnie Wisły" to sztuka napisana specjalnie dla Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Prapremiera miała miejsce 6 października ubiegłego roku, a spektakl wyreżyserował Marek Mokrowiecki.
Sztuka opowiada dzieje wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku. Cud nad Wisłą, obrona Płocka – to główne wątki dramatu. Występują w nim postaci historyczne na czele z Marszałkiem Józefem Piłsudskim. Wydarzenia historyczne obserwujemy przez pryzmat losów trzech młodych oficerów i ich narzeczonych.

Jak zauważył Bohdan Urbankowski, premierze spektaklu w Płocku towarzyszyło milczenie prasy papierowej w tym prawicowej. "Dalej ta cisza trwa" - podkreślił autor. - "Jestem wdzięczny aktorom- przyjaciołom, że mogliśmy tutaj to Państwu zaprezentować. Ta sztuka zawisła w powietrzu".

IMG_9751m

Urbankowski dodał, że napisał też powieść o tym samym tytule, która jest wersją rozszerzoną spektaklu, doczekała się dwóch recenzji: prof. Andrzeja Nowaka i prof. Jacka Bartyzela. W powieści wprowadzone zostały nowe wątki.

Na prezentowanej w czasie spotkania w klubie Ronina okładce książki "Piłsudczycy. Dyptyk" (Wydawnictwo AKME), zawierającej teksty dwóch sztuk Urbankowskiego: "Żelazne kwiaty" i "Gwiazdy rdzewieją na dnie Wisły", które łączy osoba Józefa Piłsudskiego, znajduje się wizualizacja Łuku Triumfalnego - pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku zaprojektowanego przez architekta Marka Skrzyńskiego (o wspomnianym projekcie w naszej relacji: https://blogpress.pl/node/24377).

IMG_9772m

Bohdan Urbankowski, nawiązując do tego projektu, powiedział
"Póki jest symbol obcy [Pałac Kultury i Nauki - przyp. redakcji], a nie ma polskiego, póki nie ma Łuku 1920 roku, trudno mówić o niepodległości w sferze symboli, w sferze najwyższych wartości. Niepodległość z pominięciem jakiejkolwiek sfery: ekonomicznej, oświatowej, religijnej..., nie jest pełną niepodległością".

Na pytanie o reakcje kolegów ze środowiska aktorskiego na zaangażowanie gości klubu Ronina w ruch patriotyczny, Halina Łabonarska odparła:
"Budowanie Łuku Triumfalnego w naszym środowisku to jest totalna utopia"
.
Według Ewy Dałkowskiej:
"Wystarczy być wiernym sobie i da się radę w tym środowisku. Ja pracuję w Nowym Teatrze w Warszawie, jest dość trudny, wyrazisty, jeśli chodzi o poglądy, które nam się mogą nie podobać,a mimo to nikt mi tam nie robi żadnej krzywdy, nie ma tam ostracyzmu. Jak mamy tworzyć jakieś przedstawienie, to musimy mieć najszersze spektrum, i ja mogę wystąpić ze swoją wiarą, ze swoimi przekonaniami i to jest brane pod uwagę. Jest tam dużo dobrych aktorów, mają swoje ostre poglądy, a mimo tego daje się pracować. Nikt nie zmusza mnie do ustępstw".

Jerzy Zelnik podkreślił:
"Ja mam ten luksus, że mnie stać na wolność posiadania własnego zdania, bycia sobą. Nie pamiętam kiedy ostatni raz się sprzedałem".

IMG_9744m

Redbad Klynstra stwierdził:
"Z jednej strony sobie radzę, ale z drugiej strony mam poczucie, że w pewnym sensie jest gorzej niż kiedy byłem w opozycji, bo wtedy nie byłem traktowany poważnie, pozwalano mi się wypowiadać. Teraz doszło do takich sytuacji, które mnie zdumiały, bo usłyszałem od swojej agentki, że co najmniej trzy razy w ostatnich dwóch lat zdarzyło się, że producenci dawali wprost do zrozumienia, że ze względu na mój udział w filmie "Smoleńsk" czy na to co mówię, nie życzą sobie współpracy ze mną. Co ciekawe, byli to producenci, którzy pracowali nad serialami, które były robione dla TVP. Druga sprawa, że systemowo, tzw. od nowych czasów, teatr nie został tknięty przez jakąkolwiek reformę, a więc cały czas tkwimy w takim systemie, który nadaje się do ręcznego sterowania, gdzie stanowisko dyrektora jest z klucza politycznego. Nie ma więc przestrzeni, sceny, gdzie można by uprawiać niezależnie teatr wartości na profesjonalnym poziomie".



Relacja: Margotte i Bernard

IMG_9740m

IMG_9723m

IMG_9725m

IMG_9724m

IMG_9788m


P1560193m

IMG_9718m

IMG_9774m

P1560194m

IMG_9717m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157690427521603