środa, 6 lipca 2011

"Ty jesteś Polską!" - spotkanie młodych z Jarosławem Kaczyńskim [foto, audio, video relacja]

Dziś odbyła się konwencja PiS skierowana do młodych ludzi. Na telebimach pojawiły się filmy i spoty. Podczas konwencji młodzi mówili o swoich problemach: bezrobociu, niskich zarobkach, wyższych uczelniach.
Na zakończenie głos zabrał entuzjastycznie witany prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Oto transkrypcja jego przemówienia:
"Zacznę jednak w sposób zaskakujący. [..] Otóż, nie jest tak, żeby w ciągu ostatnich 3 lat nic nadzwyczajnego się nie stało. Jest takie wydarzenie, taki zespół wydarzeń, które zasługują na wyróżnienie i to na wyróżnienie najwyższej rangi. I mówię tutaj o premierze Donaldzie Tusku, zasługują na Nobla, może nie tego sztokholmskiego, ale jest przyznawany w Cambridge Antynobel. Za takie wydarzenie, które jest wybitne, ale nigdy nie powinno się powtórzyć.
Donaldowi Tuskowi władza służy, bo spójrzcie na te dwa ostatnie plakaty, jak odmłodniał. Dzięki sprawowaniu władzy.
Ale naprawdę doprowadzenie do tego, że większość absolwentów idzie na bezrobocie, to jest swego rodzaju osiągnięcie, to jest rzeczywiście wydarzenie zupełnie niebywałe.
Kiedy byliśmy przy władzy, poziom bezrobocia wśród absolwentów to było 14, 7%. Za dużo, przynajmniej o 14, ale to szło w dobrym kierunku. Były plany, żeby to zmienić.
Mamy tu rzeczywiście do czynienia z sytuacją niezwykłą. Sytuacją, która mogła być usprawiedliwiona przez wojnę, jakiś wielki kataklizm. Natomiast wtedy, kiedy takiego kataklizmu nie było, a przecież wszyscy wiemy, że nie było, to trzeba mówić po prostu o dyskryminacji, o apartheidzie wobec młodzieży.
Taką mamy dzisiaj sytuację. Taki jest stan spraw w kwestii dotyczących was w sposób najbardziej bezpośredni. No i jest to wielkie wypychanie młodych ludzi za granicę.
Młodzi, wykształceni ludzie to jest największy kapitał, jaki ma dzisiaj Polska. I słyszeliście, 700 tysięcy. Myślicie Państwo, że oni tam jadą, żeby pracować na kierowniczych stanowiskach w bankach? Albo choćby na merytorycznych stanowiskach gdziekolwiek? Nie, oni jadą do prostych prac fizycznych. Ludzie o wysokich kwalifikacjach.
To jest dobre, jak to jest doświadczenie wakacyjne, żeby sobie zarobić na lepsze wakacje, żądna praca nie hańbi. Ale to jest coś, czego w żadnym wypadku nie można zaakceptować jako perspektywy dla młodego pokolenia. Co więcej, jako perspektywy dla Polski. Bo to oznacza, że wielka część tego paliwa, którym dysponujemy jako naród jest marnowana. Całkowicie marnowana.
Ale mamy tu do czynienia z jeszcze jednym aspektem tej sprawy, na który warto zwrócić uwagę.
Otóż, trzy lata to niewiele nawet dla tak młodych ludzi jak wy. Trzy lata temu ktoś coś zapowiadał, [.] ktoś opowiadał o tym, że nieba przychyli młodym wykształconym Polakom. PO to miała być partia młodych, wykształconych Polaków. To jest tak, że mamy tu do czynienia z ogromnym nadużyciem.
Kto jeździł do Londynu? Kto jeździł do Dublina, żeby tam wmówić tym młodym ludziom, że oni będą mogli tutaj wrócić i będą mieli dobrą, dobrze płatną pracę. Jak ten pan się nazywał?
Ten pan się nazywał Donald Tusk i wtedy był tylko kandydatem na premiera. Dzisiaj, po trzech latach jego rządów, możemy powiedzieć, że w jednym jest rzeczywiście dobry, to znaczy w opowiadaniu bajek, bajki rzeczywiście opowiada bardzo sprawnie, tylko czy miałby dzisiaj odwagę stanąć oko w oko z tymi ludźmi, których wprowadził w błąd. Bo bajki, te klasyczne bajki, przynajmniej w większości autorów lub te które mają charakter ludowy, wyrastają z tradycji, mają dobre zakończenie.
