poniedziałek, 29 maja 2017

Czy Unia Europejska będzie chciała pozbyć się Polski? Przegląd Tygodnia Józefa Orła



Przedstawiamy nieco opóźnioną relację z Przeglądu Tygodnia Józefa Orła. Tematem była zarówno sytuacja w Polsce, jak i Unia Europejska i pytania, czy UE będzie chciała się pozbyć Polski.

IMG_9015m

Przedstawiamy nieco opóźnioną relację z Przeglądu Tygodnia Józefa Orła. Tematem była zarówno sytuacja w Polsce, jak i Unia Europejska i pytanie, czy UE będzie chciała się pozbyć Polski.

Pierwszym tematem poruszonym przez Józefa Orła było „wyjście większości prawników z tzw. Kongresu Prawników Polskich wtedy, gdy przemawiał zaproszony przez ten kongres wiceminister sprawiedliwości. Wydawałoby się, że to co on mówi, to jest normalne w wolnej Polsce i nie powinno nikogo osobiście dotykać z tych którzy na tym Kongresie siedzą. Mianowicie powiedział, że stalinowscy sędziowie zabili trzy tysiące patriotów.”

„To znaczy, że oni nie tylko nie uznają tego co dla nas jest najważniejsze, czyli prawdy, ale też nie uznają tego kto to mówi.[...] to znaczy, że oni nie uznają już tego państwa. Może jeszcze nie śmią takiej proklamacji buntu nieposłuszeństwa obywatelskiego, albo kastowego stworzyć, ale tym wyjściem pokazali, że właśnie po tej stronie są. [...] To jest opozycja antydemokratyczna.”

A omawiając sytuację władzy i opozycji, Orzeł odwołał się do wypowiedzi prof. Andrzeja Zybertowicza, który uważa, że „z taką opozycją nie da się prowadzić dialogu, ponieważ oni nie rozmawiają, tylko używają słowa jako maczugi wyłącznie tylko do walki propagandowej z rządem, czyli z władzą, czyli z wynikiem wyborów. Prof. Zybertowicz udowadnia, że nie zawsze warto i nie zawsze można rozmawiać z drugą stroną.”

IMG_9022m

Nieco czasu Józef Orzeł poświęcił kolejnej odsłonie działalności politycznej Rafała Ziemkiewicza, który mówiąc o wojnie plemiennej w Polsce, zrównując PO i PiS szuka miejsca na nową partię, która miałaby tę wojną zakończyć. Miałoby to powstać wokół Ruchu Kukiza, ponieważ sami narodowcy sobie nie radzą. Dla obozu PiS nie jest to korzystne.

„Jak takie coś powstanie, to takie coś nie odbiera głosów żadnym platformom, takie coś odbiera głosy PiS-owi. Kukiz odbierał głosy Platformie, bo miał inny program, ale Kukiz nie kwestionuje dobrej woli obozu pisowskiego, co jest najistotniejsze.”

Furorę na Zachodzie robiło zdjęcie warszawskiego metra - bez agresji, brudu, z ludźmi czytającymi książki.

„Jeżeli chcielibyśmy pokazać Polskę w Unii Europejskiej inaczej, to może to zdjęcie powinno być zdjęciem reklamowym programu: Przyjeżdżajcie do Polski! U nas metro wygląda tak.”

IMG_9052m

Na koniec padło pytanie - czy Unia będzie chciała pozbyć się Polski?
„Pytanie o dialog z tą starą Unią do której należymy - dialog z kimś kto nie wyznaje tych samych wartości jest właściwie niemożliwy. Prędzej czy później z otwartego konfliktu między starą Unią, a nami wyrośnie problem i uczestnictwa, i w ogóle rozmowy, relacji. Obawiam się, że pomysł starej Unii na doprowadzenie tego stada baranów do tej przepaści jest taki, żeby nas się z tego stada pozbyć, bo nie chcemy do tego baraństwa należeć."

