czwartek, 28 kwietnia 2016

Koncert Ryszarda Makowskiego w klubie Ronina

Gościem klubu Ronina był Ryszard Makowski, który - jak ujawnił - jest klubowiczem od zawsze, od początku jego istnienia. Tym razem wystąpił z minikoncertem, podczas którego zaprezentował nowe piosenki, a towarzyszył mu na gitarze Bartosz Miecznikowski. Nie zabrakło też zaśpiewanej na koniec, prawie na bis, bardzo lubianej "Kapliczki na Ząbkowskiej".

IMG_3380m


IMG_3373m

Gościem klubu Ronina był Ryszard Makowski, który - jak ujawnił - jest klubowiczem od zawsze, od początku jego istnienia. Tym razem wystąpił z minikoncertem, podczas którego zaprezentował nowe piosenki, a towarzyszył mu na gitarze Bartosz Miecznikowski. Nie zabrakło też zaśpiewanej na koniec, prawie na bis, bardzo lubianej "Kapliczki na Ząbkowskiej".

"Przez te wszystkie lata czułem się trochę kombatancko" - powiedział Makowski, wspominając czasy rządów Platformy Obywatelskiej. - "Usunęli mnie z pracy za napisanie błahej piosenki "Platforma cię kocha". Czułem się jak dysydent, w niektórych domach kultury do dzisiaj nie mogę wystąpić. (..) Dobra zmiana jakoś do mnie nie dotarła."




Relacja: Margotte i Bernard

IMG_3385m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157667291750982

środa, 27 kwietnia 2016

Opozycja doprowadzi do realnej przemocy - Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina (Michał Karnowski, Jerzy Jachowicz, Piotr Semka)

IMG_3857m
Rybacko-dorzeczański Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina poprowadził Michał Karnowski, a towarzyszyli mu Piotr Semka i Jerzy Jachowicz.

Przegląd rozpoczął się od ujawnionej przez Cezarego Gmyza skandalicznej rozmowy Jana Kulczyka i ówczesnego rzecznika rządu Pawła Grasia, dotyczącej usunięcia Grzegorza Jankowskiego, ówczesnego redaktora naczelnego niemieckiej gazety dla Polaków, czyli dziennika Fakt.

„W tle jest poważne pytanie o rolę tych potężnych koncernów, które mają ogromną część nie tylko rynku prasowego, ale już także radiowego i internetowego. Czy tu mogą być jakieś konsekwencje za tę konkretną sytuację. Czy jesteśmy w stanie na poważnie zmienić kształt polskiego rynku medialnego?” pytał Karnowski.

Piotr Semka zwrócił uwagę, że to pokazuje jak w krajach postkomunistycznych działają elity, które mają „placet od Brukseli na reprezentowanie tzw. ładu europejskiego. W zamian im się nie zagląda w dwie rzeczy - w poziom korupcji i sposoby obezwładniania mediów.” Tak jak było z Gyurcsánym na Węgrzech i tak dzieje się w Polsce.

Semka zwrócił uwagę, że Hanna Suchocka była w Komisji Weneckiej 25 lat, również w czasie premierostwa i ambasadorstwa w Watykanie. Oznacza to, że nikt Komisji Weneckiej nie traktował serio, a pani Suchocka mogła być wręcz w konflikcie interesów (inwigilacja PC i prawicy za jej rządów).

Michał Karnowski wspominał o swojej pracy w niemieckim koncernie i nieoficjalnych naciskach na szefostwo redakcji, kogo należy z niej się pozbyć. W krajach postkomunistycznych „dla tubylców są inne reguły”, co do linii mediów względem rządu, praw pracowniczych itd.

IMG_3861m

Jerzy Jachowicz: „Mam w stu procentach pewną informację, że ok. dwóch miesięcy temu odbyła się kolejna narada w Axel Springer z udziałem wspólnika szwajcarskiego, który jest jeszcze bardziej lewicowy niż portal "na temat". Na tym spotkaniu z naczelnymi różnych pionów Axel Springer, padło wprost, że trzeba się pozbywać dziennikarzy, którzy mają zdecydowaną opcję pisowską,. I to robiono. Czy da się rządzić w takim intensywnym sprzeciwie mediów obcych, a przede wszystkim niemieckich? Wydaje mi się, że to będzie bardzo trudne i konieczne jest ze strony obecnej władzy wprowadzenie jakichś przepisów, które by ograniczały - repolonizacja mediów.”

