Klub Gazety Polskiej w Konstancinie zaprosił na spotkanie polityka Prawa i Sprawiedliwości, rzecznika partii, Adama Hofmana. Hofman przedstawił plan polityczny PiS-u na najbliższy czas, odpowiedział też na pytania publiczności, również te niewygodne.
Pierwszym tematem była kwestia zmiany władzy w Polsce i odpowiedź na pytanie dlaczego należy ją zmienić. Adam Hofman podał trzy najważniejsze powody dlaczego należy odsunąć Platformę od władzy.
„Platforma robi trzy wielkie eksperymenty. Po pierwsze to co Jarosław Kaczyński w latach dziewięćdziesiątych nazwał uwłaszczeniem nomenklatury. Dziś to wróciło, mamy nowych „komunistów”, którzy nazywają się Platforma Obywatelska i na nowo zamieniają swoją władzę na własność. Nie jest to już prywatyzacja, dziś to chłopcy Drzewieckiego, [...] słupy Bieleckiego i Tuska dostają nie wiadomo za co olbrzymie premie. [...] Tego typu zjawisk w skali kraju nie da się zliczyć, to jest nowa zamiana władzy na własność.”
„Drugą rzeczą jest zerwanie umowy społecznej. W Polsce była niepisana reguła społeczna, że dzieci będą mieć lepiej niż ich rodzice, że rodzice inwestują w swoje dzieci po to, by miały lepiej. Od pewnego czasu w Polsce nastąpiło zerwanie z tą regułą.[...] Zmuszanie ludzi do pracy do 67 roku życia nastąpiło bez pytania społeczeństwa. [...] Doszliśmy do największej hańby III Rzeczpospolitej – głodnych i nieleczonych dzieci”.
„Trzeci – bardzo spektakularny i niebezpieczny - zamach na tradycyjne wartości i rodzinę. [...] Próba zamiany znaczenia słowa nowoczesność: zamiast dobre szkoły, dobre drogi, szpitale – dwóch facetów i dziecko.”
Hofman zachęcał do aktywności i angażowania się, również w pozornie małych sprawach takich jak rozdawanie prasy (m.in. GPC, GP, Nasz Dziennik, Sieci) sąsiadom czy znajomym.
Drugą formą aktywności jest uczestniczenie w marszach i protestach. „To powinna być wiosna Polaków, myślę, że będzie wspólny marsz „Solidarności” TV „Trwam” [...] marzy mi się milionowa manifestacja w Warszawie.”
Pytano o Platformę Oburzonych: „Mimo że padło trochę cierpkich słów ze strony pana Kukiza, to cieszę się, że różne inne środowiska, których interesów społecznych, politycznych my jesteśmy w parlamencie reprezentantem, zaczynają funkcjonować w sferze społecznej. Dobrze że tak się dzieje, że ten wiatr będzie coraz większy. Im więcej środowisk jest zaangażowanych w obalenie tego złego rządu tym lepiej. [...] A że cierpkie słowa będą padać? Zawsze będą padać.”
Na zarzut, że PiS nie gra na totalne zwycięstwo, ale na lekkie zwycięstwo, które pozwoli być może nawet zdobyć władzę, ale nie pozwoli przeprowadzić głębokich zmian ze względu na brak możliwości obalenia weta prezydenckiego, czy zmiany konstytucji Adam Hofman odpowiedział: „Zwycięstwo na 30%, z Piechocińskim, mnie w ogóle nie interesuje. Nie jestem zainteresowany.”
Pytany o tworzący się ruch narodowy rzecznik Prawa i Sprawiedliwości odpowiedział: „Jeżeli to ma być ruch społeczny, to jak najbardziej, ja w ogóle chętnie się włączę w różne inicjatywy, mogę z nimi debatować, rozmawiać. Mimo że dużą część tego co oni chcą wnieść do polityki, my reprezentujemy - spuściznę Ruchu Narodowego, która wyklucza antysemityzm, ale poza tym czerpie z pragmatyzmu narodowców, z pragmatyzmu politycznego, uważam, że u nas jest TO reprezentowane. Czy jeżeli założą partię to dobrze dla Polski, czy źle? Czy to pomoże zmienić Tuska? Czy osłabi [możliwość zmiany]. W moim przekonaniu osłabi. Polski system polityczny jest taki, że gdy zdobędą cztery i pół, albo nawet pięć i pół albo sześć procent i wejdą do parlamentu to suma głosów na prawicę, która przełoży się na mandaty w parlamencie, będzie niższa i to zapewni Tuskowi trwanie. Ruch narodowy tak, ale nie jako partia.”
Na pytanie o młodych, czy PiS jest ich w stanie przekonać do swoich racji Hofman odpowiedział: „Potrzebujemy realnej zmiany elit w różnych dziedzinach życia. To będzie się odbywać na szczeblu centralnym, lokalnym, wszędzie. To się dzieje w sferze symbolicznej, ustawodawczej, Skąd my mamy ich brać? Trzeba dać możliwość tym ludziom, pokazać im: ta Polska będzie na nowo dla was. [...] Jest szansa, bo my chcemy wymienić elity. I te elity trzeba przewietrzyć.”
„Trzeba się przyznawać do Jarosława Kaczyńskiego. Moda na niepokorność musi wrócić. Głosowanie na PiS jest pewnego rodzajem manifestem pokoleniowym, musi być. Dziś młodzi są gotowi zaryzykować. [...] To jest pewna przygoda, w którą was zabierzemy. Na końcu tej przygody jest dla was szansa. [...] Taka szansa była raz, w 89 roku i ona musi być drugi raz. [...] To jest przygoda z żeglarzem, który nie jest być może cały wytatuowany, ale za to wie gdzie płynąć i trzyma ster i dopłynie.”
Na pytanie o Jarosława Kaczyńskiego jako lidera:
„Jarosław Kaczyński jest zdeterminowany, żeby zrealizować testament swojego brata Lecha Kaczyńskiego: przebudowy i zmiany Polski. [...] Przyjdzie taki moment w polskiej polityce wyjątkowy, niedługo, z szansą na przełom. Znam politykę Jarosława Kaczyńskiego, obserwuję ją z bliska o paru lat i wiem, że to jest lider gotowy, żeby takie rzeczy robić.
„Nie ma silniej zdeterminowanego polityka, żeby odsunąć Tuska i go rozliczyć z tego co robił. To nie jest system gdzie dwóch korzysta, to jest system, gdzie my jesteśmy naprawdę potężnie okładani. I musimy przetrwać i wygrać po to, żeby odwrócić proporcje, nie okładać drugą stronę, tylko przywrócić godność grupom, które reprezentujemy. [...] Oni [PO] zaczęli nas w pewnym momencie traktować jako coś, co należy zniszczyć. Język którego wobec nas zaczęli używać stał się takim językiem, że doszło np. do morderstwa w Łodzi. To był język anihilacji opozycji. I to nie jest system gdzie dwóch korzysta.”
Padły też pytania o media: „Walka o „W” „W Sieci” jest walką o wolność prasy, tak jak walka, by Gazeta Polska docierała do kiosków jest walką o wolność mediów. Walka o Telewizję Trwam jest walką o wolność mediów.”
Rozmawiano również o budowie autostrad, korupcji i upadających firmach. O Locie, gazie łupkowym, gazoporcie i polityce Niemiec i Rosji. O potrzebie zdefiniowania się na nowo w Unii Europejskiej. O ewentualnych kosztach społecznych reform po zwycięstwie wyborczym. Pytano również o słabą aktywność lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości, i zastanawiano się jak pobudzić je do działania.
Spotkanie odbyło się w marcu.
Relacja: Bernard