W filmie więcej o: dialogu między byłym rzecznikiem prezydenta Markiem Magierowskim a rzecznikiem partii i klubu Beatą Mazurek, propozycji Tytusa Czartoryskiego, by w sprawie przyjmowania imigrantów przeprowadzić referendum; konflikcie TVP z festiwalem opolskim, stratach wizerunkowych TVP i pytaniu czy cierpliwość już się kończy? Ponadto jeszcze raz o 27:1 i faktycznym zwycięstwie Kaczyńskiego oraz o satanistycznym spektaklu otwarcia Tunelu Gottharda, najdłuższego tunelu pod Alpami łączącego Szwajcarię i Francję, z udziałem Merkel i Hollande`a.



IMG_9038m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157684266437485

Relacja: Bernard i Margotte

poniedziałek, 22 maja 2017

NA ŻYWO: Wieczór Medyczny Jerzego Zięby z komentarzem prof. Marii Anny Hortis - Dzierzbickiej (Klub Ronina pn. godz. 20:00)

Zapraszamy na transmisję NA ŻYWO Wieczoru Medycznego Jerzego Zięby z komentarzem prof. Marii Anny Hortis - Dzierzbickiej (Klub Ronina poniedziałek ok. godz. 20-tej)

Spotkanie z Wojciechem Sumlińskim o książce "ABW"

"Jest bardzo wielu porządnych funkcjonariuszy, którzy dociekając prawdy, ryzykują wszystkim. Ale ci ludzie tak naprawdę nie mają za wiele do powiedzenia w tej służbie. Książka "ABW" jest wielkim wołaniem, żeby rozwiązać tę służbę i zbudować nowe, niezależne, uczciwie i dobrze działające służby specjalne w Polsce". W ostatnim dniu Warszawskich Targów Książki, które odbywały się w dniach 18-21 maja 2017 roku, na Stadionie Narodowym z czytelnikami spotkał się dziennikarz śledczy Wojciech Sumliński.
IMG_8973m


Na wstępie opowiedział o swoim aresztowaniu przez ABW w 2008 roku i wyjaśnił, co skłoniło go do próby samobójczej, mówił także o sprawach sądowych, które stopniowo wygrywał.

"ABW" to najnowsza książka Sumlińskiego, w której ujawnia szczegóły działania polskich służb specjalnych. Napisana została we współpracy z Tomaszem Budzyńskim, byłym oficerem UOP i ABW (był szefem delegatury ABW w Lublinie, obecnie na emeryturze).

Dzięki tej książce łatwiej będzie zrozumieć, dlaczego nie wyjaśniono ani jednego przypadku z wielu głośnych samobójstw, nie odzyskano ani jednej złotówki ze zdefraudowanych i wytransferowanych za granicę miliardów złotych.

P1530591m

"Tomek Budzyński wiedział, jak działa ta firma, bo kiedyś był jej częścią i sam działał w taki sposób, w jaki - w jakiejś mierze - działa ona po dziś dzień, czyli w sposób absolutnie przestępczy". - mówił Sumliński. - "W tej książce znajdziecie dowody na to, że ABW działa tak jak mafia państwowa".

"Nie chcę Państwu powiedzieć, że wszyscy ludzie z ABW to potwory. Absolutnie tak nie jest. Jest bardzo wielu porządnych funkcjonariuszy tej służby, którzy dociekając prawdy, ryzykują wszystkim. Ale chcę powiedzieć, że ci ludzie tak naprawdę nie mają za wiele do powiedzenia w tych służbach". - podkreślił autor książki "ABW"

Jednym ze sposobów działania służb jest tajne przeszukanie (bez zgody prokuratora i sądu). mjr Budzyński wiele razy tym się zajmował. Takie czynności wykonuje każda służba specjalna świata, ale tu chodzi o skalę tego zjawiska w Polsce, gdzie tajne przeszukania wykonuje się kilkaset razy rocznie, a więc statystycznie kilka razy dziennie.

IMG_8986m

"W tej książce chcemy pokazać, jak działa ten potworny system, ile osób zostało zniszczonych, podajemy wyłącznie prawdziwe nazwiska, pokazujemy fakty". - podkreślił Sumliński.