Michał Karnowski: „Repolonizacja to za mało, system kształcenia studentów - przyszłych dziennikarzy wymaga poważnej reformy." Zdaniem Karnowskiego media publiczne, narodowe niebawem, powinny tez rywalizować na rynku komercyjnym.

Kolejnym tematem był list byłych prezydentów i premierów pod którym podpisał się Ryszard Bugaj.

Michał Karnowski: „Znalazłem tam podpis Ryszarda Bugaja, mnie to dosyć zasmuciło. [...] Podpisywanie listów organizowanych przez Wyborczą jest przekroczeniem kolejnej granicy. [...] W tym liście znajdujemy frazę o konieczności pełnej mobilizacji i o tym, że najbliższe miesiące zdecydują o przyszłości.”

IMG_3869m

Piotr Semka: „Ze smutkiem znalazłem tam podpis Ryszarda Bugaja. Nikt mu nie każe się zgadzać z obecną linią, ale też podpisywanie się w takim towarzystwie... smutne dosyć [...] Dzisiaj Polska the Times zamieścił stosunkowo umiarkowany wywiad z Ryszardem Bugajem, a jednak na końcu znalazło się zdanie, które było bardzo przykre, że albo Kaczyński opanuje całkowicie państwo, albo trzeba będzie rozstrzelać PiS. Co to znaczy? Naukowiec, członek Instytutu PAN, rzuca sobie od niechcenia takie zdanie?”

Józef Orzeł: „Mogę sobie wyobrazić, że pod wpływem działań PiS-u jakiś jego poważny zwolennik przestaje być zwolennikiem, ale to nie oznacza, że właśnie zmieniam myślenie na temat drugiej strony, bo niby dlaczego? PiS się popsuł, czy z tego powodu Platforma się zreperowała? Nie! [...] To co jest ciekawe w przypadku Ryszarda Bugaja i Jadwigi Staniszkis to jest to, że zmieniając perspektywę wobec PiS-u zmienili kompletnie perspektywę wobec opozycji. To oznacza, że przedtem ich pogląd polityczny nie był poważny, nie był ugruntowany."

Nawiązując do planowej przez opozycję manifestacji 7 maja, Semka powiedział: „Niedawno dość szczerze pani Tokarska-Bakir powiedziała w Gazecie Wyborczej, że tak naprawdę mamy faszyzm, brakuje tylko jeszcze przemocy. Bardzo wyraźnie widać, że tutaj ktoś bardzo by chciał jakiegoś zderzenia."

Michał Karnowski: „O co idzie gra? Czy o sprowokowanie zamieszek? Przemocy? Rząd musi być bardzo czujny, zapewnić pełne bezpieczeństwo tej demonstracji.”

IMG_3868m

Józef Orzeł prześledził też postawę opozycji względem szczytu NATO, która chciała zmienić miejsce szczytu, by nie było w Polsce, czyli de facto wyprowadzić Polskę z NATO. To się nie powiodło – szczyt będzie w Polsce, będą też amerykańskie bazy wojskowe. Klęska opozycji nie pociągnęła za sobą zmiany języka opozycji. „Opozycja będzie gadała coraz ostrzej i doprowadzi do realnej zmiany, realnej przemocy i wtedy jest pytanie jak się zachowa obóz władzy. Jeżeli poważnie, to wygra. Ale trzeba mieć swoją policję, swoje służby, swoje bardzo odpowiedzialne służby porządkowe, media itd. Na tym trzeba pracować, bo ten moment przemocy się zbliża. Ta opozycja nie będzie miała innego wyjścia, ponieważ jedynym jej celem jest zmiana władzy.”

Kilka chwil poświęcono też Pawłowi Kukizowi.

Michał Karnowski: „Mnie również zabolała ta piątka Kukiza z Ryszardem Petru, i to raczej Petru podchodzi do Kukiza i mu tę rękę podaje. O co chodzi? Są dwie teorie, pierwsza mówi, tak to jest bo PiS nie dopieszcza, nie negocjuje, nie ćmoka itd. [...] Druga opcja mówi - Paweł pokazuje swoją prawdziwą twarz. Przypomnę że to jest człowiek, który na początku lat dziewięćdziesiątych [podążał] absolutnie najgłupszym nurtem antykościelnej propagandy, a potem w 2007 roku sądził, że Donald Tusk jest receptą na bolączki Polski.”

