niedziela, 7 lutego 2016

Wołamy o prawdę! Debata: Proces toruński - wyreżyserowany spektakl

2 lutego 2016 roku w Domu Pielgrzymkowym Amicus przy kościele św. Stanisława Kostki, w którym odprawiano pamiętne msze za Ojczyznę w czasie których kazania wygłaszał ksiądz Jerzy Popiełuszko, odbyła się debata "Proces toruński – wyreżyserowany spektakl". Na zaproszenie Piotra Jeglińskiego, dyrektora Editions Spotkania przybyli: prokurator Andrzej Witkowski, ks. Stanisław Małkowski, ks. prałat Jan Sikorski oraz Kornel Morawiecki. Dyskusję prowadził dziennikarz, Piotr Litka.
IMG_1713m

Pretekstem do spotkania było wznowienie "Zapisków" błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszko. Zapiski po raz pierwszy wydane były w Paryżu w 1985 roku, kilka miesięcy po Jego śmierci. Obejmują one lata 1980-1984, a więc najważniejszy okres jego działalności duszpasterskiej i patriotycznej. Obecne wydanie jest poszerzone o wstęp ks. Stanisława Małkowskiego. Do książki dołączona jest płyta CD z nagraniami kazań księdza Jerzego z jego Mszy za Ojczyznę.

IMG_1590m

"Dziś ta sprawa jest bardzo aktualna" - powiedział Piotr Jegliński. - "I mamy nadzieję, że po zmianach w kraju dążenie do prawdy zwycięży, że prawda zatriumfuje. Mamy nadzieję, że wreszcie po ponad 30 latach matactw i spychania pod dywan tej sprawy, odsuwania prokuratorów, władze Rzeczpospolitej Polskiej poważnie ją potraktują. Dla nas wszystkich, świadków tamtej epoki, świadków męczeństwa ks. Jerzego będzie to papierek lakmusowy, czy żyjemy rzeczywiście w wolnej Polsce".

Jak przypomniał prowadzący spotkanie Piotr Litka, prokurator Andrzej Witkowski dwukrotnie prowadził śledztwo w sprawie zabójstwa ks. Jerzego i był od niego odsuwany, po raz pierwszy w 1991 roku, po raz drugi w 2004 roku.

IMG_1571m

W powszechnej opinii śledztwo z lat 80. zakończono przedwcześnie, przerywając krąg podejrzanych, a później oskarżonych na osobie pułkownika Adama Pietruszki.

"W wyniku żmudnych czynności procesowych, efektywnej pracy prokuratorów, policjantów i funkcjonariuszy UOP w okresie od czerwca 1990 roku do grudnia 1991 roku oraz prokuratorów IPN i policjantów w okresie od lutego 2002 roku do października 2004 roku, w mojej opinii jako prokuratora prowadzącego we wskazanych okresach śledztwo, rzeczywisty przebieg uprowadzenia i zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki jest odmienny od przedstawionego w aktach procesu toruńskiego". - oświadczył prokurator Andrzej Witkowski.

Przytoczył słowa listu, który wystosował, w grudniu 1991 roku, po odsunięciu go od czynności śledczych, do kilku najważniejszych osób w państwie (prezydenta, marszałka sejmu, premiera, ministra spraw wewnętrznych, przewodniczącego sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji, prezesa Sądu Najwyższego oraz do przewodniczących ówczesnych partii politycznych (Porozumienia Centrum, KPN, Unii Demokratycznej, Kongresu Liberalno-Demokratycznego):
"Postępowanie przygotowawcze wykazało, że w resorcie spraw wewnętrznych w ramach tamtejszej struktury, funkcjonowała organizacja przestępcza. Przestępstwa dokonane przez SB na terenie kraju były inspirowane, a w przypadku wielu czynów kierowane przez ówczesne władze resortu. Ukazanie pełnego obrazu tej zbrodni od strony faktycznej, jak i jej ocena prawna, nie są możliwe w oderwaniu od rozpoznania pozostałych przestępstw, których popełnienie zarzucono generałom MSW [chodzi o Ciastonia i Płatka]. Zbrodnia ta była jednym z elementów szerszych działań". W liście wspomniał także o projekcie dalszych czynności i postawieniu zarzutów dalszym osobom, postawionym wyżej w hierarchii ówczesnych władz. Proponował stworzenie specjalnego zespołu śledczego złożonego z prokuratorów oraz funkcjonariuszy policji i UOP.

