22 stycznia 2014 roku minęła 151 rocznica wybuchu powstania styczniowego. Uroczyste społeczne obchody w stolicy rozpoczęły się tego dnia od mszy św. w intencji powstańców styczniowych odprawionej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Liturgii przewodził proboszcz ks. płk Robert Mokrzycki. We mszy św. uczestniczyły m.in. poczty sztandarowe organizacji kombatanckich oraz członkowie grup rekonstrukcyjnych.
W homilii ks. płk Mokrzycki opisując przebieg powstania styczniowego, przypomniał sylwetki jego uczestników, w tym kapłanów - św. brata Alberta Chmielowskiego, bł. ojca Rafała Kalinowskiego, kandydata na ołtarze Romualda Traugutta oraz niezłomną postawę św. abp Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. Odniósł się także do dyskusji o sens zrywu 1863 roku:
"Żeby zrozumieć sens tego poświęcenia trzeba spojrzeć na nie oczami wiary w Boga i miłości do Ojczyzny, bowiem są dwie potęgi, którym trzeba oddać wszystko, a w zamian nie żądać nic - to jest Bóg i Ojczyzna. (..) Nie mogą dziś zostać zapomniane powstańcze mogiły, rozrzucone po całej ojczystej ziemi ani te na Syberii ani te na Kresach. Nie można pominąć tego wydarzenia, zwłaszcza teraz, gdy eliminuje się z naszego życia historię i znajomość przeszłości. Trzeba pamiętać, jak wiele kosztowała nas wolność, a rocznice powstania uczcić godnie każdego roku. (..) Pomimo przegranej i represji popowstaniowych Powstanie Styczniowe odegrało ogromną rolę, stając się duchowym dziedzictwem kolejnych pokoleń. (..) Było wołaniem i upominaniem się o najważniejszą dla narodu sprawę, o niepodległość".- podkreślił kapłan.
Zakończył fragmentem pieśni Wincentego Pola „W krwawym polu”:
W krwawym polu srebrne ptaszę,
Poszli w boje chłopcy nasze.
Niechaj Polska zna,
Jakich synów ma.
Przytoczył także słowa Adama Mickiewicza: "Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże na niebie, zapomnij o mnie".
Leszek Żukowski - prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK, podziękował kapłanom i zwrócił się do zebranych:
"Powstanie Styczniowe jest istotnym węzłem naszej świadomości. Bezpośrednimi jego dziedzicami byli legioniści Józefa Piłsudskiego i Pokolenie Odrodzonej Polski, z którego następnie wyrastali obrońcy Rzeczypospolitej w 1939 roku, a później pokolenie Szarych Szeregów i Armii Krajowej i wreszcie Żołnierzy Wyklętych i pokolenie Sierpnia 1980 r. Każde z nich przekazuje w sztafecie pokoleń wizje służby Polsce, na miarę historycznych wyzwań. Jan Paweł II apelował do Polaków, żeby pilnowali tego dziedzictwa i historycznego zakorzenienia. Sam kanonizował dwóch powstańców styczniowych – Rafała Kalinowskiego i Adama Chmielowskiego. W imieniu żołnierzy Polski Walczącej, pragnę podziękować Wam – pokoleniu Jana Pawła II za Waszą wartę przy kamieniach naszych dziejów narodowych. Dziękuję też za świadectwo przekazywania dorobku i etosu powstańczego".
Po zakończeniu mszy świętej zebrani poprzedzani przez członków grupy rekonstrukcyjnej przemaszerowali ulicami Długą i Freta pod Krzyż Traugutta.
Tam odbyła się druga część rocznicowych uroczystości, którą prowadził prezes Związku Piłsudczyków - Jan Józef Kasprzyk. Na stokach Cytadeli przy pomniku upamiętniającym egzekucję Romualda Traugutta i członków Rządu Narodowego wartę honorową zaciągnęli żołnierze Wojska Polskiego oraz rekonstruktorzy historyczni. Odśpiewano hymn narodowy.
Grupy rekonstrukcji historycznej w mundurach z tego okresu zainscenizowały tworzenie się oddziału partyzanckiego, przysięgę powstańców oraz potyczkę z Moskalami.
Wojciech Olszański recytował wiersz Zbigniewa Herberta "Przesłanie pana Cogito". Pod Krzyżem Traugutta zabrali głos: prof. Wiesław Wysocki, Andrzej Melak i gość z Wileńszczyzny.
"Chcemy pamiętać o naszym dziedzictwie, o naszej historii, o naszych doświadczeniach i przenosić to na kolejne pokolenia" - mówił do uczestników uroczystości prof. Wiesław J. Wysocki. Nawiązał także do aktualnych wydarzeń na Ukrainie, przypominając trójpolowy herb powstańczego Rządu Narodowego symbolizujący Rzeczpospolitą Trojga Narodów.
Andrzej Melak, prezes Kręgu Pamięci Narodowej i Komitetu Katyńskiego zaznaczył:
"Przed 151 laty, w takiej pogodzie, o tej porze roku, Polacy powiedzieli carowi: Dosyć. I wyszli w pole, by zrzucić niewolę i wrócić do rządów prawych i sprawiedliwych dla wszystkich, własnych.(...) Przodkowie nie ulękli się, stanęli do nierównej walki partyzanckiej i walczyli prawie dwa lata przeciwko 400-tysięcznej, dobrze uzbrojonej armii. (..) To nauka dla nas, że nie warto tracić ducha i nadziei.
Literat z Wileńszczyzny zacytował wiersz "Gloria victis", poświęcony ostatniemu dyktatorowi powstania.
Zgromadzeni na stokach Cytadeli Warszawskiej modlili się za poległych powstańców. Odczytany został Apel Pamięci. Rozległa się salwa armatnia. W asyście żołnierzy z Dowództwa Garnizonu Warszawa przedstawiciele Klubu Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari, Kręgu Pamięci Narodowej, Cechu Krawców i Rzemiosł Włókienniczych, który sprawuje opiekę nad tym historycznym miejscem, Komitetu Pamięci ks. Józefa Popiełuszki, Niezależnego Zrzeszenia Studentów UW, Muzeum Niepodległości oraz władz dzielnicy złożyli wieńce i kwiaty pod Krzyżem Traugutta. Zapalono znicze.
Przybyłych mimo 10-stopniowego mrozu uczestników tego wydarzenia poczęstowano na koniec żołnierską grochówką.
Organizatorami uroczystości byli: Komitet Katyński, Krąg Pamięci Narodowej i Społeczny Komitet Obchodów 150 Rocznicy Powstania Styczniowego. Wydarzenie uświetniły grupy rekonstrukcji historycznej: 1 Pułk Ułanów Krechowieckich, Grupa Kaskaderska Andrzeja Kostrzewy, 7 Pułk Lansjerów Nadwiślańskich, GH Zgrupowanie Radosław, Stowarzyszenie Reduta Ordona, GH Niepodległość.
Relacja: Margotte i Bernard
Więcej zdjęć:
http://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157640083109083/
Opublikowano:
Blogpress, ndz., 26/01/2014 - 18:56