niedziela, 30 października 2016

Zbiór zastrzeżony IPN – nadzieje, oczekiwania i szanse…

W piątek w Centrum Edukacyjnym IPN im. Janusza Kurtyki zainaugurowany został nowy cykl spotkań "Tajemnice wywiadu". O archiwaliach przechowywanych w zbiorze zastrzeżonym rozmawiali: dr hab. Sławomir Cenckiewicz, historyk, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego i zastępca przewodniczącego Kolegium IPN oraz dr Witold Bagieński, historyk, pracownik Archiwum IPN. Spotkanie poprowadził Witold Gadowski - dziennikarz śledczy i korespondent wojenny.
IMG_2926m


Dr hab. Sławomir Cenckiewicz zaczął swoją wypowiedź od podania informacji, że w Centralnym Archiwum Wojskowym odnaleziono kartotekę żołnierzy Armii Czerwonej oddelegowanych do służby w ludowym Wojsku Polskim. Obecnie karty są skanowane, na niektórych znajdują się fotografie. Dodatkowo odnaleziono 8 tys. teczek personalnych oficerów ACz. Warto zaznaczyć, że na przełomie 1945/46 roku służyło w LWP ok. 20 tys. żołnierzy ACz.

"Pytanie fundamentalne, którzy z tych oficerów zapuścili korzenie w Polsce, którzy nigdy nie wrócili do Związku Sowieckiego po 1956 roku. Na ile ci Sowieci, którzy przyszli tutaj z Armią Czerwoną stali się "na zawsze" Polakami i tworzyli grupę osób, które zabezpieczało Polskę Ludową, a po roku 1989 wolną Polskę pod kątem realizacji interesów sowieckich, a później rosyjskich?".
- mówił historyk.

Jeśli chodzi o kryteria przenoszenia akt do zbioru zastrzeżonego IPN - jak wyjaśnił dr Witold Bagieński - były one niejasne dla pracowników IPN, gdyż decydowały o tym służby. Pracownicy IPN nie mieli do nich dostępu, nie mogli się także zapoznać z inwentarzami. Oprócz teczek i mikrofilmów znajdują się tam materiały audiowizualne, a także szpule z systemami komputerowymi po MSW. Dziś materiały ze zbioru zastrzeżonego są w gestii ABW, AW, SWW i SKW oraz Straży Granicznej.

IMG_2952m

Zastępca przewodniczącego Kolegium IPN dr hab. Sławomir Cenckiewicz podkreślił, że zgodnie z prawem zbioru zastrzeżonego już nie ma, gdyż zniosła go nowelizacja ustawy o IPN. Jednocześnie ujawnił, że były zbiór zastrzeżony liczy obecnie ponad 361 mb akt, z tego największy zbiór stanowią materiały w gestii ABW (217 mb), Agencji Wywiadu (54,5 mb), Straży Granicznej (36,5 mb.), tajnych służb wojska (ponad 53 mb; tj. 21 mb - SKW tj. akta byłej WSW, oraz 32 mb - akta b. Zarządu II SG).

Niektóre z akt będących wcześniej w zbiorze zastrzeżonym zostały w ostatnim okresie ujawnione. Sukcesywnie kolejne teczki przechodzą do zbioru jawnego, są wpisywane do bazy katalogowej i dostępne dla badaczy. Dr Bagieński dodał, że dokumenty wytworzone przez służby III RP według prawa nie mogą znajdować się w IPN, choć początek danej sprawy może sięgać czasów PRL. Zakończenie przeglądania akt zz. zaplanowane jest na koniec marca 2017 roku.

W odpowiedzi na pytanie, czy nadal niektóre akta pozostaną tajne, Cenckiewicz wyjaśnił, że w każdym archiwum wyodrębnionym, a taki status mają archiwa wojskowe, archiwa służb tajnych i archiwum IPN, istnieje część zasobu niejawna. Tak jest na całym świecie.
W wyniku tego przeglądu niewątpliwie jakaś część akt, jakiś promil czy procent, będzie - nie tyle zastrzeżona, co powtórnie utajniona. Jednak w świetle nowej ustawy tajne służby, żeby jakiś materiał powtórnie utajnić, muszą uzasadnić to pisemnie i to będzie poddane weryfikacji przez prezesa IPN"

Zastępca przewodniczącego Kolegium IPN podkreślił:
Nie wyobrażam sobie utajnienia materiałów dotyczących źródeł osobowych, akt związanych z walką z polską emigracją, Polonią amerykańską, Kościołem katolickim i będę wszystko robił, żeby te materiały były jawne.

IMG_2960m

Historyk IPN dr Bagieński w odpowiedzi na pytanie co z dziennikarzami, politykami i biznesmenami, którzy są w zbiorze zastrzeżonym, bo zostali przejęci przez nowe służby, wyjaśnił:
Wbrew niektórym rozgrzanym głowom, nie jest tak, że osoby teraz aktywne w życiu politycznym znajdują się w dużej ilości w zbiorze zastrzeżonym, mogą to być pojedyncze przypadki. Jednak te materiały będą ważne, gdyż pozwolą nam zrekonstruować obszar działania aparatu bezpieczeństwa tam, gdzie udało nam się to zrobić jedynie fragmentarycznie.

Jednak jak przypomniał dr Cenckiewicz, odtajniono m.in. w zeszłym roku materiały dotyczące powstawania kantorów, aktywności Aleksandra Gawronika i Lecha Grobelnego, a także b. szefa FOZZ Grzegorza Żemka - a tych ostatnich nie znał nawet sąd prowadzący postępowanie w tej sprawie.
"Pytanie, ile takich rzeczy jeszcze jest"
- mówił historyk. -
O tym dowiemy się, kiedy te akta będą wyjęte.

Jak wyjaśnił dyrektor Wojskowego Biura Historycznego, zarządzone zostało skontrum całej sieci archiwalnej, by porównać stan faktyczny z ewidencją.
"Okazuje się, że ewidencja się rozjeżdża z tym, co jest w magazynach".
Zauważył także, że istnieje podejrzenie ukrywania akt, np. teczki gen. Marka Dukaczewskiego. Co ciekawe, w materiałach Zarządu I SG znajdowały się akta Zarządu II SG, które powinny być przekazane do IPN.

W części przeznaczonej na pytania z sali była mowa o działalności wywiadu niemieckiego w Polsce, "Tajnych pieniądzach", sierżancie Kobrzyńskim (pseudonim przypisywany Lechowi Wałęsie nadany mu przez WSW), infiltracji środowisk emigracyjnych, Centralach Handlu Zagranicznego, szafie Lesiaka, środowiskach narodowych, Grzegorzu Schetynie i komisji Adama Michnika.




Relacja: Margotte i Bernard

IMG_3017m

IMG_2996m

IMG_3031m

IMG_3011m

IMG_2976m

IMG_2974m

IMG_3012m

IMG_3000m

IMG_2958m

IMG_3028m

IMG_3068m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157674408648902