Jedna z historii opisywanych w książce "ABW" dotyczy Jerzego Stachowicza (oficera Służby Bezpieczeństwa, następnie Urzędu Ochrony Państwa oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego), który w czasach PRL nadzorował dochodzenie w sprawie unieruchomienia 30 autobusów krakowskiego MPK w nocy z 12 na 13 grudnia 1985 – w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. W czasie śledztwa torturował opozycjonistów. Jeden z nich dotkliwie poniżany w więzieniu i torturowany, przejściowo był umieszczony w szpitalu psychiatrycznym. W 1989 w czasie przebywania na przepustce popełnił samobójstwo, wyskakując z ósmego piętra swojego bloku. Mimo to po 1989 roku Jerzy Stachowicz został pozytywnie zweryfikowany.

"Spokojnie odszedł kilka lat temu na emeryturę. Życzę każdemu z Państwa takiej emerytury. Jerzych Stachowiczów było w Polsce setki w służbach specjalnych. Pokazujemy ich w książce z imienia i nazwiska, pokazujemy, co robili, żebyście Państwo zrozumieli jak działa ten system".

P5210022m

Inna historia związana jest z asystentem społecznym posła Gruszki (szefa komisji śledczej ds. PKN Orlen) Mariuszem Tylickim, który został bezpodstawnie oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji i któremu ta sprawa zrujnowała kilka lat życia (do czasu uniewinnienia żył z etykietą szpiega). Wnioskowano wówczas o odebranie przewodnictwa komisji śledczej posłowi Gruszce, jednak to się nie udało, wkrótce w trakcie obrad komisji Gruszka doznał wylewu krwi do mózgu. "Jeśli Państwo chcecie wierzyć, że przypadek, cóż, każdy może wierzyć w to co chce". - mówił Sumliński.

"Książka "ABW" jest wielkim wołaniem, żeby rozwiązać tę służbę i zbudować nowe, niezależne, uczciwie i dobrze działające służby specjalne w Polsce. Mamy tego świadomość, że nie jest takie proste zbudowanie służb specjalnych od zera, ale jeśli większość jabłek w koszyku jest zgniła, to może lepiej odłożyć ten koszyk i zerwać zielone jabłka z drzewa, będą dojrzewały, ale gdy dojrzeją, to wreszcie zapanuje normalność". - zaznaczył.

Odpowiadając na jedno z pytań, dodał: "Za wiele się w ABW - jak wynika z mojej wiedzy - nie zmieniło, na pewno nie radykalnie na tyle, żeby mówić, że ta służba funkcjonuje dziś dobrze. Chcę w to wierzyć, że dziś na czele tej służby stoją ludzie porządni. Jednak, żeby tę służbę oczyścić, trzeba ją zmienić, trzeba zaorać i zacząć wszystko od początku. Za dużo patologii, za dużo ludzkiej podłości, za dużo niszczenia niewinnych ludzi".



Relacja: Margotte i Bernard

P5210038m

Po spotkaniu Wojciech Sumliński podpisywał książki na stoisku firmy Platon. Choć kolejka była bardzo długa, czasem udawało się zamienić kilka słów z autorem.

IMG_8990m

Była też okazja do zakupu specjalnego pakietu 4 najnowszych książek Sumlińskiego:

P1530600m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157681054680773/with/34639576352/

niedziela, 21 maja 2017

Polonez na placu Zamkowym w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja

U stóp Zamku Królewskiego w Warszawie po raz piąty Towarzystwo Patriotyczne porwało warszawiaków i turystów do wspólnego poloneza w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

IMG_7925m


"Gdy uchwalano Konstytucję 3 maja, lud Warszawy był niezwykle ważnym uczestnikiem tych wydarzeń i ludowi też się coś należy" - mówił z humorem Jan Pietrzak, inicjator tej corocznej patriotycznej zabawy.

IMG_7691m

Nad układem tanecznym pieczę sprawowała choreograf Anna Skalska-Toho, zadając uczestnikom figury choreograficzne.

