"Głęboko wierzę w to, że możemy w naszym kraju odbudować wspólnotę - te słowa, które mówiłem podczas kampanii płynęły z mojego serca i jestem przeświadczony, że możemy być razem. Możemy razem naprawiać kraj - to wielkie dzieło, nikt go nie zrealizuje w pojedynkę, jeśli nie będzie wsparcia ze strony społeczeństwa". - mówił Andrzej Duda nowo wybrany prezydent Polski tuż po ogłoszeniu wyników wyborów.
W sztabie kandydata na prezydenta Andrzeja Dudy panowało nerwowe oczekiwanie. Choć prognozy były pomyślne, do końca im nie ufano. Cisza wyborcza została przedłużona o półtorej godziny, więc to oczekiwanie jeszcze się przedłużało. Sala Reduty Banku Polskiego w Warszawie z trudem mieściła wszystkich obecnych na wieczorze wyborczym. Byli wśród nich parlamentarzyści zjednoczonej prawicy: Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski i Polski Razem, działacze organizacji młodzieżowych, samorządowcy, znani publicyści, ludzie kultury i nauki, artyści, aktorzy, górnicy i górale oraz wielu sympatyków prawicy. Było wiele ekip telewizyjnych.
Wreszcie ogłoszono wyniki Andrzej Duda otrzymał 57%, a jego kontrkandydat Bronisław Komorowski 43%. Zapanowała euforia.
Obecni z pewnym zdziwieniem wysłuchali dość agresywnego przemówienia ustępującego prezydenta, który mówił o nienawiści.
Wkrótce na scenę w sztabie wyszedł nowo wybrany prezydent - Andrzej Duda wraz z żoną i córką.
Przede wszystkim chciałem podziękować Polakom - tym, którzy poszli do wyborów i zagłosowali na swojego kandydata".- mówił nowy prezydent Polski -
"Dziękuję wszystkim - wybory są niezwykle ważne, to sól demokracji. Wysoka frekwencja, a chciałbym, by ona była coraz wyższa, wzmacnia demokrację. Dziękuję tym, którzy poszli i oddali głos. Mam nadzieję, że w kolejnych wyborach będzie nas jeszcze więcej, że ludzie poczują, że mają wpływ na polityczną rzeczywistość. Szczególnie dziękuję tym, którzy zaufali mi i oddali na mnie głosy. Jestem bardzo wdzięczny".
"Głęboko wierzę w to, że możemy w naszym kraju odbudować wspólnotę - te słowa, które mówiłem podczas kampanii płynęły z mojego serca i jestem przeświadczony, że możemy być razem. Możemy razem naprawiać kraj - to wielkie dzieło, nikt go nie zrealizuje w pojedynkę, jeśli nie będzie wsparcia ze strony społeczeństwa"- mówił Andrzej Duda. -
"Jest wielkim moim marzeniem, by spełniły się słowa, które mówiłem w trakcie kampanii: że prezydent jest wybierany przez Naród, że w każdym, najmniejszym zakątku Polski ludzie idą i głosują na prezydenta RP. Gdy zostaje wybrany, ma służyć narodowi i ma słuchać, być otwartym. Dlatego drzwi Pałacu będą otwarte - dla inicjatyw, z którymi się zgadzam, i dla tych, z którymi zgadzał się nie będę".
Prezydent-elekt Andrzej Duda zostanie zaprzysiężony przed Zgromadzeniem Narodowym w czwartek 6 sierpnia.
Andrzej Duda dziękował także swoim bliskim : żonie i córce, które go wspierały. A także szefowej sztabu wyborczego - Beacie Szydło.
Relacja: Margotte i Bernard
Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157651075557744