Piotr Semka: „Kukiz to konglomerat najrozmaitszych haseł. Kto dziś pamięta, że Kukiz żądał usunięcia religii ze szkół? Kto dziś pamięta, ze Kukiz wyrażał się z dużą fascynacją o niektórych oficerach służb specjalnych. To jest wszystko kinder niespodzianka. [...] Dużych strat nie odniósł jednak. Ale kogoś takiego jak Kornel Morawiecki temu ugrupowaniu na pewno zabraknie za jakiś czas.”

Ostatnim tematem był pogrzeb płk Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”

IMG_3845m

Michał Karnowski: „Piękna uroczystość. Miałem skojarzenie z pogrzebem pięciu poległych [przed Powstaniem Styczniowym].”

Dla Piotra Semki uroczystość pogrzebowa miała też osobisty wymiar. Dziadek Semki był uczestnikiem konspiracji "Łupaszki" na Pomorzu, więziony po wojnie, zmarł w 94 roku. w gorzkich okolicznościach działań ówczesnych władz, które zabetonowały dziedziniec zamku w Rzeszowie, na którym być może spoczywają pomordowani Żołnierze Wyklęci.

„Jeżeli ten wczorajszy pogrzeb się odbył, to te 22 lata od 94 roku nie zostały zmarnowane. Ten pogrzeb, w którym naprawdę było 50 tys. ludzi, był wspaniałym dowodem jak ten wysiłek wszystkich tych, którzy postanowili wydobyć z zapomnienia Wyklętych, przynosi efekty.”

Choć w innych rejonach Polski jest różnie - Semka porównał sytuację w Warszawie i Gdańsku, gdzie do dziś nie można nadać Danucie Siedzikównie „Ince” honorowego obywatelstwa miasta.

IMG_3849m

P4250015m

Więcej w filmie poniżej:


więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157667437643622

Relacja: Bernard i Margotte

wtorek, 26 kwietnia 2016

Prof. Marek Barański i prof. Tomasz Panfil: Co wiemy o chrzcie Polski?

21 kwietnia w gmachu warszawskiej PAST-y odbył się panel historyczny zorganizowany przez Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza. O chrzcie Polski, w jego 1050. rocznicę, dyskutowali: prof. Marek Barański i prof. Tomasz Panfil. Spotkanie prowadził dr Andrzej Wroński.
IMG_3639m



"Gdyby nie chrzest, to zachodnie części naszej Ojczyzny stałyby się Niemcami, południowe - Czechami, a wschodnie - Rusią. Ponieważ Mieszko się ochrzcił, stworzył państwo, którego nie dało się zlikwidować". - stwierdził mediewista, prof. Marek Barański. - "Dzięki temu, że Mieszko się ochrzcił, weszliśmy w krąg kultury chrześcijańskiej, ale i kultury zachodniej".

Prof Tomasz Panfil, nawiązując do tego dodał:
"Koncepcja cywilizacji Feliksa Konecznego przeciwstawia cywilizację łacińską, do której dzięki decyzji Mieszka I należymy, dwóm innym cywilizacjom: bizantyjskiej i turańskiej. Istotą tych dwóch cywilizacji jest wola władcy albo prymat państwa nad jednostką. Tylko w cywilizacji łacińskiej wolność i godność jednostki jest rzeczą najważniejszą. Cywilizacja łacińska jest zbudowana na wolności. Dzięki temu, że Mieszko mógł przeprowadzić swoją wolę, zgodnie ze swoim najlepszym rozeznaniem, jesteśmy w obrębie cywilizacji łacińskiej".


IMG_3676m

Prof. Barański przypomniał, że już w 968 roku Mieszko otrzymał swojego biskupa, i był to biskup misyjny, zależał tylko od papieża. To było ogromne osiągnięcie Mieszka.

