niedziela, 17 lutego 2013
Rodzina narodów, superpaństwo czy egzoszkielet wzmacniający najsilniejsze państwa
– Dodzwoniliśmy się do najbliższego otoczenia Benedykta XVI z prośbą o komentarz po rezygnacji Papieża i dla tych ludzi to także było wielkim zaskoczeniem – zdradził debiutujący w klubie Ronina Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”. Dodał, że jego zdaniem ta decyzja wynika z dojrzałości Benedykta XVI, który uświadomił sobie, że w obecnym stanie zdrowia nie jest w stanie podołać rosnącym wymaganiom wobec instytucji Kościoła katolickiego na świecie oraz wydarzeniom w samym Watykanie. Tematem, który zdominował przegląd wydarzeń był unijny budżet. Co tak naprawdę oznacza on dla Polski i całej Unii analizowali obok Sakiewicza, Rafał Ziemkiewicz i Stanisław Janecki.
Poniedziałkowy wieczór w klubie Ronina rozpoczął się od komentarzy dotyczących decyzji Benedykta XVI o abdykacji. To był „grom z jasnego nieba” mówił Rafał Ziemkiewicz. Komentatorzy podkreślali, że tej decyzji nikt tak naprawdę się nie spodziewał. Zwrócili przy tym uwagę o błyskawiczną troskę salonu o Kościół katolicki przejawianą głównie przez tych, którzy do tego kościoła nie należą lub odeszli z czynnej posługi kapłańskiej. Przypomnieli, że rezygnacja papieża z zasiadania na tronie Stolicy Piotrowej była już rozważana za życia Jana Pawła II ale że to właśnie m.in. ówczesny kardynał Josef Ratzinger prosił Jana Pawła II żeby tego nie robił.
Stanisław Janecki zauważył, że zarówno Jan Paweł II jak i Benedykt XVI byli wielkimi intelektualistami i wśród ewentualnych następców nie widać postaci tego formatu. – Jeśli się weźmie pisma Benedykta XVI, nawet z czasów kiedy był kardynałem, w końcu szefem Kongregacji Nauki Wiary, to niezależnie od tego czy się jest wierzącym mocno czy wcale, to są bardzo porządne intelektualne dokonania. W tej chwili nie widać nikogo, kto by tą drogą dążył – mówił Janecki.
W najbliższym czasie będziemy zasypywani nazwiskami ewentualnych następców Benedykta XVI oraz przewidywaniami, w którą stronę pójdzie Kościół stwierdził Rafał Ziemkiewicz. – Można się spierać czy Kościół potrzebuje kolejnego wybitnego intelektualisty czy może potrzebuje teraz wybitnego organizatora, bo rzeczywiście jest w pewnym kryzysie. Czym nie należy się przejmować, bo Kościół od dwóch tysięcy lat jest w permanentnym kryzysie i to jest w pewnym sensie stan normalny. Natomiast nie tylko Kościół w Europie jest w kryzysie, lecz sama Europa się w nim znajduje, jeśli nawet nie zmierza do rozpadu – mówił publicysta „Do Rzeczy”.
Kolejnym tematem poruszonym w klubie Ronina były zakończone właśnie negocjacje nad budżetem unijnym na najbliższe lata. – Jest to budżet szyty pod duże państwa unijne, głównie pod Niemcy i właściwie sankcjonujący to, że Unia Europejska staje się fikcją w takim przynajmniej sensie, w jakim Schuman i inni ojcowie założyciele ją wymyślali. Unia Europejska miała być najpierw rodziną narodów europejskich, potem superpaństwem europejskim a obecnie jest takim egzoszkieletem wzmacniającym siłę największych państw europejskich, które operują jego poszczególnymi mackami – stwierdził obrazowo Ziemkiewicz. Dodał, że polska delegacja tak naprawdę niczego nie wynegocjowała, a Polsce „wpadło tylko to, co wynikało z algorytmu”, który został przyjęty.
Tomasz Sakiewicz to co dzieje się w Unii porównał do bycia „trochę w ciąży”. – Nikt nie ma odwagi powiedzieć, że zakładamy jedno superpaństwo, natomiast obecna struktura pośrednia nie ma szans na utrzymanie się. Niemcy pewnie byłyby w stanie już zlikwidować państwa narodowe w Europie. Wielką Brytanię trzeba by tylko ogrodzić murem, parę państw by odpadło ale generalnie większość państw ma już tak skundlone rządy że by się na to zgodziły. Niemcy nie mają jednak pieniędzy na przeprowadzenie tego superprojektu i to ich dosyć mocno powstrzymuje – mówił Sakiewicz.
Stanisław Janecki dodał, że Niemcy potrzebowali Unii Europejskiej, kiedy wstydzili się swojej przeszłości. A kiedy przestali się wstydzić, to Unia nie jest już im potrzebna, a jeśli już to unia niemiecka. Jego zdaniem było to widać podczas negocjacji budżetowych, kiedy Niemcy grały przede wszystkim z Wielkim Brytanią. Zdaniem Janeckiego Polska podczas tych negocjacji niewiele znaczyła, bo nie ma śladu nawet jednej wypowiedzi Donalda Tuska ze szczytu w Brukseli. W przeciwieństwie do na przykład prezydent Litwy Dalii Grybauskaitė.
Józef Orzeł przywołał wyliczenia posła Kuźmiuka, z których wynika, że dostaliśmy więcej o 4 miliardy euro na fundusz spójności, ale o 7,5 miliarda mniej na rolnictwo czyli sumarycznie dostaliśmy mniej o 3,5 miliarda. Z kolei z analizy prof. Hausera wynika, że te dotychczas otrzymane przez Polskę fundusze nie poprawiły stanu naszej gospodarki, nie zwiększyły naszej konkurencyjności ani innowacyjności. Zdaniem Ziemkiewicza duży odsetek środków unijnych idzie wręcz na finansowanie patologii czy struktur chorych, szkodliwych de facto dla gospodarki.
Całe zamieszanie wokół przyznanych Polsce funduszy unijnych Stanisław Janecki ocenił bardzo negatywnie. – Mnie ten rejwach wokół trzystu czy czterystu miliardów przygnębił choć nie powinien, bo to są przecież jakieś pieniądze. I utwierdził mnie w tym pan premier występując z orędziem do narodu. Przygnębił z jednego powodu – że to jest alibi żeby nic nie robić. Żeby nie starać się znajdować nowych czynników rozwojowych a wyłącznie wydawać te pieniądze, czyli rodzaj takiego nowoczesnego bakszyszu. Powiedzmy sobie szczerze: bogactwo kraju nie powstaje z darowizny, żebraniny czy czegokolwiek co przychodzi z Brukseli, nawet jeśli jest to czterysta miliardów złotych w ciągu siedmiu lat. Powstaje z wartości dodanej wytworzonej przez własną gospodarkę, czyli w głowach, produktach, eksporcie itd. Podejście żebracze jest dla mnie czymś zdumiewającym – stwierdził Janecki.
Ostatnim tematem poruszanym w przeglądzie wydarzeń w klubie Ronina była smoleńska brzoza a konkretnie ustalanie jej wysokości przez prokuraturę wojskową. Mówiono także o innych aspektach tego prowadzonego w kuriozalny sposób śledztwa, czego przejawem jest m.in. wyjazd prokuratorów po podstawowe dowody w sprawie dopiero dwa i pół roku po katastrofie. Szczegóły w materiale wideo ze spotkania.
Relacja: Czarek Czerwiński, Margotte, Bernard.
Więcej zdjęć: http://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157632743579897/