IMG_1061m

Na plakacie zapraszającym na wydarzenie, wykonanym tradycyjnie przez Wojciecha Korkucia, król Zygmunt III Waza prowadził do tańca warszawską Syrenkę, ale w czasie zabawy taneczny korowód prowadziły zespoły folklorystyczne w barwnych strojach z epoki i regionalnych: Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Siedleckiej “Chodowiacy”, Regionalny Zespół Pieśni i Tańca "Sanniki" oraz Zespół Pieśni i Tańca Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Do radosnej zabawy, mimo pochmurnej aury, dołączali spontanicznie obecni na placu Zamkowym warszawiacy i turyści, także z zagranicy. Wśród uczestników dostrzegliśmy znane postacie życia publicznego.

IMG_8007m

IMG_8004m

IMG_7832m

IMG_7738m

IMG_1085m

IMG_7913m

IMG_7869m

IMG_1097m

P5030090m

IMG_7751m

IMG_8002m

IMG_7768m

IMG_1070m

IMG_7910m

Długie sekwencje wspólnego tańca przedzielone były występami artystycznymi. Gośćmi Towarzystwa Patriotycznego byli: Stanisław Klawe, który wykonał utwory do słów Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego, satyryk Ryszard Makowski oraz Bartłomiej Kurowski, który zaśpiewał ballady Jacka Kaczmarskiego.

P5030155m

IMG_7947m

IMG_7854m

Nie zabrakło oczywiście występu Jana Pietrzaka. Przy tej okazji fundator Towarzystwa Patriotycznego przypomniał o inicjatywie budowy Łuku Triumfalnego Bitwy Warszawskiej dla uczczenia 100-lecia tego wielkiego zwycięstwa nad bolszewikami.

"Jako przedwojenny Warszawiak, uważam, że to wstyd, że nie ma w Warszawie pomnika Bitwy Warszawskiej. Ten wstyd nas wszystkich obciąża. To jest nasz polski wspólny wstyd, że symbolem Warszawy jest pałac Stalina".

Jak zauważył, władze Warszawy nie chcą stawiać pomnika polskiego zwycięstwa, "im wystarczy pomnik Stalina", czyli Pałac Kultury i Nauki.

IMG_8053m

P5030129m

Na zakończenie taneczny korowód tradycyjnie okrążył Kolumnę Zygmunta, odśpiewano wspólnie pieśń "Żeby Polska była Polską", i Jan Pietrzak zaprosił na kolejny „poloneza czas”, za rok.

IMG_8028m

IMG_7831m

IMG_8039m

IMG_7874m

Współorganizatorem wydarzenia „Czas Poloneza” było Narodowe Centrum Kultury, na którego zlecenie powstała relacja filmowa:




Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157680607293063

sobota, 20 maja 2017

Warszawski Marsz Rotmistrza Pileckiego 2017

W sobotę, 14 maja, w 116. rocznicę urodzin rotmistrza Witolda Pileckiego ulicami Warszawy przeszedł marsz pamięci. Obchody zorganizowane przez Fundację Służba Niepodległej objął honorowym patronatem wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego, prof. Piotr Gliński.
IMG_8292m


Wcześniej, w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela została odprawiona msza święta, w której uczestniczył m.in. minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak.

IMG_8221m

IMG_8223m

IMG_8227m

Po mszy świętej, spod świątyni wyruszył Marsz Rotmistrza Pileckiego. Wzięli w nim udział przedstawiciele wielu pokoleń, kombatanci i harcerze.

IMG_8317m

IMG_8315m

Uczestnicy marszu skandowali hasła: "Cześć i chwała bohaterom" i "Żołnierze Wyklęci - cześć ich pamięci", wielu z nich nosiło koszulki z wizerunkiem bohatera. Podczas przemarszu czytane były fragmenty raportów Pileckiego o holocauście.

