"Granica propagandy” Macieja Pieczyńskiego - Łukaszenka i Putin na wojnie hybrydowej z Polską

Rozmowy o książce „Granica propagandy”. Gośćmi spotkanie są: dr Maciej Pieczyński, autor; Arleta Bojke – reporterka i korespondentka wyspecjalizowana w tematyce wschodniej oraz dr Szymon Kardaś – analityk z Ośrodka Studiów Wschodnich. Relacja wideo: Michał KK Notka Wydawcy: Dr Maciej Pieczyński – politolog, rusycysta, ukrainista – pisząc o wojnie propagandowej, którą Białoruś i Rosja toczą przeciw Polsce, zebrał wiadomości i cytaty z dosłownie setek stron internetowych, programów telewizyjnych, czasopism i wszelkich innych form komunikacji – czy też raczej w tym wypadku dezinformacji – masowej reżimu Łukaszenki i wspierających go publicystów. Materiały te poddał wnikliwej analizie. Motywy „demokratycznego kolonializmu” Zachodu, używania oskarżeń o „faszyzm” pod adresem Polski, nawiązania do dziedzictwa Rzeczpospolitej jako agresywnego „imperium zła”, doskonale dobrane studia przypadków, w tym wykorzystanie nieszczęsnego dezertera z polskiej armii przez propagandę Łukaszenki czy też groźby dziennikarza Ryhora Azaronaka, układają się w spójną wizję systemu aktywnego kłamstwa, jaki kształtuje umysły jego odbiorców. Książka dra Macieja Pieczyńskiego budzi podziw drobiazgowością i rzetelnością swojej dokumentacji. Zebranie wiadomości i cytatów z setek dosłownie stron internetowych, programów telewizyjnych, czasopism i wszelkich innych form dzisiejszej komunikacji (dezinformacji) masowej, wytwarzanej przez reżim Łukaszenki i wspierających go publicystów – to jedna zasługa Autora, któremu w tym względzie nikt nie dorówna ani w literaturze polskiej, ani też w międzynarodowych studiach tego fenomenu. Drugą, może nie mniej istotną zaletą książki jest wnikliwa analiza zebranego materiału i jej umiejętne „ustrukturowanie” w całym tekście. Motywy „demokratycznego kolonializmu” Zachodu, używania oskarżeń o „faszyzm” pod adresem Polski, nawiązań do dziedzictwa rzeczpospolitej jako agresywnego „imperium zła”, doskonale dobrane „case studies” wykorzystania nieszczęsnego dezertera z polskiej armii (E. Czeczki) przez propagandę Łukaszenki czy też „inwencji” programu telewizyjnego Ryhora Azronaka układają się w spójną wizję systemu aktywnego kłamstwa, jaki kształtuje umysły jego odbiorców. Prof. Andrzej Nowak