"Biskupstwo misyjne nie ma granic". - zaznaczył prof. Panfil. - "Tam dokąd dojdą misjonarze, dokąd poniosą chrzest, tam sięga władztwo biskupa misyjnego, co otwiera drogę Mieszkowi do następnych krain słowiańskich".

Kim byli Piastowie, skąd przybyli? Czy wiemy jakie było prawdziwe imię Mieszka I? Kiedy przybyła Dobrawa? Gdzie i kiedy Mieszko został ochrzczony? W Pradze, Poznaniu, Gnieźnie, na Ostrowie Lednickim, a może w Ratyzbonie? Dlaczego przyjął chrzest? Z powodów politycznych czy może z miłości? Dlaczego w przeciwieństwie do władców ościennych państw, którzy przyjęli chrzest, nie został kanonizowany?

Na te pytania próbowali odpowiedzieć zaproszeni do panelu historycy, przedstawiając różne koncepcje wydarzeń, które rozegrały się w tamtym czasie.


Relacja: Margotte

IMG_3662m

IMG_3642m

IMG_3653m

IMG_3663m

Prezentacja prof. Tomasza Panfila (wersja pdf):


Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157667510816695

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Cześć i chwała bohaterom! Przywracamy godność Polsce. Pogrzeb płk. Szendzielarza "Łupaszki"

"Dziś państwo polskie oddaje cześć i chwałę pułkownikowi Zygmuntowi Szendzielarzowi oraz tym, którzy walczyli o niepodległość kraju, bo bez ich cierpienia nie byłoby dziś Polski. Dlatego właśnie stoi tu polskie wojsko i polski prezydent".

IMG_3820m


Z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej Andrzeja Dudy i przedstawicieli rządu, w tym ministra obrony narodowej i wicepremiera, żołnierzy, kombatantów, rekonstruktorów oraz tysięcy patriotów, którzy przybyli z całej Polski, by uczcić niezłomnego bohatera, odbyły się wczoraj uroczystości pogrzebowe majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki".

Szczątki Zygmunta Szendzielarza zostały wydobyte z dołu śmierci na warszawskiej Łączce w 2013 roku przez ekipę pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka.

Przed warszawskim kościołem pw. św. Karola Boromeusza na Powązkach zgromadziły się tłumy.

IMG_3693m

IMG_3711m

IMG_3729m


P4240022m

"Musimy uczynić wszystko, aby do powszechnej świadomości przebiła się prawda, że czyny Żołnierzy Niezłomnych zasługują na pamięć i wdzięczność całego narodu. Naszym obowiązkiem jest przywrócenie pamięci o bohaterach powstania antykomunistycznego w powojennej Polsce" - mówił w czasie mszy świętej biskup polowy Józef Guzdek.

Odczytana została decyzja ministra Antoniego Macierewicza, który pośmiertnie awansował Zygmunta Szendzielarza na stopień pułkownika.

Prezydent Andrzej Duda powiedział:
Czcigodna rodzino Pana Pułkownika,
Czcigodni kombatanci,
Ostatni żyjący jeszcze wśród nas Żołnierze Niezłomni,
Szanowni Panowie Marszałkowie,
Szanowni Panowie Premierzy,
Panie Ministrze,
Szanowni Państwo Ministrowie,
Szanowni Państwo Posłowie, Senatorowie,
Ekscelencjo, Księże Biskupie Generale,
Czcigodni księża,
Wszyscy zgromadzeni Drodzy Rodacy,

65 lat, by przywrócić godność. Ale przywrócić godność nie panu majorowi Zygmuntowi Szendzielarzowi „Łupaszce”, dziś pułkownikowi. Pan pułkownik tę godność zawsze miał, nigdy jej nie utracił, a przez bohaterską śmierć i cierpienie dla Ojczyzny, ma godność na wieki. Tak on, jak i jego polegli towarzysze broni.

Dziś po 65 latach, poprzez odnalezienie doczesnych szczątków Pana Pułkownika, poprzez pamięć o bohaterstwie Żołnierzy Niezłomnych, poprzez te państwowe uroczystości pogrzebowe przywracamy godność Polsce. Godność, którą ci, którzy kiedyś katowali i zamordowali wtedy majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”, godność, którą podeptali, którą przez zacieranie pamięci razem z Żołnierzami Niezłomnymi wrzucili do bezimiennych dołów. Dziś ta godność wraca wraz z dumną Rzeczpospolitą, wraz z dumną Polską, która pochyla nisko głowę i oddaje hołd swojemu wielkiemu synowi, bohaterowi, niezłomnemu do samego końca.

