"To młode pokolenia Polaków same sobie postawiły za wzór Witolda Pileckiego, kilkanaście lat temu i te zmiany w Polsce, jakie zaszły w ostatnich latach, w jakimś sensie są owocem tej odwagi"". - mówił wicepremier prof. Piotr Gliński. W niedzielę 13 maja 2018 r. ulicami Warszawy przeszedł Marsz Rotmistrza Witolda Pileckiego, bohaterskiego oficera Wojska Polskiego, więźnia KL Auschwitz. Przemarsz zakończyły uroczystości pod pomnikiem upamiętniającym Rotmistrza Witolda Pileckiego przy Al. Wojska Polskiego 40.
Tegoroczne obchody rozpoczęły się od Mszy Świętej odprawionej o godz. 15 w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
Około godziny 16:00 spod świątyni wyruszył Marsz Pamięci, w którym wzięły udział setki warszawiaków.
Wielu z jego uczestników maszerowało w koszulkach z wizerunkiem bohaterskiego rotmistrza lub z emblematami Żołnierzy Niezłomnych. Reprezentowane były wszystkie pokolenia, od najmłodszych dzieci po uczestników Powstania Warszawskiego.
W czasie przemarszu odczytywany był Raport Witolda z Auschwitz.
Uczestnicy przeszli przez Stare i Nowe Miasto, następnie Franciszkańską, by na ulicy Muranowskiej zatrzymać się na chwilę obok Pomnika Poległym i Pomordowanym na Wschodzie.
Następnie przeszli ulicami gen. Władysława Andersa i Adama Mickiewicza.
Marsz zakończyły oficjalne uroczystości pod pomnikiem upamiętniającym Rotmistrza Witolda Pileckiego przy Al. Wojska Polskiego, odsłoniętym rok temu. To właśnie tutaj, w mieszkaniu swej kuzynki, we wrześniu 1940 roku, w czasie okupacji niemieckiej Pilecki wszedł w kocioł łapanki, by trafić do Oświęcimia.
"Jak to dobrze, że trwa pamięć o takich ludziach jak Witold Pilecki" - powiedział ks. prałat Józef Maj, członek Rady Fundacji „Żołnierzy Wyklętych”. - "Pamięć o nim nie jest tylko pamięcią o jego dokonaniach, ale pamięcią o drodze Polaków do wielkości. Aby tego nie zabrakło w pokoleniach obecnych i wstępujących".
Podczas uroczystości pod pomnikiem upamiętniającym Witolda Pileckiego przemawiał wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński, który przypomniał, że marsz rotmistrza, który przeszedł po raz ósmy ulicami Warszawy, upamiętnił jednego z największych bohaterów nie tylko w dziejach Polski, ale i świata.
"To młode pokolenia Polaków same sobie postawiły za wzór Witolda Pileckiego, kilkanaście lat temu i te zmiany w Polsce, jakie zaszły w ostatnich latach, w jakimś sensie są owocem tej odwagi". - zauważył na wstępie. - "Fakt, że na ochotnika udał się do niemieckiego obozu śmierci a następnie stworzył tam ruch oporu i opracował raport ujawniający piekło Holocaustu stawia go na piedestale czołowych bohaterów wspólnoty międzynarodowej. Słusznie więc prof. Michael Foot zaliczył go do sześciu najodważniejszych ludzi ruchu oporu podczas II Wojny Światowej".
"Niestety pamięć o nim - jak podkreślił wicepremier Gliński - bywa jednak niewygodna. Przypomnieć należy, że świat zachodni nie chciał wierzyć w jego świadectwa, a mimo tak wielkich zasług władze Polski Ludowej, posługując się fałszywymi zarzutami, wytoczyły mu polityczny proces i wymierzyły karę śmierci, pozbawiając życia w majestacie stalinowskiego prawa. Po śmierci jego ciało, podobnie jak miało to miejsce w przypadku wielu innych polskich bohaterów, żołnierzy podziemia, zostało sprofanowane i ukryte w nieustalonym do dziś miejscu".
Jak zaznaczył wicepremier prof. Gliński: "Tym bardziej musimy działać na rzecz upowszechniania wiedzy o pełnej heroizmu i poświecenia dla ojczyzny biografii rotmistrza, i to zarówno w Polsce jak i poza jej granicami, i działamy. Bardzo wiele instytucji i ludzi dba o to w wolnej Polsce, żeby ta pamięć trwała, żeby to co chciano zapomnieć, zasypać, ukryć przed narodem, żeby żyło i żeby budziło ten naród do pokonywania wszelkich przeszkód i do właściwego rozwoju.Pamiętać warto o rotmistrzu Pileckim tym bardziej, że jego wyjątkowość przejawiała się jeszcze w jednym ważnym elemencie - potrafił łączyć bardzo wielu ludzi ponad politycznymi podziałami, tym mianownikiem wspólnym była Polska".
Wicepremier Gliński przypomniał, że w konspiracji w Auschwitz działali zarówno przedwojenny socjalista Stanisław Dubois, jak i przywódca ONR Jan Morsdorf.
Prof. Piotr Gliński w imieniu rządu podziękował patriotycznym organizacjom pozarządowym za przywracanie pamięci o Witoldzie Pileckim, w tym organizatorom marszu.
"Polska, która nosiłaby właśnie ze sobą takie uniwersalne, ponadczasowe wartości i zasady, jak Witold Pilecki, byłaby naturalnie silniejsza". - zaznaczył wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. - "Ci, ludzie, którzy zakopali go tam na Łączce, przegrali. To Witold Pilecki wygrał i jest nieśmiertelny, i będzie nieśmiertelny.
Pod pomnikiem rotmistrza przemawiali także: prof. Wiesław J. Wysocki - historyk (UKSW), autor biografii Pileckiego, Adrian Stankowski - Gazeta Polska, Paweł Korsun - ekspert międzyresortowego zespołu promocji Polski za granicą, a także przedstawiciele organizacji młodzieżowych: Maciej Pasierbski - prezes Fundacji Służba Niepodległej, Mateusz Parys - pomysłodawca zbudowania pomnika, Młodzi dla Polski; Sebastian Wijas - Koliber Warszawa oraz Mariusz Bulski - Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza.
Na zakończenie uroczystości złożono wieńce pod pomnikiem Witolda Pileckiego
Cały przebieg uroczystości - relacja filmowa:
Relacja: Margotte i Bernard
Organizatorem wydarzenia była Fundacja Służba Niepodległej we współpracy ze Stowarzyszeniami: KoLiber Warszawa, Młodzi dla Polski oraz Polska Jest Najważniejsza.
Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157695270106831