Ale niestety, ta bajka nieustannie opowiadana bajka Donalda Tuska ma zakończenie złe. Można z niej wysnuć tyko jeden wniosek, ten mianowicie, że Donald Tusk, pan premier Donald Tusk jest osobą niewiarygodną, której nie można wierzyć. A może wy wierzycie Donaldowi Tuskowi? Wierzycie?
No właśnie, nie wierzycie i macie rację. Bo to co się dzisiaj dzieje z młodym pokoleniem to jest gigantyczny skandal. Skandal, który składa się z wielu mniejszych skandali. I gdyby to chcieć ująć syntetycznie, to można powiedzieć tak. Wy dzisiaj macie nad głową nie już szklany sufit, a betonowy sufit bunkra, nie jesteście w stanie się przebić.
A to jest sytuacja, która zniechęca. To jest sytuacja, która zabiera to, co jest dla młodości charakterystyczne, co jest siłą młodości – optymizm, wiarę w przyszłość. Bo to właśnie te cechy i aktywność, wielka aktywność, entuzjastyczna niekiedy aktywność plus kwalifikacje dają tą ogromną możliwość awansu. Dla każdego młodego człowieka, o ile tylko sytuacja w kraju jest taka jak być powinna. Bo powtarzam, spośród różnych innych silników, które jakby uruchamiają nasz rozwój, ten silnik, który tworzą młodzi ludzie, jest najpotężniejszy. Dziś jest blokowany, dusi się, nie ma paliwa, wlewa się do niego woda.
Trzeba się zapytać, czy Donald Tusk, jeśli już mówimy o silnikach, o samochodach, jest dobrym kierowcą? A to prowadzi nas do kolejnego pytania. Czy krótkowidz może być dobrym kierowcą? Otóż, Donald Tusk wręcz nie ukrywa, że jest krótkowidzem. On przecież o tym mówi. Mówi, że tu i teraz. Czy powierzylibyście swój samochód, swoją podróż, swoich najbliższych, siebie samego takiemu kierowcy? Przecież on tak jadąc wyląduje na najbliższym drzewie. A my nie możemy wylądować na drzewie. My musimy dojechać do celu.
Jeszcze raz powtarzam, bo to trzeba powtarzać ciągle.
Młode pokolenie, nieporównanie lepiej wykształcone niż pokolenia poprzednie, jest dzisiaj największym bogactwem kraju. I tym bogactwem nie można grać jak żetonami. Tym bogactwem nie można grać w ten sposób jakbyście nie istnieli. Jakby wobec was można było stosować zasadę non est, nie ma, nie istnieje. To jest bogactwo, które musi być wykorzystywane.
Ale Donald Tusk, jeśli chodzi o bogactwo, kapitał ma specyficzny dar. Można powiedzieć, że jest pewnego rodzaju analogia pomiędzy tym co czyni z polską młodzieżą, z polskim młodym pokoleniem, a tym co czyni w finansach publicznych. Miał być bardzo wiele, miał być potężny kapitał, jest wielka dziura. Tak być nie może.
Donald Tusk i jego ekipa tak naprawdę najlepiej nadawałaby się do salonu gry. To jest zespól ludzi, z panem premierem na czele, który ma nałóg grania, przegrywa i gra dalej, przegrywa i jeszcze gra dalej. I zawsze ma jakąś bajeczkę. I jak to się dziś mówi, jakąś narrację do opowiedzenia, że tak naprawdę to żeśmy nie przegrali, a już za następnym razem na pewno wygramy.
Żeby to wszystko co jest naszą przyszłością, co jest najważniejsze, było marnowane, było niszczone, my musimy mieć, była już o tym mowa, inną władzę, władzę, która będzie potrafiła budować szansę.
Myśmy się tu dziś spotkali właśnie dlatego, że się nie zgadzamy z tym sposobem traktowania młodego pokolenia, że uważamy to za wielką i ciągle ukrywaną aferę. Wielką aferę. Młodzież ma prawo oczekiwać od tych, którzy rządzą, od swojego państwa, bo Polska jest waszym państwem, waszą ojczyzną, pomocy. Ma prawo oczekiwać programu, który będzie blokował te wszystkie negatywne mechanizmy, który rozbije tę ścianę z betonu, ten sufit z betonu, złożony z różnego rodzaju patologicznych sytuacji, sieci, uprawnień korporacyjnych itd.
