wtorek, 24 kwietnia 2012

Przegląd tygodnia w Roninie - Janecki, Warzecha, Ziemkiewicz



W klubie Ronina o najważniejszym wydarzeniu minionego tygodnia, czyli o sobotniej manifestacji, sposobie podawania liczby uczestników przez PAP i główne media, oraz o tym komu należy zawdzięczać, że manifestacja się odbyła (zdaniem publicystów główną zasługę ma tu „Donaldu Tusku”).

W roninowym przeglądzie tygodnia – o najważniejszym wydarzeniu minionego tygodnia, czyli o sobotniej manifestacji, sposobie podawania liczby uczestników przez PAP i główne media, oraz o tym komu należy zawdzięczać, że manifestacja się odbyła (zdaniem publicystów główną zasługę ma tu „Donaldu Tusku”).



Stanisław Janecki o katastrofie rządowych projektów informatycznych - co potwierdza jego niedawną tezę, że Michał Boni jest człowiekiem który nic nie umie i na niczym się nie zna.

Łukasz Warzecha o koledze ze studiów, do niedawna dziennikarzu GW a obecnie wiceministrze w rządzie Tuska, Konradzie Niklewiczu, który twierdzi (na twitterze), że jest dobrze.

Rafał Ziemkiewicz na potwierdzenie tego, że jest dobrze obalił mit o bezrobociu wśród młodych ludzi – otóż praca sama szuka młodych, czego przykładem „Michał Donaldowicz Tusk”, którego praca namawiała półtora roku, by ten zechciał ją podjąć.

Publicyści mówili też o nowym „paprykarzu”, czyli panu Piotrze Ochnio, którego firma jest podwykonawcą przy budowie autostrady A2. Pan Ochnio zablokował budowę tejże autostrady, ponieważ głównym wykonawca, (upadłe) Dolnośląskie Surowce Skalne, nie płacą. Stanisław Janecki ujawnił tajemnicę sukcesu DSS, oraz kulisy klęski tej firmy. Sukces DSS polegał na tym, że głównym jej udziałowcem był pan Jan Łuczak (promotor Kazia Marcinkiewicza) który miał świetne układy w rządzie PO. Klęska zaś do DSS zawitała po jego śmierci, która nastąpiła jesienią zeszłego roku, gdyż układ wspomagający Łuczaka nie poczuwał się już do lojalności względem jego wspólników i następców.

Łukasz Warzecha „zmasakrował” Krzysztofa Łozińskiego, karatekę, fizyka i dziennikarza, którego Monika Olejnik zaprosiła by ten rozprawił się z prof. Biniendą. Zdaniem Janeckiego posługiwanie się takimi ludźmi jak Łoziński jest objawem desperacji obozu władzy, czy też ich medialnych tub.

Jak zauważył Rafał Ziemkiewicz nastąpiło załamanie narracji smoleńskiej, która przed 10tym kwietnia była łagodzona przez obóz władzy. Budowano halę na przyjęcie wraku (o czym kilka tygodni temu mówił red. Janecki), minister Sikorski (na twitterze oczywiście) pochwalił się, że minister Ławrow obiecał przekazanie wraku Polsce. Rosjanie jednak zmienili zdanie i wystawili polskie władze do wiatru. Nie był to jedyny przykład lekceważenia ze strony Rosjan. W Smoleńsku miał mieć miejsce akt erekcyjny budowy pomnika, szykowana była uroczystość wmurowania kamienia węgielnego. W ostatniej chwili okazało się, że Rosjanie nie będą uczestniczyć w tej uroczystości, po czym w ogóle ją odwołali, co zmusiło ministra Zdrojewskiego do opowiadania banialuk o tym, że ze względu na potencjalne kwietniowe mrozy takich uroczystości tam się nie przeprowadza. Szereg afrontów ze strony Rosji pokazało ekipie Tuska jej pozycję i było, zdaniem dziennikarzy, prawdziwą przyczyną smoleńskiej histerii „Donaldu Tusku” i ataku tuż przed i po 10tym kwietnia na Prawo i Sprawiedliwość.

Komentując radykalizację i medialną ofensywę ex PJNowców Rafał Ziemkiewicz skonstatował, że „Słowo Powszechne” „było bardziej radykalne niż „Trybuna Ludu” [...] i wychodźcy tacy jak Kluzica, czy Libicki to taki malutki „neopaxik” przy Tusku”.


Sędzia Wiesław Johann podzielił się korespondencją jaką w poniedziałek otrzymał od prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. Jest to odpowiedź na list do prokuratora generalnego jaki skierowali wspólnie sędzia Johann, sędzia Nizieński i senator Andrzejewski, a w którym zwrócili się o pełną i rzetelną informację na temat postępowania prowadzonego przez polską prokuraturę i o podjęcie zdecydowanych działań zmierzających do wydania Polsce wraku, czarnych skrzynek i całego szeregu dowodów które znajdują się w ręku Rosjan. W liście prok. Seremet mówi jasno, że tego wraku nie dostaniemy, bo to zależy od decyzji Rosji, chociaż w wywiadach jeszcze niedawno twierdził że może stać się to już niedługo. Zdaniem sędziego Johanna jest to dalszy ciąg systematycznego wprowadzania w błąd opinii publicznej przez prokuratora Seremata.

„W naszym odczuciu, w naszym przekonaniu, to śledztwo po prostu jest lekceważone, mówię to z pełna odpowiedzialnością. To śledztwo nie jest prowadzone według wszelkich przyjętych kanonów postępowania przygotowawczego. I mnie to najbardziej przeraża, że za każdym razem dostajemy jakąś dziwaczną odpowiedź ze strony tych, którzy albo prowadzą to śledztwo albo go nadzorują. Doszliśmy do momentu w którym właściwie nie mamy żadnej wiedzy. A nam generalnie chodziło o to, żeby z jednej strony prokuratura podjęła konkretne działania, działania do których jest upoważniona na podstawie obowiązującego w Polsce prawa i prawa międzynarodowego. Więcej nic nie chcemy. A przede wszystkim chcemy jasnej, uczciwej i rzetelnej informacji. [...] Prokurator jest od tego, żeby udzielić nam, opinii publicznej, pełnej informacji na temat najważniejszego w Polsce śledztwa.”

Cytat tygodnia z „Wprostweeku”: „Euro 2012 – największe wydarzenie międzynarodowe od 1012 lat”. Zagadka – kto to powiedział? Odpowiedź na filmie.

P1260260

P1260274

P1260275

P1260270

P1260282

P1260256

P1260278

Relacja: Bernard