IMG_1669m

Prokurator Andrzej Witkowski wyjaśnił, że na jego list odpowiedziało zaledwie kilka osób (byli to: Leszek Moczulski, Lech i Jarosław Kaczyńscy, Jan Olszewski, Lech Falandysz i Henryk Majewski) i złożył sprawozdanie ze spotkań i rozmów, jakie wówczas odbył - z prezydentem Lechem Wałęsą oraz Mieczysławem Wachowskim (jako jego przedstawicielem), premierem Janem Olszewskim oraz prof. Lechem Kaczyńskim (najpierw jako ministrem stanu ds. bezpieczeństwa w kancelarii Prezydenta RP Lecha Wałęsy, nadzorującym pracę BBN, później jako prezesem NIK).

Lech Kaczyński stwierdził wówczas, że nie trzeba go przekonywać o słuszności przyjętego przez prokuratora Witkowskiego kierunku prowadzonego śledztwa. Jak stwierdził, przyczyną całej sytuacji są uzgodnienia poczynione w czasie rozmów w Magdalence w 1989 roku. Podkreślił, że co prawda sam brał udział w rozmowach przy Okrągłym Stole, ale w jego obecności nie prowadzono rozmów na temat praktycznego znaczenia terminu tzw. grubej kreski. Nie wykluczył jednak, że rozmowy w tym przedmiocie prowadzili inni uczestnicy obrad.
Lech Kaczyński dodał, że wobec powstałej w śledztwie sytuacji żałuje, że nie przyjął oferowanego mu w swoim czasie stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, bo wówczas nikt by nie przeszkodził prokuratorowi Witkowskiemu w prowadzeniu śledztwa do końca.

Prokurator Andrzej Witkowski miał kontakt z Lechem Kaczyńskim jeszcze dwukrotnie, w 2001 roku, gdy prowadził śledztwo w ramach IPN (Lech Kaczyński był wówczas ministrem sprawiedliwości) i w 2003 roku jako prezydentem Warszawy. Otrzymał wówczas od niego pomoc organizacyjną.

Prokurator Witkowski przytoczył na koniec słowa śp. Janusza Kurtyki wypowiedziane w rozmowie z Mirosławem Piotrowskim, który prosił o przywrócenie go do śledztwa. Ówczesny prezes IPN obawiał się, że jeśli przywróci prokuratora Witkowskiego, ten uwolni od odpowiedzialności za zabójstwo kapitana Piotrowskiego, porucznika Pękalę i porucznika Chmielewskiego, a nie ma pewności czy prawdziwych sprawców zbrodni uda się postawić przed sądem i skazać.

Śledztwo w sprawie zabójstwa ks. Jerzego nie zakończyło się i obecnie prowadzi je jeden z prokuratorów IPN, tymczasem odchodzą kolejni świadkowie i osoby, które mogłyby w tej sprawie zeznawać, dostarczyć dokumenty.
"Niedługo będziemy mieli do czynienia ze śledztwem prowadzonym tylko przez historyków, przypominającym dziennikarskie śledztwo". - dodał Piotr Litka.

IMG_1673m

Kornel Morawiecki działacz opozycji antykomunistycznej w PRL, założyciel i przewodniczący Solidarności Walczącej, odczytał list - apel wystosowany przez Piotra Jeglińskiego i niego samego skierowany do władz polskich i do narodu:

"Całe zło stanu wojennego i lat 80. symbolizuje morderstwo błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. (...) Oficjalna, procesowa wersja wydarzeń budzi rozliczne wątpliwości. Polacy mają prawo wiedzieć, czy ta zbrodnia była samowolą kilku funkcjonariuszy SB, czy zaplanowanym aktem systemu, działaniem sił i osób system reprezentujących zmierzających do ukrytych celów. Mija 27 lat od obrad Okrągłego Stołu, w cieniu których doszło do także niewyjaśnionych śmierci księży: Stefana Niedzielaka, Stanisława Suchowolca i Sylwestra Zycha. Mamy nowe, demokratyczne władze: prezydenta, parlament, rząd, ministra sprawiedliwości. Domagamy się podjęcia odpowiednich czynności prawnych. Oczekujemy wysiłku w rozświetleniu tajemnic, które obciążają naszą najnowszą historię. To obowiązek polskiej wolności. Wołamy o prawdę".

Wezwał do podpisywania się pod wspomnianym apelem, który zostanie przekazany obecnemu ministrowi sprawiedliwości, Zbigniewowi Ziobrze.

IMG_1722m

Ks. prałat Jan Sikorski podzielił się swoimi refleksjami w związku z obserwowaniem procesu toruńskiego na sali rozpraw. Zaskoczyło go, że postawa oskarżonych zmieniała się diametralnie nawet w ciągu jednego dnia. Prokurator Witkowski wyjaśnił, że oskarżeni byli stale instruowani w czasie przerw obiadowych jak mają zeznawać.

Piotr Litka dodał, że rozprawa była na żywo transmitowana do KC i do MSW, a więc obserwowana przez władze, i na bieżąco starano się instruować oskarżonych, co mają mówić, w którą stronę kierować swoje wyjaśnienia na sali sądowej. Tak było także w czasie rozprawy Zenona Płatka.

Ostatnie pół godziny spotkania przebiegło w gorącej atmosferze.

IMG_1609m

Ks. Stanisław Małkowski, nawiązując do ostatnich wyborów parlamentarnych powiedział: "25 października to był znak, dar, on może być albo przyjęty albo odrzucony, pewna szansa się pojawiła, aby [wyjaśnić] ten mord założycielski III RP, jakim było zamęczenie ks. Jerzego Popiełuszki oraz zakłamanie tego mordu".

Jak podkreślił przyjaciel ks. Jerzego: "Potwierdzenie męczeństwa dokonało się przez beatyfikację ks. Jerzego, a wielu ludzi z kręgów kościelnych sądziło, że wyjaśnienie prawdy sprzeciwia się procesowi beatyfikacyjnemu i dalej procesowi kanonizacyjnemu. A więc lepiej sprawę zakłamać, ukryć po to, żeby nie robić dodatkowych trudności, pobudzać do jakichś wahań, wątpliwości, jak to było. Prawda jest przeciwieństwem drogi ku wolności czy prawda jest warunkiem wolności? Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli."

IMG_1732m

Z ks. Stanisławem Małkowskim polemizował obecny na sali kapucyn, doktor prawa kanonicznego o. Gabriel Bartoszewski, który w roli postulatora, wicepostulatora, promotora sprawiedliwości, konsulatora lub eksperta brał udział w kilkudziesięciu procesach beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych (m.in. Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego i błogosławionego o. Honorata Koźmińskiego). W procesie Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki podjął się roli promotora sprawiedliwości.
W odpowiedzi na słowa ks. Małkowskiego o. Bartoszewski powiedział: "Proces beatyfikacyjny ks. Jerzego był prowadzony z punktu widzenia prawa kanonizacyjnego i w aspekcie męczeństwa religijnego, nie politycznego. Celem było udowodnienie śmierci i przyjęcie śmierci przez męczennika. Wyświetlony został system ateistyczny jako prześladowczy."

Jak podkreślił kapucyn, obecnie w kongregacji spraw kanonizacyjnych prowadzony jest proces o cudownym uzdrowieniu, a prawo kanonizacyjne nie przewiduje możliwości prowadzenia procesu, gdyby rozpoczął się proces karny w Polsce.
"To jest sprawa do wyświetlenia, ja tego nie neguję, tylko trzeba cierpliwości i czasu, żeby pozwolić, żeby został przeprowadzony proces najważniejszy, a więc kanonizacji. (..) Chciałem przestrzec jako promotor sprawiedliwości".

