Po mszy świętej, którą relacjonowaliśmy w poprzedniej notce: http://www.blogpress.pl/node/11972
odbył się Apel Pamięci przy grobie generała na Powązkach Wojskowych.
Uczestniczyli w nim prócz rodziny generała i asysty wojskowej oficerowie Sił Powietrznych, poseł PiS minister Antoni Macierewicz, red. nacz. Gazety Polskiej Tomasz Sakiewicz, Katarzyna Gójska-Hejke i szefowa warszawskiego klubu GP Anita Czerwińska.
Przy grobie gen. Błasika zgromadziło się kilkaset osób, widoczne były biało-czerwone flagi i znicze.
Jan Kasprzyk, który prowadził uroczystości powiedział na wstępie: "Gromadzi nas pamięć o jednym z najznakomitszych dowódców Polskich Sił Zbrojnych Wojska Polskiego po II wojnie światowej, pamięć o generale Andrzeju Błasiku".
Apel Pamięci rozpoczął Andrzej Mastalerz, który przeczytał wiersz Zbigniewa Herberta "Przesłanie pana Cogito".
Następnie odegrano hymn narodowy.
W imieniu Społecznego Komitetu głos zabrał Tomasz Sakiewicz, który powiedział m.in.:
"Stoimy w bardzo niesłychanej sytuacji, ponieważ oddajemy hołd i rehabilitujemy, w imieniu państwa polskiego, generała, dwa lata po jego śmierci. Ponieważ przez dwa lata państwo polskie nie miało odwagi upomnieć się o honor i prawdę o poległym swoim żołnierzu.(..) Generał Błasik, bez względu na to, jakie były przyczyny katastrofy, zginął na służbie, pełniąc służbę wobec państwa polskiego, reprezentując nas wobec tych, którzy polegli w Katyniu. Jak zachowało się państwo polskie? Przejdzie to do historii hańby i ci wszyscy, którzy nie byli w stanie obronić swojego generała, którzy szkalowali, przejdą do tej najbardziej niechlubnej historii. (..) Cześć i honor generała Błasika pozostanie, tak jak tych, którzy zginęli w Smoleńsku".
"Szanowny Panie Generale, to co chcemy dziś spełnić, to nasz obowiązek wobec Pana, ale to nie Pana zdradzono, zdradzono Polskę, bo ci, którzy kłamali, tuszowali prawdę nie wystąpili przeciwko generałowi Błasikowi, oni wystąpili przeciwko Polsce. (..) Dlaczego zniszczenie pamięci o Nim było takie istotne? Po pierwsze, przy pomocy wiernego żołnierza Prezydenta próbowano uderzyć w samego Prezydenta, powód drugi był taki, że generał reprezentował wszystko to co było najlepsze w polskim wojsku, a po trzecie chciano upokorzyć nas wszystkich - państwo polskie i każdego Polaka. Niestety władze polskie się na to zgodziły".
"Panie Generale, zaciągaliśmy się na tą służbę jako wolontariusze. chcemy pełnić dobrą misję w tej sprawie. (..) Cześć Pamięci Generała. Cześć pamięci wszystkich poległych". - zakończył swoje wystąpienie Tomasz Sakiewicz.
Głos zabrał Antoni Macierewicz, szef Zespołu Parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej, który powiedział:
"Oddajemy dzisiaj hołd Panu Generałowi Andrzejowi Błasikowi, bo był wielkim żołnierzem, twórcą polskich Sił Powietrznych w takim kształcie, który rzeczywiście bronił Rzeczpospolitej. Ale oddajemy też hołd Pani, Pani Generałowo. Oddajemy dziś hołd wszystkim przedstawicielom rodzin, które o cześć i honor Pana Generała i wszystkich, którzy polegli pod Smoleńskiem, z tak nieprawdopodobną determinacją, z tak wielkim bólem i wysiłkiem upominali się i upominać się wciąż muszą.