I dlatego chciałem z tego miejsca podziękować rodzinie Pana Pułkownika, rodzinom poległych Żołnierzy Niezłomnych, Żołnierzom Niezłomnym, ale także harcerzom, strzelcom, kibicom i wszystkim młodym ludziom, którzy już od lat czcili pamięć Żołnierzy Niezłomnych. Rodzinom chciałem podziękować za to, że zawsze zachowały godność i zawsze pamiętały o swoich najbliższych. I zawsze czciły to co było ważne: prawdę, pamięć o bohaterstwie, o niezłomności, mimo wszystkich trudności, przez kilkadziesiąt lat, przez postawę swoich najbliższych, wszystkie trudności, jakich doznały i prześladowania ze strony komunistycznych władz. Za to wszystko, za tą pamięć chciałem ogromnie podziękować.

Chciałem też podziękować panu ministrowi za awans na wyższy stopień oficerski, który dziś otrzymał Pan Pułkownik. Pośmiertnie, ale to ważne, że teraz jest taka Polska, która też poprzez swoje najwyższe władze pamięta i oddaje cześć, a przede wszystkim docenia. Nie tylko po to, by pamiętać przeszłość, ale przede wszystkim dlatego kim oni byli, jakim człowiekiem, jakim Polakiem był Pan Pułkownik i jego żołnierze.

Dziś wszyscy wiemy, że byli wspaniali, ale dlaczego? Dlatego, że wychowali się na micie wielkiej bohaterskiej Polski, micie powstańców styczniowych, tych, którzy walczyli o odzyskanie niepodległości i zwyciężyli w 1918 roku, tych, którzy obronili Warszawę i Polskę przed bolszewikami w 1920 roku. To budowało postawę tych ludzi, to dlatego z odwagą stanęli do obrony Polski w 39 roku, walczyli w podziemiu a kiedy przyszły wojska sowieckie i nie chciały opuścić Polski, nie zgodzili się na taką Polskę, która nie była wolna, która nie była niepodległa i suwerenna.

Czy liczyli na to, że będzie kolejna wojna między Wschodem a Zachodem i Polska zostanie wyzwolona? Może na początku wierzyli, potem z pewnością już nie, ale nie dali się złamać. Byli do końca. Dziś to właśnie na ich przykładzie, na ich bohaterstwie wychowujemy następne pokolenia, aby były takie jak oni – wierne Ojczyźnie do końca, wierne przysiędze żołnierskiej do końca, wierne temu wszystkiemu, co wszczepiono w ich dusze, wierni niepodległej i wolnej Polsce. To dziś jest najważniejsze. A więc to nie tylko pamięć o przeszłości, to przede wszystkim budowanie przyszłości. Bo takie będą Rzeczypospolite jak ich młodzieży chowanie.

Panie Pułkowniku, wychodząc z celi w swoją ostatnią drogę, powiedział pan do współwięźniów: „Z Bogiem, panowie”. Zostaliśmy z Bogiem, Panie Pułkowniku i z Bogiem jesteśmy cały czas. Ale jedno chcę, skłaniając przed Panem głowę, powiedzieć. Polacy, a zwłaszcza młode pokolenie wie dziś doskonale, że w tamtych czasach, trudnych, beznadziejnych, to wy zachowaliście się jak trzeba.

Cześć i chwała bohaterom, wieczna chwała poległym. Panie Pułkowniku, spoczywaj w pokoju, wreszcie w rodzinnym grobie niech się Polska przyśni Tobie… piękna.

