poniedziałek, 2 lipca 2012

Prof. Andrzej Waśko i Wojciech Reszczyński o J.M. Rymkiewiczu, literaturze, języku i mediach

„Należy do tych nielicznych, którzy z wielkim powodzeniem uprawiają zarówno poezję, jak i prozę” – ocenił prof. Waśko na inauguracji Ogólnopolskiego Konkursu Rymkiewiczowskiego. – „Trzy nurty – poezja, eseistyka historyczna i pisarstwo biograficzne w pewnym sensie ingerujące w świadomość współczesną, od lat 80. splatają się w tej wspaniałej twórczości”.
IMG_2618m

W Milanówku pod Warszawą odbyła się w ramach Festiwalu Otwartych Ogrodów inauguracja Ogólnopolskiego Konkursu Rymkiewiczowskiego.
Strona konkursu:
http://www.konkurs-rymkiewiczowski.pl/

Wiersze Jarosława Marka Rymkiewicza recytował aktor Jerzy Zelnik, a w dyskusji o współczesnej literaturze (i nie tylko) udział wzięli: profesor Andrzej Waśko i publicysta Wojciech Reszczyński. Organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Rozwoju Obywatelskiego, a spotkanie prowadziła Małgorzata Podgórska-Paciorek. Przy okazji inauguracji został przeprowadzony konkurs plastyczny dla milanowskich szkół podstawowych pt. „Zachód słońca w Milanówku – inspiracje poezją J.M. Rymkiewicza”, na który napłynęło 50 prac.

Prof. Andrzej Waśko mówił na wstępie o tym, kim w literaturze ostatnich czterdziestu-pięćdziesięciu lat był J.M. Rymkiewicz. Debiut poety nastąpił w drugiej połowie lat 50. – przypomniał profesor. - W czasie odwilży, gdy polska literatura przez lata stłumiona przez socrealizm i cenzurę komunistyczną poszła w stronę awangardy, w stronę eksperymentów artystycznych, pojawili się młodzi krytycy i poeci, którzy podjęli sztandar klasycyzmu, powrotu do tradycji kultury śródziemnomorskiej. Klasycyzm połowy lat 50. reprezentowany przez J.M. Rymkiewicza, Ryszarda Przybylskiego, Zygmunta Kubiaka, Pawła Hertza, był swego rodzaju formą sprzeciwu wobec świata komunistycznego, którego istotą było zrywanie z ciągłością historii, zrywanie więzi tradycji, wykorzenienie i budowa nowego socjalistycznego człowieka.

W drugiej połowie lat 80. klasycyzujący poeta Rymkiewicz objawił się publiczności literackiej w swoim drugim wcieleniu jako autor książki eseistycznej „Aleksander Fredro jest w złym humorze”. Publikował później eseistykę historyczną, pisał książki o Juliuszu Słowackim, Samuelu Zborowskim.

W latach 80. pojawiła się książka, która inauguruje trzeci nurt gatunkowy w twórczości Rymkiewicza – mówił dalej prof. Waśko. - To nurt biograficzno-egzystencjalny, to książka wydana w drugim obiegu „Rozmowy polskie latem 1983”. Potem był „Umschlagplatz” (1988) oraz „Kinderszenen” (2008) poświęcony wspomnieniom z Powstania Warszawskiego.

„Te trzy nurty pisarstwa – poezja, eseistyka historyczna i pisarstwo biograficzne w pewnym sensie ingerujące w świadomość współczesną, od lat 80. splatają się w tej wspaniałej twórczości” - ocenił prof. Waśko.

P1290478m

Historyk literatury wspomniał także o swoich osobistych doświadczeniach związanych z twórczością J.M. Rymkiewicza, w tym o wywiadzie, jaki z nim przeprowadził pt. „Jak dobrze być poetą powiatowym” (dwumiesięcznik Arka, 1993). Dodał, że przeniesienie się Rymkiewicza z Warszawy do Milanówka znalazło swoje odbicie w tematyce jego poezji, m.in. w tomie „Zachód słońca w Milanówku”.