Ten atak na generała Błasika nie był przypadkiem. Pan generał Błasik reprezentuje wolę Rzeczypospolitej do niepodległego Wojska Polskiego, wolę bycia państwem niepodległym, a nie popychadłem na arenie Europy. Reprezentuje ideał, do którego każdy żołnierz dąży i dlatego został zaatakowany. I dlatego właśnie w jego osobie wrogowie Polski chcieli zniszczyć polską armię i polskie dążenie do niepodległości. To że wy, słabe kobiety, umiałyście stanąć na wysokości zadania, to że umiałyście podnieść głos w obronie mężów, ale przede wszystkim w obronie Polski niepodległej wpisuje się w polską tradycję. Ona taka jest. Ileż to razy w ubiegłych stuleciach to właśnie kobiety polskie stawały na progu ojczystego domu i mówiły: Non possumus, nie pozwalam, będę broniła wiary, patriotyzmu, Ojczyzny, wychowam swoje dzieci na dobrych Polaków, na prawdziwych Polaków. Tę misję Pani przejęła we współczesnej Polsce i spełnia ją Pani w taki sposób, że zazdrościć jej mogą przeszłe pokolenia. Za to wszyscy Pani jesteśmy wdzięczni."
"Chciałbym, by przyjęła Pani w imieniu nie tylko Zespołu Parlamentarnego, ale tych wszystkich senatorów i posłów, którzy są wierni służbie Ojczyźnie, zobowiązanie, że prawda zostanie ukazana, winni zostaną ukarani, a Rzeczpospolita zostanie odbudowana". zakończył.
Wdowa po generale Andrzeju Błasiku podziękowała wszystkim za obecność i solidarność ze śp. generałem i rodziną.
"Z serca Wam dziękuję za to, że jesteście z nami i że pamiętacie o poległym na służbie dowódcy polskiego lotnictwa, i to w samolocie z tak umiłowanym przez niego znakiem na skrzydłach biało-czerwoną szachownicą, która wówczas została zbroczona krwią wybitnych Polaków i zanurzona w smoleńskim błocie. Krew Polaków, którzy tam oddali życie, na czele ze śp. Prezydentem i jego Małżonką sprawiła, że jeszcze bardziej ta szachownica stała się czerwona. Błoto smoleńskie, które ją zamazało stało się jakże wymownym symbolem tego co od tamtej chwili się dzieje, jak zamazywany jest prawdziwy obraz rzeczywistości, na użytek systemu kłamstwa i propagandy".
"Gorąco Wam wszystkim dziękuję za to, że nie uwierzyliście w to wszystko, co na siłę wiadome media wtłaczają nam już niemal dwa lata. Że nie uwierzyliście w jedyną możliwą, według Rosjan, jakże prymitywną teorię kłamstwa - pijanego generała wymuszającego na pilotach konkretne zachowania i decyzje. Prawda jest jedna. Prawda kosztuje, ale zawsze wychodzi na jaw, jak to się stało ostatnimi czasy. Ale nie stałoby się to, gdyby nie ludzie tacy jak Wy, którzy potrafią myśleć i mają serca oddane sprawom Ojczyzny, którzy wierzą w Boga i Jego sprawiedliwość, którzy żyją według Jego przykazań."
"Prawda o śp. generale pilocie Andrzeju Błasiku, o spokój duszy którego wspólnie modliliśmy się i którego pamięć czcimy w tej chwili nad jego grobem, zwyciężyła. Potwierdziła jego umiłowanie Polski i wiernej nieskazitelnej służby pod znakiem biało-czerwonej szachownicy. Mój mąż zawsze był - i wierzę, że w pamięci prawdziwych Polaków na zawsze pozostanie - szanowanym oficerem Wojska Polskiego".
"Dziękuję Wam drodzy rodacy, że byliście z nami przez te wszystkie dni i że nadal jesteście. Wasza modlitwa, wsparcie i obecność pomagają nam odzyskiwać wiarę w to, że prawda jest wartością, której żadne układy i siły nie zdołają zagłuszyć".
Ze szczególnymi podziękowaniami zwróciła się do Antoniego Macierewicza, który, jak powiedziała: "Od pierwszej chwili wspaniale stanął w obronie mojego męża". "Jestem i do końca życia będę Panu wdzięczna" - podkreśliła.
Ewa Błasik skierowała też słowa wdzięczności do Społecznego Komitetu, w tym Tomasza Sakiewicza i Anity Czerwińskiej za przygotowanie "tych dzisiejszych, pięknych, wzruszających uroczystości".
"Wierzę, że mój mąż z niebiańskich przestworzy spogląda na nas wszystkich tutaj zebranych wraz z całą polską elita poległą pod Smoleńskiem i jest niezwykle dumny z naszej postawy".
Ojciec Zdzisław Tokarczyk poprowadził modlitwę za śp. Andrzeja Błasika i wszystkich poległych pod Smoleńskiem.
Następnie zostały złożone kwiaty na grobie generała w imieniu rodziny, parlamentarzystów i organizatorów uroczystości. Zapalono znicze.
Relacja:
Margotte i Bernard