Msza święta (TV TRWAM):


Piękną mowę pogrzebową wygłosił także Bogdan Kasprowicz, siostrzeniec Zbigniewa Szendzielarza:

"Panie pułkowniku Szendzielarz, panie komendancie! Na Boga, „Te Deum” grają. Prawdziwie, radosny nam dziś dzień nastał. Christus resurexit est, Polonia resurexit est. I wychodzą z cienia prawdziwi bohaterowie Rzeczpospolitej. Patrz, patrz Łupaszko na nas z nieba, jak w twej chwale będziem brodzić. Twego ducha było trzeba, by Ojczyznę oswobodzić. Wyzwolić z więzów nieprawości, zła, kłamstwa poddaństwa, zaprzaństwa. By pozbyć się fałszywych przyjaciół i zdjąć z cokołów obcych bohaterów. Patrz, patrz Łupaszko na nas z nieba. Ty, którego pohańbiono, opluto, zabito, wrzucono w doły śmierci, o którym mieliśmy wszyscy na zawsze zapomnieć. Patrz, dzisiaj u twej trumny, gdzie z pietyzmem i pieczołowitością pozbierane najdrobniejsze twoje kosteczki, ubrane w mundur oficera 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich. A przy tej trumnie majestat Rzeczypospolitej - prezydent Andrzej Duda, przedstawiciele rządu, parlamentu, wojsko, sztandary... Rzeczypospolita tu, u twojej trumny mówi: „Pamiętam, zawsze będę pamiętać".

Po zakończeniu mszy świętej spod kościoła wyruszył kondukt pogrzebowy. Trumnę ze szczątkami Łupaszki złożoną na lawecie, którą ciągnęły konie, poprzedzały oddziały konne, m.in. w barwach 4. Pułku Ułanów Zaniemeńskich, orkiestra wojskowa, Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego oraz grupy rekonstruktorów w mundurach z różnych okresów historycznych, nie zabrakło podchorążych z powstania listopadowego, piłsudczyków, żołnierzy Polski międzywojennej i podziemia niepodległościowego.

IMG_3728m

P4240135m

IMG_3733m

P4240159m

IMG_3735m

Przed lawetą żołnierze nieśli na czerwonych poduszkach odznaczenia pułkownika Szendzielarza: Order Virtuti Militari, Krzyż Walecznych i Order Odrodzenia Polski.

IMG_3746m

IMG_3756m

W kondukcie za rodziną pułkownika szedł prezydent i goście oficjalni. Przemarsz na Powązki Wojskowe przerodził się w patriotyczną manifestację. W tej drodze na Powązki płk. Szendzielarzowi towarzyszyło tysiące ludzi. Nad głowami uczestników uroczystości powiewały transparenty oraz biało-czerwone flagi. Wykrzykiwano hasła m.in. "Cześć i chwała bohaterom!".

P4240366m

P4240336m

P4240287m

IMG_3772n

P4240449m

2016.04.24_Łupaszka07m

2016.04.24_Łupaszka04m

2016.04.24_Łupaszka08m

2016.04.24_Łupaszka19m

2016.04.24_Łupaszka22m

P4240503m

Kondukt dotarł na Powązki Wojskowe, tam przemówił minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który powiedział:

"Dziś państwo polskie oddaje cześć i chwałę pułkownikowi Zygmuntowi Szendzielarzowi oraz tym, którzy walczyli o niepodległość kraju, bo bez ich cierpienia nie byłoby dziś Polski. Dlatego właśnie stoi tu polskie wojsko i polski prezydent".

P4240593m

IMG_3815mm

Zgodnie z wolą rodziny, Zygmunt Szendzielarz spoczął w grobie, w którym została pochowana jego córka Barbara. Został pochowany z honorami wojskowymi. Do grobu złożono ziemię z Wilna i ze Stryja, skąd pochodził „Łupaszka”.



Film z uroczystości pogrzebowych:



Relacja: Margotte i Bernard oraz Janek


IMG_3700m

IMG_3829m

P4240649m

IMG_3799m

IMG_3825m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/113180435@N07/albums/72157666973273620

NA ŻYWO: Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina (Michał Karnowski, Piotr Semka, Jerzy Jachowicz, ok. godz. 19:00)

Dostępna jest już pełna wersja nagrania:



Zapraszamy na transmisję NA ŻYWO z Przeglądu Tygodnia w Klubie Ronina


Udział wezmą: Michał Karnowski, Piotr Semka, Jerzy Jachowicz. Rozpoczynamy ok. godz. 19:00.
Relacja: Margotte i Bernard

niedziela, 24 kwietnia 2016

Wieczór z klasyką polskiej poezji patriotycznej

Dnia 11 kwietnia 2016 r. w Klubie Ronina odbyło się spotkanie z dr. Justyną Chłap-Nowakową – autorką antologii pt. „Jeszcze Polska… Klasyka polskiej poezji patriotycznej” (Wydawnictwo AA, Kraków 2015). Wieczór poprowadziła Hanna Dobrowolska, a wybrane utwory czytali aktorzy Halina Łabonarska i Jerzy Zelnik.
IMG_3461m


