Jak co miesiąc odbyły się uroczystości związane z kolejną miesięcznicą tragedii smoleńskiej. Po mszy św. porannej odprawionej w kościele seminaryjnym parlamentarzyści PiS na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim złożyli wieniec pod Pałacem Prezydenckim. W intencji ofiar modlił się o. Zdzisław Tokarczyk.
Wieczorem w Archikatedrze Warszawskiej została odprawiona msza święta w intencji śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wszystkich ofiar tragedii smoleńskiej. Uczestniczyli w niej bliscy ofiar, a także parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości.
Na mszy był obecny prof. Kazimierz Nowaczyk - szef grupy ekspertów Zespołu Parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Mszę koncelebrowało kilkunastu księży, wśród nich był duchowny z Ukrainy.
Migawki z mszy świętej w archikatedrze warszawskiej:
Homilię wygłosił o. Aleksander Jacyniak, jezuita, który przedstawił siedem wezwań do modlitwy, w tym o prawdę w życiu społeczno-politycznym i wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz o twórczy polski patriotyzm.
Kaznodzieja powiedział m.in.: "Minął kolejny miesiąc od naszego ostatniego spotkania w tym miejscu, miesiąc, który odsłonił kolejne bolesne karty powiązane z tragedią smoleńską, ale i podczas którego setki tysięcy Polaków manifestowały niedaleko stąd swą determinację w dążeniu do prawdy, swoje ukochanie Ojczyzny i zatroskanie o nią oraz wolę pokojowej walki, walki o możliwość istnienia w Polsce mediów, które mają odwagę dystansować się od politycznej poprawności i służyć wartościom chrześcijańskim, walki o miejsce na multipleksie dla Telewizji Trwam".
Wspominając o tragedii smoleńskiej mówił: „Wydawało się, że sprawa jest już zamknięta, zmarli pochowani, śledztwo jako tako przymknięte, wątpliwości zepchnięte na margines do komisji Macierewicza i kilkunastu dziennikarzy, którzy nie dawali za wygraną i dalej jątrzyli.[…] Mimo wszystko krewni ofiar sprawy nie zostawili, zdecydowali się na ekshumację, bo za dużo było niedomówień, za dużo błędów i kłamstw urzędników państwowych, a za mało wiarygodnych odpowiedzi”.
Po mszy świętej wyruszył Marsz Pamięci pod Pałac Prezydencki, w którym uczestniczyło kilka tysięcy osób. Uczestnicy marszu nieśli portrety Pary Prezydenckiej, transparenty, flagi biało-czerwone oraz zapalone znicze.
Marsz Pamięci i Apel Pamięci pod Pałacem Prezydenckim:
Pod Pałacem Prezydenckim zebrani odśpiewali hymn narodowy, głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński
"Szanowni Państwo,
dziękuję za to, że znów tu jesteście. Miesiąc temu spotkaliśmy się tutaj, jak zawsze, z nadzieją, wiarą, że za miesiąc będziemy bliżej prawdy. I możemy dzisiaj powiedzieć tak: po tym miesiącu jesteśmy bliżej prawdy, kłamstwo się sypie, rozpada. Ci którzy kłamią, są coraz trudniej odbierani przez społeczeństwo, przez naród, przez tych wszystkich, którzy chcą myśleć, którzy chcą wiedzieć, którzy nie chcą zapomnieć. I to dobrze. Jesteśmy dzisiaj silniejsi, że za nami wielki marsz, marsz o telewizję Trwam, ale marsz o prawdę w każdej dziedzinie naszego życia, także o tą smoleńską prawdę.
Jestem głęboko przekonany, że ten wielki marsz, ten wielki pokaz determinacji Polaków, polskich patriotów będzie momentem zapamiętanym, o którym kiedyś będą pisać polscy historycy, opisując historię tych trudnych, dramatycznych, tragicznych lat. To będzie ten moment, w którym odwróciła się karta, od którego nasz marsz, ten comiesięczny, i ten o którym można mówić w kategoriach bardziej ogólnych, marsz ku prawdzie, przyspieszy. I ta prawda okaże się w całej swojej okazałości, już niedługo przyjdzie ten dzień, w którym tą prawdę poznamy i będziemy mogli wyciągnąć z niej wnioski we wszystkich dziedzinach naszego życia, naszego postępowania, w naszych decyzjach, które będą określały los naszego narodu.
Bo dziś wybór między prawdą a kłamstwem to wybór dwóch losów Polski - wybór Polski dumnej, pewnej siebie, która dąży do tego, co dawno jej się należało i należy - do mocnej pozycji w Europie i świecie, do mocnej pozycji nie tylko państwa polskiego, narodu polskiego, ale i każdego Polaka, który znajdzie się w jakiejś relacji, w jakimś kontakcie z innymi. To jest wybór prawdy. A wybór kłamstwa to wybór słabości, marności, braku godności, którego konsekwencje widzimy każdego dnia. Każdego dnia jest coraz więcej faktów, które pokazują, jak taki wybór się kończy.
I dlatego jestem zupełnie pewny, że niezależnie od wszystkich manipulacji, wszystkich gier Polacy dokonają właściwego wyboru - wyboru prawdy i tego wszystkiego, co z prawdy wynika, i tej smoleńskiej prawdy i tej prawdy, która dotyczy charakteru naszej obecnej rzeczywistości, która musimy zmienić. Gdyby była inna nie byłoby Smoleńska, a więc nie byłoby smoleńskiego kłamstwa.
I nie ma innej drogi do lepszej Polski jak poprzez prawdę, najpierw o smoleńskim kłamstwie, a później o wielu innych sprawach, które w naszym kraju są dzisiaj zakłamywane. Przyjdzie dzień zwycięstwa. Ale wiedząc o tym, musimy nie rezygnować, nie czekać, nie spoczywać na laurach, a nieustannie w tym marszu trwać. Marszu ku prawdzie, marszu ku zwycięstwu.
Apel w imieniu organizatora warszawskiego klubu "Gazety Polskiej" odczytała Anita Czerwińska.
Na zakończenie Apelu Pamięci modlitwę poprowadził ks. Stanisław Małkowski.
Nasza poprzednia relacja z tej miesięcznicy:
http://www.blogpress.pl/node/14602
Inne relacje: http://blogpress.pl/blogpress
Relacja: Margotte i Bernard