Jak co roku odwiedziliśmy warszawskie kościoły znajdujące się przy Trakcie Królewskim. I jak zawsze niektóre z aranżacji skłaniają do zadumy i głębszych przemyśleń.
Tradycja przygotowywania szopek bożonarodzeniowych sięga XIII wieku. Najczęściej jest to makieta przedstawiająca wnętrze stajni betlejemskiej w noc, podczas której narodził się Jezus Chrystus.
Szopka bywa wykonywana jako miniatura, a także jako konstrukcja rzeczywistej wielkości. Może mieć formę jaskini lub groty, ale najczęściej przedstawiona jest w formie stajenki. W każdej szopce znajduje się mały Jezus, Maria oraz Józef. Mogą pojawić się Trzej Mędrcy ze Wschodu, pasterze oraz owce i bydło. Nad stajenką świeci Gwiazda Betlejemska, czasem pojawiają się anioły.
Jak co roku odwiedziliśmy warszawskie kościoły znajdujące się przy Trakcie Królewskim.
W kościele św. Krzyża tradycyjnie u stóp ołtarza Najświętszego Sakramentu znajduje się stajenka z figurkami przedstawiającymi Marię i Józefa, Trzech Mędrców oraz pasterzy i owce. Na sianie leży rozsypana marchew i cebula, które wypadły z kosza. Na desce wyryto napis: „Radość miłości, odpowiedź na dramat cierpienia i bólu… wszystko znajduje swój pełny sens w tajemnicy Jego wcielenia, Jego stania się człowiekiem”. To fragment listu apostolskiego papieża Benedykta XVI pt. "Porta fideli", ogłaszającego Rok Wiary.
Szopka w kościele Wizytek to połączenie malarstwa - reprodukcji późnośredniowiecznego obrazu oraz figurek. Całość tej sceny okalają gwiazdy betlejemskie w doniczkach.
Najstarsza z szopek, w dodatku ruchoma, znajduje się w Klasztorze Ojców Kapucynów przy ul. Miodowej. Historia szopki u kapucynów sięga 1948 roku. W tej ruchomej szopce prócz egzotycznych monarchów, przewijają się postaci związane z historią Polski i historią Kościoła. Widoczne są także świątynie i kamieniczki staromiejskie. Pojawiają się czasem elementy związane z bieżącymi wydarzeniami. W szopce u kapucynów zawsze jest pełno dzieci, ale przychodzą także dorośli.
W kościele św. Anny zaaranżowano białe figury niczym greckie posągi. Z jednej strony widać postaci kłaniające się Narodzonemu Jezusowi, z drugiej strony obrazy z wizerunkami trzech postaci, które odeszły od Boga. Na środkowym obrazie młoda kobieta w czerwonej sukni trzyma na tacy głowę Jana Chrzciciela, to Herodiada, a po jej obu bokach znajdują się Piłat i Judasz. Scenę uzupełnia lustro, w którym każdy może zobaczyć swoje odbicie i zastanowić się nad swoją postawą. Szopka jest dziełem studentów warszawskiej ASP.
W archikatedrze św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście od wielu lat szopki tworzy Wiesław Dojlidko. Tym razem nad sceną narodzenia Dzieciątka Jezusa otoczonego tradycyjnymi figurami zawieszona została ogromna świetlna kula. Wisi ona na tle prawie panoramy Warszawy oglądanej z Pałacu Kultury i Nauki. Pejzaż wielkiego miasta urozmaicają z rzadka banery reklamowe. Ponad zdjęciem widnieje napis "Światłość Świata". Jasna kula zawieszona nad miejscem narodzenia Pana Jezusa rozświetla miasto.
Relacja: Margotte
