sobota, 26 listopada 2022

Jan Parys o polityce bezpieczeństwa i polityce zagranicznej rządu Jana Olszewskiego

Gościem zorganizowanego przez Fundację Archiwum Jana Olszewskiego spotkania z cyklu: „Jaka, czyja będzie Polska…?” był Jan Parys, minister obrony narodowej w latach 1991–1992. JP_3m Było to drugie z serii czwartkowych spotkań, w ramach której zapraszani będą w charakterze prelegentów ministrowie rządu Jana Olszewskiego. Był adwokatem polskich spraw, takich najtrudniejszych, poważnych - tak o Janie Olszewskim mówił w czasie spotkania Jan Parys. - Zanim został premierem dał dowód dużej odwagi cywilnej. W czasach PRL podejmował się obrony w sprawach politycznych. Na prośbę Episkopatu Polski brał udział w oględzinach ciała ks. Jerzego Popiełuszki a potem był oskarżycielem posiłkowym w procesie sprawców zbrodni. Jak przypomniał Jan Parys: Powołanie rządu Jana Olszewskiego zawdzięczamy temu, że Jarosław Kaczyński wykorzystał ówczesne zapisy konstytucyjne do pewnego rodzaju chwytu politycznego, który najpierw pozwolił powołać premiera, później powołać rząd [dzięki wsparciu PSL]. Jan Olszewski obejmował władzę po dwóch latach bezlitosnej transformacji ustrojowej, którą kierował Balcerowicz - zauważył. - Zmieniano wówczas gospodarkę w sposób dogmatyczno-liberalny, ale prawie nie zmieniano struktur politycznych państwa, np. wojska, służb specjalnych czy policji. Jednocześnie ta transformacja ustrojowa była bardzo kosztowna społecznie. Ludzka cierpliwość była wówczas na granicy wytrzymałości. Braki w zaopatrzeniu, szalała inflacja, pojawiły się bankructwa przedsiębiorstw i miliony bezrobotnych. Rząd Jana Olszewskiego wchodził na grunt niezwykle zapalny. Aby zbudować alternatywną polityką ekonomiczną, Jan Olszewski oparł się na Jerzym Eysmoncie, Tomaszu Gruszeckim, Adamie Glapińskim, Jerzym Kropiwnickim.. Budżet przygotowany przez rząd Olszewskiego został przyjęty po jego usunięciu przez ten sam sejm. Za czasów rządu Jana Olszewskiego powstała polityka zbliżenia do Sojuszu Półnoatlantyckiego, a tym samym demontażu powiązań z ówczesnym Związkiem Radzieckim i obozem socjalistycznym, zarówno w wymiarze gospodarczym, jak i militarnym. "Gdyby nie interwencja rządu podczas wizyty prezydenta Lecha Wałęsy w Moskwie, to Lech Wałęsa podpisałby traktat z Rosją, który dawałby Rosji prawo do wykorzystania dawnych baz radzieckich w Polsce jako enklaw handlowych, w których prawdopodobnie siedzieliby wywiadowcy rosyjscy, to by oznaczało, że Polska nie mogłaby wejść do NATO". - podkreślił były minister obrony narodowej Jan Parys. - "Według mnie brak lustracji był częścią porozumienia zawartego przez uczestników Okrągłego Stołu w Magdalence. I utrzymanie tych porozumień z czasów PRL było możliwe, kiedy Moskwa ma jakieś wpływy. To nie jest przypadek, że Lech Wałęsa proponował budowę NATO-bis i EWG-bis czyli alternatywy dla prozachodniej polityki rządu Jana Olszewskiego". Relacja wideo: Bernard i Margotte. Sfinansowano ze środków Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach #PROO. Komitet do spraw Pożytku Publicznego. IMG_8972m