sobota, 22 grudnia 2012

Transformacja. Od Lenina do Putina

Braun5
– Można powiedzieć, że to nie ja się za ten temat zabrałem, tylko on się zabrał za mnie. I za wszystkich państwa on się zabrał. Jaki temat? Komuna w świecie. Ze szczególnym uwzględnieniem tego projektu pierwszego, najbardziej spektakularnego jakim był Związek Sowiecki – mówił Grzegorz Braun o swoim nowym filmie a w zasadzie całym cyklu „Transformacja”.

Treść dokumentu stanowią archiwalne nagrania filmowe i wypowiedzi ekspertów. Reżyserowi udało się porozmawiać z takimi specjalistami, którzy mają na swoim koncie znaczące publikacje dotyczące komunizmu jak m.in. Sławomir Cenckiewicz, Anne Applebaum i Wiktor Suworow. W filmie znalazły się także bardzo sugestywne animacje plastyka Michała Czubaka. Próbkę tychże, z samego początku „Transformacji”, przedstawiamy w materiale wideo. Zwraca uwagę także dynamiczny montaż, autorstwa Aleksandry Gruziel, który jednak nie męczy widza, gdyż jego tempo w miarę upływu czasu zwalnia. Efektów dźwiękowych nie powstydziłaby się hollywoodzka superprodukcja. W pierwszej części cyklu podkreślona jest rola propagandy, której celem było stworzenie powolnych władzy ludzi sowieckich a także dezinformacja społeczeństw Zachodu.

Braun7

Autor, mówiąc o zawartości filmu zauważył, że trudno opisać to, jak skończył się, czy też przepoczwarzył Związek Sowiecki bez opowiedzenia o tym jak powstał.

– Wiadomo, kiedy Związek Sowiecki się zaczął i kiedy się skończył. Co do tego drugiego można zadawać pytania, czy istotnie się skończył, czy może zafundował sobie jakąś operację plastyczną, jakiś lifting, może wyemigrował, może się przeniósł. (..) Trudno opowiedzieć o tym, jak się Związek Sowiecki rozpadł czy skończył, jeśli się nie sięgnie do tego jak powstał. I o tym opowiada pierwsza część cyklu, którego tytuł wspólny brzmiałby „Transformacja – od Lenina do Putina”. Z całego cyklu gotowe są dwie części. Aby dobrnąć do tego, co nam współczesne trzeba by części czterech.

Grzegorz Braun mówił też o tym, jaka intencja towarzyszyła mu przy tworzeniu filmu:

– Pierwsza intencja była taka, aby opowiedzieć, co na nasz użytek nazwano „transformacją ustrojową”, aby opowiedzieć o fasadzie i tyłach tzw. przemian demokratycznych w Bloku Wschodnim. Mówię „tak zwanych”, ponieważ ludzie wtajemniczeni za fasadą, za kulisami tej operacji nazywali rzecz po imieniu. Tak jak na przykład ambasador Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, który nie pisał o żadnych przemianach, o żadnych przemianach demokratycznych, ani o transformacji ustrojowej, nie pisał nawet „Okrągły Stół”, czy demokratyczne lub półdemokratyczne wybory, tylko pisał po prostu „układ Jaruzelskie-Geremek”.

Braun3


Walorami „Transformacji” są nie tylko wysoki poziom merytoryczny i artystyczny ale także atrakcyjna konstrukcja pozwalająca mieć nadzieję, że film obejrzy jak najwięcej młodych osób, także tych wychowanych na dynamicznych klipach z YouTube’a.



Grzegorz Braun wypowiadał się 9 grudnia w podwarszawskim Izabelinie na spotkaniu połączonym z projekcją filmu „Transformacja – NEP, Trust i Głuchoniemi Ślepcy”.

Czarek Czerwiński

PS. Na tym samym spotkaniu twórca mówił o swojej wyrwanej z kontekstu i zmanipulowanej przez "GWiazdę śmierci" wypowiedzi - szczegóły w osobnej relacji:
"Grzegorz Braun: Nie podżegałem do zbrodni"
http://www.blogpress.pl/node/15301