"Wśród znajdujących się na terenie Warszawy miejsc, w których komunistyczni oprawcy gnębili uczestników powstania antykomunistycznego była siedziba Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, w której piwnicach przetrzymywano nie tylko aktywnych przeciwników stalinowskiego reżimu, ale również tych, którzy stwarzali chociażby potencjalne ryzyko bycia niepokornymi" - mówił wicepremier. - "Chylimy tutaj dzisiaj czoła przed tymi, którzy wbrew wszystkiemu kochali wolność ponad własne kariery, zdrowie, często nawet życie. (..) Na wiele lat postawieni poza nawiasem społeczeństwa i wyklęci przez aparat totalitarnego państwa".
Jak zauważył prof. Piotr Gliński"dopiero w ostatnich latach prawda o bohaterstwie Żołnierzy Wyklętych wygrała, i oddając hołd żołnierzom komunistycznego podziemia polskie państwo spłaca wobec nich dług wdzięczności ale także nadrabia wieloletnie zaniedbania".
Wicepremier przypomniał, że żołnierze powojennego podziemia niepodległościowego powrócili do zbiorowej pamięci w dużej mierze dzięki oddolnym działaniom społeczników.
"To przedstawiciele organizacji młodzieżowych i kombatanckich byli tymi pierwszymi, którzy o tę pamięć dbali, gdy polskie państwo jeszcze nie zdawało egzaminu z odpowiedzialności wobec przeszłości. To oni swoim uporem - wbrew trendom, wbrew dominującym przesłaniom medialnym - często ludzie bardzo młodzi, kierowani wiedzą historyczną i zwykłą przyzwoitością i wrażliwością społeczną, rozpoczęli instytucjonalizację pamięci o Żołnierzach Wyklętych".
Po przemówieniach i złożeniu wieńców uroczystości przeniosły się na teren Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie złożono wieńce na kamieniu upamiętniającym "Anodę".
Relacja: Bernard (i Margotte)
Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/113180435@N07/albums/72157713316426667
