sobota, 25 czerwca 2016

Jak i dlaczego reformować polskie uniwersytety?

"Głównym powodem niskiego poziomu polskich uczelni w skali międzynarodowej nie jest słaby poziom finansowania, lecz brak mechanizmów promujących i kontrolujących jakość. W bardzo wielu uczelniach, nawet tych dwóch najlepszych, studenci udają, że się uczą, a profesorowie udają, że uczą. Wypisuje się różne sprawozdania, a nie sprawdza się, czego się studenci nauczyli". W ramach Kongresu Polska Wielki Projekt dyskutowano o kondycji i przyszłości polskich uniwersytetów.

P6110063m


W panelu udział wzięli:
- dr Jarosław Gowin, wicepremier, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego,
- prof. Włodzimierz Bolecki, Instytut Badań Literackich PAN,
- prof. Jan Piotr Lasota, Instytut Astrofizyki w Paryżu, Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika Polskiej Akademii Nauk,
- prof. Leon Gradoń, Politechnika Warszawska,
- prof. Robert Hołyst, Instytut Chemii Fizycznej Polskiej Akademii Nauk,
- prof. Zdzisław Krasnodębski, Uniwersytet w Bremie (Niemcy), Akademia Ignatianum w Krakowie, poseł do Parlamentu Europejskiego.

P6110074m

Prof. Włodzimierz Bolecki, który był moderatorem tej dyskusji, podkreślił, że uniwersytety kształcą przyszłą polską elitę społeczeństwa, która będzie kierować instytucjami. Jego zdaniem należy zmienić polskie uniwersytety, gdyż w rankingach międzynarodowych są na dalekich miejscach, są skostniałe organizacyjnie i dydaktycznie, niezdolne do innowacyjności. Systematycznie obniżają się kryteria, przyzwala się na przeciętność i bylejakość. Zwrócił uwagę na zły system finansowania, który jest uzależniony od liczby studentów, a nie od jakości kształcenia. Zauważył, że uniwersytety nie podejmują same reform, albo podejmują je w ograniczonym zakresie. Według niego, uczelnie polskie w niewielkim stopniu są umiędzynarodowione, więcej absolwentów wyjeżdża za granicę, niż przybywa studentów do Polski.

IMG_6335m

Wicepremier Jarosław Gowin zwrócił uwagę na to, że pod względem cytowalności Polska sytuuje się na 19-20 miejscu, gorzej jest, jeśli chodzi o poziom polskich uczelni. W rankingu 200 najlepszych uczelni europejskich, opublikowanym przez Times, nie ma ani jednej polskiej uczelni, w rankingu szanghajskim (Akademicki Ranking Uniwersytetów Świata) najlepsze polskie uczelnie: Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Jagielloński znalazły się w czwartej setce. Jak zauważył Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, nauce polskiej brak spektakularnych sukcesów, które przekonałyby polskie społeczeństwo, że warto inwestować w naukę i wywołałyby dumę. "Nauka nie działa w próżni, trzeba przekonać Polaków, że warto reformować uniwersytety. Polska nauka, a zwłaszcza polskie szkolnictwo wyższe, znajduje się w fazie regresu, tracimy dystans do świata".

Wicepremier Gowin zauważył, że skutkiem przeprowadzonych w ostatnich latach reform jest rozbudowana biurokracja, dlatego pierwszym zadaniem po przejęciu władzy jest ograniczenie tej biurokracji. "Musimy stworzyć uczelnie, które znajdą się w pierwszej pięćdziesiątce rankingu europejskiego" - zaznaczył wicepremier, chodzi także o stworzenie uczelni badawczych. W Polsce mamy - w przeliczeniu na jednego mieszkańca - 4 razy więcej uczelni niż w Niemczech, to także jedno ze źródeł niskiego poziomu kształcenia i badań naukowych. "Jeżeli nie będziemy mieli uczelni na najwyższym europejskim poziomie, to co roku duża część najzdolniejszych maturzystów będzie studiować za granicą i większość z nich już nigdy do Polski nie wróci albo wróci na emeryturze. Bezpowrotnie stracimy ich kreatywność, dokonania naukowe i ich podatki, Jeżeli chcemy zbudować elity narodowe - naukowe, administracyjne, gospodarcze i polityczne, musimy mieć uczelnie, które będą kształcić i formować te elity".

Gowin podkreślił, że istotą planu Morawieckiego, planu cywilizacyjnego skoku, jest wyrwanie się z pułapki średniego wzrostu czyli przeprowadzenie polskiej gospodarki z fazy imitacyjnej do fazy innowacyjnej, a nie uda się tego zrobić bez podniesienia poziomu polskiej nauki i bez zbudowania kanałów współpracy między nauką a gospodarką.

