poniedziałek, 21 maja 2018

Pesymistyczny Przegląd Tygodnia Stanisława Janeckiego



„Trzeba skończyć z rozgrywką wewnątrz rządu, rząd musi być jednym ciałem z premierem na czele, który powinien mieć realną władzę, nie powinien się pytać co może zrobić, tyko powinien robić i komunikować co zrobił.”

IMG_7181m

Stanisław Janecki rozpoczął od kwestii wypowiedzi Timmermansa, który powiedział, że „nie ma żadnych przesłanek, żeby zakończyć procedurę z art. 7 Traktatu Europejskiego przeciwko Polsce. Timmermans od początku chce, żeby rząd Prawa i Sprawiedliwości wycofał się z tego wszystkiego co zrobił w kwestii sądownictwa i Trybunału Konstytucyjnego, a to w gruncie rzeczy jest niemożliwe.”

Zdaniem Janeckiego zasady negocjacji są nieuczciwe a Komisja Europejska zachowuje się jak „szuler”. Celem tych działań jest wprowadzenie ręcznego sterowania w kwestii budżetu unijnego (bunt płatników netto). Drugą kwestią jest „fundamentalna zmiana traktatu lizbońskiego bez zmiany traktatu”, ma to ograniczyć kompetencje Rady Europejskiej, a jej kompetencje przenieść na forum Rady Unii Europejskiej, która podejmuje decyzje zwykłą większością głosów.

Problemy mamy także ze Stanami Zjednoczonymi. Nie ma planów spotkań z prezydentem Trumpem i wiceprezydentem Pensem.
„Żadne plany tego rodzaju nie są do zrealizowania. Czyli można powiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak wisząca nad Polską tego typu kara, ale ona działa, ponieważ nie da się umówić żadnego spotkania, ani z jednym ani z drugim.”

By to zmienić, Polska musiałaby wycofać się z większości zapisów ustawy o IPN, ale były też stanowiska polityków amerykańskich w kwestii praworządności. Brak spotkania prezydenta Dudy z prezydentem Trumpem w czasie wizyty w USA obniża rangę polskiej prezydencji w Radzie Bezpieczeństwa.

Zdaniem Janeckiego następuje ewolucja rządu (nie z winy premiera) w stronę Komitetu Ocalenia Publicznego, superrządu, jak w czasach rewolucji francuskiej. „Ten Komitet od normalnego rządu różnił się tym, że on właściwie działał jak oblężona twierdza i wszyscy tam przeciwko wszystkim knuli.”

IMG_7188m

„Taka ewolucja rządu jest niedobra, ponieważ to było ciało spiskowe, w którym nie było lojalności i wspólnej gry w jednym celu, chodziło tylko o to, żeby wykończyć przeciwników, i żeby realizować swoje cele. Oczywiście, to nie jest prosta analogia!”

„Rząd Mateusza Morawieckiego powstał po to, by to w rządzie były podejmowane decyzje polityczne i żeby ukrócić lokalne księstwa, czyli ministerstwa. Nic nie wskazuje na to, że to się zmieniło, ponieważ instancja odwoławcza jest ta sama i działa tak samo.” Ministrowie nie są lojalni względem premiera.

W rządzie trwa rywalizacja między Mateuszem Morawieckim a Beatą Szydło, jest ona rozgrywana przez Centralny Ośrodek Dyspozycji Politycznej. Jednak jeśli ostatecznie załamałaby się kwestia negocjacji z Unią, ponowna zmiana premiera mogłaby być niezrozumiała dla społeczeństwa, może poza twardymi zwolennikami rządu.

Przykładem tej rywalizacji, zdaniem Janeckiego, było niezależne spotkanie Beaty Szydło z Victorem Orbanem w czasie jego wizyty w Polsce. Zdaniem Janeckiego ta rywalizacja ma negatywne skutki i nie wróży niczego dobrego.

„Nie rozumiem po co się traci siły na coś, co rozbija zjednoczoną prawicę i osłabia możliwości tego obozu przeciwstawienia się temu, co niechybnie nastąpi a co może być oczywiście wynikiem tych konfrontacji na arenie międzynarodowej, bo do jakiejś konfrontacji, jak sądzę, dojdzie.”

Na korzyść obozu władzy działa to, że opozycja jest rozdrobniona. Opozycji udało się, co prawda, donoszenie za granicę, ale nie udała się ulica - pokazuje to porażka ostatniego Marszu Wolności.

Zdaniem Stanisława Janeckiego mogą być jeszcze kolejne problemy, czego przykładem jest sprawa burmistrza Fulopa. Aczkolwiek Stanisław Janecki uważa, że to nie burmistrz Fulop i nawet nie ustawa 447 są dla Polski najgroźniejsze, a list 57 kongresmenów „który mówi o Polsce jako kraju antysemickim i który porównuje Polskę z Ukrainą jako państwem, w którym instytucjonalnie, czyli, że instytucje państwowe honorują wspólników holokaustu. Tam są same łgarstwa, ale te łgarstwa pokazują, jak łatwo przy obecnym poziomie nastrojów przeprowadzić jest antypolską kampanię. Sprawa pomnika katyńskiego to było ćwiczenie "razwiedka bajom", jak daleko można się posunąć w sprawach dla Polaków ważnych.”

IMG_7193m

Jeżeli chodzi o reakcję strony polskiej to „rozgrywka była dobra, ponieważ środowiska polonijne i także polscy przedstawiciele dyplomatyczni odwołali się do miejscowych radnych, do miejscowej społeczności, do weteranów wojennych, także do jakichś społeczności żydowskich, odwołali się do Czarnoskórych, do Amerykanów pochodzenia azjatyckiego, czyli stworzyli wspólnotę mniejszości, która może się czuć solidarna wobec tych, którym dzieje się krzywda. I tylko dlatego moim zdaniem udało się ten kryzys na ten stan, jaki mamy dziś, załatwić, chociaż wietrzę jeszcze różne pułapki.”

Jak zauważył red. Janecki ustawa 447 zawiera tylko monitorowanie sytuacji, mogła być gorsza. Zablokowanie mogłoby być możliwe, gdyby obywatele amerykańscy polskiego pochodzenia złożyli skargę do Sądu Najwyższego. Wcześniej zatrzymanie tej ustawy zdaniem Janeckiego nie było możliwe, ponieważ jest ona konsekwencją Deklaracji Terezińskiej, przyjętej również przez Polskę.

„Trzeba skończyć z rozgrywką wewnątrz rządu, rząd musi być jednym ciałem z premierem na czele, który powinien mieć realną władzę, nie powinien się pytać co może zrobić, tyko powinien robić i komunikować co zrobił.”

W kwestii Unii „powinno się założyć cele porozumienia z Komisją Europejską i wyznaczyć datę. Nie przejdziemy jakieś linii, i perspektywa czasowa - jak nie to nie i koniec! To samo ze Stanami Zjednoczonymi, płacimy wam miliardy za rakiety, nie możecie tak z nami grać, że będziecie robić łaskę, że ktoś będzie przyjęty w Białym Domu na poziomie premiera czy prezydenta.”



Wersja NA ŻYWO: https://youtu.be/OwofbbG5vps

Relacja: Bernard i Margotte


IMG_7204m

IMG_7210m

IMG_7196m

Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/113180435@N07/sets/72157691279434810