„To pokazuje, że Rymkiewicz jest pisarzem konsekwentnym. Na początku poprzez klasycyzm chciał się zakorzenić w przeszłości literatury, sztuki, świadomości europejskiej, potem zakorzeniał się w historii narodowej, w historii Polski, wreszcie starał się wrócić z wielkiego miasta na łono przyrody, do ogrodu, do miejsca, gdzie widać zmiany pór roku”. – mówił prof. Waśko.- „Język jest ogrodem, który trzeba odchwaszczać. Poeta uprawia język, oczyszcza go. Rymkiewicz jest ogrodnikiem polskiego języka.



Wojciech Reszczyński mówił o Rymkiewiczu jako osobie, która zabiera głos w sprawach publicznych, ważnych. Przypomniał, że „za słowa będące zwykłą opinią na temat pewnej wszechwładnej gazety, która uzurpuje sobie prawo do kształtowania ludzkich umysłów w Polsce” poeta został skazany na karę grzywny w wysokości 5 tys. zł.

IMG_2659m

Reszczyński skupił się następnie w swojej wypowiedzi na określeniu „mała ojczyzna”, które uznał za inkorporowane z Niemiec za aprobatą struktur Unii Europejskiej.

Nie można przetłumaczyć niemieckiego słowa „Heimat” na „małą ojczyznę”- stwierdził. – Heimat to jest cały zestaw duchowych odniesień do miejsca swoich urodzin, do miejsca swoich przodków. W tym zawiera się też tęsknota do tego kawałka jeziora, ziemi, lasu, krajobrazu. Nie ma to słownego odpowiednika w języku polskim. Słowo „Faterland” z kolei pojawiło się dopiero po zjednoczeniu Niemiec po wojnie prusko-francuskiej 1871 roku, od tego czasu Niemcy budują Faterland. Niemcy się znowu jednoczą i to słowo „Heimat” przestaje funkcjonować. – dodał Reszczyński.

Jednocześnie w Polsce zaczyna zdobywać uznanie określenie „mała ojczyzna”, co ma oznaczać w oficjalnej publicystyce troskę o miejsce lokalnego pobytu, by się w tym miejscu odnaleźć i zintegrować, działać na rzecz tego środowiska. Ale to nie ma nic wspólnego z małą ojczyzną – podkreślił. – Dlatego, że historia Polski z historią jej państwowości ma już 1000 lat i zawsze mieliśmy jedną Ojczyznę. Procesy, które obserwujemy na Śląsku, Ruch Autonomii Śląska, to jest niepokojąca tendencja do kawałkowania Ojczyzny, dzielenia jej na części. Tymczasem Polska jest krajem unitarnym, jednym, zwartym cywilizacyjnie i kulturowo, i pojęcie „małej ojczyzny” do niej nie pasuje, bo jest nieadekwatne – uznał dziennikarz. – Ta tendencja jest niepokojąca także dlatego, że obserwujemy w Europie tendencje do regionalizmu, do podziału.

Reszczyński w zamian proponuje inne określenie, zakorzenione w języku polskim „ojcowizna” jako miejsce związane z miejscem urodzenia rodziców, przodków, które zawsze łączyło się z głównym pojęciem: Ojczyzna. Takiego właśnie określenia w swoich homiliach, adhortacjach i wystąpieniach używał papież Jan Paweł II.

Publicysta "Naszego Dziennika" i "Naszej Polski" wspomniał też o najnowszej książce prof. Anny Pawełczyńskiej „O istocie narodowej tożsamości. Polacy wobec zagrożeń”, która pisała: „Ojczyzna stanowi subiektywną rzeczywistość ludzi wyposażonych we wspólne elementy kultury. One nadają tej zbiorowości spoistość i czynią z niej wspólnotę kulturową powiązaną społeczną więzią. Jest to wspólnota zanurzona w tej samej przeszłości i zjednoczona powinnością zabezpieczenia przyszłości następnym pokoleniom". Cytował także słowa prof. Franciszka Antoniego Marka, polskiego Ślązaka, który uważa, że następuje rozbijanie jedności narodowej heimatową regionalizacją na wzór Niemiec.

Ci, którzy upichcili polski odpowiednik tego dziwoląga (Heimat), a więc historycy, pedagodzy i politycy, "mają widocznie zbyt małe mózgi, niezdolne do ogarnięcia całej Ojczyzny, skoro muszą ją drobić na kawałki". – dodał Reszczyński, cytując słowa prof. Marka.



