poniedziałek, 2 lipca 2012
Bohaterowie czy zdrajcy?
„W znacznym stopniu tkwimy w tamtej epoce, w tym, co się wtedy stało, co się działo przez następne pół wieku. Przede wszystkim ponosimy konsekwencje i następne pokolenia po nas też będą ponosiły konsekwencje wszelkiego rodzaju: polityczne, gospodarcze, moralne” – powiedział historyk Leszek Żebrowski w trakcie wykładu „Gwardia Ludowa - Armia Ludowa: bohaterowie czy zdrajcy?”.
Spotkanie z historykiem zorganizowało Stowarzyszenie KoLiber w związku z akcją „Goń z pomnika bolszewika”. Armia Ludowa wciąż jest bowiem patronem jednej z głównych ulic Warszawy. Prelegent swym wykładem dał jednoznaczną odpowiedź na pytanie, czy tak być powinno.
Leszek Żebrowski przypominał głośną w latach 90. książkę „Tajne oblicze GL-AL i PPR”, w której wraz z prof. Markiem Chodakiewiczem i dr. Piotrem Gontarczykiem opublikował wiele nieznanych wcześniej dokumentów dotyczących Armii Ludowej. Wyłania się z nich zatrważający obraz formacji opierającej swe kadry na przestępcach, którzy w 1939 roku wydostali się z więzień, a w trakcie wojny napadali na ludność cywilną. Formacji, która donosiła do Gestapo na żołnierzy AK i NSZ oraz funkcjonariuszy Polskiego Państwa Podziemnego. Formacji, która miała pomagać Żydom, a faktycznie ich mordowała w celach rabunkowych. I wreszcie formacji, której dowódcami zostawali agenci NKWD.
Leszek Żebrowski przedstawił przykłady napadów rabunkowych członków AL na cywilów. Wspominał o mordach oraz ekscesach seksualnych, których dopuszczali się nawet wysocy rangą AL-owcy. Historyk postawił tezę, że to właśnie bandyckie napady, a nie walka z Niemcami były prawdziwą formą działalności AL. Potyczki z hitlerowcami miały być natomiast głównie wytworem propagandowym. Prelegent przytoczył stworzony przez komunistyczną machinę kłamstw głośny przykład rzekomego trzykrotnego wysadzenia przez oddziały AL niemieckich pociągów w miejscu, w którym nigdy nie było torów kolejowych.
Wystąpienie Leszka Żebrowskiego zawierało również odniesienia do współczesności. Historyk mówił o bolszewickim rodowodzie części elit III RP oraz o nierozliczeniu PRL-owskich zbrodniarzy w okresie po 1989 roku. Prelegent zwrócił uwagę m.in. na potrzebę powstania pełnych i dokładnych biografii polityków i ludzi mediów, których dziś w wielu przypadkach brakuje.
Swój wykład Leszek Żebrowski zakończył apelem o czynne przeciwstawianie się wszechobecnym w debacie publicznej kłamstwom poprzez m.in. bojkotowanie propagujących je mediów. „Oni nam narzucają wzorce postępowania i to, co chcą robić, a my mamy być posłuszni. Ale nie musimy, a skoro nie musimy, to pokażmy to” – podsumował swoje wystąpienie.
Spotkanie z Leszkiem Żebrowskim odbyło się w restauracji "Piekiełko" na warszawskim Starym Mieście.
Relacja: Grzegorz (wideo), Piotr Mazurek (tekst), Hania Dobrowolska (foto)