sobota, 22 sierpnia 2020
Panel Konferencyjny w 100-lecie Bitwy Warszawskiej
"Piłsudski na własną odpowiedzialność wybrał wariant bardziej ryzykowny uderzenia na przeciwnika znad Wieprza, gdyby przegrał to on byłby winien". W 100-lecie Bitwy Warszawskiej Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej zorganizował 13 sierpnia 2020 roku panel konferencyjny, który odbył się w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. Wśród prelegentów znaleźli się: prof. Janusz Odziemkowski, dr Adam Buława, prof. Jan Żaryn.
Wicepremier prof. Piotr Gliński rozpoczynając spotkanie, powiedział: "Konferencja jest skromna, ale bardzo ważna. Jest to jedno z pierwszych przedsięwzięć nowo powstałego Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej, bardzo ważnej instytucji kultury powołanej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego". Konferencja stanowi element obchodów 100-lecia Bitwy Warszawskiej - "wydarzenia, które kształtowało polską tożsamość, nasz system wartości, świadomość historyczną, kulturową i państwową".
Pierwszy panelista prof. Janusz Odziemkowski przedstawił sylwetkę generała Tadeusza Rozwadowskiego.
Tadeusz Rozwadowski był pierwszym szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, dowódcą Armii "Wschód", a w latach 1919–1920 Szefem Polskiej Misji Wojskowej w Paryżu. W lipcu 1920 roku powrócił do Warszawy, został szefem Sztabu Generalnego i pełnił tę funkcję przez cały okres bitwy warszawskiej.
"Szef Sztabu Generalnego nie dowodzi w polu, nie takie jest jego zadanie". - podkreślił historyk. - "Jego zadaniem jest przelanie na mapy planów operacji wojskowych wypracowanych przez Naczelne Dowództwo, (..) opieka nad całą logistyką, Bez transportu, bez amunicji, bez uzupełnień, bez żywności itd nie byłoby bitwy warszawskiej, nie byłoby przegrupowania wojska".
Z kolei "Naczelny Wódz rzuca myśl i wybiera koncepcję, szef SG podporządkowuje się koncepcji Naczelnego Wodza i rozpracowuje elementy decyzji wraz z całą logistyką".
Jak zaznaczył prof. Odziemkowski, "Piłsudski na własną odpowiedzialność wybrał wariant bardziej ryzykowny uderzenia na przeciwnika znad Wieprza, gdyby przegrał to on byłby winien".
Dr Adam Buława mówił o gen. Józefie Hallerze - dowódcy Błękitnej Armii, który w 1920 został Generalnym Inspektorem Armii Ochotniczej. Wszedł w skład Rady Obrony Państwa. Jak zauważył historyk, Piłsudski chciał wykorzystać popularność gen. Hallera, ale także pozyskać kręgi prawicowe."Utworzenie Armii Ochotniczej to najwspanialszy wawrzyn do chwały błękitnego generała podczas wojny 1920 roku".
Dowodził Frontem Północnym. Jego zadaniem było powstrzymywanie bolszewików pod Warszawą w oczekiwaniu na decyzje o przeciwnatarciu.
W ocenie dowodzenia generała - jak podkreślił dr Buława, historycy zaznaczają, że udanie bronił linii nad Narwią, osobiście lustrował walczących, ale doszło do minimalizacji celu okrążenia, zamiast trzech armii grupy mozyrskiej udało się okrążyć zaledwie jedną armię bolszewicką, co wpłynęło na odsunięcie generała Hallera przez Naczelnego Wodza.
Prof. Jan Żaryn omówił temat wpływu Kościoła katolickiego, wiary i religijności Polaków na zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej.
Jak zauważył, na przełomie czerwca i lipca 1920 roku nie tylko nastąpiła groźba utraty niepodległości, ale straciliśmy pozycję państwa wypracowaną podczas kongresu wiedeńskiego. Dlatego tak istotny był autorytet takich ludzi, jak gen. Rozwadowski czy gen. Haller w podtrzymywaniu ducha narodowego. Także Episkopat przyczynił się do mobilizacji społeczeństwa polskiego.
Historyk przypomniał o liście Episkopatu Polski z 7 lipca 1920 r. do papieża Benedykta XV, w którym zwracał się z prośbą o modlitwę za Polską, walczącą w obronie wiary chrześcijańskiej przed „nawałą bolszewicką”. Dzięki wstawiennictwu papieża w wielu krajach ukazały się orędzia episkopatów nawołujące do modlitw za Polskę.
Z kolei 27 lipca 1920 r. biskupi zgromadzeni w klasztorze na Jasnej Górze odnowili śluby jasnogórskie, po raz pierwszy złożone w czasie potopu szwedzkiego, powierzając opiece Matki Bożej Królowej Polski losy Polski.
W Warszawie metropolita kard. Aleksander Kakowski 31 lipca wystosował List pasterski o cyklu nabożeństw dla pokrzepienia ducha, ta stała nowenna modlitewna miała się zakończyć 15 sierpnia.
Prof. Jan Żaryn podkreślił także rolę biskupa polowego Stanisława Galla, który mobilizował kapelanów wojskowych do duszpasterskiej pomocy dla żołnierzy.
Na końcu historyk odniósł się do pojęcia "Cudu nad Wisłą". Według niego, nie umniejszając zasług Józefowi Piłsudskiemu, w sierpniu 1920 roku jako katolicy mamy prawo sądzić, że doszło do interwencji Matki Bożej.
Relacja:
tekst: Margotte
wideo: Bernard
Całość: