Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina odbył się w składzie dwójkowym: Rafał Ziemkiewicz i Stanisław Janecki. A działo się to w dziewiątą rocznicę powstania Klubu.
W pierwszej kolejności dziennikarze komentowali wydarzenia międzynarodowe (konferencja w Monachium, konflikt w Syrii, postawa polityków amerykańskich względem Polski). Ze spraw krajowych poruszona została afera sędziego Łączewskiego.
Rafał Ziemkiewicz: „Otwiera się koniunktura międzynarodowa o jakiej przez długi czas nie mogliśmy marzyć. Rosja idzie na zderzenie ze Stanami Zjednoczonymi i Europą. [...] To jest moment który Polska może rozegrać. [...] I chyba to sprawiło, że mieliśmy do czynienia z bezprecedensowym zachowaniem rządu niemieckiego, który zapytał półoficjalnie państwa Grupy Wyszehradzkiej, których przywódcy w tej chwili się spotykają, żeby opowiedziały się rządowi niemieckiemu, po co się spotykają i o czym zamierzają rozmawiać.”
Stanisław Janecki: „W Monachium zaszło coś co zostało odebrane w Polsce i w Niemczech jako nietakt. Prezydent Polski, prezydent Ukrainy, pani prezydent Litwy i o dziwo Martin Schultz powiedzieli o agresywnej polityce Rosji i o tym, że coś z tą agresywną polityką trzeba zrobić. [...] Ten zgrzyt, który przywódcy środkowoeuropejscy zrobili, został niemile odebrany, bo wszyscy pamiętali wypowiedzi Radka Sikorskiego, jak prosił Niemcy o podjęcie się przywódczej roli. A cała polityka Platformy była na tym zbudowana.”
„Po wystąpienia Miedwiediewa w Monachium, widać wyraźnie, że Rosja potrzebuje nowej wojny, jest tylko problem kto będzie ofiarą tej wojny. Rosja nie jest na tyle głupia, żeby atakować w tej chwili jakieś państwo NATOwskie. Mówienie o tym, że zaatakuje Turcję jest bezsensowne, bo Turcja jest za silna i pewnie dałaby w konwencjonalnej walce łupnia oddziałom rosyjskim.” Zdaniem Janeckiego Rosja kraje natowskie tylko straszy, a niebezpieczna może być dla takich państw jak Gruzja czy Mołdawia.
„Trochę mnie niepokoi zapowiedź polskich władz, że cztery myśliwce polecą nad Syrię. [...] Nad Syrią, gdzie toczy się wojna, zestrzelenie polskiego samolotu żeby dać nauczkę takiemu krajowi jak Polska i jego nowym władzom, jest absolutnie do wyobrażenia.”
Janecki zauważył też zdenerwowanie w Berlinie, że państwa Grupy Wyszehradzkiej wyłamują się z niemieckiej strefy wpływów, niemieckiej Mitteleuropy, czego przykładem było nie tylko wzywanie państw Grupy Wyszehradzkiej na dywanik, ale wymuszenie przez Niemcy rezygnacji Bułgarii z uczestnictwa w szczycie krajów Grupy.
Rafał Ziemkiewicz zwrócił uwagę na rosnącą pozycję Turcji, oraz skrytykował pomysł i sposób przeprowadzenia spotkanie papieża Franciszka z KGBowcem Cyrylem pełniącym funkcję patriarchy moskiewskiego. „Watykan nie jest w cieniu czerwonej gwiazdy, ale jest przydepnięty przez tę gwiazdę.”
Przechodząc do listu amerykańskich senatorów i nieustannych ataków amerykańskiej prasy i polityków na Polskę, kraju najbardziej proamerykańskiego i proatlantyckiego w tej części Europy Ziemkiewicz powiedział: „90% ataków na Polskę jest inspirowanych z jednego z trzech ośrodków: Gazety Wyborczej, Krytyki Politycznej (czyli też Gazety Wyborczej), albo od państwa Applebaumów i z kręgu krewnych i znajomych.” Wg Krzysztofa Wyszkowskiego rzeczywistym autorem listu senatora McCaina był Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce.
Wg Stanisława Janeckiego ludzie tacy jak Sikorski i Applebaum opowiadają amerykańskim politykom takim jak McCain, że nowe władze w Polsce są prorosyjskie. A komentując niedawną wizytę Frieda w Polsce i jego naciski na polskie władze:
„Przyjechał jak namiestnik z Moskwy, uważając, że do jakiejś kolonii czy półkolonii może tak mówić. Jeśli amerykański ważny urzędnik departamentu stanu pozwala sobie na takie impertynencje wobec polskiego premiera i prezydenta to jest bardzo niedobry sygnał, szczególnie w kontekście szczytu natowskiego, który odbędzie się w Warszawie i w którym większość decyzji zależy jednak od Stanów Zjednoczonych. Apelowałbym do tych którzy napuszczają różne postacie i media w Ameryce do takiej polityki, że obudzą się w łapach Putina szybciej niż im się wydaje prowadząc taką politykę. I zrobią wprawdzie na złość obecnej ekipie rządzącej ale razem z nią trafią w jakąś formę zależności od Moskwy, chyba, że im o to chodzi, chociaż mają usta pełne frazesów, że oni są antyrosyjscy. Chyba od momentu w którym stracili władzę, bo wcześniej trudno było się o tym przekonać.”
Ze spraw krajowych publicyści poruszyli temat avatara sędziego Łączewskiego, który nie dość, że włamał się na komputer sędziego, robił zdjęcia i nawiązywał kontakty w jego imieniu, to jeszcze poszedł na umówione spotkanie.
Janecki: „Gdyby nic nie było, to sędzia Łączewski darłby się w niebogłosy że zdarzyły się jakieś straszne rzeczy, a nie drze się, a wręcz wynajął adwokata do reprezentowania siebie, chociaż to taki znamienity prawnik i historię Polski potrafi zinterpretować w swoich wyrokach sądowych. Wersja przechodzenia z tragarzami obok miejsca gdzie się pojawił jest dobra, ale w filmie Miś Stanisława Barei, poza tym jest średnio wiarygodna.” Sędzia milczał też dłuższy na temat rzekomego włamania do komputera, chociaż dostał pytania wcześniej przed publikacją i mógł od razu wyrazić oburzenie...
„Czy policyjni technicy będą mieli dość woli, żeby to zbadać? nie jestem taki pewien, niezależnie od tego kto kieruje policją. Czy prokuratura będzie miała wolę, żeby to zbadać tak jak ma to być zbadane? Też nie jestem tego pewien.”
O niebezpiecznym procesie judykalizacji państw, konsekwencji afery Łączewskiego (konieczność reformy sądownictwa), „mułłach Zachodu” sędzim Scalli, orzekającym Milewskim, osadzeniu Olmerta, Duginie czy będzie kolejna pierestrojka w Rosji w filmie poniżej:
Relacja: Bernard i Margotte
Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157662414280324
