W Muzeum Literatury w Warszawie prezentowana jest wystawa „Cudowne lata”. W najbliższą niedzielę 20 września wybieramy się by ją obejrzeć. Jest to ostatnia szansa – 20 września to ostatni dzień wystawy! Spotykamy się w niedzielę 20.09 o 13:50 na Rynku Starego Miasta, lub w holu Muzeum. Zapraszamy wszystkich którzy chcieliby się dołączyć. Muzeum mieści się w kamienicy przy Rynku Starego Miasta 20. Spotkamy się też z autorem wystawy panem Łukaszem Kossowskim. Szczególnie warto zachęcić młodych ludzi gimnazjalistów/licealistów/studentów.
O wystawie pisaliśmy już na portalu: "Cudowne lata" - fenomenalna wystawa w Muzeum Literatury. Poniżej przypominam wpis Rafalkos: Poczuj smak tamtych "cudownych lat":
„Cudowne lata Muzyka, poezja, malarstwo. Lata 70 i 80."
Wystawa w warszawskim Muzeum Literatury. Czas zatrzymany w obrazach i dźwiękach. Wstrząsające fotogramy dokumentalne, ekspresyjne malarstwo, mocna muzyka, Jimi Hendrix, Janis Joplin, Czesław Niemen, Led Zeppelin, Pink Floyd Przyjdź, poczuj smak tamtych „cudownych lat".
Z opisu wystawy: "Pułapka tworzenia wystaw dotyczących PRL-u polega na braku odporności ich twórców na istniejące już schematy ujmowania tej tematyki. Albo opisują banalność PRL-u, codziennego w nim życia: kolejek, mlecznych barów, kartek na żywność, groteskowych partyjnych obrzędów, co zakłamuje obraz tamtych lat i bierze w nawias istniejące pod powierzchnią miałkiej codzienności okrucieństwo i grozę systemu, albo też popadają w rocznicowy patos i martyrologiczny ton. Prof. Andrzej Paczowski twierdzi, że "niebezpieczna jest zarówno koncentracja na samym terrorze, jak i folkloryzacja komunizmu, czyli przedstawianie go wyłącznie przez pryzmat syrenki i syfonów z wodą sodową (...)
Trudno w jednym muzeum pokazać zarówno najmroczniejsze oblicze systemu, jak i życie codzienne, które ludzie mimo wszystko starają się prowadzić, w każdych warunkach. A jednak połączenie tych dwóch wymiarów jest jedynym sensownym rozwiązaniem". (Tygodnik powszechny, 30//27 lipca 2008).
Zgadzając się w pełni z tą diagnozą staramy się na naszej wystawie pokazać te dwa wymiary PRL-owskiej rzeczywistości, Najważniejsze, naszym zdaniem jest to, by pod powierzchnią banalnych, codziennych zdarzeń dojrzeć ukryte sedno tamtych czasów, odtworzyć ich istotę, spojrzeć w twarz "potworowi" z wiersza Zbigniew Herberta, potworowi niewidzialnemu, o którego obecności, jak pisał poeta, zaświadczają jedynie jego ofiary."
Łukasz Kossowski - autor wystawy,
Aleksandra Kaiper-Miszułowicz - komisarz wystawy