IMG_8322m

IMG_8324m

IMG_8314m

IMG_8342m

IMG_8339m

Kolumna marszowa miała dwa krótkie symboliczne przystanki - pierwszy obok Pomnika Powstania Warszawskiego, drugi przy Pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie.

IMG_8310m

IMG_8330m

IMG_8353m

IMG_8349m

Marsz zakończył się przy odsłoniętym, w przeddzień, pomniku Witolda Pileckiego, który stanął na skwerze przy alei Wojska Polskiego na Żoliborzu, blisko miejsca, gdzie 19 września 1940 roku wszedł w kocioł łapanki i skąd trafił na do Auschwitz.

IMG_8493m

P5140008m

IMG_8382m

Pod pomnikiem wygłoszone zostały okolicznościowe przemówienia.

Do uczestników uroczystości skierował słowa ks. Józef Maj, członek założyciel Społeczno-Kościelnego Komitetu Uczczenia Ofiar Terroru Władzy z lat 1944–1956, który doprowadził do ujawnienia tajnych pochówków ofiar reżimu komunistycznego na cmentarzu służewskim.

P1530544m

"To pięknie, że taka postać jak rotmistrz Pilecki jest pamiętana przez organizacje młodzieżowe, dlatego, że on może być patronem poprawnych wyborów i poprawnych decyzji w życiu. I chcę się pomodlić przy tym pomniku, aby dał współczesnym pokoleniom młodych Polaków światło umysłu i charakter, by ich decyzje i ich wybory służyły Polsce".

P5140023m

"Rotmistrz, dziś już pułkownik Witold Pilecki był bez wątpienia jednym z największych bohaterów w polskich dziejach. Jego odwaga, wytrwałość i gotowość do poświęceń dla ojczyzny powinny zostać zapamiętane na wieki".
- powiedział wicepremier prof. Piotr Gliński. -
Warto przypomnieć, że ten weteran wojny polsko-bolszewickiej i wojny obronnej 1939 roku na ochotnika udał się na misję do niemieckiego obozu śmierci, gdzie zbudował wewnątrzobozowy ruch oporu. Jego osoba zjednoczyła postaci stojące po przeciwnych stronach politycznej barykady. Współpracowali z nim, i czołowy polityk PPS Stanisław Dubois, i były przywódca ONR Jan Mosdorf, obaj zresztą zginęli w obozie śmierci. W Auchwitz stworzył raporty o Holocauście, które stanowiły pierwsze udokumentowane źródło informacji o zagładzie. Świat zachodni nie chciał wtedy dać wiary temu świadectwu, tak jak nie chciał dać wiary świadectwom Szmula Zygielbojma, Jana Karskiego, prof. Stanisława Swaniewicza czy Józefa Czapskiego".

Prof. Gliński przypomniał, że Pilecki po zakończeniu tej misji nadal walczył o wolność Polski, brał udział w powstaniu warszawskim, a potem był wysłannikiem gen. Andersa skierowanym do komunistycznej Polski w celu budowania siatki konspiracyjnej. Aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa, został skazany na karę śmierci i zamordowany strzałem w tył głowy w więzieniu na Rakowieckiej. Jego ciała nie odnaleziono. Winnych tej zbrodni nigdy nie rozliczono.

IMG_8402m

Świadectwo Witolda Pileckiego powinno towarzyszyć nam po dziś dzień.
- podkreślił wicepremier. -
Powinniśmy czuć zobowiązanie do kultywowania pamięci o nim, tym bardziej, że tak wielu przez kilkadziesiąt lat dbało o jej zacieranie. Dziś też bywa, że nie wszyscy chcą by o Pileckim pamiętać".
Przypomniał, że dopiero w ostatnich latach dzięki kilku historykom pojawiły się publikacje o rotmistrzu, a Prezydent Lech Kaczyński odznaczył go Orderem Orła Białego. Od 7 lat odbywają się Marsze rotmistrza Pileckiego.

"To organizacje społeczne najwytrwalej upominały się o tę postać, gdy instytucje publiczne nie były zainteresowane jej przypominaniem. Dziś państwo polskie powinno nadrobić te zaległości a jego najwyżsi przedstawiciele mają obowiązek oddania należnego hołdu Witoldowi Pileckiemu.

P5140032m

Marcin Pasierbski,prezes Fundacji Służba Niepodległej zaznaczył, że ważne jest to, żeby publikacje na temat rotmistrza Pileckiego były wydawane w różnych językach. Ukazała się książka włoskiego pisarza Marco Patricelliego "Ochotnik. O rotmistrzu Witoldzie Pileckim", która "jest dobrym sygnałem, że wieść o rotmistrzu będzie się na świecie rozprzestrzeniać".

P5140038m

Agnieszka Głowacz ze Stowarzyszenia Koliber, który organizuje w całej Polsce marsz Witolda Pileckiego mówiła o tym, że postać rotmistrza jest dla wielu młodych ludzi wzorem do naśladowania. "Takie cechy jak odwaga, honor, umiłowanie ojczyzny, niezłomność, zdolność do poświęceń to fundament naszego człowieczeństwa, również w dzisiejszych czasach".

P5140044m

Prezes Stowarzyszenia Młodzi dla Polski Mateusz Parys zwrócił uwagę, że w tym roku uroczystości odbywają się po raz pierwszy pod pomnikiem rotmistrza Pileckiego w Warszawie, wcześniej wieńce składano pod pamiątkową tablicą przy al. Wojska Polskiego 40. "O ten pomnik upomnieli się młodzi ludzie" - podkreślił. I zachęcił do lektury raportów Pileckiego z Auschwitz, które teraz zostały ponowie wydane.
Jak zauważył, raport stanowi niezwykłe świadectwo odwagi, ale jest też lekturą pokazującą jak ludzie potrafią przeżyć nawet w najtrudniejszych warunkach.

P5140048m

Redaktor Naczelny Serwisów Obcojęzycznych PAP Paweł Korsun podkreślił: "Rotmistrz Pilecki był i jest gwiazdą światową. Rotmistrz Pilecki nie umarł, rotmistrz Pilecki żyje i ma się coraz lepiej - żyje w naszych głowach i sercach. I chodzi o to, żeby codziennie rodził się w coraz większej liczbie głów i serc na całym świecie, bo im żywszy rtm. Pilecki, tym żywsze będą Rzeczpospolite i jej młodzieży chowanie. Rotmistrz Pilecki i szereg innych niezwykle odważnych ludzi - Niezłomni zostali wyklęci nie tylko dlatego, że mieli własne zdanie, oni zostali wyklęci dlatego, że mieli rację stanu. Historia w tej chwili wcale się nie powtarza, lecz trwa cały czas. Są ośrodki, są stolice, którym cały czas się nie podoba, że Polska ma swoje zdanie i mało tego - że ma rację. Dlatego niezwykle istotne jest szerzenie wiedzy na temat rtm. Pileckiego i tego, co zrobił i tego, co zrobili inni niezłomni".

Po przemówieniach nastąpiła ceremonia złożenia wieńców pod pomnikiem Witolda Pileckiego. Odczytano także "Przesłanie pana Cogito" Zbigniewa Herberta.

IMG_8424m

P5140057m

IMG_8431m

IMG_8536m

Organizatorem obchodów była Fundacja Służba Niepodległej, współorganizatorami: KoLiber Warszawa oraz Młodzi dla Polski, a partnerami: Sapere Aude oraz Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza.
Blogpress.pl po raz piąty objął to wydarzenie patronatem medialnym

Warto dodać, że niewielka grupka osób działająca pod szyldem Obywatele RP usiłowała zakłócić uroczystości. Tuż za pomnikiem wywiesili banery z różnymi hasłami, m.in. "Moją ojczyzną jest człowieczeństwo", treść jednego z nich uderzała w część Żołnierzy Wyklętych.

Relacja filmowa z marszu i uroczystości pod pomnikiem:


Relacja: Margotte i Bernard

IMG_8483m

IMG_8481m

IMG_8458m

IMG_8454m

IMG_8406m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157681833694181