Po spotkaniu można było zakupić najnowszą książkę prof. Andrzeja Waśki „Poza systemem” i uzyskać autograf autora.
http://www.multibook.pl/pl/p/Andrzej-Wasko-Poza-systemem/1814

IMG_2754m

Poproszony o kilka słów na temat tej książki prof. Waśko powiedział:
„To jest zbiór tekstów, które drukowałem w Nowym Państwie, w Naszym Dzienniku, w Arcanach, a także takich, których nigdzie nie drukowałem, po części należących do publicystyki społecznej, kulturalno-oświatowej, a po części to są szkice poświęcone literaturze współczesnej, moim nauczycielom, moim wzorom literackim. Są tam także teksty poświęcone sarmatyzmowi, kulturze szlacheckiej, znaczeniu tego przesłania dzisiaj. Dzisiaj Polskę interpretuje się coraz częściej jako kraj postkolonialny, znaczenie tej staropolszczyzny polega na tym, że to jest nasza prekolonialna, nasza prawdziwa forma narodowa i musimy ją pielęgnować, żeby nie popaść w uzależnienie, które jest tak zniewalające dla małych mózgów, gotowych do imitowania świata”.

Według prof. Waśko, który zgodził się w tej kwestii z Rafałem Ziemkiewiczem, twórczość literacka III RP zostanie zapomniana. Ale zauważył, że rodzi się nowe zjawisko literackie, to twórczość eseistów i publicystów, takich jak właśnie Rafał Ziemkiewicz, Bronisław Wildstein, Ryszard Legutko, Zdzisław Krasnodębski, autorów, którzy uprawiają formy niefikcjonalne. Po erze wielkich poetów (Różewicz, Herbert) i pisarzy przyszedł czas na formy nie czyste literacko, z pogranicza publicystyki i filozofii. „Trzeba szukać wartości literackich tam, gdzie się ich mało szuka” – dodał.

IMG_2736m

Uczestnicy spotkania odpowiadali także na pytania słuchaczy. Dotyczyły one m.in. twórczości J.M. Rymkiewicza (w tym „Samuela Zborowskiego”, choć była mowa także o procesie poety), Nagrody Nobla, I Rzeczypospolitej, wysłuchania publicznego w parlamencie europejskim poświęconego wolności słowa w Polsce, a także kongresu Polska Wielki Projekt.

Wojciech Reszczyński w odpowiedzi na pytanie o wysłuchanie publiczne w Brukseli dotyczące wolności słowa w Polsce, a w szczególności dyskryminacji TV Trwam, powiedział m.in. odnosząc się do mediów mainstreamowych w Polsce: "Dobrze poznałem to środowisko, one były tworzone, jak wszystko w okresie transformacji, z udziałem nomenklatury komunistycznej i przy silnym wsparciu tajnych służb specjalnych. Tak powstawały media telewizyjne i większość mediów prywatnych. Nie dziwmy się, że dzisiaj ich stosunek do Polski, do polskości jest właśnie taki. To bardzo często walka z polskością".

Prof. Waśko, odpowiadając na pytanie dotyczące PWP, mówił, że kongres to wielka debata naukowców, publicystów, ludzi mediów na temat tego, jaka jest pozytywna propozycja całego „naszego” środowiska wobec teraźniejszości, tymczasem to ważne wydarzenie nie jest obecne w najważniejszych mediach, nie istnieje w rzeczywistości medialnej.

I dodał:
„Musimy się spotykać na takich zjazdach, kongresach, choćby na takich spotkaniach jak te, kiedy sprzyja pogoda, żeby nie siedzieć w domu, i żeby się uwalniać od tego elektrycznego pastucha, którym jest telewizja, żebyśmy mogli przekazywać sobie informacje, także dzięki naszym gazetom, naszym portalom internetowym, takim jak Blogpress, [trzeba] z nich korzystać, żeby nie dać się wodzić za nos przemilczaczom, zakłamywaczom”.

Całość spotkania:




IMG_2573m

IMG_2630m

P1290460m

IMG_2598m

IMG_2719m

IMG_2600m

P1290493m

IMG_2595m

IMG_2713m

P1290549m

IMG_2627m

Relacja: Margotte, Bernard i Czarek