piątek, 1 czerwca 2018

Grzegorz Górny: Sprawiedliwi. Jak Polacy ratowali Żydów przed zagładą

"Prawodawstwo niemieckie na ziemiach polskich przewidywało karę śmierci nie tylko dla osoby, która pomagała Żydom, ale dla całej rodziny, była to więc odpowiedzialność zbiorowa i to prawo było bezwzględnie egzekwowane".
21 maja w klubie Ronina gościł współautor wydanej w 2013 roku książki "Sprawiedliwi. Jak Polacy ratowali Żydów przed zagładą".

P5210077m


Tak wyjaśnił Grzegorz Górny genezę powstania publikacji, która ukazała się w 2013 roku: "Bezpośrednim powodem była chęć odpowiedzenia na kłamstwa, przeinaczenia, fałszerstwa obecne w książkach Jana Tomasza Grossa. (..) Postanowiliśmy napisać książkę, która ny ukazywała zjawisko pomocy Żydom w szerszym kontekście historycznym i żeby przetłumaczyć ją na inne języki".

Zaznaczył, że autorzy książki - co zaskakujące - nie mogli wówczas liczyć na pomoc instytucji odpowiedzialnych za politykę wizerunkową Polski, w efekcie publikacja ukazała się dzięki wsparciu prywatnych polskich przedsiębiorców i menedżerów, którzy sfinansowali także jej przekład na język angielski.

Jak podkreślił Grzegorz Górny, w swojej książce "Sprawiedliwi" starał się pokazać kontekst historyczny, jakie kary groziły za pomoc Żydom, jakie racje żywnościowe przysługiwały zwykłym mieszkańcom Generalnej Guberni, bo "wtedy można zdać sobie sprawę, co to znaczy utrzymać kilka dodatkowych osób, jeśli samemu otrzymuje się racje głodowe".

Przechodząc do treści książki, Grzegorz Górny podkreślił, że Polacy ratowali Żydów jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, po kryształowej nocy (listopad 1938), kiedy zaczęły się pogromy Żydów w III Rzeszy, polskie konsulaty wydawały polskie paszporty Żydom o polsko-brzmiących nazwiskach.
"Pierwszym warunkiem Holocaustu był rozbiór Polski przez Hitlera i Stalina, zniszczenie polskiej państwowości, gdyż polskie państwo było gwarantem życia i bezpieczeństwa Żydów".<>/i> - mówił autor "Sprawiedliwych".

"Obóz Auschwitz to największe cmentarzysko Polaków w dziejach. Tam leży 150 tys. Polaków etnicznych. To nie tylko i wyłącznie miejsce martyrologii Żydów". - zaznaczył.

Mordy na ludności żydowskiej na wielką skalę zaczęły się po 21 czerwca 1941 roku, czyli po napaści Hitlera na ZSRR, dokonywały ich Einsatzgruppen SS, które posuwały się za oddziałami Wermachtu na Wschód. Wkrótce stworzono pierwsze obozy zagłady na ziemiach polskich.

Górny zwrócił uwagę na to, że choć często w mediach zachodnich używa się przymiotnika "polski", określając tak obozy znajdujące się na ziemiach polskich, ale nie nazywa się austriackimi niemieckich obozów powstałych na terenie Austrii (Mathausen-Gusen), czy czeskimi obozów utworzonych na terenie Czechosłowacji (Terezin).

P5210061m

Jak podkreślił autor "Sprawiedliwych" obozy zagłady, takie jak Auschwitz: "Były to niemieckie instytucje państwowe, sfinansowane z niemieckiego budżetu, zatrudniające niemieckich funkcjonariuszy, korzystały z niemieckiej infrastruktury transportowej, pracowały na rzecz niemieckiego państwa, a także na rzecz niemieckich placówek badawczych" (jak lekarze, dokonujący tam pseudomedycznych eksperymentów).
"Przymiotnik "polski" nie ma więc tu żadnego zastosowania".

Grzegorz Górny przedstawił kontekst historyczny akcji pomocy Żydom: "Prawodawstwo niemieckie na ziemiach polskich przewidywało karę śmierci nie tylko dla osoby, która pomagała Żydom, ale dla całej rodziny, była to więc odpowiedzialność zbiorowa i to prawo było bezwzględnie egzekwowane".
W żadnym innym kraju nie było takiego prawa. W dodatku w wielu krajach były rządy kolaboracyjne, które współdziałały z Niemcami, np. rząd Vichy.

Natomiast rząd polski na uchodźstwie stworzył organizację podziemną, której zadaniem było organizowanie pomocy dla Żydów w gettach oraz poza nimi, czyli Żegotę. "Była to jedyna taka instytucja w Europie".
Trzeba w tym miejscu przywołać dwa nazwiska: Witolda Pileckiego, który stworzył raporty z Auschwitz, czy Jana Karskiego, emisariusza rządu na uchodźstwie, który alarmował prezydenta Roosevelta i władze alianckie o zagładzie Żydów.
Jednak nie spowodowało to żadnej reakcji, a warto przypomnieć, ze ten sam Roosevelt w maju 1939 r. nie przyjął okrętu z prawie tysiącem żydowskich uchodźców z III Rzeszy.

Drugą instytucją, obok Żegoty, która pomagała Żydom był Kościół katolicki. Księża wydawali im sfałszowane metryki - aryjskie papiery, przechowywali Żydów na plebaniach, w klasztorach, w sierocińcach prowadzonych przez siostry zakonne.

Zdaniem Grzegorza Górnego, aby nakreślić pełny obraz zjawiska pomocy Żydom przez Polaków potrzebne są dokładne badania naukowe w oparciu o zachowane archiwa dotyczące poszczególnych powiatów.





Relacja: tekst: Margotte, wideo i foto: Bernard

Opis wydawnictwa:
Bogato ilustrowana książka pokazuje kontekst polityczny i społeczny, w jakim doszło do niemieckiego ludobójstwa. Prezentuje zjawisko ratowania Żydów zarówno w wymiarze historycznym, jak i w przez pryzmat pojedynczych ludzkich losów. Oparta na materiałach archiwalnych, zawiera bogaty materiał faktograficzny, zarówno w warstwie tekstowej, jak i ilustracyjnej. Zawiera opis sytuacji ludności zarówno polskiej, jak i żydowskiej pod okupacją niemiecką oraz stosunku między tymi narodami. Pokazuje postawę wobec holocaustu władz Polskiego Państwa Podziemnego, środowisk konspiracyjnych, Kościoła katolickiego i różnych grup społecznych. Opowiada też o akcji pomocy Żydom, dokonywanej zarówno indywidualnie, jak i w sposób zorganizowany ("Żegota"). Jako świadkowie historii na kartach książki pojawiają się takie postaci, jak m.in. Władysław Bartoszewski, Marek Edelman, Irena Sendlerowa czy Szewach Weiss.

Publikacja oddaje hołd i sprawiedliwość bohaterom tamtych trudnych czasów. Nie tylko upomina się o prawdę historyczną, lecz także przeciwstawia się rozpowszechnionym w niektórych środowiskach za granicą kłamliwym stereotypom na temat postawy naszych rodaków podczas II wojny światowej (naród antysemitów, szmalcowników i szabrowników).

http://multibook.pl/pl/p/Grzegorz-Gorny-Sprawiedliwi.-Jak-Polacy-ratowali-Zydow-przed-zaglada-/3494

Wersja angielskojęzyczna:

P5210064m