„W wyborze uwzględniono autorów, którzy zrośli się nierozerwalnie z tradycją patriotycznej poezji, których twórczość składa się na katechizm miłości do Polski, i którą powinno się znać jak pacierz.” (fragment wstępu)

Dr Justyna Chłap-Nowakowa jest wykładowcą akademickim, historykiem literatury, autorką kilku antologii, ale również poetką mającą już w dorobku tom własnych wierszy pt „Niewidzialny ślad”.

Zapytana o kryterium wyboru wierszy do stworzonej antologii stwierdziła, że pierwszym chyba i nieco być może irracjonalnym kryterium był ich ładunek emocjonalny. Były to wiersze, które przemawiały do niej, do jej rodziny i bliskich, wiersze przedstawiające „prawdziwe uczucie do Polski”. Prowadząca Hanna Dobrowolska lapidarnie podsumowała to wyjaśnienie słowami: „w takim razie bardziej Herbert niż Szymborska”.
Drugim, oprócz kryterium wyboru problemem, o który pytana była autorka antologii, była selekcja utworów. Wybór wierszy do antologii, a właściwie wybór tych, które trzeba odrzucić, bo się nie zmieszczą, bo Wydawca musi ograniczyć ich liczbę ze względu na wielkość książki, to decyzja niezwykle trudna.

IMG_3490m

Justyna Chłap-Nowakowa opowiedziała o swoich niełatwych wyborach, znajdując słowa poparcia u Hanny Dobrowolskiej , która przypomniała, że antologia jest wyborem autorskim. Zapytana przez Hannę Dobrowolską o ulubione utwory spośród zawartych w antologii Justyna Chłap-Nowakowa zaczęła od przykładu jakim jest „Pieśń wojów Bolesława Krzywoustego”, rozpoczynająca książkę. Pieśń tę nazwała „pierwszym zapisem polskiej natury”. Znajduje w niej zarówno tak zwaną później fantazję ułańską, jak i wyobraźnię i śmiałość sięgania po marzenia, a także pasję i siłę. W dalszej części wypowiedzi przedstawiła kolejne utwory, wyjaśniając za co je ceni i co w nich lubi.

Na koniec Hanna Dobrowolska zdradziła, że w przygotowaniu jest kolejny tom antologii, obejmujący twórczość poetycką od 1918 roku do współczesności. Zapytana o kondycję współcześnie powstającej literatury patriotycznej Justyna Chłap-Nowakowa przyznała, że wybór taki jest znacznie trudniejszy.

W trakcie rozmowy z Justyną Chłap-Nowakową aktorzy Halina Łabonarska i Jerzy Zelnik czytali utwory z omawianej antologii. Interpretacje tych lubianych aktorów wzmacniały przekaz zawarty w wierszach.

IMG_3477m

Spotkanie zakończyła rozmowa ze słuchaczami ukazująca, że poezja, pomimo supremacji polityki, ma wciąż licznych admiratorów.

Otwierając antologię „Jeszcze Polska...”, wchodzi się w inny świat – świat historii i poezji – z którego trudno wyjść. Na 800 stronach przedstawione jest 260 utworów, napisanych przez niemal 130 autorów. Przy każdym z nich jest obszerny biogram, a wiersze opatrzone są bogato przypisami. Antologia rozpoczyna się w początku XII wieku, a kończy w roku 1918. Tę książkę trzeba mieć w domu, żeby móc do niej wracać, jak wraca się do rozmów z dobrym znajomym czy z przyjacielem.

o książce:
http://multibook.pl/pl/p/Justyna-Chlap-Nowak-Jeszcze-Polska...-Klasyka-polskiej-poezji-patriotycznej/6251




Relacja: MichałKK (tekst), Margotte (wideo i foto)


IMG_3482m

IMG_3452m

IMG_3456m

IMG_3466m


IMG_3485m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157667363586271