niedziela, 17 lutego 2013

Salon Tradycji Polskiej - „Walca tańczyłam najlepiej z panien”

W czasach, gdy władzę sprawują ludzie dla których „polskość to nienormalność”, a „demonów patriotyzmu” lękają się dziennikarze, pojawiają się społeczne inicjatywy, które stawiają sobie za cel pielęgnowanie polskiej tradycji, propagowanie patriotycznych postaw, przypominanie o wielkości polskiej kultury.
IMG_7501m


Trzy panie: Aleksandra Biniszewska (szefowa fundacji prowadzącej Muzeum Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich), Danuta Kubacka (wiceprzewodnicząca Sekcji Kobiet NSZZ „Solidarność”) i Bogusława Radziwon (dyrektor wydawnictwa Trio), założyły „Salon Tradycji Polskiej”, który chce te cele realizować. Panie organizują spotkania, wieczory autorskie, koncerty, dyskusje, a ostatnio wspólne kolędowanie. Spotkania odbywają się w siedzibie muzeum - dworze pani Aleksandry Biniszewskiej w Kuklówce pod Warszawą.

Pod koniec stycznia odbyło się kolejne spotkanie z cyklu „Salonu” połączone ze wspólnym śpiewaniem kolęd. Gościem była pani Zofia Jabłonowska-Ratajska, autorka książki „Walca tańczyłam najlepiej z panien”, która opowiedziała o zwyczajach karnawałowych przedwojennej Polski.


„We trzy postanowiłyśmy stworzyć miejsce gdzie tę kulturę i tradycję będzie się podtrzymywało i skąd będzie emanować” zadeklarowała Aleksandra Biniszewska. Przedstawiła też ideę muzeum Lwowa i Kresów, miejsca w którym silnie obecna jest polska tradycja i kultura korzeniami sięgająca Kresów.

Danuta Kubacka podkresliła: „My kobiety Solidarności jesteśmy bardzo przywiązane do polskiej tradycji i chciałybyśmy, żeby te wszystkie dobre nasze tradycje emanowały i się rozwijały, żebyśmy je poznawali. Niestety nasze tradycje i wartości się ośmiesza, co nas, kobiety zrzeszone w naszej sekcji, bardzo boli. I to było motorem, by nawiązać współpracę z osobami, które myślą podobnie jak my. Chcemy, by przede wszystkim domy, które są najmniejszą ojczyzną, były domami, które wychowują przyszłe pokolenia do kochania Ojczyzny, do kochania naszej historii, niewstydzenia się tego, że jesteśmy Polakami.”

IMG_7443m

Bogusława Radziwon: „Jestem wydawcą, od dwudziestu lat wydawnictwo Trio wydaje książki, które mają nieść wiedzę, a które są książkami niszowymi (są to książki historyczne, o literaturze, kulturze). Taka książka jest zagrożona. Chciałabym z pomocą pań włączyć ją do tej tradycji, ponieważ książka jest wpisana w tradycję patriotyczną, zawsze niosła wiedzę, zawsze niosła wartości pozytywne i jest ważnym elementem kultury.”

Zofia Jabłonowska-Ratajska opowiadała o balach, zabawach i wieczorkach tańcujących, które odbywały się zarówno w miastach, jak i w wiejskich dworach. Głównie w celach matrymonialnych - bale i wieczorki tańcujące organizowały najczęściej te domy, w których były „panny na wydaniu”. Same zabawy, pod czujnym okiem matek i ciotek, były zaś swoistym „uniwersytetem społecznym”, gdzie młodzi ludzie mieli odpowiednio się zaprezentować. Autorka mówiła o zwyczajach, grach towarzyskich (np. „żywe obrazy”), wspólnym śpiewaniu, „herodach”. Co ciekawe, jeśli chodzi o zabawy w domach, „nie przesadzano z bufetem, najważniejsza była dobra muzyka i dobór gości”.


„To nie jest książka etnograficzna, lecz oparta na żywej historii różnych polskich karnawałów, na wspomnieniach, a motywem, od którego ta opowieść się rozpoczęła, był pamiętnik z 1914 roku, niebieski zeszyt mojej babki, która jako młoda panna na wydaniu przyjechała spędzić karnawał w Krakowie.”
O książce

Po spotkaniu goście mogli spróbować polskich potraw kresowych, m.in. śledzia po kijowsku.

Adres muzeum:
Dwór Biniszewicze, Kuklówka Radz., 96-325 tel. 0-602-603-588; zwiedzanie w niedziele lub po indywidualnym umówieniu się.



Relacja: Bernard i Margotte


IMG_7508m

IMG_7506m

IMG_7501m

IMG_7476m

IMG_7521m

IMG_7463m

IMG_7470m

IMG_7481m

IMG_7483m