sobota, 22 grudnia 2012
Najlepszy numer jaki można wymyślić
O najważniejszych wydarzeniach ostatnich dni, m.in. o par excellence dyplomatołkach i o najlepszym numerze jaki można wymyślić, czyli akcji Palikota przeciwko mowie nienawiści mówili w klubie Ronina Rafał Ziemkiewicz, Stanisław Janecki i Ryszard Makowski.
Rafał Ziemkiewicz zauważył, że od czasu, gdy agent Tomek został sfotografowany bez koszuli, najważniejszym wydarzeniem tygodnia było to, że Jarosław Kaczyński nie został internowany.
– To są rzeczy najważniejsze, którymi śmiertelnie poważnie zajmują się media, eksperci, profesorowie, całe akademie mędrców i autorytetów.
Nawiązując do określenia „dyplomatołki” ukutego przez Władysława Bartoszewskiego publicysta zwrócił uwagę, że rząd Tuska zatwierdził właśnie tzw. jednolity patent europejski. Regulacje te mają według różnych szacunków kosztować polskich przedsiębiorców co najmniej 50 mld zł rocznie. Głównie na rzecz Niemiec. Ziemkiewicz zauważył, że to jest kolejny „sukces” naszej dyplomacji po tym, jak udało się uzyskać zapewnienie od Niemiec, że jak będzie trzeba to przełożą rurę gazociągu blokującą port w Świnoujściu i po tym, jak minister „uzyskał nadzieję”, że wrak tupolewa wróci do Polski. Robiącym rachunki, ile to Polska zyskała na przystąpieniu do Unii, przytoczył niedawno podane szacunki, że Polacy, którzy trwale wyemigrowali z kraju, przysporzą innym państwom dóbr o wartości ok. 130 mld euro.
Ziemkiewicz skomentował prośbę Radosława Sikorskiego do organów unijnych o pomoc w odzyskaniu wraku tupolewa ze Smoleńska.
– Minister spraw zagranicznych przez dwa i pół roku zapewniał nas, że wszelkie gadanie o umiędzynarodowieniu śledztwa smoleńskiego to jest sabotaż szkodzący Polsce, ponieważ tylko kraje niesuwerenne i słabe mogłyby się odwoływać do jakichś organów międzynarodowych. Zapewniał nas, że współpraca z Rosjanami układa się wspaniale, a teraz poskarżył się baronessie Ashton żeby umiędzynarodowić sprawę zwrotu wraku. Tusk powiedział, że Rosjanie zachowują się arogancko. Krótko mówiąc zaraz będzie, że Tusk wywoła wojnę z Ruskimi..
Publicysta odniósł się także do ostatnich działań Janusza Palikota, w tym do współorganizowanego przez jego partię zgromadzenia pod galerią Zachęta, w której 90 lat temu artysta Eligiusz Niewiadomski zastrzelił Gabriela Narutowicza.
– Na koniec roku Palikot zachował najlepszy numer, jaki mógł wymyślić, czyli walkę z mową nienawiści. Trzeba docenić przewrotność tego pomysłu. W tym celu odbył się nieduży wiec pod Zachętą. (..) Zgromadzeni dowiedzieli się, że zamordowano prezydenta Narutowicza i wyrazili z tego powodu oburzenie. Lepiej późno niż wcale..
Ryszard Makowski stwierdził, że czuje się prekursorem mowy nienawiści, bo napisał piosenkę „Platforma cię kocha”. Pytał też, czy aby na pewno ta grupa polityków sprzed Zachęty spodobałaby się Narutowiczowi.
– Ciekawa by była mina prezydenta Narutowicza, gdyby zobaczył ten komitet w całej swojej krasie. Mógłby wstać z grobu na widok tej starej komunistycznej gwardii. Czekam na ten moment, kiedy ta sama grupa wystąpi przeciwko komunizmowi.
Ziemkiewicz zauważył, że występowanie postkomunistów przeciw komunizmowi jest jak najbardziej możliwe, skoro Palikot wystąpił przeciwko mowie nienawiści. Publicysta mówił, że docenia „finezję bydlaka”, który jego zdaniem wplótł w deklarację potępiającą mowę nienawiści własną wypowiedź o zabijaniu i patroszeniu Jarosława Kaczyńskiego, aby zrównać z tym inne, nawet zupełnie niewinne wypowiedzi innych polityków, jak „Stokrotka jesteś na mojej krótkiej liście” autorstwa śp. Lecha Kaczyńskiego.
Stanisław Janecki zastanawiał się, czy skoro sięga się aż po Narutowicza, to czy obecnie urzędujący prezydent chociaż w rocznicę 10 kwietnia uczci swojego poprzednika, który przecież tak jak Narutowicz, również zginął tragicznie. Sięgnął też do jeszcze dawniejszych dziejów politycznych Polski.
– Podpowiadam opozycji obchodzenie 11 kwietnia 2013 roku, ponieważ 11 kwietnia 1079 roku Bolesław Szczodry zamordował Stanisława, czyli władza wykończyła opozycję. I to jest znakomity pretekst żeby świętować przeciwko totalniactwu władzy, która chce być może wykończyć obecną opozycję. Te 934 lata to co to jest..
Janecki przypomniał też kilka faktów z życiorysu Palikota.
– Ja w finezję Palikota jakoś nie mogę uwierzyć, bo pamiętam parę bardzo konkretnych rzeczy. Po pierwsze wyrolował pierwszą żonę. Za pieniądze jej rodziny zrobił te wszystkie inwestycje alkoholowe a potem wyprowadził pieniądze na jakieś wyspy i stamtąd pobierał pożyczki, których nie musiał oddawać. To jest taki fundusz inwestycyjny, który sobie zrobił. Ten facet, który złamał prawo w kampanii, złamał prawo w transferze pieniędzy zagranicę, czyli złamał mnóstwo przepisów polskiego prawa uchodzi za człowieka, którego się zaprasza w różne miejsca. Dwa dni temu zobaczyłem go w telewizji śniadaniowej Polsatu i gdybym miał coś ciężkiego pod ręką to bym sobie popsuł telewizor. Są rzeczy, jak to żeby taki facet opowiadał o tradycji wigilijnej, których nie wypada robić.
Całe spotkanie w nagraniu wideo:
Poprawiony dźwięk:
Relacja: Czarek Czerwiński, Margotte, Bernard.
Więcej zdjęć: http://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157632268589415/