Wicepremier Gowin wyjaśnił, że w tym celu należy zreformować Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, a także instytuty badawcze, stworzyć nową ścieżkę kariery akademickiej ściśle wdrożeniową, tak aby doktoraty, habilitacje, profesury można było uzyskać nie za prace badawcze, ale np. za to, że naukowiec zbuduje fabrykę, czyli ma sukcesy gospodarcze.
Jest gotowy nowy projekt ustawy o innowacyjności. "Musimy zainwestować w obszar badań i rozwoju, w obszar nauki" - podkreślił wicepremier. - "Potrzebujemy narodowego kapitału, silnych polskich firm, ale będą one trwale innowacyjne, gdy będą opierać się nie na kupionych za granicą patentach, ale na dorobku polskich uczonych i polskiej nauki".

IMG_6336m

Prof. Jan Piotr Lasota przytoczył statystykę europejską na temat innowacji. "Polska startuje z bardzo dalekiego miejsca" - zaznaczył. - "Głównym powodem niskiego poziomu polskich uczelni w skali międzynarodowej nie jest marny, niewątpliwie, poziom finansowania, lecz brak mechanizmów promujących i kontrolujących jakość". Jego zdaniem, utworzenie dwóch elitarnych uczelni nie rozwiąże problemu, trzeba stworzyć warunki, żeby takie uczelnie powstały. "W bardzo wielu uczelniach, nawet tych dwóch najlepszych, studenci udają, że się uczą, a profesorowie udają, że uczą. Wypisuje się różne sprawozdania, nie sprawdza się, czego się studenci nauczyli". - mówił profesor Lasota. Zwrócił uwagę na nierzetelność recenzji i opiniowania karier. "Są wnioski profesorskie ludzi, którzy nie mają żadnego dorobku i zostają profesorami." - zaznaczył.

P6110077m

Zdaniem prof. Leona Gradonia, nauka stała się towarem, co determinuje postawy, sposób postępowania. Kryzys nauki w warunkach polskich ma przyczyny zewnętrzne (niezależne od nauki), to m.in. definicja roli nauki w rozwoju gospodarczym kraju, nie ma spójności, która kreuje jakość, powoduje to rozmywanie i tracenie środków. Przyczyny wewnętrzne (wewnątrzśrodowiskowe) to degradacja środowiska, naukowiec staje się pracownikiem naukowym. Celem samym w sobie staje się zdobywaniem kolejnych stopni i tytułów naukowych. Profesor wspomniał o grzecznościowych recenzjach i "spółdzielniach cytowań". Według prof. Gradonia, nauka straciła swój charakter akademicki, zatracona została odpowiedzialność starszego pokolenia za kształtowanie młodszego pokolenia, zatracony został system mistrz-uczeń.
Prof. Gradoń podkreślił, że jedną z przyczyn słabości uniwersytetu jest przestarzała struktura organizacyjna, uniwersytet powinien kreować liderów mentalnych, organizacyjnych, wizjonerów.

P6110078m

Według prof. Roberta Hołysta nasi młodzi naukowcy nie są gorsi od swoich odpowiedników w innych krajach, winna jest raczej organizacja pracy, życia społecznego, uczelni, zakładów pracy. Jak zauważył, "nasza armia naukowa składa się z generałów i pułkowników, czy takie armie wygrywają wojny?". Na Wydziale Fizyki UW jest 130 profesorów i doktorów habilitowanych, w całym Harvardzie jest 450 profesorów, a na wydziale fizyki jest ich ponad 60. Na Harvardzie profesor ma ok. 20 osób, które z nim współpracują, na UW jeden profesor ma jednego doktoranta.
Jak pokreślił prof. Hołyst, warto pogodzić dwie duże grupy interesariuszy: społeczeństwo i grono naukowe. Nie można zmienić edukacji na elitarną, bo społeczeństwo nie wyrazi na to zgody. To grono naukowe będzie decydowało o powodzeniu reformy. Dlatego, według niego, profesorowie na poszczególnych wydziałach sami powinni zdecydować, czy chcą prowadzić badania (i być oceniani według wysokich kryteriów i mieć duże grupy doktorantów) czy zająć się edukacją - uczyć studentów.

P6110094m

Prof. Zdzisław Krasnodębski ujął się za humanistyką i naukami społecznymi. Jak stwierdził, każda dziedzina wiedzy i nauki ma swoją specyfikę i zadania, nie można wszystkiego organizować w ten sam sposób. Zadania uniwersytetu to także przekazanie dziedzictwa, kształtowanie tożsamości, postaw obywatelskich, a nawet uczenie umiejętności czytania trudnych tekstów.

"Powinniśmy budować dobry polski model, ale czerpać także z zagranicy, z tego co jest inspirujące". - podsumował wiceminister Jarosław Gowin. - "Osobiście opowiadam się za stworzeniem trzech modeli uczelni: ściśle dydaktycznych (państwowe wyższe szkoły zawodowe), uczelni dydaktyczno-naukowych oraz naukowych, ściśle badawczych. Ale - zgadzam się z prof. Krasnodębskim - nie możemy patrzeć na naukę tylko pod kątem utylitarnym. zastosowań gospodarczych".



Relacja: Margotte i Bernard

IMG_6319m

IMG_6313m

IMG_6315m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157667474796893