Ks. Małkowski przypomniał, że także w czasie procesu beatyfikacyjnego pojawiały się głosy z kręgu kościoła, żeby lepiej nie wyjaśniać prawdy o okoliczności męczeństwa ks. Jerzego, bo to utrudni i skomplikuje ten proces. "I takie głosy pojawiają się i teraz". - dodał.
Ks. Małkowski przywołał sprawę z 2006 roku, kiedy to obawiano się, że procedowanie w sejmie uchwały o Intronizacji Chrystusa Króla miało rzekomo przeszkodzić w procesie beatyfikacyjnym Rozalii Celakówny. Przypomniał także, że przez kilkadziesiąt lat władze kościelne kwestionowały autentyczność dzienniczka św. siostry Faustyny i zabraniały kultu Miłosierdzia Bożego, a sprawa jej beatyfikacji i kanonizacji ruszyła dopiero, gdy uznano jej dzienniczek za autentyczny.
"Przesłanie ks. Jerzego i prawda o okolicznościach jego męczeństwa nie jest przeszkodą na drodze jego kanonizacji" - powiedział ks. Małkowski.

IMG_1692m

"Wszyscy jesteśmy zainteresowani i bardzo mi zależy na tym, żeby ks. Jerzy został ogłoszony świętym". - zaznaczył prokurator Andrzej Witkowski. - "W czasie, gdy prowadzona była beatyfikacja ks. Jerzego, toczyło się śledztwo, ono cały czas było otwarte, prokuratorzy cały czas zmierzali do ustalenia prawdy. I to nie przeszkodziło. Dlaczego więc ta obawa, że teraz? To śledztwo, które się będzie toczyło - nie jestem w stanie przewidzieć terminu jego zakończenia ani tego, w jaki sposób zostanie zakończone. Dlaczego mamy się obawiać, że dalej toczące się śledztwo przeszkodzi teraz, z tego tylko tytułu, że się toczy, postępowi procesu kanonizacyjnego?"

Kornel Morawiecki przywołał własne świadectwo, gdy ujrzał po raz pierwszy zmaltretowane ręce ks. Jerzego: "Chciałbym, żebyśmy my Polacy, ludzie kościoła, nasi reprezentanci usłyszeli wołanie tych rąk o sprawiedliwość"

Prokurator Andrzej Witkowski zaznaczył, że pozostaje w gotowości do podjęcia prowadzenia tej sprawy.
"Czas biegnie, lata upływają, zmieniają się sytuacje i okoliczności".
4 marca wejdzie w życie nowa ustawa o prokuraturze, której przepisy otwierają nowe możliwości. W jego ocenie, to postępowanie nie może przebiegać w takich warunkach, jak dzieje się obecnie, ale powinno przebiegać tak jak bada się sprawy dotyczące przestępczości zorganizowanej. Takie sprawy prowadzą wyspecjalizowane wydziały, usytuowane na szczeblu prokuratury krajowej. Nowe prawo przewiduje też tworzenie specjalnych zespołów śledczych dla prowadzenia spraw o skomplikowanym charakterze, obszernych dowodowo.

Na zakończenie spotkania modlitwę poprowadził ks. Stanisław Małkowski.

Całość dyskusji na filmie:


Relacja: Margotte i Bernard


IMG_1700m
Brat ks. Jerzego, Józef Popiełuszko wraz z córką Barbarą

P2020010m

IMG_1659m

IMG_1701m

IMG_1725m
Prowadzący spotkanie Piotr Litka

IMG_1642m
Były funkcjonariusz SB, pracownik XI Wydziału I Departamentu Piotr Wroński, autor powieści z kluczem "Spisek założycielski. Historia jednego morderstwa", w którym ujawnia kuchnię pracy operacyjnej SB i okoliczności zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki.

P2020007m

IMG_1717m

IMG_1531m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157664300699286

"Bł. Ks. Jerzy Popiełuszko. Zapiski 1980-1984":
http://multibook.pl/pl/p/b-ks-jerzy-popie-uszko-zapiski-1980-1984/6388