Mamy taki program, Prawo i Sprawiedliwość ma taki program. To jest program, który odnosi się do rozwoju Polski w ogóle. Ale to jest także program, który odnosi się do młodzieży. Bezpośrednio, wprost do niej. To jest program, który będzie zawierał na przykład wprowadzenie poprzez analogię ze sprawami finansów publicznych, pewnego rodzaju progi, których przekroczenie, jeżeli chodzi o bezrobocie, oczywiście, jeśli chodzi o liczby to te progi będą nieporównanie niższe niż jeśli chodzi o bezrobocie w szczególności wśród młodych ludzi, będą zobowiązywały państwo do podejmowania działań, działań radykalnych, zdecydowanych, zmierzających do tworzenia nowych miejsc pracy. Miejsc pracy właśnie dla młodego pokolenia.
To jest program, który ma doprowadzić do tego, że ten niestety często uzasadniony w wymiarze realistycznego spojrzenia na życie lęk przed założeniem rodziny, przed posiadaniem dzieci, zostanie przełamany. A więc muszą być dobre mieszkania, muszą być żłobki, muszą być przedszkola.
To wszystko jest możliwe. Kraje które stworzyły taki system przed kilkudziesięciu laty nie były bogatszymi niż dzisiejsza Polska. Były tylko sprawiedliwiej rządzone, dużo sprawiedliwiej rządzone.
Mamy także inne pomysły. W tych działach gospodarki narodowej, które są szczególnie istotne i potrzebują młodych ludzi, można wykorzystać instytucję, która już funkcjonuje w służbie zdrowia, tak zwanych płatnych rezydentów. Kto bywał w szpitalach, kto widział obchody, widzi także tą grupę bardzo młodych ludzi, którzy dopiero co skończyli studia, którzy maszerują z tymi starszymi, uczestniczą w obchodach, uczą się, bo tego zawodu trzeba się uczyć także w praktyce, także po studiach.
Trzeba tego rodzaju rozwiązania zastosować także gdzie indziej. To jest szansa. To jest szansa na to, żeby zdobywać wyższe kwalifikacje.
Będziemy chcieli iść w tym kierunku. Będziemy chcieli iść w tym kierunku, ale najpierw musimy przekonać tych wszystkich, którzy jeszcze nie są przekonani, że ten rząd, ta ekipa nie ma już przyszłości. Nie ma już przyszłości, bo jej polityka zbankrutowała. I jeśli chcemy przez pół pokolenia albo całe pokolenia spożywać kwaśne owoce tej polityki, to podtrzymujmy ten rząd dalej.
Ja jestem absolutnie przekonany, że ogromna większość tego pokolenia już widzi, że tego robić nie można. Musimy zwyciężyć, musimy odsunąć tą ekipę.
Ty jesteś Polską, każdy z nas jest Polską. Razem jesteśmy Polską. I musimy o tą Polskę, czyli o nasz własny los zadbać. Możemy to uczynić. Jeszcze nam tego nie zabrano. I mam nadzieję i jestem pewien, że to uczynimy.
Będzie inna Polska, inna polityka, będą inne szanse dla młodzieży, ten ogromny potencjał zgromadzony w ciągu ostatnich dwudziestu lat eksploduje, eksploduje jako szybki, błyskawiczny rozwój naszego kraju. Będziemy w długim czasie wśród tych, którym inni zazdroszczą, jestem tego pewien. Jestem tego pewien, kiedy na was patrzę".
---------------------------------------------------
"Ty jesteś Polską, każdy z nas jest Polską. Razem jesteśmy Polską. Musimy o tę Polskę, czyli o nasz własny los zadbać, możemy to uczynić" - takie było przesłanie tej konwencji.













Zapis audio:
cz. 1 (młodzi)
cz. 2 (Jarosław Kaczyński)
I wreszcie zapis video - końcowy fragment wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego (przepraszam za jakość, ale mój aparat, jak się okazuje, nie jest najwyższych lotów. Ważne, że widać i słychać. :)



Ja się cieszę, że pan Jarosław był dziś uśmiechnięty, pełen humoru i optymistyczny.

Dla Blogpress relację przygotowała: Margotte :)))