Wasiukiewicz (KSD): czas na bojkot producenta promującego satanizm!
Świat należy do Ciebie! Niech wstąpi w Ciebie właściwy Demon. To ty decydujesz kim jesteś: Demonem sex’u, Demonem prędkości, Demonem humoru... A może jeszcze szukasz swojego DEMONA...
To nie jest tylko i wyłącznie niewinnie wyglądający tekst reklamowy. A taki tekst otwiera profil facebook'owy "energetyka" o nazwie Demon. To nie jest tekst reklamowy, tylko to są czyste zaklęcia. W XXI wieku ciemnogród ma się, jak widać, całkiem dobrze. Wzywanie demonów w XXI wieku nie szokuje. Szaleniec obwieszony satanistyczną symboliką, promujący okultyzm, magię, ujmując prościej, szerzący zło, staje się symbolem człowieka wyzwolonego, człowieka sukcesu i nawet, można by rzec, w tym wypadku, filantropa.
Na stronie internetowej promującej "energetyka" wiszą sobie zdjęcia Adama "Nergala" Darskiego - który niegdyś nosił sobie przydomek "Holocausto" - z jego koncertów. Obwieszony bluźnierczymi symbolami satanista jest twarzą kampanii "Demona". Bluźniący Bogu Darski znalazł uznanie u prezesa spółki Agros-Nova Marka Sypka:
Demon jako marka, jako nazwa jest bezsprzecznie przewrotny sam w sobie. Chcemy tą nazwą zaskakiwać i bawić się w komunikacji marketingowej. W związku z ideą marki, która ma wyzwalać pozytywną energię, zdecydowaliśmy, że drugim strategicznym celem tego wdrożenia, obok celu stricte biznesowego (który jako prywatne przedsiębiorstwo musimy realizować), jest cel społeczny. Chcemy obudzić dobrego Demona w każdym z nas. Tak narodził się pomysł na współpracę z Nergalem - demonem sceny muzycznej o wielu twarzach, który idealnie wpisuje się w naszą strategię, oraz Fundacją DKMS. Będziemy szeroko informować o tej współpracy konsumentów: w miejscach sprzedaży, mediach, także na opakowaniach. Chodzi o to, żebyśmy mogli zrobić jak najwięcej dobrego dla innych, bo każde sprzedane opakowanie Demona to pieniądze na badania dawców szpiku.
Czy wiesz, biedny głupcze, co robisz? Mówisz, że zło jest dobre? Mówisz, że się bawisz? Nie widzisz, że to nie ty się bawisz tylko prawdziwy demon bawi się tobą? Wykorzystuje cię jak zabawkę, której zadaniem jest oswojenie ze złem innych. Tak, żeby nie rozumieli już, co jest dobre, a co złe, co wolno robić, a co może doprowadzić ich do upadku.
I zła nie da się przypudrować jakimś szlachetnym celem społecznym. Współpraca z fundacją jest właśnie takim pudrem. Ale mówi też wiele o samej fundacji, która nie widzie nic złego w satanizmie.
Nadchodzi nasz ulubiony tydzień - już dziś zaatakują wasze zmysły Demony Seksu! Ale są to istoty niezwykle wymagające, więc sprawdźcie czy nie musicie dolać nieco Demona, by za nimi nadążyć!
- można przeczytać jeden z aktualnych wpisów na profilu facebook'owym promującym "energetyka". Czy prezes Agros-Nova chciałby, aby np. zmysły jego dzieci zaatakowały demony seksu? A może jednak w tym wypadku zachowa zdrowy rozsądek i będzie je chronił przed satanistyczną propagandą w którą sam się zaangażował?
Czas na bojkot
Fortuna, Pysio, Tarczyn, Łowicz, Garden, Krakus, Kotlin, DrWitt, Włocławek to wszystko znane marki za którymi stoi spółka Agros-Nova, która postanowiła promować satanizm za pomocą napoju "Demon". To marki, które pracowały na swój sukces rynkowy latami. I co z tego? Jestem w stanie zrezygnować z mojego ulubionego ketchupu z Włocławka, moje dzieciaki też nie muszą pić soków Fortuny, koncentrat barszczu czerwonego Krakusa właśnie wywaliłem przed chwilą z lodówki do śmieci i nie zjem dziś chłodnika. Żadne poświęcenie.
I wiem, że postąpi podobnie kilku moich znajomych. I wiem też, że tak samo zachowa się za chwilę wielu katolików, którzy rozumieją, jakie zagrożenia niesie ze sobą satanizm i promocja zła. I wiem, że dołączy się do tego bojkotu Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy, którego jestem członkiem, a które jako pierwsze protestowało przeciwko udziałowi satanisty Darskiego w telewizyjnym show. I wiem, że ta akcja bojkotu w tym przypadku będzie się rozszerzać. Już bowiem ludzie się skrzykują i rozpoczęli ten bojkot. On będzie narastał z każdym dniem. Nie wszyscy jeszcze bowiem zobojętnieli na to, co się wokół dzieje.
Nie wszyscy poddają się tylko i wyłącznie reklamie i promocjom i kierują się w życiu płynącymi stamtąd wskazówkami. Nie wszyscy wyłączyli rozum, nie wszyscy tkwią w ciemnogrodzie i wierzą, że dzięki magii, wróżbitom, horoskopom, oddawaniu czci demonom ich życie stanie się lepsze, ciekawsze, fajniejsze, bardziej intensywne. Że dzięki praktykom okultystycznym osiągną sukces bez ponoszenia kosztów, bez poniesienia odpowiedzialności za działania ubliżające Stwórcy.
Nie wszyscy jeszcze do końca zgłupieli. Mam taką nadzieję.
Czas na bojkot
Jerzy Wasiukiewicz, wiceprzewodniczący Oddziału Warszawskiego Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy
Tekst ukazał się na portalu wPolityce.pl.
Warto przeczytać także: "Promocja satanizmu trwa w najlepsze": http://ksd.media.pl/aktualnoci/741-wasiukiewicz-promocja-satanizmu-trwa-w-najlepsze